Skocz do zawartości

KW_

Zarejestrowani
  • Postów

    1 038
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez KW_

  1. Pod względem wartości USD, był to okres "złoty". Dopisałbym jeszcze III kwartał.
  2. Hmm, wymieniłem te nity aluminiowe na oryginalne i jakoś te błotniki się nie pokiereszowały. Dziwne. Chyba blachę mam trefną, cholera!
  3. Jeśli jest jak pisze Bronx, że auto jest z Hiszpanii, to zapytaj sprzedawcy czy ma glejt na to, że na aucie nie ciąży dług. Bo 36 tys km przebiegu przy 5 letnim aucie nie bierze się z niczego. Coś spowodowało, że ten samochód długo był nieeksploatowany. Warto ustalić przyczynę. Tu wymieniliśmy kiedyś parę zdań na ten temat, czyli aut z Hiszpanii, z kolegą tajger: viewtopic.php?p=1556393#p1556393 Uderz do niego, może za jakąś niewielką opłatą zorientuje się w temacie tego auta, jeśli jesteś na niego faktycznie zdecydowany!
  4. Pytanie, czy jeden, czy dwa strzały w USA. A może trzeci był w 2010r ? Mało tych km zrobionych w PL. Vehicle: 2006 Audi A8 Quattro (WAULL44E96N006017) Event Date Event Location Odometer Reading Data Source Event Detail 10/11/2005 Independent Source VEHICLE MANUFACTURED AND SHIPPED TO DEALER 10/11/2005 IL Independent Source VEHICLE MANUFACTURED AND SHIPPED TO DEALER 11/09/2005 PALOS HILLS, IL Motor Vehicle Dept. REGISTRATION EVENT/RENEWAL (Leased Vehicle) 11/16/2005 IL 70 mil Motor Vehicle Dept. TITLE (Title #:X5320630324) 11/16/2006 BLOOMINGTON, IL 7,000 mil Motor Vehicle Dept. TITLE (Title #:X6320773013) REBUILT/REBUILDABLE SALVAGE 11/30/2006 BLOOMINGTON, IL Motor Vehicle Dept. TITLE (Title #:X6320773013) REBUILT/REBUILDABLE SALVAGE 03/11/2008 BLOOMINGTON, IL 25,336 mil Motor Vehicle Dept. TITLE (Title #:X8071793001) DUPLICATE TITLE REBUILT/REBUILDABLE SALVAGE 05/23/2008 BLOOMINGTON, IL Motor Vehicle Dept. TITLE (Title #:X8144762043) 09/16/2008 MEDINAH, IL Motor Vehicle Dept. REGISTRATION EVENT/RENEWAL 10/01/2008 MEDINAH, IL Motor Vehicle Dept. TITLE (Title #:X8275649440) 09/02/2009 MEDINAH, IL Motor Vehicle Dept. REGISTRATION EVENT/RENEWAL 08/31/2010 SCHAUMBURG, IL 55,000 mil Independent Emission Source PASSED EMISSION INSPECTION 09/14/2010 MEDINAH, IL Motor Vehicle Dept. REGISTRATION EVENT/RENEWAL Skoro w PL przebieg taki niski, to gość będzie importerem. Pytaj o zdjęcia, bo ma na pewno. Sprowadzony przy dolarze gdzieś w okolicach 3 zł, czyli tak sobie, ale też to już było wówczas 5 letnie auto.
  5. Dlatego też, w związku z powyższym, od jakiegoś czasu polecam takie auta wyłącznie z Europy. Bo z Europy, jak piszesz, to tylko całe, no ewentualnie po drobnych obcierkach! Widział ktoś z Europy takie rozwaleńce? Z Europy nie do pomyślenia! To tylko w USA tak się auta składają, w Europie są złożone z "lepszych" materiałów, no i przecież w Europie większa kultura jazdy! A i w Premium Selection są same bezwypadki, bo to wyłącznie sami uczciwi ludzie oferują! Ach ta ludzka głupota!
  6. http://www.autobidmaster.com/carfinder-online-auto-auctions/lot/9217937/COPART_2006_BMW_M5_CERTIFICATE_OF_DESTRUCTION_ORLANDO_FL/ CERTIFICATE OF DESTRUCTION Autocheck zbędny. Tyle bez linka do ogłoszenia można zamieścić. EDIT Choć gdzieś czytałem, że na Florydzie łatwo można dostać "destruction", a stan auta by na to nie wskazywał. Ale nie mam potwierdzonej tej informacji, bo z Florydy nigdy auta nie kupowałem i się specjalnie nie interesowałem.
