antalya

Bezpośrednio w Chinach - przez Aliexpress.com czy jeszcze inaczej ? Możesz zdradzić jaki koszt tego zakupu ? - rozważam taki zakup dla celów czysto hobbystycznych i własnej edukacji.

Był u u mnie ostatnio jeden gość, ma warsztat samochodowy na południu i "robi" sporo Beemek. F10 są jeszcze za świeże i takiej nie miał u siebie. Tak się zgadaliśmy i z ciekawości podłączył tego Autocoma(akurat to miał ze sobą) do mojego samochodu. Samochód jak pisałem połączył się bezproblemowo, praktycznie od razu. Diagnostyka wszystkich systemów trwała jakieś 15-20 minut. Podzielona jest na sekcje silnik skrzynia biegów, układ elektryczny itd. Nie trzeba robić całości. Jeżeli są lub wystąpiły jakieś błędy to w większości pokazuje dość dokładnie jaki element był tego przyczyną (np.czujnik wału korbowego, żarówka w konkretnym miejscu itp.) Informuje też o charakterze błędu/usterki czy jest ciągła czy stała - można te błedy za pośrednictwem tego urządzenia kasować. Można też w tych sekcjach samochodu przeglądać różne informacje dotyczące parametrów pracy silnika lu (np.przepływ powietrza przez turbinę, temperatura spalin itp.) na bieżąco, można zobaczyć np. daty produkcji(?) czy konfigurowania(?) elementów samochodu np. pompa hamulcowa (TRW 02.02.2011 etc). Są informacje dot. czynności zliczanych jak np. ilość uruchomień pompy hamulcowej ( u mnie już ok.16000 razy :D ), ilość pełnych i niepełnych wypaleń DPF, ilość kilometrów od ostatniego wypalenia, jak również jest możliwość wymuszenia wypalenia filtra cząstek stałych... Odnośnie omawianej tu w sąsiednim wątku wymiany klocków wchodzi się w hamulce, ustawia tryb warsztatowy i można działać :D . W programie są podpowiedzi co jak robić dalej (tak przynajmniej jest z tymi hamulcami.) Ogólnie to gość miał ze sobą oryginał AutoCom który spory czas temu kosztował jego ponad 4 tys. PLN , pokazywał mi na allegro co dzisiaj można kupić na allegro o tej samej funkcjonalności(chińskie klony). Obecnie to kwota nieprzekraczająca już 1000 PLN więc naprawdę niewiele. Czytałem trochę na elektroda.pl o tych autocomach ogólnie to większość chwali sobie(chyba że ktoś trafi jakiś felerny egzemplarz), moim zdaniem jeżeli nie masz warsztatu to w sumie będzie to tylko zabawka nic w samochodzie nie pozmieniasz co najwyżej zobaczysz jakieś błędy i wykasujesz inspekcje. Byłoby bardzo użyteczne przy zakupie używanego samochodu.

Takie operacje to mnie nie interesują. :nienie: Zastanawia mnie tylko czy w zamyśle inżynierów BMW te informacje w tym miejscu mają się zapisywać "dożywotnio" na tej samej zasadzie co np. przebieg samochodu, czy jest to też informacja która po wykonaniu określonych czynności serwisowych, naprawczych czy kontrolnych może zostać usunięta jak informacja o konieczności wykonania zmiany oleju czy klocków.

Na razie czyszczenie błędów zrobiłem przy okazji próby testera diagnostycznego AUTOCOM (bezproblemowo się połączył), chciałem też sprawdzić przed zakupem tej zabawki czy można nim "odblokować" hamulce do wymiany klocków itp. Da się to nim zrobić, poza tym pokazał mi dośc sporo ciekawych informacji stricte technicznych. Jak "głębiej grzebać" to jakim narzędziem :?:

To standard z podkładaniem "na żywca" wziętych zdjęć z niemieckich ogłoszeń. Swój samochód widywałem jeszcze kilka miesięcy u różnych pośredników po tym jak go kupiłem w DE. Oczywiście konkretna marża pośrednika juz była w podawanej cenie. Za te kilkanaście lub częsciej kilkadziesiąt tysięcy złotych moim zdaniem warto sobie urządzić 1-2 dniową wycieczkę za zachodnią granicę.

