Mirgham

Dokładnie w e39 są tylko 2 przeciepyłkowe lub tzw. kabinowe - nazwy stosowane zamiennie - nie ma innego kabinowego - a kolega bardzo ładne zdjęcia zrobił i jakże piękny silniczek w tle ;)

Żadnego oleju się nie wlewa -może sobie teleskopik siłownika posmarować oliwką...ale to na długo nie pomorze..jak trzeszczy to po prostu jest do wywalenia - miałem podobny problem.

Łożysko na 1000% - ja miałem podobne objawy. Zmieniłem od razu dwa mimo, że jedno tylko hałasowało...ale jeśli chcesz mieć spokój...to zmieniaj dwa. Ja zapłaciłem więcej - jedno łożysko 240 - czyli dwa 480 same łożyska plus 100 zł za zmianę jednej strony - czyli razem 680.. I niech mechanicy uważają na taśmę na łożysku po której jak założy się łożysko czyta czujnik ABS - jak ci taśmę wcisną, albo uszkodzą...to przy hamowaniu będzie ci sie non sop włączał ABS... Ja miałem nieprzyjemność takiej sytuacji...musieli chłopaki rozbierać ponownie i zamienić łożysko...

Otóż od pewnego momentu denerwują mnie stuki na biegach - jedynka i dwójka. Biegi wchądza dobrze i nie ma znimi najmniejszych problemów...natomiast jak jadę na jedyneczce lub dwójce w korku...hamuję i przyeśpieszam....to na tych biegach mam takie dziwne stuki...jakby skrzynia miała luzy i raz się cofała a raz do przodu przesuwała - oczywiście takie mam chyba tylko wrażenie - pytanko czy wiecie jak to zlikwidować......co odpowiada za te stuknięcia..??

Ta pierwsz którą pokazałeś to przecież jakaś porażka - BMW w takim kolorze - to jakby kupić różową...- feeeeee Ten ostatni link już nie najgorszy...ale moja rada - daj sobie spokój z dieslami z tego roku - ma bank mają po 300-400 tys. w niemczech ludzie furmami z dieslem robią min. 50 tys. rocznie... - płacą większe podatki za diesla i w ogóle - dlatego różnica w paliwie i kilomtrey jakie walą muszą nadrobić cenę tych opłat i zakupu diesla....Kup sobie ładną benzynkę w tych latach, najlepiej z większym litrażem niż 2.0 i będziesz się cieszył prawdziwą BMW....

Sprawdzę to - npodłączę w innym serwisie i niech zobaczą czy jest dobra mieszanka czy za mała...mi się wydaje że jest ok - chodzi jak żyleta...miałem Omegasa MV6 na sekwencji...miał podobną moc....ale to nie było to....tu mam moc na każdym biegu do końca..

Panowie no naprawdę jak Was słucham, to mi ręce opadają - ja nie zakładałem gazu w warsztacie samouka tylko u licencjonowanego przedstawiciela Landi Renzo - jakby była słaba mieszanka, to nie miałbym takiego przyśpieszenia tylko muła....panowie - trochę realizmu. Poza tym jeździełem to nich i dokładnie kazałem ustawić tak, abym mógł na gazie ciągnąć do końca obrotów - i tak chłopaki zrobili...Ja nikogo nie chce przekonywać, bo to chyba nie o to chodzi... Oczywiście jak pod uwagę weźmiemy fakt, że zanim przełączy się na gaz...to pracuje sobie jakie 1 lub 2 km na benzynie (w zależności od temp. zewnętrznej), to w ciągu miesiąca wyjdzie nam ok 30 / 40 km na benzynie i wtedy na gazie robi rzeczywiste 400 km....no to wtedy pali 0,136 na kilometr...czyli na sto - 13,6 :) ..... no i tu te Wasze obliczenia by się zgadzały.. - ale to tylko dla zimy....bo w lato przełączanie jest natychmiastowe... pozdrawiam ;)

Tiger81 - no mówię jak jest - instalka na zdjęciu wygląda bardzo podobnie do mojej tylko moje wtryski są większe.. Ale jesli nie wierzysz to łątwe obliczenia: Tankuje standardowo za 120 złotych - biorę gaz na Statoil - tam teraz kosztuje ok 2.20 - czyli tankuję 120/2.20=54,5 literka zatankowanego. Na tym przejeżdzam min. 450 km - czyli na kilometr pali ok. 54.5 / 450 = 0,121 - czuli na setkę pali (dwa przecinki w prawo) - 12,1 l. Jestem ekonomistą z wykształcenia - no tyle pali w mieście a cisnę byta ile wejdzie - 5/6 tys obrotów prawie non-stop - czyli od świateł do świateł :) pozdrawiam