  7. Ooo, widzę, że jest i kolega "prawie" ajcek. Następny teoretyk, albo lepszym określeniem będzie "prawie" praktyk. No i za chwilę będziemy mieli komplet znawców, co to wszystko wiedzą i każde auto są w stanie gruntownie ocenić z fusów z kawy. Polisa OC. Pokaż mi jeden, chociaż jeden przypadek opisany w necie, gdzie sprzedawca auta powypadkowego, nie będący ASO, został skazany prawomocnym wyrokiem za "błąd w sztuce", cokolwiek to ma znaczyć. Bo bez takich przypadków wykupienie takiej polisy OC jest dla mnie czystą rozrzutnością. Rozumiem również, że miejsca w których kupujesz takie używane auta takową polisę posiadają, podaj namiary, będzie dla potomnych, a i zapewne ktoś, kto przeczyta ten wątek będzie zainteresowany zakupem w takim miejscu, bo to zawsze bezpieczniej, nawet jeśli kwestia wyegzekwowania takiego odszkodowania jest czysto teoretyczna i iluzoryczna. Nie wiem co ma mój punkt widzenia co rzeczonego auta. Albo auto kwalifikuje się do dobrej naprawy albo się nie kwalifikuje. Opinia na podstawie tylko zdjęć generuje większe prawdopodobieństwo minięcia się z prawdą, niemniej w tym przypadku jest takie ryzyko minimalne. Nie wiem więc co ma do tego moja perspektywa "biznesmena samochodowego". A tak na marginesie, tzw. "biznes samochodowy" jest totalnie pobocznym moim zajęciem z którego więcej czerpię przyjemności niż dochodu, więc na przyszłość takie insynuacje "prawie" prawdziwe możesz sobie podarować. "Jaki rynek tacy handlarze" i tu się "prawie" zgadzam, bo to prawie daje jednak nadzieję znaleźć samochody naprawione tak jak być powinny. No i na koniec wyjaśnij może w jaki sposób Twoja naprawa "była weryfikowana przez ASO"? Jestem niezmiernie ciekawy! Rozumiem, że przez załóżmy tydzień brałeś urlop i siedziałeś u blacharza patrząc jak Ci klepie blachy, czy prostuje podłużnice "prawie idealnie", robiłeś zdjęcia i wio do ASO? Czy też woziłeś auto na lawecie do ASO 5 razy dziennie, aby fachowiec z ASO, mam nadzieję, że nie praktykant, pokiwał głową i powiedział, że jest zgodnie naprawiony "prawie ze sztuką". Bo jeśli wyglądało to tak, że "prawie" kiwali głowami oglądając Twoje zdjęcia, to daruj sobie i traktuj nas tutaj poważnie. A jeśli zawiozłeś gotowe auto do ASO do oceny po naprawie, to czym to się różni od wzięcia np. tej białej E90 po naprawie i sprawdzić tam gdzie trzeba? Używanie części z odzysku też nie jest niczym nagannym. Trzeba tylko wiedzieć jakie można stosować używane, a jakie musisz kupić nowe. "Twoje" zaufane ASO gwarancyjne naprawy robi na używanych częściach kupionych na szrotowiskach, więc nie wyjeżdżaj mi tu z takimi "prawie" naukowymi wywodami! Kolego adalbert, nie chcę wchodzić z Tobą w pyskówki, bo ponabijasz sobie następne bezwartościowe posty, więc będzie to moje EOT dyskusji z Tobą. Nie wiem coś się tak spiął, że musisz od razu adwersarza obrażać, gdyż forma "bucuj" nie występuje w słowniku języka polskiego i zapewne chodziło Ci o czasownik od słowa buc. Masz szczęście, bo nie jestem z Podhala, a tam za takie słowo walą po facjacie bardzo zdrowo! Więc na przyszłość w innej dyspucie radzę uważać, bo mnie akurat to lotto. W przeciwieństwie do Ciebie, ja nie użyłem żadnego obraźliwego słowa ad personam, bo termin trollowanie jest słowem polski i np. cytując wikipedię, pasuje do Ciebie jak ulał : Trollowanie polega na zamierzonym wpływaniu na innych użytkowników w celu ich ośmieszenia lub obrażenia (czego następstwem jest wywołanie kłótni) poprzez wysyłanie napastliwych, kontrowersyjnych, często nieprawdziwych przekazów czy też poprzez stosowanie różnego typu zabiegów erystycznych. Podstawą tego działania jest upublicznianie tego typu wiadomości jako przynęty, która doprowadzić mogłaby do wywołania dyskusji. https://pl.wikipedia.org/wiki/Trollowanie Parafrazując więc Twój apel, nie używając obraźliwych słów: "Bądz normalny i nie trolluj bo nie jesteś tutaj mężem opatrznościowym." Ale nie mam złudzeń, że będzie to głos wołającego na puszczy!
  8. Żeby nie było, że nie wiem o czym mówię, to 5 lat temu miałem do czynienia z takim oto przypadkiem Camry w hybrydzie. http://imageshack.us/photo/my-images/163/toyotacamryhybrid01.jpg/ Do dziś, bezawaryjnie, przez 5 lat jeździ tym samochodem klient, co stał się dobrym znajomym. Co prawda nie jest to BMW, ale uszkodzenie bardzo zbieżne, tylko że w BMW wystrzeliły poduchy, tu nie.