Dzięki za informacje. Te przebiegi przypadają na okres zimowy - kilka razy nie mogłem ruszyć i miałem otwarte drzwi przy próbie rozbujania samochodu może to od tego... Tak przy okazji to czy te błedy zostają "na zawsze" w pamięci samochodu ? Kilka dni temu była okazja podłączyć samochód do urządzenia diagnostycznego i kilka zgłoszonych usterek o charakterze "nieciągłym" (w tym te) zostały wykasowane. Wszedłem do tego menu a tu to dalej zostało...

Zajrzałem dzisiaj do ukrytego menu, a konkretnie do katalogu/sekcji czy jak to tam nazwać opisanego "Check". Wygląd tego zamieszczam w zdjęciu poniżej: http://img838.imageshack.us/img838/8653/1o6e.jpg Uploaded with ImageShack.us http://img838.imageshack.us/img838/8653/1o6e.jpg Czy może mi tutaj ktoś powiedzieć co oznaczają informacje CC-ID w wierszach przypisane do stanu kilometrów ?

I bardzo dobrze - tak by każdy "specjalista" się wymądrzał że mam stary model :lol:

Jak jest możliwość to wolę robić u znajomego mechanika (zawsze można wejść pod samochód podczas pracy i podejrzeć co nieco), dzisiaj jednak rozmawiałem z jednym mechanikiem i niestety klocków "bez podpięcia" pod odpowiedni sprzęt nie da się wymienić tak całkiem prosto - nie można cofnąć tłoczków. Jak zrobisz to gdzieś poza ASO to daj znać jak poszło i co jest potrzebne.

Ja mam koła 237 - i wg mnie dokładnie się je da umyć tylko wąską szczotką ręcznie, po czym ręcznie suchą szmatką wytrzeć wszystkie zagłębienia. Natomiast ta lanca to super sprawa jeżeli chodzi o mycie powierzchni bocznych opon. W mojej opinii taka czysta sucha czarna guma wygląda lepiej niż pryskana jakimiś czernidłami :duh:

Swoje samochody myję tylko u siebie, zawsze używam myjki Karcher z lancą z obrotową końcówka, ciepłą wodą (50-55 `C) - i jak do tej pory nie było praktycznie żadnych problemów. Raz zadarłem przez nieuwagę folie ochronną w kolorze lakieru fabrycznie naklejaną w jednym z samochodów i to wszystko. Trzeba oczywiście to robić ostrożnie (przy instrukcji do tej lancy jest napisane że nie myć tym samochodów), ale w przy dobrze nawoskowanej karoserii i w połączeniu z ciepłą wodą czasami po starannym spłukaniu samochód jest już prawie całkiem czysty. Odnośnie komarów muszek etc. z przodu to nawet myjka z ciepłą wodą nie rozwiązuje całkowicie problemu i mniejsze lub większe kropki po owadach zostają. Jak nie mam zbyt dużo czasu by to dokładnie usunąć to z reguły przy następnym myciu starsze kropki schodzą łatwiej.

Dzięki za informacje, właśnie w kontekście ewentualnego wpływu na zużycie paliwa zadałem te pytania. Też mi się wydaje że korzyści z tego są chyba symboliczne lub żadne, ale hasło na foldery reklamowe całkiem fajne...

Zastanawiam się na czym w rzeczywistości polega działanie tego Efficient Dynamics w naszych samochodach. W wyposażeniu podaje się "odzysk energii hamowania" czy to jest z tym związane, błekitna bateryjka pod obrotomierzem jest tak "dla picu" czy coś tam gdzieś się ładuje :?: Jaki realny wpływ ma działanie tego "systemu" na np. zużycie paliwa, klocków hamulcowych itd. Czy wymaga to jakiegoś serwisowania i jak to jest w rzeczywistości trwałe. Czy jest tutaj może ktoś kto może pokrótce streścić o co w tym chodzi ?