Pablo - powiedz mi tylko gdzie mam podjechać, to będę wdzięczny - może oni mi w końcu to jakoś zrobią jak trzeba - mam nadzieję że są z okolic warszawki

Panowie - słowo daję - nie pali więcej niż 12 gazu - benzynki jadła 11/12 l na 100, co też mnie troszkę dziwiło. 12 litrów jazda mieszana - tyle że ja 90% jestem w mieście :) i stoję w korkach niestety... Też myślę że przez ksenony te falowanie, bo jak wyłącze to wszystko jest git..

Moje miały kolor biały....-ale zawsze były delikatnie przyciemnione..wiadomo fotochromik....teraz wstawiłem jeden taki od tyłka...jakiś mały i niebieski....zanim nie znajdę i kupię nowych..ehhhhhh...co za kraj

Będę ogromnie wdzięczny !!! ...w końcu może będzie chodził jak trzeba - generalnie to musi być obciążenie elektryki - bo jak już się świecą ksenony i wrzucę kierunkowskaz...to wachlowanie jest większe...

Ta grawerka to chyba dobry pomysł - muszę znaleźć kogoś kto mi to teraz zrobi - wolę mieć numery rejestracyjne wyryte niż znów stracić lusterka....

Witam wszystkich....powiedzcie mi co to jest, że człowiek auta nie może na 20 minut zostawić - po raz kolejny ukradli mi fotochromy - mam pytanie czy da się to jakoś zabezpieczyć, żeby nie mogli wyjąć...mendy cholirne...teraz to dodatkowo połamali mi plastiki regulacji plus główny plastik na którym łopatka jest oparta !!!.......jeśli ktoś ma ten plastik między silniczkami na zbyciu, to poproszę....będę wdzięczny.. ...czy komuś udało się wymyślić patent na zabezpieczenie???

Ksenon nie jest fabryczny - kupiłem już z dołożonymi w niemczech - i tu chyba jest problem....

Witam po długiej przerwie, Zrobiłem właśnie 10 tys. już na mojej Landi REnzo-OMEGAS...cóż....jakie wrażenie...no ciężko powiedzieć - dobre wrażenie mam na stacji paliwowej, bo kosztuje przy mocnej jeździe max. 12 literków gazu...problemu z mocą nie mam żadnych (raz tylko zatankowałem na jakims zadupiu i instalka zaczeła szalec - przełączała się na benzyne informując że nie ma gazu - dlatego podstawa to dobry gaz i możemy oceeniać instalację - STATOIL ma najlepszy gaz;))....no problem jeden jaki z tą instalką mam i miałem to te wachnięcia obrotów, które niestety zdarza się, że gaszą mi silnik - ostatnio nie zdarza mi się to w ogóle, ale na początku mi napsuło nerwów - problem tego jest w ksenonach drodzy państwo - bez włączonych ksenonków obroty jak wryte i równiutkie...jak ksenonik zapalam, no to potrafi powachlowac obrotami - szczególnie jak lecimy z duuużej preędkości i nagle hamujemy na maxa...byłem na ustawieniach tego już chyba ze 3 razy, za każdym razem niestety to samo, więc olałem sprawę i zapomniałem o tym zupełnie - nie gaśnie więc jest git...MOC jak pisałem - pozytywne wrażenia...nie przełączam na gaz nawet jeśli chcę popalić troszkę gum na krzyżówce..... Suma sumarum - instalacja bardzo mocna, oszczędna, trochę głośno pracują wtryskiwacze, ale podobno są barrrdzo mocne....no i te ksenony...nie wiem czy tego sie nie da do końca wyeliminować. bo chętnie bym się tych niestabilnych obrotów pozbył - jak macie info co zrobić to dajcie posta

Słuchaj, ja mam 528 a rózni się od 523 tylko tym, że jest inna wysokość zaworów - moja 2.8 pali benzyny 10, max 11 l na 100 km - gazu pali mi teraz 12 l/100 km....w zwiazku z tym ze jezdze dużo gaz mi się zwróci po niecałym roku...robię 35 tys. rocznie

Witam - mam silnik 2.8 i włożyłem gaz Landi Renzo-OMEGAS, zapłąciłem 5 tys. i szczerze powiem, że gazik chodzi super...tylko jak nie włączasz ksenonów....potem to się dziwne rzeczy dzieją, ale to jest już wynik poboru energii a nie samej instalki - na instalce mam kopa jak w benzynie...naprawdę, a pli max. 12 l. gazu w mieśście przy mocnym bucie

Witam, jak rano zapalam moje maleństwo to przy pierwszyzch obrotach po odpaleniu i jak rozrusznik zaczyna kręcić, to coś piszczy... po przegazowaniu ustaje i już jest cichutko - próbowałem spryskać wszystko WD40 - no i pomogło na 3 dni...teraz się zastanawiam co to tak piszczy...trudno sprawdzić bo jak zapalę i podniosę maskę to już nie piszczy - tylko przy zapalaniu 2,3 sekundy popiskuje Ktoś ma może podobny problem??