  9. Vehicle: 2001 BMW 3-Series 330Ci (WBABN53481JU36058) Event Date Event Location Odometer Reading Data Source Event Detail 07/13/2001 NOBLESVILLE, IN 15 mil Motor Vehicle Dept. TITLE (Title #:01532602222) (Lien Reported) 07/26/2001 NOBLESVILLE, IN Motor Vehicle Dept. TITLE (Title #:01532602222) (Lien Reported) 08/31/2001 NOBLESVILLE, IN Motor Vehicle Dept. REGISTRATION EVENT/RENEWAL 09/17/2002 NOBLESVILLE, IN Motor Vehicle Dept. REGISTRATION EVENT/RENEWAL 09/03/2003 NOBLESVILLE, IN Motor Vehicle Dept. REGISTRATION EVENT/RENEWAL 04/11/2004 INDIANAPOLIS, IN 65,017 mil Dealer Record VEHICLE IN DEALER INVENTORY 06/03/2004 INDIANAPOLIS, IN 65,017 mil Motor Vehicle Dept. TITLE (Title #:04227106161) (Lien Reported) 06/15/2004 INDIANAPOLIS, IN Motor Vehicle Dept. REGISTRATION EVENT/RENEWAL 05/09/2005 UNION CITY, GA 91,540 mil Independent Emission Source PASSED EMISSION INSPECTION 05/10/2005 ATLANTA, GA 91,540 mil Motor Vehicle Dept. TITLE (Title #:1416051306001) (Lien Reported) REGISTRATION EVENT/RENEWAL 06/01/2005 ATLANTA, GA Motor Vehicle Dept. TITLE (Title #:2408051528001) (Lien Reported) 06/10/2005 ATLANTA, GA Motor Vehicle Dept. REGISTRATION EVENT/RENEWAL 01/27/2006 ATLANTA, GA Motor Vehicle Dept. REGISTRATION EVENT/RENEWAL 01/27/2006 DECATUR, GA 106,284 mil Independent Emission Source PASSED EMISSION INSPECTION 01/29/2007 ATLANTA, GA 131,632 mil Independent Emission Source FAILED EMISSION INSPECTION 03/26/2007 DECATUR, GA 135,388 mil Independent Emission Source PASSED EMISSION INSPECTION 03/28/2007 ATLANTA, GA Motor Vehicle Dept. REGISTRATION EVENT/RENEWAL 06/06/2008 ATLANTA, GA Motor Vehicle Dept. REGISTRATION EVENT/RENEWAL 06/06/2008 DECATUR, GA 154,080 mil Independent Emission Source PASSED EMISSION INSPECTION 01/30/2009 ATLANTA, GA 166,636 mil Independent Emission Source FAILED EMISSION INSPECTION 10/23/2009 SOUTHEASTERN REGION 169,928 mil Auto Auction REPORTED AT AUTO AUCTION 01/11/2010 SOUTHEASTERN REGION 169,928 mil Auto Auction AUCTION ANNOUNCED AS FLEET/LEASE Papierowo wygląda ok.
  10. Miałem się już w tym wątku nie wypowiadać, bo wszystko w zasadzie zostało powiedziane, ale skoro wywołano mnie do tablicy, to spróbuję wyjaśnić intencje. Zaczniemy może od największego speca na tym forum, kolegę adalberta z ponad 4 tys postów. Nie wiem po co zaczynasz w tym dziale akademicką dyskusję o wyższości "całych samochodów" nad tymi "dobrze zrobionymi". Masz dział "Inne zagadnienia" i tam sobie można o dupci Maryni w ten deseń poopowiadać, a nie w tym wątku, gdzie ludzie mają się dzielić spostrzeżeniami na temat tego konkretnego samochodu. Ale patrząc na Twoje trollowanie w każdym prawie wątku w sumie się nie dziwię. Tak, są ludzie którzy ŚWIADOMIE lubią jeździć "dobrze zrobionymi", niestety w PL więcej jest tych nieświadomych, bo po prostu lubią być okłamywani, albo żyć w błogiej nieświadomości. Twoje święte prawo nie należeć do tej grupy posiadaczy. Ciekaw tylko jestem, czym byś jeździł, jakbyś nowym nabytkiem przywalił w sarnę albo w dzika, worki by Ci wywaliło, a ubezpieczalnia nie zrobiła szkody całkowitej i wybrała opcję naprawy takiego "złomu". Ciekawe jaki by był efekt zderzenia Twojego teoretyzowania z brutalną rzeczywistością :) . Ja też żałuję, że żyję w takim popapranym kraju, gdzie wszędzie pod górkę parę stopni stromiej niż gdzieś indziej i wtórny rynek samochodowy jest jaki jest. Ale za późno szukać sobie innego miejsca na tym świecie i trzeba się tu odnaleźć. I nic w tym temacie zrobić się nie da, ale to nie znaczy, że na każdym forum mam utyskiwać jaka to ta rzeczywistość jest brutalna i jak dobrze by nam było żyć w warunkach idealnych. Prawda? A tak z ciekawości pokaż mi krytykę tych co to chcą jeździć całymi samochodami? Chętnie poczytam. Kolego bakukamil, przypomnę Ci niedawny temat, przypomnij sobie własne wypowiedzi: viewtopic.php?p=1476977#p1476977 Jak myślisz, o ile różnił się widok tago auta po rozebraniu przodu z tym białym z tego wątku ? Powiem Ci, że niewiele, lewy błotnik i lewa lampa z urwanymi uszami była do odzyskania. Co więcej, tam było uderzenie centralne, a tu boczne w zderzak, owszem mocniejsze. Trochę z konsekwencją jesteśmy na bakier. Nie trzeba być detektywem, raptem wystarczą 3 kliknięcia i można się dużo o adwersarzu