
Krzysztof Presz
Zarejestrowani-
Postów
279 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez Krzysztof Presz
- Poprzednia
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- Dalej
-
Strona 8 z 9
-
Probem z automatyczna skrzynia biegow - przelanczanie z 1 ?
Krzysztof Presz odpowiedział(a) na damianlg temat w E34
No to jak wlasnie jutro odbieram auto po naprawie skrzyni :dance: . Okazalo sie, ze mechanicznie byla i jest calkowicie jeszcze sprawna (po 360tys km :cool2: ). "Klopoty powodowal sterownik skrzyni, ktory po zagrzaniu sie auta zgrzewal sie". Tak powiedzial specjalista od tego. Wiec zamiast z gory szacowanych 5tys PLN skonczylo sie na okolo 2tys pln, w tym kilka paczek za sam olej, filtr itp. Jest tam tyle elktroniki, ze faktycznie nie zawsze machanicznie skrzynia musi byc padnieta. W gre wchodza zarowno czujniki, kabelki, wtyczki, jak i wszystkie moduly przetwarzajace informacje i sterujace. Podziele sie wrazeniami z jazdy jak juz odzyskam autko. pozdro -
Ciekawe rozwiązania samochdów BMW - przykłady
Krzysztof Presz odpowiedział(a) na Sebast - BMW Klub Polska temat w Inne zagadnienia wokół BMW
Trwalosc, trwalosc i jeszcze raz trwalosc. Jakosc wykonania, zadnych swierszczy i trzaskow. Dziesiatki lat i setki tysiecy km! kilku sekundowe oswietlenie wnetrza po pociagnieciu klamki keirowcy do gory. Dziala 3 razy po zamknieciu auta. No i wspomniane doryglowanie, ktore pozwala na super konfiguracje alarmow i centralnego zamka, do tego pozwala na ochrone towaru w bagazniku - nawet jak szybe wybija, to bagaznik sie nie otworzy wyciagniecie +/ - do odpalania z kabli do komory silnikowej , latwosc zalozenia kabli instalacja elektryczna nie powodujaca zaklocen sprzetu audio (bardzo wazne, bo jak z kolega laguna jechalem to kazde obok taxi, CB i jego wycieraczki byly slyszalne w glosnikach), niewrazliwosc glosnikow na komorki - w glosnikach nie slyszysz jak np. idzie sms. Idealnie poprowadzona i zabezpieczona instalacja (piekne wiazki elektryczne) W rekinie e-23 specjalna oslonka przeciw brudzeniu sie mufy z kablami w drzwiach (po 20 latach kable sa czyste i nie przetarte! Glos taki sam w wiekszosci modeli. SZYBY ELEKTRYCZNE DZIALAJACE PO WYLACZENIU STACYJKI (dopoki nie otworzysz drzwi). To jest , a na pewno do niedawna byl PRAWDZIWY UNIKAT BMW, a jest to bardzo wygodne. Odlaczajace sie osiwetlenie wnetrza po czasie dluzszym niz normalne uzytkowanie - ratuje akumulator w przypadku zapomnienia zamkniecia drzwi lub maski. W e-21 oswietlenie wnetrza bagaznika przez specjalne szybki w swiatlach tylnych pozycyjnych. kierowanie powietrza tylko na szybe dopóki plyn chlodniczy nie osiagnie temp.30 stopni C Wyjezdzajaca szuflada w e-32, wystarczy pociagnac otwarty schowek i kierowca moze w nim wygodnie grzebac. No i super wielkie schowki w e-23, e-32 Defrost jednym guzikiem (nawiew i ogrzewanie na full) z automatycznym wlaczeniem podgrzewanej szyby, wylaczanie sie szyby po 20 minutach. Podgrzewane lusterka i miejsca w ktorych leza wycieraczki. Pasy z tylu