Dokładnie to jest M40 - miałem taki kiedyś w ojca piątce z tego samego roku, co Twój. Swego czasu też musiałem wymienić głowice - zapłąciłem wtedy 700 zeta za taką w dobrym stanie.

Ja też bym stawiał na czujnik temperatury...może w pewnym momecie ma jakieś zwarcie - czujnik kosztuje 30 złotych- można spróbować wymienić. To że wylało ci sie troche płynu na rozgrzanym silniku, to normalne - tak już jest i niech nikt nie twierdzi, że tak być nie powinno - bo jeśli mamy w zbiorniczku wyrównawczym max i na rozgrzanym silniku odkręcimy kore - co w ogóle nie jest wskazane, to wyleje sie trochę. Dodatkowo to bym sprawdzał poziom płynu przed wyruszeniem rano - i po przyjeździe jak silnik ostygnie...wyeliminować uciekanie. ..Ale stawiam na czujnik..

Hmmm...czyli to lipa? .. Szukałem info na forum, ale niczego nie było o tych zegarach w E36....może słaby search ;)

Witam, ostatnio byłem u mechaników ze swoim autem i akurat mieli na placu E36 - reperowali uszczelkę przy skrzyni biegów. Spytałem się o przebieg auta, bo kierownicę miał tak zjechaną, że skóry w ogóle nie było - biała.:) podchodzi mechanik - włącza stacyjkę i zapala się magiczne 152000 km.....ale po czym robi tak: 1. ZAPŁON WYŁĄCZONY 2. KLUCZYK W STACYJCE 3. NA ZEGARACH MAMY 2 GUZIKI Z LEWEJ I PRAWEJ STRONY 4. NACISKAMY LEWY I CAŁY CZAS TRZYMAMY - NIE PUSZCZAMY 5. ZAPALA SIE WTEDY PRZEBIEG KTÓRY NIEBY JEST - czyli w naszym przypadku 152000 km 6. TRZYMAJĄC CIĄGLE TEN GUZIK - PRZEKRĘCAMY STACYJKĘ - TAK, ABY SIE ZAPALIŁY KONTROLKI - NIE WŁĄCZAMU SILNIKA 7. W MOMENCIE PRZEKRECENIA NA NASZYM ZEGARZE W MIEJSCU KILOMETRÓW (u nas 152000 km) POJAWIA SIĘ PRAWDZIWY PRZEBIEG AUTA (u nas w tej trójce było 362200) 8. PO TYM ZABIEGU RESTARUJE NAM SIE KOMPUTER 9. PODCZAS RESTARTOWANIA POKAZUJE NAM INNE RZECZY - PRZEJECHANE KILOMETRY OD OSTATNIEGO WYŁĄCZENIA SILNIKA..i jeszcze parę rzeczy, ale trudno mi opisać co http://www.medical-tribune.pl/images/zegary.jpg Nie wiem czy działa to we wszystkich E36, ale w tamtej działało świetnie - nie podłączając kompa sprawdziliśmy prawdziwy przebieg auta...super sprawa jak ktoś kupuje auto - może łatwo sprawdzić ile mu przekręcili licznik nawet na giełdzie. U mnie w E39 ten manewr nie działa, także nie jest uniwersalny dla wszystkich modeli. Mam nadzieję, że się to info komuś przyda.

..i jeszcze jedno - lepiej kup coś gęstszego a nie 0W40 - ja leję 10W40 - syntetyk ELF Exelium....ostatnio jeździłem spokojnie, to ubytków nie zauważyłem...

....mi jak sobie obliczyłem to łyka ok literka na 3000 km.....niesty 2.8 jak ją często wkręcasz na 5 - 6 tys obrotów chla olej aż miło.....także nie dziw się bardzo...przykłądowo silnik 5 literków w BMW może na 1000 km spalić litra i to jest normalne spalanie - dodatkowo jeśli masz manual będzie chlała więcej....