Był już ten temat omawiany na forum F10 w wątku kasowanie inspekcji olejowej(jak wejść do tego menu i tam wprowadzać zmiany) - oto skrót viewtopic.php?f=103&t=194968 Czegoś chyba nie doszukałes bo niemożliwe jest by nie mieć takiego ukrytego menu :shock: Czy można rozwinąć istotę słowa "przytarcie" które powoduje że nie da się tego całkiem prosto resetować :?: Czy to oznacza jakieś mechaniczne uszkodzenie :?: Raz u siebie zresetowałem prawie nowe klocki i drugi raz się od razu nie dało ponownie skasować - też wychodził "reset niemożliwy"

Jeżeli chodzi Tobie o sterowanie głosem to nie działa to w polskiej wersji językowej, jest chyba nawet stosowny komunikat przy próbie uruchomienia "Obsługa głosowa w twoim języku niemożliwa" czy coś takiego. Mam to u siebie ale nigdy nie próbowałem gadać do samochodu po angielsku czy niemiecku...

Tak przy okazji - to dzisiaj rozmawiałem z jednym znajomym mówił coś że w niektórych modelach wymiana klocków wymaga "podłączenia do komputera" niby z uwagi na to że nie można ręcznie cofnąć tłoczków przy zaciskach - jest w stanie ktoś tutaj zweryfikować ile w tym prawdy. Jak zresetować "klocki" w menu samochodu już tutaj wcześniej pisano, da się zrobić bez dodatkowego sprzętu.

Mam samochód wyprodukowany 2011.02.24 i już jest polska wersja językowa.

Dokładnie o to samo mi chodziło pisząc o ewentualnej odsprzedaży za kilka lat. Mało kto będzie chciał mieć samochód bez ksenonów czy ze zwykła kierownicą, za podobne pieniądze znajdzie egzemplarz z "bajerami" które po prostu w tej klasy samochodzie muszą być...

Nikt mnie nie przekona że wyposażenie nie ma znaczenia, wielokrotnie widząc jakąś fajną brykę z jakimś dziwnym nietypowym wyposażeniem(ubogim) albo w dziwnej kolorystyce skutecznie mnie to odpychało od takiego samochodu i pozostawał niesmak kto to konfigurował. Nawet F10 totalnie goły jest niezachęcający. Z bajerów które mam a są dla mnie totalnie zbędne to : rolety bocznych tylnych szyb, tylna roleta przeciwsłoneczna elektryczna, worek na narty, skrętne przednie światła, asystent świateł, rozpoznawanie znaków, lusterka fotochromatyczne, tylna oś skrętna, pakiet dla palących, dodakowe gniazda 12V, sterowanie głosowe, internet w samochodzie, Codziennie korzystam z grzania foteli,mozliwości ustawień komfortowych foteli,lubię mieć odsłoniętą tapicerką szyberdachu- chociaż dach otwieram/uchylam rzadko, zintegrowany telefon przez bluetooth, dostęp komfortowy, czujniki parkowania, audio HIFI Fajne ale można by bez tego spokonie żyć to head-up i domykanie drzwi, duża nawi, porty usb, podświetlenie ambientowe i klamek (jest razem z dostępem komfortowym który jest bardzo przydatny), składane lusterka Dodatkowo z uwagi na prestiż czy może kłopoty przy ewentualnej odsprzedaży F10 nie brałem pod uwagę jak nie miała - automatycznej skrzyni, ładnych felg(to najłatwiej zmienić), skóry , kierownicy innej niż standardowa, kolorze brąz,złoty Nie mam kamery cofania i to nie daje mi spokoju - ma to moja mama w nowym Yarisie za niecałe 5 dych :mad2:

