BMW_3

A może ma znaczenie tez to, że mam ceramikę położoną?

Dzwoniłem do ASO, mówią że nie mają pojęcia ale raczej powinno być równo wszędzie. Hmm.

GAP.

Ciekawostka, co? Kto z Was odbierajac auto w salonie mierzyl mu grubość powłoki? :D

Nikt więcej nie mierzył?

Hej! Posiadam auto od nowości, widziałem je również jeszcze nieodpakowane gdy przyjechało do salonu na lawecie. Było całe. Ostatnio potrzebowałem oceny PZU i przyjechał gostek z miernikiem grubości lakieru. Wszystkie elementy były ok (nie pamiętam wartosci, ale przyjmijmy że miały ok. 150) a tylko lewy tylny blotnik miał trochę wiecej - ok. 200. Gość stwierdził, że to dowód dodatkowej warstwy lakieru, choc nie naprawy, bo różnice byłyby większe. Kolega, ktory pracował kiedys w salonie BMW, widzi moje auto codziennie i wie, że jest bezwypadkowe, powiedział, że to może być poprawka samej fabryki, która zorientowala się ze jest jakieś niedociągnięcie i że czasami tak mieli. Co o tym myślicie ? Mierzyliście kiedyś lakier w F30?

Gumowe oryginalne "dywaniki" spisują się super, ale gdy tylko konczy się plucha, zakladam jasne, welurowe (też oryginalne) . To zupełnie inna jazda, wrażenie przebywania w domu a nie w ciężarówce jak przy gumowych. A skoro ja przy jasnym wnetrzu ogarniam jasne dywaniki, to i czarne się da :) Oryginalne zasłony szyb spisują się super, innych nie potrzeba.

Wczoraj jadąc w trasie słuchałem utworów Patricia Barber. Brzmiało fantastycznie. Polecam choćby Black Magic Woman w jej wykonaniu. Rewelacja. Nie sądzę, by ktos mial powody do narzekania. Swoją drogą na przykladzie tego utworu, możecie przekonać się co potrafi ten sprzęt w przypadku dobrze zrealizowanej płyty lub pliku porządnej jakosci.

Bez sensu to narzekanie na run flat. Przy normalnej jeździe?! Co to komu przeszkadza?

Jakbyś przypalił, to by nie działał. Sponiewierałeś go i już mu tak zostanie. Auto jest zamkniętą kabiną z niewielką ilością powietrza. Przy max wychyleniu, głośniki wytworzyły tak duże cisnienie akustyczne, że jedna z membran się odształciła. Głośnik jest do wymiany.

Jakość spoko. Nie raziło mnie nic. To taka kostka jak pendrive którą się wklada do usb. Wystaje z niej kabelek mini jack ktory z kolei sie wklada w AUX. Parujemy telefon i gra. Jako, ze mam smartwatch, plus komóra paruje sie tez,z bmw to minus mam taki, że wchodząc do auta muszę pobudzić sparowanie tej kostki z telefonem. Ale to kwestia tylko wcisniecia przycisku.

Ja też bym był szczęśliwszy, gdyby to audio grało jeszcze lepiej - gdyby bas był mniej pudełkowaty, byłyby subtelniejsze wysokie i szlachetniejsza średnica. Tylko ... po co mi to wszystko, skoro chwilę później nacisnę START, zacznie mruczeć silnik mojego auta do którego dołączy szum toczących się opon? Słuchanie na postoju? To już wolę w domu (no, chyba, że jestem taksówkarzem, to ok). Istnieje cały przemysł car audio, więc jeżeli ktoś ma chęć, to może się zabawić w podciągnięcie tego zestawu, ale dla zwykłego ludzika, który w podróży chce posłuchać swoich ulubionych utworów a później wysłuchać wiadomości, audio w f30 jest na wystarczającym poziomie jakości. Nie mam na myśli o podstawowego zestawu, bo go nie znam, ale średni i HK jest jak najbardziej OK. Z samochodem jest o tyle trudny problem, że jest tam kiepsko z akustyką i jest ona zmienna. Jest inna, gdy jedzie sam kierowca a jeszcze inna gdy jadą również pasażerowie. Aby osiągnąć najlepsze efekty, zestaw głośnikowy powinien się znajdować na wysokości uszu słuchacza i w odpowiedniej, równej odległości od jego głowy. Tak jest w kolumnach domowych. W aucie jest to niewykonalne. Głośnik wysokotonowy zwykle da się zamontować w słupkach, ponieważ mają one najmniejsze rozmiary, ale średnio-niskotonowy? Zasłoniły by widok. Jest sporo rozwiązań car audio które brzmią bardzo dobrze, ale daleko im do możliwości zestawów domowych. Pamiętam, gdy kiedyś słuchałem sprzętu audio za 250tys pln, u człowieka, który mieszkał w bloku z wielkiej płyty. Muzyka mieszała się z dźwiękami windy, ulicy i przelatującymi samolotami. Taki wydatek na sprzęt, który później jest odsłuchiwany w kiepskich warunkach naprawdę nie ma sensu, ponieważ nie jesteśmy w stanie pozwolić na rozwinięcie skrzydeł takiego zestawu. Ten człowiek zresztą był w ostrym sporze ze swoimi sąsiadami. Trudno im się dziwić, basem mógł burzyć ściany. W nawiązaniu do powyższego przykładu - można inwestować w sprzęt car audio, tylko trzeba mieć przemyślaną odpowiedź na pytanie: - po co? Odpowiedzi typu: bo mogę, bo mam kaprys, bo mnie stać, są jak najbardziej OK. Ale równie dobra jest odpowiedź: nie ma sensu, wolę posłuchać winyli w domu. Polecam, frajda niesamowita.