odwrotnie niz w innych autach - pozwala polozyc glowe na slupku i sobie kimnac, nic nie gniecie i nie przeszkadza. komputer pokladowy juz od lat 80tych - jezdze duzo na rozne spotkania - to ze potrafi przewidziec o ktorej bede jest super. Wiem, mercedes tez mial, ale to jest ekstra komp. Do tego kodowana blokada zaplonu i alarm, wszystko w jednym Zegarki, ktore chodza jak szwajcarskie - ponizej minuty odchylenia na rok. Jest to najdokladniejszy zegar jaki mam. Nawet w komorce przyspiesza lub sie pozni. super wygodna wymiana zarowek z tylu. Intuicyjne ustawienie wszystkich wylacznikow (w starszych modelach) Siadasz i jedziesz - i wszytko co bys chcial miec masz tam gize byc powinno. Np wlaczanie wszystkich swiatel nie zdejmujac rak z kierownicy. maska otwierana do przodu - nawet jak sie w jezdzie otworzy to nie bedzie to graozne (w e 39 juz tak nie ma, a szkoda) Idealnie chodzace skrzynie manualne Mozliwos dowolnego sterowania wycieraczkami - z plynem, bez, no i to wspomniane programowanie, zalewne od predkosci. Choc w 125p z 1978 roku tze byl fajny interwal, a w starych maluchach nawet plynna regulacja w starszych modelach prawdziwe drewno, a nie jakies okleiny. Masa malych i drobnych rzeczy, o ktorych sie nie wie, ale umilaja zycie, i ktorych brak jest gdzie indziej. czyli lat aprzemyslanego rozwoju i wychodzenia na przeciw potrzebom klientow. To wszystko co juz powiedziane tu zostalo czyni BMW samochodem, po ktorym ciezko jest odnalezc sie w innych markach, nawet w najnowszych modelach zawsze bedzie jakis niedosyt. -
No to mam juz zdjecia (jeszcze na papierze, musze zeskanowac) najnowszych planowanych modeli Audi (A8 kombi!), BMW (van-coupe-4x4 i combi jako V5 i V3 lub H7 jeszce nie jest jasne jak to nazwa i jaka pojda droga) oraz mercedesa R classe, sprawcy tego zamiszania (5 metrow kombi-limuzyno-vana, V8 silniki). Sa to eleganckie prawie 5 metrowe auta. Poniewaz oni sami juz sie gubia co to ma byc to nazwano te auta crossover, czyli mieszanki. Zalozenie jest, ze sa to samochody luksusowe, dynamiczne, z miejscem porownywalnym do vanow 7 osob, przestrzen na bagaze, z napedem 4x4 jak SUVy i wyposazone jak limuzyny, eleganckie jak coupe. Wersje coupe tak nazywaja nie od 2+2, lecz od linii dachu. Jak jest w stylu kropli wody to juz coupe! A jak prosta bardziej bryla - to van. Mercedes wchodzi w 2006, reszta troche pozniej. Bedzie tez male kombi na bazie 1, i luksusowe X6. Jako ciekwaostke powiem, ze najbardziej luksusowy VW Phaeton o malo co nie wyszedl w wersji... avant, tylko z nieco zaokraglonym tylem. W 1999 roku zadecydowano jednak, ze bedzie to zbyt noatorskie i zrobiono limuzyne. Tak wiec era luksusowych kombi(nacji) nadchodzi nawet w BMW.
-
Mysle od wczoraj i nie pamietam, jakos robilem to przy okazji kompletnego remontu zawieszenia, wiec byla to tylko jedna z pozycji. Wiem , ze za regeneracje chcieli 180 PLN. Za nowa bedzie jakies srednie kilkaset zlotych (ale absolutnie strzelam z powietrza). Moze teraz taniej, jezeli uczciwie przelicza euro.
-
No tak, ale w przypadku podwójnego kickdownu to na prawde mozna sie szybko i bezstresowo zebrac wyprzedzajac tira. A stojac w korkach lub manewrujac z przyczepa to automat jest bardzo wygodny. Bylem zacieklym wrogiem automatow, bo znalem 3 biegowki z golfa, MB 123 itp. A le w BMW to juz inna bajka. Przez jakis czas jezdzilem ronolegle e-23 w manualu i e-32 w automacie. I automat nie powodowal wolniejszej jazdy. Za to jak spokojnie na E, i jak szybko na S, jak wygodnie po sniegu na * (zimowy tryb ma fajne opcje - np bieg bezposredni, do wygrzebywania sie ze sniegu i blota. Super sprawa! No i jest jeszcze blokada nizszych biegow. Czasem na miasto blokowalem 4 i 5 i wtedy mozna sie bylo niezle poscigac z tramwajami. Ale juz z tego wroslem. Inna sprawa jest awaryjnosc skrzyn automatycznych. Bylo o tym juz tu sporo, wiec poszukaj. Za manualem przemawia poczucie twardszego przyspieszania, i raczej subiektywne poczucie wiekszej mocy. No i ma sens jezeli chcesz sobie potrenowac na prawde sportowa jazde, w dryftachm na pylonach slalomy itp. Tylko czy dla tych kilku dziesiatych sekund warto sie meczyc w codziennej jezdzie? Pozdro
-
@Mariusz Absolutnie sie zgadzam, jakosc spada, duzo moedli wychodzi niedopracowanych. Zreszta teraz nikt nie liczy wytrzymalosci jak dawniej (123, 124 volvo 740 wstepnie liczono na 20 lat uzytkowania! I firmy byly dumne, bo to im wizerunek budowalo. A teraz - wszedl recycling i sie sila dazy do zdejmowania z rynku wszystkiego co starsze, zanim klasykiem zostanie. Szybka rotacja. Szybka kasa. Nie podzielam pedu do nowosci. I ciagle zaluje ze sprzedalem e-23, bo chetnie bym go dalej mial i o niego dbal. Ogolnie to powiem, ze chyba rozumiem dlaczego ludzie sa w stanie zaplacic tyle za limuzyny kombi. Po pierwsze jest to praktyczne, a jak zaczynasz miec dzieci i psa i hobby to dlaczego masz rezygnowac z auta ktorym lubisz jezdzic? Ja bym od razu zakupil to e-32 kombi, z daleka pieknie sie wpisuje w stylistyke e-30. Tradycyjny podzial na male i duze. Ciekawe jaka tam byla cena? Z 1990 to moze znosna? Dawniej byly duze kombi - granady, 504 Peugeoty, jakies dlugie cytryny. A teraz nawet Volvo nie robi juz duzego kombi na bazie najwiekszego auta. Dlaczego? Proste, bo bogatym sprzedaja suvy, a biedniejszym mondeo. Tyle ze jest to troska o globalny zysk, a nie o klienta. Z duzych kombi masz c5, ale od tego to lepiej z daleka sie trzymac, bo technika przerosla producenta. Drugi powod to chec bycia innym. Ja np. mialbym obiekcje jezdzic sklassa, jakos zle mi sie kojarzy :twisted2: . A jako kombi? Dlaczego nie.
-
Standard. Nie radze uzywac wd40, pomaga na bardzo krotko poczym jest niestety jeszcze gorzej. Walczylem na rozne sposoby, od smaru grafitowego, co niby wchodzi w strukture powierzchni do podkladek z teflonu. Efekt byl taki, ze zawsze wracalo, a koszty sie po malu sumowaly. i te nerwy - niby juz jest ok, kilkaset km i znow! Ok, cena nowego zabija, ale jednak sie zdecydowalem, bo jak sie stara dmuchawa wytrze, to dostaje luzu na i lozyskach oskach i kazde przyspieszenie, zakret lub hamowanie ja przekasza i zaczyna piszczec. Cicho, wrednie, zabijajaco po kilku godzinach. Tak wiec warto wymienic, bo wszelkie inne dzialania sa tylko chwilowe. W koncu cos cio sie stale kreci prze kilkanascie lat i jak u mnie ponad 300 Tkm nma prawo sie wyrobic i zuzyc. Szukajac nowej lub uzywanej patrz dokladnie na to jaki to producent, bo bylo kilka wersji.
-
cos w tym musi byc, ze te duze kombi maja miec linie vano-coupe, a nie szafy typu dawne kombi, pewnie chodzi o to, bu nie kojarzyly sie z przewozem pietruszki, a raczej elegancja i stylem zycia, bo z takiego cacka wyjdzie 7 osob pod opera lub klubem golfowym. choc dla mnie van to van, np. chevy van 20, moze tez Chrysler Voyager, ale nazywanie vanem scenica, czy nawey jeszcze mniejszych wynalazkow mini-vanem to juz przesada. Dla mnie van to luksus w budzie ciezarowo- dostawczej, masa, szerokosc, wielkosc, przestrzen ladunkowa, lozeczko, lodowka, stolik, a nie to ze auto ma zgrubsza ksztalt matiza i lewarek jak panda, bo to chyba sie komus w glowie miesza nazywajac to lub vany na bazie opla corsy vanami. Sprobuje na kompie narysowac kombi e-38, musze tylko znalezc jakies ladne fotki z boku. Moze zamknac to tylem e-39? Zaraz mnie niektorzy zlinczuja, ale sadze ze to moze byc ladne. Kiedys sam narysowalem e-34 coupe, tak w tesknocie z 6tka, a tu sie okazalo na stronie klubowej , ze takie cos zrobili. Ale moje bylo ladniejsze, bo mialo nizszy przod , nieco jak e-39 (mialem ta przewage, ze juz bylo na rynku), z lampami za szklem i nieco rekinowata morda. A tak przy okazji to osobiscie powiem, ze nowa 6 tka jakos mi zupelnie nie lezy. Moze za duzo mam jeszcze rekinow we krwi. To tak apropos wspomnianych zmian w stylistyce.
-
Pprawa gustu, ale powiem wam, ze mi brakuje i to BARDZO jakiegos Vito lub Busa marki BMW. I cos takiego bylo i jest planowane, choc firma dlugo sie bronila i broni. Niby probowali łatac to jakos Rovere, Land Roverem i Mini, ale jest parcie klientów i milosnikow na coraz szerszy asortyment. Widzialem, ze mial byc minivan w stylu Scenica, teraz chyba to upadlo poszli w planowanie cos, co jest nowym segmentem mega kombi w stylu wielkiego coupe, ma miec 7 osob, szklany dach itp, bo Mercedes to juz pokazal. Coz, czasy sie zmieniaja. A dlaczego chce BMW Busa? Proste, bo potzrebuje takiego auta, a szlag mnie trafia jasny jak musze się ciągle borykac z (bez)myślą techniczną :mad2: inżynierów z VW. To się w głowie (wychowanej na BMW) nie mieści co oni tam wyrabiają i jaka to jest jakość. Przykłąd - cały prad zasilający światrłą idzie przez wyłacznik. Itp Itd. Zwylke cos nie działa i nikt nie wie dlaczego. Tak wiec mysle, ze niezaleznie od estetyki i konserwatywnego podejscia do produktow BMW cos w kierunku uzytecznosci drga. I drgac musi, bo takie sa trendy. A moze mi ktos ptzypomni jak sie zwie ten segment, tych wielkich kombi pomieszanych z vanem i coupe?
-
No to was zaskocze, widzialem ogloszenie MB 126 560 SET, czyli kombi. byl przerobiony przez jakas niemiecka firme co robila takie cuda. Mial 7 miejsc i byl fajny, tylko drogi. Ja osobiscie bym zawsze sie pisal na takie cos. Ta sama firma robila tez jaguary kombi. Z ciekawostek to widzialem w ogloszeniu ciemnozielonego 535i Touring w e-28, wykonane w fabryce jako testowy prototyp z 86 roku. Byl piekny i dlugo o takim marzylem, zwlaszcza jak sobie wyobrazalem miny znawcow, ktorzy by twierdzili ze czegos takiego nie ma i nie bylo. Moj kumpel ma Rovera kombi (taki odpowiednik BMW 3), ktorego tez nie ma. Przyjechalp kilka do Polski, ale oficjalnie dilerzy i serwis mowia mu zie nie ma takiego. Juz wygral pare piw umawiajac sie na przeglad. No i byl e-23 kombi, zrobiony przez studentow politechniki w Monachium przy pomocy inzynierow z BMW. Byl dosc pawiasty, ale takie byly wtedy czasy ze kanty domonowaly. Jak sam od zawsze chialem miec e-32 kombi, bo w e-34 i e-39 kombi czuje sie nieco scisniety. Mysle, ze bylby fajny. No i jest tez caly nurt pojazdow pogrzebowych, czesto robionych z limuzyn. Szczegolnie mercow jet sporo na rynku niemieckim i angielskim w takich wersjach. A racjonalne uzasadnienie - koszty i zbyt maly popyt. Moze jak ktos tyle wydaje to moze sobie kupic kilka? Sklasa i 7 to glownie auta prezesow i sluzbowe, rzadziej rodzinne. A watek uwazam ze jest OK, nie jestem zdania, ze tylko o awariach mozna rozmawiac i pisac, bo w koncu to BMW i jakos mi nie pasuje tylko o tym co sie zepsulo. Zaczyna troche sie robic sztywno i nudno. Forum ma tez integrowac. Czy mamy sie autocenzurowac - czy aby na tyle powazne mam problemy, ze warto wogole o tym pisac :duh: Zgoda jest od niedawna drugie forum, ale kto ma czas na buszowanie po obu. I czy tam wszyscy sa ronolegle? Pozdro, jestem za dopuszczeniem ciekaowstek o ile sa konstruktywne. To przeciez podchodzi pod dane techniczne, historie marki, prototypy i zapotrzebowanie na jakies segmenty aut chyba jet na miejscu. Jak sie myle to dajcie znac.