dowiedzieć. No więc niedawno pytałeś o 320d z Włoch z 2005 z przebiegiem 118 tys km za 37.900 zł. Prawdopodobieństwo kupienia takiego 8-letniego diesla z Włoch z czystą historią i prawdziwym przebiegiem tu u nas w PL są minimalne i trzeba mieć sporo naiwności, aby wierzyć, że jest inaczej. Jeśli się mylę, to mnie sprostuj! Tak, z wersjami silnikowymi, to moje nadużycie, ale dostosowałem się do panującego na tym forum trendu, że przy wycenie auta, wersja silnikowa, wyposażenie, przebieg nie ma znaczenia. Jak nie wierzysz, przeczytaj sobie wątek mojego auta! Jeśli chodzi o wartości, to Ty pierwszy napisałeś, o tym jak można za złom wydać ponad 100 tys zł i dyskusja poszła co jest złomem, a co nie jest. Zobacz sobie ile kosztuje ta wersja w Niemczech i zobaczysz, że za "dobre" takie auto trzeba zapłacić jeszcze sporo więcej. Mówienie więc w tym sensie jak to zostało powiedziane, o wartościach w dyskusji jest jak strzelaniem ślepakami, nic do niej nie wnosi, nawet jeśli są to wartości w powszechnym ujęciu wysokie, tj. w tym przypadku 100 tys zł. Porównanie tego do tych 37 tys miało to pokazać, ale jak widać nieprecyzyjnie się wyraziłem i mogłeś to odebrać tak jak napisałeś! Ale Ty również popadasz w generalizację i nadużycia tym samym. Nie wszyscy kupując "do zrobienia" takie auto hołdują Twojej tezie, cyt.: "ale nikt nie myśli i nie mówi o bezpieczeństwu ludzi jadących w takim samochodzie i ich zdrowiu w razie ewentualnego wypadku". Zapewniam Cię, że większość tych co nie naprawiają po taniości ma to na uwadze. Podobnie z tymi autami do złomowania. Jeśli chodzi o USA, to 95% aut ma tytuł własności typu salvage, czyli auto do odzysku, patrz do naprawienia, a nie złom jak to tłumaczą translatory (złom to junk lub destruction). I też się tam naprawia rozwalone auta, ale to czy dany wrak nadaje się do naprawy determinuje rachunek ekonomiczny! Proporcja kosztów usługi do wyceny naprawionego auta są diametralnie inne w stosunku do takich proporcji na naszym rynku. I to jest główny powód, że mocniej rozwalonych aut się tam nie naprawia, a nie jakieś inne względy. Zdziwiłbyś się co się dzieje tam z autami kosztującymi ponad 80 tys USD. W tej kategorii jest ta proporcja zbliżona do naszych i proceder wygląda zupełnie inaczej, podobnie jak u nas w segmencie aut zwykłych. Widzisz, sprzedających całe, wcześniej importowane auta można wg mojej wiedzy podzielić na 3 grupy. Są tacy jak np. 320SI importujący tylko auta bezwypadkowe, który z obrzydzeniem patrzy na tych następnych, czyli takich co sprowadzają auta powypadkowe. Tu możemy zrobić podział na dwie grupy, tych co to "mają na uwadze bezpieczeństwo i zdrowie" i na tych co to mają to głęboko w d... . Teraz zdrowy rozsądek, portfel i logika potrzebna jest aby z tego worka znaleźć takie auto, aby spełniało oczekiwania kupującego. No i tu widzę, że diagnozę stawiasz słuszną: "Gdyby ludzie podchodzili do takiego procederu z dużym dystansem i nie dawali się nabrać nieuczciwym sprzedawcą to rynek samochodów w Polsce byłby zupełnie inny." I tu jest pies pogrzebany! To ludzie swoimi nierealnymi oczekiwaniami determinują stan tego rynku. Jak mam gościa co mi dzwoni o auto i pierwsze pytanie jest "czy on jest bezwypadkowy" (po odpowiedzi, że nie jest kończy rozmowę), a auto 2-letnie w maksymalnej wersji wyposażenia, z małym przebiegiem, wyceniony na 50% ceny salonowej, bez zaznaczonego słówka "bezwypadkowy" w ogłoszeniu. Może ono być bezwypadkowe? No nie może być, dzwoniący to zwykły kretyn, gdzie myślenie mu wyłączono już w szkole podstawowej. I takich mamy 98% kupujących, gdzie CCC jest pierwszym i jedynym warunkiem kupna auta! I kolego tego też nie zmienisz. Na koniec spełnię Twoją prośbę i jeszcze raz to napiszę. W kwestii rzeczonego auta "bez przodu", NIE wciskam ludziom mylnych przekonań! i piszę jeszcze raz, że JEŻELI samochód ten został dobrze naprawiony, to będzie długo i bezawaryjnie służyć temu, kto się na ten egzemplarz zdecyduje (gdzie mam wątpliwości, bo w świetle uzyskanych informacji jest mimo wszystko za tani, ale na szczęście w tym przypadku można to dość łatwo sprawdzić)! Uszkodzenie to jest jak najbardziej naprawialne, przy uwzględnieniu bezpieczeństwa i zdrowia potencjalnego nabywcy! I nie trzeba być cudotwórcą!