I poradziłem sobie. Kupiłem odbiornik bluetooth z wyjściem audio i mam już muzykę ze smartfona bez kabla.

Masz pod fotelami dwa suby? Działają? Może ktoś je odłączył? Jak może nie być basu?! ok, to teraz wsadzę kij w mrowisko. Mam w miarę wyczulone ucho (szkoła muzyczna), a od 15 lat słucham zestawów opartych na stosunkowo drogich wzmacniaczach lampowych i winylach... i za cholerę, nie mam pojecia, jaki macie problem z tym dźwiękiem w F30. Mam navi prof. czyli audio ciut wyzsze niż standard i gra bardzo ładnie! Jak moze nie być basu, skoro pod fotelami są 2 suby! Ja mam bas i soprany ustawione na zero a mimo to gdy puszczam zeppelinów czy pink floyd, to bas aż uszy zatyka. Słucham też jazzu, klasyki, rocka i nie mam żadnego dyskomfortu przy slychaniu tej samej plyty na domowym audio a poźniej w aucie. Oczywiście, mój domowy sprzęt ma większą dynamikę (kopnięcie), znacznie lepszą scenę muzyczną, wokaliści wyłażą z kolumn ale tonalnie jest tak samo! Fortepian brzmi jak fortepian a gitara jak gitara. I o to chodzi. Wzorcem są naturalne brzmienia instrumentów i tu audio bmw zachowuje się w miarę neutralnie. Aż strach zatem spytać z czym porownujecie brzmienie F30 i czego od niego oczekujecie. Ja w swoich domowych wzmacniaczach nie mam gałek bas i sopran, więc słucham utworów tak, jak je nagrano, bez podbić. Audio bmw absolutnie poprawnie przekazuje całe pasmo, dlatego jestem b. zadowolony. Domyślam sie, że jeżeli ktos na codzień słucha wszystkiego z takim podbiciem basowym, ze nawet głos spikera radiowego powoduje drżenie lusterek wstecznych (co w naturze przecież nie występuje) to moze byc rozczarowany, ale tylko dlatego, ze sprowadzil swój gust do skrajów pasma muzycznego, czyli do podbitych basow i sopranow. Ale to nie oznacza że audio jest złe, tylko że przyzwyczailiście się, do podbitego pasma.

A jaki jest przebieg tego auta?

Sprawdziłem. Dziś nic nie terkotało :( Zobaczymy co będzie, gdy spadnie temp.

A całkiem możliwe, bo to tak brzmi jakby jakiś plastik o plastik się obijał. Sprawdzę, dzięki!

Trudno powiedzieć. Uruchamiam silnik, wysiadam, staję przy masce i słyszę go. Później ruszam, jadę a gdy wracam, już nie ma terkotu. Może to nagram, wówczas posłuchacie.

Pytanko do Waszmości: 320D po uruchomieniu (tylko na zimnym silniku) spod maski słychać jakby terkot. Nie metaliczny, bardziej jakby plastikowy? Po jeździe oczywiście ustępuje. Pewnie tak ma to brzmieć, ale wolę się upewnić. Też tak macie na zimnym?

a co myslicie o tym? http://allegro.pl/adapter-audio-odbiornik-bluetooth-transmiter-mp3-i5207827031.html

Szumy sa tylko na Trójce bo innych stacji nawet nie włączam :) ale jak słyszę, to nie tylko mój problem. Dziwne, że np. Mazda nie gubi sygnału "trójki" nawet w głębokim garażu podziemnym. Widocznie płetwa bmw nie jest taka dobra na jaką wygląda. Też pozdrawiam "trójkowiczów".

Ten zadbany. A zadbać najłatwiej kupując nowe auto. Wówczas nie ma awarii. Najwięcej złych opinii o autach wygłaszają ludzie kupujący używane padaki. Nawet, jeżeli jest to Premium Selection.

U mnie 90% miasto i mam 2.0D Po prostu nie lubię często tankować. A co do kosztów eksploatacji, to mógłbyś wyjaśnić, bo nie wiem co masz na myśli? Tankuję i zmienieniam olej. Fakt, 2x częściej niż przewidział producent, ale nie znam auta w którym nie trzeba wymieniać oleju. A, sorrki - Tesla. OK, to jedno znam.

Tak, 2014r. 150KM. Koła 17cali. Powrót do mojej 320D to jak przesiadka do innego, szybszego auta. W 318D cierpiałem.

Hej! Pytanko takie - jeżeli słucham radia, to od lat tylko "Trójki". Ostatnio jeżdżąc po Wwce zauważyłem, że czasami łapie krótkie szumy a po wjechaniu do garażu podziemnego, w ogóle nie da się słuchać, bo jest tylko szum. Inne auta którymi jeżdżę po wjechaniu do tego samego garażu jeszcze mają zasięg. Pytanko zatem - czyżby rozłączyła mi się antena? Czy też tak macie?