-
Moja skrzynai przy 360Kkm padla, czyli jet tak, ze po prostu coraz nizej zminiala biegi, teraz to juz przy 40 kmh ma 5ke i 1100 obrotow. No mam nadzieje, ze to juz historia, bo jest w naprawie i lada moment mam wyjechac. Mysle ,ze bedzie niezla radosc z jazdyi fajnie bedzie miec znow pelna moc i normalmalna skrzynie. Ogolnie to ona tak padala juz dlugo, bedzie od 290 tys juz byly czasem sensacje, a to kick nie wszedl, a to sie slizgala, a to sie nie rozpedzalo tak jak trzeba. Ogolnie nie jest prawda, delikatnie mowiac, ze automaty w BMW chodza wiecznie. Poszukaj na forum, to zobaczysz. Po prostu czesto mamy auta z baaaaardzo duzymi przebiegami i tez skrzynie trzeba by potraktowac przy takich przebiegach jako element zamienny. W niemczech sporo jest w ogloszeniach aut z ATG, co znaczy wymineiona skrzynia na regenerowana w fabryce, lub dobrym warsztacie. Tak wiec radze dokladnie sprawdzic. I jescze jedno - przesiadajac sie z wiekszosci aut w V12 nawet nieco niewydolna skrzynia moze sie wydac OK, bo to jednak 750 i 300PS, wiec robi wrazenie. Bowiem BMW nawet zepsute jezdzi lepiej niz wiekszosc samochodow innych marek. Cos o tym wiem.
-
U mnie zawsze dizalalo, chwilowo sarna mi rozwalila pompke cisnieniowa w zderzaku, ale juz zamowilem, maja mi kupic uzyke, nowa to koszt kolo 500-600 PLN, kiedys tyle placilem, ale jako swiezy posiadacz chcialem miec wszystko sprawne. No i dzialala - a dziala to tak, ze jak masz wlaczone siwatla, to co 5 zmywan szyby 1 raz zmywa swiatla. Oczywiscie za pierwszym razem tez dziala, potem sobie odlicza. Jak masz wlaczone halogeny pmgielne, to jeszcze wtedy tryska na dol. Dlaczego czesto nie dziala? Bo wiekszosc BMW u nas mialo jakies stluczki. A to jest element, ktory od razu leci, bo odlamuja sie krocce przy pompie. No i malo kto znajac cene chce to naprawic, bo ponoc nie potrzebne. Jednal to dziala i na prawde w pluche to jest super rzecz. No jeszcze musza byc dobrze ustawione dysze. Zreszta tak na marginesie to poiwiem, ze szlag mnie trafia jak ktos robi powypadkowa bete na sprzedaz i nawet zaslepek na ghalogeny i kratek w spojler nie wstawia. Tak wyglada wiekszosc e-30, e-34 i e-32 w komisach. Koszmar kulturowy. W takich autach oczywiscie tez nie dzialaja silniki sterujace swiatlami, no bo tez drogie i po co? Ale to juz osobny temat.
-
Na LPG spalanie 20 litrów, na PB około 50 litrow (???)
Krzysztof Presz odpowiedział(a) na slamaker temat w E32
No tak, ale w sumie jezeli tylko tak uzywasz auta na benzynie, to moze wszystko byc OK. Moze, choc nie musi. Jak mam zresetowany licznik spalania paliwa i ruszam to przez pierwsze chwile mam 59l/100km, bo do tylu pokazuje, potem spada, bay po kilku 3-4 km dojsc do 25-39 km/100. Jadac dalej wyrownije sie. Wniosek - jak bym tylko jezdzil na zimnym silniku z parkingu w odleglosc 2-3 km to chyba w normie by bylo spalanie rzedu 30-50 litrow. Jezeli chodzi i condy lambda, to z tego co mi mowili nie pracuja one w pierwszych minutach po starcie zimnego silnika. Odme usczelniej, bo falszywe powietrze powoduje nierowna prace silnika, bo zaciaga falszywe powietrze. Tak wiec nalej do pelna, zrob spokojnie 100-200 km i zobacz. A czy masz kompa? Ile ci pokazuje? -
Dzieki za ETK, a skad pneumatyka wiedziala jaki poziom, to ciekawe?
-
Na razie to wyszperalem cos o czujnikach samopoziomowania. Jest tez opcja na ultradzwieki - umieszcza sie go z tylu i dziala mierzac wysokosc od drogi. U nas moze byc niezly sajgon, bo koleiny i dziury sa znaczne. A tak wogole to on dziala jako wyrownanie obciazenia tylu po zaladunku. Zupelnie olewa natomiast uskoki i bujanie. Co wiecej - w calym tym samopoziomowaniu to chyba tylko o kase chodzi, nie o oslepianie. Najszybsze czujniki maja czas dzialania >5s. czyli ani bujanie, ani hamowanie i ruszanie nie jest WCALE niwelowane. Pomierzyli mi to forumowicze z forumt4.de. Czyli hamnuje dlugo i nic sie nie dzieje, staje pod swiatlem juz prawie i dopiero cos drga. Tak wiec mysle, ze nivo i regulacja silniczkami zalatwia sprawe i moge ja i wszyscy ci co sobie wstawili spac spokojnie, nic lepszego nie dostaniemy, choc moj pierwszy post dotyczyl tego, czy przed 97 rokiem byly samopoziomujace sie xenony w e-32, a moze faktycznie tylko z nivo w komplecie?
-
A ja w temacie e-30 3.5 litra. Byly seryjnie montowane 335, w fabryce, w .... RPA. Jesyna wada: kierownica nie z tej strony. Do tego sam kiedyś przymierzalem sie do kupna Hartge 3.5 litra w e-30, czyli profesjonalny tuning. Ladna byla, ino calkiem zardzewiala. W sumie to nie jest az taka straszna moc i wielkosc silnika, zreszta teraz mamy 330, a w e-36 bylo 328. Wiec kierunek dobry. Dla mnie lepszy niz niz m3 e-30, bo wole spokoj 6 cylindrow. Z ciekawostek to czytalem testy compactow e-36 z silnikami V12 5,0 nieco podrasowanym i Schnitzera 4.6 V8. To juz czysty understatement.
-
Moze fakt, dopiero teraz zajrzalem na drugi link, tamto byl jakis no-name, bylo zdjecie pudelka i zarowki H4 z systemem do mijanek xenon i halogen do dlugich - alez byl to jakis dziwny dziwolag, wiec trudno mi ocenic patzrac na to, ale swoja droga mozna do goscia napisac czy to ma jakies atesty - ciekawe co odpowie. Tak czy siak widac, ze sprawa staje sie coraz prostsza i powszechna. Ciekawe tylko dlaczego to jest roznych producentow, chyba ze zarniki zawsze robi Philips a przetworniki Hella? Nie mam pojecia. Choc troche drogo, bo KaminPro bierze za przerobke 1100 PN od auta , z praca juz i wszystkim. Chyba, ze to faktycznie wsadzasz i masz. A temat ciekawy, bo niestety e-30, 32 i 34 to ma siwatla jakie ma, zwlaszcza po latach. W VOLVO 960 swiatla sa takie, ze na prawde nie tesknie za xenonem - biale, ostre swiatlo idealnnie odiete, zadnych soczewek. A my mamy radosc z jazdy, ino cimniejszej. No i niemiaszki moje tak przenosily forum, ze sie im wszystko sypnelo, lacznie z loginami. Ale poszukam sam na e-bayu, moze znajde. Minie raczej zainteresowal watek formalno prtawny, a nie szczegoly techniczne, bo jakos sadze, ze trwala i solidna przerobka jest lepsza niz jakies zamienniki na luznych kabelkach, ale moze to tylko sugestia.
-
Chyba inne, to wyglada na zwykle czesci do xenonu, z tego co pamietam tam bylo wiecej kabli i kostek, by podlaczyc od razu, no i bylo piudelko i jakies skany certyfikatow. To mi wyglada jak to co mi montowali, i cena taka sama. W zasadzie to mi glownie chodzilo o sprawy ABE/ TUV i ten watek, ze zostal rozwiazany. Choc pewnie plug@play to duze ulatwienie, bo tu jednak trzeba to wszystko jakos podlaczyc, uszczelnic, przerobic (nieodwracalnie? reflektor, rzżbic z silikonem?) Nie wnikalem.