  11. Nie wystarczy, trzeba było podłużnice wyprostować, przynajmniej tak to widzę po tych zdjęciach. Po wyprostowaniu, jest jak piszesz. Jak auto jest dobrze naprawione, to będzie długo i bezawaryjnie służyć temu, kto się na ten egzemplarz zdecyduje. Dobrze mówisz ale właśnie, patrząc na finalną cenę tego auta oraz kiedy był kupowany i mniej więcej za ile, a licytacja startowała od 14.100 USD, uwzględniając wszystkie koszta, łącznie z aproksymowaną wyceną naprawy, to mam właśnie obawy o jakość tejże naprawy, chyba że koleś sprzedaje to bez żadnego zysku. Kolego Greg, nie obraź się, ale patrząc na Twoje ostatnie analizowane auto do zakupu to obawiam się, że to Ty kupisz prawdziwy złom w stosunku do tej omawianej sztuki. Jeśli jesteś dyletantem i nie wiesz co można nazwać złomem, to mam propozycję aby się następnym razem nie wypowiadać. Pomijam już fakt, że zmieściłbyś się z trzema takimi przez Ciebie poszukiwanymi E90 w stosunku do budżetu tej "bez przodu". Powodzenia w poszukiwania nie-złomu!
  12. Dokładnie tak jest jak piszesz. To białe straszy bo przód rozebrali i widać silnik bez chłodnic. Gdyby był w pogiętych blachach to widok nie byłby aż tak "szokujący". W porównaniu do tego francuza, to żadne porównanie. Na zdjęciach w necie widać jak poszło uderzenie, prostopadle z lewej strony. To nie aluminiowa 5-tka, można to dobrze naprawić. Pytanie tylko o sens sprowadzania takiego auta z USA na handel. Cena jak na nasze warunki wysoka, no ale tak wychodzą diesle z USA, co już niejednokrotnie pisałem. Kolego kacper, nie wiem co Ci tam komisant pościemniał, ale gdyby tak zrobić eksperyment i z dobrego auta ściągnąć, błotniki maskę i zderzak, porobić zdjęcia i tu wrzucić do oceny, wiesz ilu fachowców by się wypowiedziało, że to kompletny złom i kijem nie ruszać? 90% jedno-zdaniowców co się udzielają w prawie każdym wątku. Nie wierzysz, to sprawdź :) . Lepiej poszukaj takiego zrobionego Francuza, do zdjęć nie dotrzesz, jak pisze kolega Bronx i będziesz się cieszył nówką nieśmiganą za niewielką kasę. To niewątpliwa przewaga aut z Europy !
  13. Nie ma opisu aukcji, więc trudno coś ustalić. Z Autochecka wynika, że raczej nie sprzedawała to ubezpieczalnia, a to już jest dość niepokojące. Opisu akcji też nie mamy i nie wiemy czy nie było tam magicznego słówka "undercarriage", czyli uszkodzeń pod spodem, a doświadczenia mam takie, że przy takim opisie szkoda już nie była taka niewinna. Posprawdzałbym dół auta łącznie z silnikiem, bo tam jest największe zagrożenie!
  14. Vehicle: 2011 BMW 5-Series 550i (WBAFR9C58BC270720) Event Date Event Location Odometer Reading Data Source Event Detail 07/19/2010 VA Motor Vehicle Dept. REGISTRATION EVENT/RENEWAL 07/20/2010 VA 2 mile Motor Vehicle Dept. TITLE (Lien Reported) 08/11/2010 SOUTHEASTERN REGION 2,505 mil Auto Auction REPORTED AT AUTO AUCTION 10/25/2010 SOUTHEASTERN REGION Auto Auction REPORTED AT AUTO AUCTION 10/25/2010 SOUTHEASTERN REGION 2,505 mil Auto Auction AUCTION ANNOUNCED AS FLEET/LEASE 10/27/2010 FLETCHER, NC 2,673 mil Independent Emission Source PASSED EMISSION INSPECTION 01/11/2011 DARIEN, CT 4,846 mil Motor Vehicle Dept. TITLE (Title #:032682125) (Lien Reported) 01/11/2011 DARIEN, CT Motor Vehicle Dept. REGISTRATION EVENT/RENEWAL 05/12/2011 GREENWICH, CT 7,139 mil Motor Vehicle Dept. TITLE (Title #:032845948) (Lien Reported) 05/12/2011 GREENWICH, CT Motor Vehicle Dept. REGISTRATION EVENT/RENEWAL 11/22/2011 GREENWICH, CT Police Report ACCIDENT REPORTED (Case #:1100050113) 02/09/2012 Independent Source VEHICLE EXPORTED TO GERMANY 04/27/2012 CT Motor Vehicle Dept. SALVAGE Przypadek gdy szkoda nie została zgłoszona w odpowiednim czasie, tylko 5 miesięcy później.
  15. Diesel w BMW z USA raczej nie wróży nic dobrego. To jak z tymi X6, bardzo rzadkie auto i ceny kosmiczne! Ale zobaczymy co VIN nam powie.
  16. No, mogło być gorzej. Niemniej jakby to rozebrać, to z przodu zostaną lampy + błotniki w stosunku do wcześniejszej dedukcji.