Witam, Mam pytanie czy da się w ustawieniach samochodu (nie w menu i-drive bo tam to można chyba tylko ściszyć) wyłączyć gong niezapiętych pasów. Pasy normalnie zapinam, ale czasami są sytuację gdzie muszę podjechać gdzieś z niezapiętymi i wnerwia mnie na maksa to "dyndanie" - informacja na head-up mi wystarczy . Przepisy unijne to jakoś regulują i musi hałasować, ale nie wszędzie tak jest i BMW to chyba przewidziało. Robił kiedyś ktoś coś takiego ?

http://imageshack.us/scaled/thumb/19/pict7386.jpg Temat nie daje mi spokoju - zrobiłem zdjęcie (pierwsze dot. samochodu) która osłona wygląda na oryginalną :mad2: Nie widziałem różnicy było dobrze, teraz zamierzam dokupić jedną zastanawiam się tylko którą, skajowa jest praktyczniejsza, materiałowa została przypadkowo pobrudzona i wyszedł cały ten problem. Z drugiej strony waloałbym mieć oryginalny stan samochodu. Tak przy okazji wie ktoś jak tą osłonę się demontuje ?

Też mi to się wydaje niesamowicie dziwne, mam szarą tapicerkę na podsufitce. Odcień jest taki sam, obie mają lusterka podświetlane, jednak dopiero wczoraj zauważyłem źe lewa jest "skajowa"...

Krótkie pytanie - czy we wszystkich wersjach F10/11 osłona przeciwłoneczna kierowcy jest pokryta skajem czy czymś w tym rodzaju, a osłona słoneczna pasażera jest z tego samego materiału co podsufitka ? Dopiero dzisiaj zauważyłem że w moim samochodzie osłony się różnią, mam nadzieję że jest to nnormalne i nic nie było grzebane/zmieniane...

Myślę że ostrożność jest bardzo wskazana i trzeba mieć świadomość że samochód nie będzie CAŁKIEM nowy(nieużywany). Można za to przy odrobinie szczęścia, ostrożności i uwagi zaoszczędzić całkiem niezłe pieniądze. Przed zakupem swojego samochodu śledziłem ponad pół roku dostępność używanych F10 w Polsce i za granicą (głownie niemiecki rynek). Należy się liczyć z tym że nawet samochody z PS wystawione w salonach zdarzają się po małych "przygodach". Jeżeli pojawia się oferta bez zdjęć lub trzeba na nie zaczekać kilka dni to na pewno jest tak, że samochód po prostu nie mógł być sfotografowany z oczywistych przyczyn. Sam osobiście widziałem (samochód z przednią szybą do wymiany i maską - odpadł jakiś beton z mostu podobno; samochód po potrąceniu psa - wymiana jednej lampy i zderzaka z przodu, samochód stojący bez tylnego zderzaka w trakcie przygotowywania do sprzedaży) - Wszystko to na rynku DE, w Polsce zapewne jeszcze większe kombinacje są uskuteczniane. Ogólnie "po dzwonkach" jest pewnie mały procent samochodów, ale uważać trzeba. Nie wiem jak w szczegółach ale odpowiedzialności sprzedawcy za używany samochód jest pewnie mniejsza niż w przypadku nowego...

Moim zdaniem zapas mocy w samochodzie, to jak zapas wolnej gotówki w domu/portfelu z która nie ma co zrobić bo wszystko już się ma :lol: - Fajne uczucie i komfort psychiczny. Mam 530d - po pół roku posiadania, przejechaniu nieco ponad 7 tys. km stwierdzam że jak na nasze polskie warunki (głównie te już opisane - fotoradary, ostatnio również w nagonka suszarkami, duży ruch, wąskie drogi etc.) samochód ma DLA MNIE NADMIAR MOCY. Na szczęście nie jest to okupione jakimiś znacząco wyższymi kosztami w porównaniu do 520d. Czy drugi raz kupiłbym 530 zamiast 520 (biorąc pod uwagę różnicę w cenie) - OCZYWIŚCIE TAK :norty: