Czy mozliwe ze gdy akumulator jest slaby , auto mogloby poprostu gorzej chodzic? Chodzi mi o dławienie sie auta przy wolnej jezdzie , wczoraj gdy jechalem setka nagle zaczal mi sie dlawic i [BAD] lecial z tylu siwy dym , odstawilem auto do garazu. Wstaje dzisiaj rano , odpalilem auto i pelno niebieskiego dymu w garazu po odpaleniu , ale gdy lekko przygazowalem uspokoilo sie. Przejechalem sie na miasto rozgrzalem go do pionu , no i zaczalem go wkrecac do 3-4 tys. , na poczatku cholernie sie dlawil lecial ten glupi dm przy czym pedal gazu tak jakby sam mi zwalnial , ja mu w gaz a on zwalnia. Ale gdy tak dalem kilka razy w rure juz jest o wiele lepiej! , wszystko sie zalacza tak jak wczesniej , turbinka od 2 tysi i jazda , czasem jeszcze tak jest ze posci dyma ale nie tak jak wzesniej... , moze qrde paliwo z orlenu bylo jakies zjebane? , sam nie wiem