  17. No dobra, niech Ci będzie, na Autochecku masz taką historię: Vehicle: 2006 Volkswagen New Beetle (3VWRF31YX6M305732) Event Date Event Location Odometer Reading Data Source Event Detail 02/10/2006 Independent Source VEHICLE MANUFACTURED AND SHIPPED TO DEALER 02/21/2006 BELVIDERE, NJ 36 mil Motor Vehicle Dept. TITLE (Title #:WA200605200000107) 11/06/2006 OXFORD, NJ 1,806mil Independent Source INDEPENDENT INSPECTION 03/31/2007 BELVIDERE, NJ Motor Vehicle Dept. REGISTRATION EVENT/RENEWAL 05/07/2008 BASKING RIDGE, NJ 41,330 mil Motor Vehicle Dept. TITLE (Title #:WR200812800000354) SALVAGE POSSIBLE TOTAL LOSS - VEHICLE TITLED/REGISTERED TO AN INSURANCE COMPANY 06/24/2008 NEW YORK, NY Independent Source VEHICLE EXPORTED TO POLAND 03/31/2009 BELVIDERE, NJ Motor Vehicle Dept. REGISTRATION EVENT/RENEWAL Pierwszy raz widzę, że 9 miesięcy po eksporcie do Polandii auto jeszcze przechodziło inspekcję w USA :) . Kupione w totalnym dolarowym dołku, a Beetle to nie jest jakieś tam super chodliwe auto, więc pewnie było warto, tzn. było tanio na nasze. Problem jest tylko jak ten strzał wyglądał, bo znalazłem jeszcze coś takiego: http://www.autobidmaster.com/carfinder-online-auto-auctions/lot/9269968/COPART_2006_VOLKSWAGEN_NEW_BEETLE_CERT_OF_TITLE-SALVAGE_SOMERVILLE_NJ/ Niepokojące jest to, że koszt reparacji praktycznie pokrywa się z kosztem nieuszkodzonego auta, więc z tego przodu tam wiele raczej nie zostało. Somerville to też aukcja, gdzie można się na minę niezłą wpakować, ale tu chyba pod tym kątem roboty nie było, bo piszą, że auto sprzedawane przez ubezpieczalnię. Jak na cabrio to w USA dość spory przebieg 66 tys km w 1,5 roku. Więcej nic nie wydedukujemy, może kolega Loona ma dostęp do zdjęć, to powinieneś zobaczyć Beetle'a bez przodu. A tak z ciekawości, ile ma obecnie przebiegu i za ile chce się właściciel pozbyć tego cabrio, tzn. ile to jest tanio ?
  18. Sprzedający wspominał, że auto miało przygodę w USA. Cena w ogłoszeniu chyba to 'uwzględnia'. Może ktoś jest w stanie powiedzieć na podstawie zdjęć czy silnik też oberwał? Dziękuję za sprawdzenie. Gdyby to była Toyota lub Lexus, to taki strzał z przodu to nic strasznego. Przy BMW się nie orientuję, więc nie podpowiem. Z drugiej strony trochę km w PL zrobiło, wiesz gdzie sprawdzać, czyli jak jest poskładany przód, czy są poduchy wstawione oraz sprawdź jak wstawiona jest tylna ćwiara. Sprawdziłbym też, czy oprócz zawieszenia tylnego (sprawdzić zbieżność) napęd z tyłu jest ok. Potem można podejmować decyzję. będzie link, będzie sprawdzenie W Meksyku jest fabryka gdzie klepią różne VW na rynek US.
  19. No cóż, norma, trochę poobijany, ale za to kupiony z małym przebiegiem, przy niskim dolarze. http://www.autobidmaster.com/carfinder-online-auto-auctions/lot/6338368/COPART_2007_BMW_X3_3.0SI_SALVAGE_VEHICLE_TITLE_HOUSTON_TX/
  20. http://www.autobidmaster.com/carfinder-online-auto-auctions/lot/17912200/COPART_2008_BMW_528I_CA_NEWBURGH_NY/ Popatrzmy na Autocheck: Vehicle: 2008 BMW 5-Series 528i WBANU53558CT14569 Event Date Event Location Odometer Reading Data Source Event Detail 04/16/2008 CA 50 mil Motor Vehicle Dept. ODOMETER READING FROM DMV 04/29/2008 SAN FRANCISCO, CA Motor Vehicle Dept. REGISTRATION EVENT/RENEWAL (Leased Vehicle) 05/09/2008 CA Motor Vehicle Dept. TITLE (Lien Reported) 04/22/2010 CA 18,920 mil Motor Vehicle Dept. TITLE (Leased Vehicle) NOT ACTUAL MILES SALVAGE Niestety, daty na powyższym linku nie ma, bo 22.04.2010 sprzedawany był w Kalifornii. Ale google jeszcze jedno źródło podaje, gdzie data tej aukcji w Newburgh już jest, czego nie ma w Autochecku i zapewne w Carfaxie. Ładny przykład na to, że te źródła nie mogą być wyroczniami przy picowanych złomach przez dilerów: http://www.salvageautosauction.com/vehicle_detail/Salvage-2008-BMW-528I-for-Sale/lot-17912200/Marlboro-New-York Data aukcji z Newburgh: 28.10.2010r.
  21. Nie masz 5 postów, więc ok, to masz w Autocheck: Vehicle: 2007 Mercedes-Benz M Class ML63 AMG (4JGBB77E67A278172) Event Date Event Location Odometer Reading Data Source Event Detail 05/29/2007 AUSTIN, TX 10 mil State Agency EMISSION INSPECTION PASSED SAFETY INSPECTION 06/29/2007 AUSTIN, TX Motor Vehicle Dept. REGISTRATION EVENT/RENEWAL 07/13/2007 AUSTIN, TX 12 mil Motor Vehicle Dept. TITLE (Title #:22732339263141949) (Lien Reported) 06/01/2008 AUSTIN, TX Motor Vehicle Dept. REGISTRATION EVENT/RENEWAL 06/01/2009 AUSTIN, TX Motor Vehicle Dept. REGISTRATION EVENT/RENEWAL 08/04/2009 AUSTIN, TX 44,061 mil Independent Emission Source PASSED EMISSION INSPECTION PASSED SAFETY INSPECTION 06/01/2010 AUSTIN, TX Motor Vehicle Dept. REGISTRATION EVENT/RENEWAL 09/18/2010 AUSTIN, TX 64,073 mil Independent Emission Source PASSED EMISSION INSPECTION PASSED SAFETY INSPECTION 01/25/2011 TX 71,178 mil Auto Auction REPORTED AT AUTO AUCTION 02/14/2011 TX 71,199 mil Auto Auction REPORTED AT AUTO AUCTION AS DEALER VEHICLE Najbardziej niepokojące jest zdanie na samym końcu: "AUTO AUCTION AS DEALER VEHICLE" Proszę bardzo i powodzenia w sprzedaży Twojej 3-ki. EDIT Chyba było ok., bo i przebieg się zgadza. http://www.texasimportsales.com/web/vehicle_photos/776355/
  22. skoro tak, to pewnie powinno być: 4JGBB77E67A278172 a link do auta? Będzie link, będzie impreza !
  23. Obiecałem trochę pospekulować, więc przeanalizuję dwie X6, które mają być niebawem sprzedawane. Zobaczysz jak to wygląda z perspektywy kupującego i ile co potencjalnie kosztuje, zderzysz to z tymi 150 tys zł, choć lepiej by było znać cenę zakupu tego Twojego znajomego, a nie cenę sprzedaży. 1. Pierwszy przypadek - auto po zalaniu: http://www.copart.com/c2/homeSearch.html?_eventId=getLot&execution=e3s1&lotId=30362352&returnPage=SEARCH_RESULTS Aukcja dopiero 9 kwietnia, sprzedającym jest ubezpieczalnia, więc opiekuna na aukcji nie ma, dziś już jest nawalone 42.000 USD. Średnia cena takiego auta z tym wyposażeniem ubezpieczalnia szacuje na 74.500 USD. Dla pełnego obrazu zobacz co jest w Autocheck: Vehicle: 2012 BMW X6 XDrive 50i (5UXFG8C53CL590840) Event Date Event Location Odometer Reading Data Source Event Detail 03/02/2012 FL 25 mil Motor Vehicle Dept. TITLE (Title #:0108358931) (Lien Reported) 03/02/2012 SAINT PETERSBURG, FL Motor Vehicle Dept. REGISTRATION EVENT/RENEWAL 03/22/2012 FL Motor Vehicle Dept. TITLE (Title #:0108358931) (Lien Reported) 09/25/2012 FL 2,678 mil Motor Vehicle Dept. ODOMETER READING FROM DMV 09/26/2012 CLEARWATER, FL Motor Vehicle Dept. TITLE (Title #:0108358931) REBUILT/REBUILDABLE SALVAGE WATER DAMAGE POSSIBLE TOTAL LOSS - VEHICLE TITLED/REGISTERED TO AN INSURANCE COMPANY Co z tego możemy odczytać? Że rok temu w marcu diler przyjął na stan ten samochód. Nie sprzedał się do września, więc korzystając zapewne z lokalnej mokrej pogody wlał wiaderko wody do auta, wrzucił łopatę piasku i skasował auto przez ubezpieczalnię, że zostało zalane stojąc na zewnątrz (piszę o tej łopacie piasku, bo kumpel z USA miał dokładnie taki sam przypadek, czyli upozorowane zalanie). Takie sytuacje są tam dość częste, w szczególności kiedy w grę wchodzą drogie auta, tracące dużo z miesiąca na miesiąc. Z kolei są tam ludzie zajmujący się wyłącznie wyszukiwaniem takich przypadków. Takim procederem w większości zajmuje się mój znajomy. Jak zdarzy mu się auto mocniej zalane, bo na placu aukcyjnym nie można wszystkiego dojrzeć, to wywala z powrotem auto na aukcję. Pomijając czas i koszty doprowadzenia takiego auta do stanu perfekcyjnego, ryzykuje również koszty i czas przy rozwiązywaniu problemów przy późniejszym respektowaniu gwarancji, którą daje na 4 lata lub 50 tys mil. Pomijam reputację, którą musi sobie cenić chcąc funkcjonować tam na rynku sprzedaży drogich samochodów. Ale wracając do meritum, ubezpieczalnia widząc co jest, auto wyróżniła, a cena która już teraz jest wylicytowana świadczy o tym, że to auto poza kosmetycznymi potrzebnymi poprawkami jest praktycznie salonowe. Przypuszczam, że osiągnie cenę pod 60 tys USD, czyli więcej, aniżeli "bezwypadkowe" takie X6 wiszące na portalach, np. tu: http://tiny.pl/h8wgf Morał z tej historii jest taki, że nie każdy topielec jest faktycznie topielcem oraz jeżeli jest dobry lub niewiele uszkodzony chodliwy model swoje musi kosztować i nikt prezentów nie robi, nawet za auto z kiepską historią w Carfaxie. 2. Drugi przypadek, już trochę bardziej rozwalonej sztuki: https://www.iaai.com/Vehicles/VehicleDetails.aspx?auctionID=13441232&itemID=14300058&RowNumber=2 Aukcja również za parę dni, sprzedającym jest także ubezpieczalnia, więc opiekuna na aukcji nie ma, dziś już jest nawalone 36.000 USD. Jest to w dodatku eMka, więc rzadziej spotykany model, średnia cena takiego auta z tym wyposażeniem ubezpieczalnia szacuje na 86.300 USD. Dla pełnego obrazu zobacz co jest w Autocheck: Vehicle: 2012 BMW X6 M (5YMGZ0C59CLK14555) Event Date Event Location Odometer Reading Data Source Event Detail 04/28/2012 CA 97 mil Motor Vehicle Dept. ODOMETER READING FROM DMV 06/22/2012 WALNUT, CA Motor Vehicle Dept. TITLE REGISTRATION EVENT/RENEWAL 03/12/2013 CA 17,421 mil Motor Vehicle Dept. ODOMETER READING FROM DMV - SALVAGE 03/22/2013 BREA, CA Motor Vehicle Dept. TITLE Masz również roczną X6 po wypadku. Można dyskutować, czy uszkodzenie mocne, czy też nie, niemniej trochę do naprawy jest. Już masz 36.000 USD, a jeszcze 4 dni do aukcji (cena pewnie podejdzie pod 50). Zakładając taką cenę ostateczną (te 36) przy dolarze 2,80 , czyli takim kursie jaki był przy sprowadzaniu przez kogoś dla Twojego znajomego, to ten samochód w takim stanie wyszedłby gdzieś ok. 180.000 zł. No, ale jeszcze musisz go naprawić! Dobra naprawa tego również nie będzie kosztować 10 tys zł. To jednostkowy przypadek, niemniej, mało tych aut jest na aukcjach, a tym bardziej z wyznaczoną nieodległą datą licytacji. Mam nadzieję, że trochę naświetliłem temat podejścia do zakupu X6 w USA. Miałem chyba ze trzy zapytania o import tego modelu i od razu mówiłem, że tanio się nie da i szkoda naszego wspólnego czasu. Ludziom się wydaje, że w USA za darmo auta oddają, bo ceny tych aut u nas są dużo niższe. Jak widzisz powyżej, nie jest to takie proste. To są z reguły auta kupowane za parę dolarów, bardzo często miny, w które wiele kupujących wpada i potem jakoś próbuje z tego g..na wyjść lepiąc ten samochód i sprzedając nawet bez zysku, byle się pozbyć problemu. Przeglądając parę stron tego tematu widać jak to wygląda. Można by długo pisać. Mam nadzieję, że naświetliłem proceder. Porównaj sobie kwoty i wyciągnij wnioski. Gdyby jeszcze ta X6 była importowana, gdy dolar kosztował niewiele więcej niż 2 zł, ale nawet przy cenie 2,80zł nie wierzę w niewielkie uszkodzenie. Na koniec zerknijmy na nasze szrotowisko: http://tiny.pl/h8wg8 I ta X6 z 2009r byłaby praktycznie najtańsza w ofercie. Hmm, przecież wiesz jak wyglądają i jaką mają historię najtańsze egzemplarze w wyszukiwarce! No to postaram się dostosować.
  24. Kolega mmw opisał Ci potencjalną historię tego auta, z tym że nie wiadomo jak auto wyglądało na pierwszej aukcji, tym bardziej na drugiej. Z tym przebiegiem raczej bez skazy na tej pierwszej aukcji ono nie było, ale to moje przypuszczenia. Tu masz jak wyglądają auta po-kradzieżowe (odzyskane po kradzieży): http://tiny.pl/h8wxr Sprzedający/sprowadzający nie ma zdjęć? Jak było całe, to tym bardziej powinien się chwalić! No więc jak widzisz czyste do końca nie jest. Pamiętaj, że to X6 kupowane w USA jako roczne auto z przebiegiem ok. 16 tys km. Takie auta, nawet całkowicie zmasakrowane kosztują taką kasę, że się tego nie opłaca kupować. Dlaczego? Ponieważ przy niewielkich uszkodzeniach kupujących od cholery, a przy masakrze kupują je tacy, jak to Porsche parę stron wcześniej, picują i sprzedają już jako mało uszkodzoną sztukę i wracamy na początek tego zdania. Skoro chce sprzedać, to jeśli jest 1 właścicielem w kraju, niech Ci prześle zdjęcia z USA. Aha, twierdzi, że bezwypadkowe, to zapewne również zdjęć nie ma. To znaczy, że koleś wie doskonale jaka była historia tego auta i kręci. Jeśli jest drugim właścicielem w kraju, to faktycznie może nie mieć zdjęć i nie znać historii. Zapytaj więc go ile za to auto zapłacił kupując go od kogoś w kraju. Wrzuć w temat, przeliczymy i powiem Ci jak to auto mogło wyglądać. A ile masz za niego zapłacić?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.