-
Info bylo ze strony, która niestety aktualnie sie przenosi na inny serwer. Jak bedzie znow dzialac, to podesle link do konkretnej oferty, ciekjawe co o tym bedziecie sadzic.
-
wiesz co, z tym to bywa roznie, moim autem zainteresowala sie sarna polna, czyli taka co po pomiedzy chalupami wiejskimi sobie na droge wskakuje zza mijajacego cie samochodu :lol: I to bylo przed posiadaniem xenonow. Moze to nie zainteresowanie, tylko silniejszy bodziec, ktory je oglupia. Dzieki takiej sarnie padla pompka spryskiwacza, ta w zderzaku i prawy reflektor przeciwgielny, prawa kratka swiatel na szeroki grill (jak ktos ma do sprzedania pilnie kupie). Ale i tak ciesze sie ze e-32 to czolg, bo uderzenia bylo mocne i przy niezlym spidzie. Starch pomyslec co by bylo z np. Tico. A co do tych zamiennikow postaram sie znalezc link do nich - na e-bayu byl opis i zdjecia, nie pamietam na ktorym forum, ale niebawem dam znac. Z tego co pamietam to wychodzi 2 razy drozej niz u nas przerobka i duzo taniej niz oficjalna przerobka w Niemczech z TUVem i odbiorem.
-
Mysle, ze z nivo masz racje. Np w VOLVO 960 kombi nie ma wogole regulacji swiatel na desce rozdzielczej, bio jest nivo. I zalatwia sprawe zmiany olozenia swiatel zaleznie od obciazenia - bo w sumie po to jest regulacja wysokosci swiatel. A kolysanie jest wymyslem o wiele pozniejszym, weszlo w dobie rozwoju roznych gadzetow, typu sensory deszczu, zaawansowane systemy stabilizacji pojazdu itp. Aby zakonczyc - z mojej stronyprzynajmniej - watek tak sobie mysle, ze jak teraz BMW wprowadzilo doswietlanie skretow wedlug GPSa, to pewnie za kilka lat bedziemy na tym forum zastanawiac sie, czy ogolnie to mozna jezdzic bez tego i czy wolno naszym zabytkom poruszac sie po niedoswietlonych zakretach, albo cos w tym stylu. Wystarczy, ze ktos to wpisze w homologacje i sie zacznie. Pozdro
-
Otoz sprawdzilem u Niemcow - samopoziomowanie jest wymagane do homologacji aut nowych lub przerabianych od 1997 roku. TAk wiec zgadza sie, ze pierwsze Ople, BMW i Merce mogly byc bez. Co zreszta widac na drogach. Odpowiadajc na poszczegolne poruszone punkty - zestawy dodatkowych swiatel sa na swiatla drogowe, czyli dyskusja odpada z zalozenia. Mi chodzi o mijanki. Istnieja zaestawy do przerobek i TUV to puszcza po obejrzeniu czy jest zgodne z zasadami dzialania, przepisami i wpisuje jakoodbior jednostkowy w dowod. Co do samych reflektorow klosz jest ten sam, i soczewka, hella stosowana do BMW, ale tez w P2 do tuningu VW, w Neoplanach i Solaris i wielu innych. Jezeli nie zmieniamy parametrow klosza i odblysnika i stosujemy dobry zarnik uwalnoiajacy swiatlo w tym samym punkcie co zarowka nie widze problemow. Dodatkowo sa w tej chwili juz oferowane zarniki z ABE, czyli homologacja dopuszczone do ruchu, ktore wsadzasz w dowolne reflektory H7, H1. H4. Niestety ich cena jest zaporowa - bo musieli przejsc proces homologacii jako producent. Poza tym jest to wyrob o klase nizszy niz Hella, tyle ze ma wiecej gumy jako uszczelki i przejsciowkowe kable do podlaczania w juz istniejace instalacje bez koniecznosci przerabiania NICZEGO. Tak wiec zrobiono wreszcie zamiennik zarowki w prawdziwej technologii xenonowej, z zarnikikiem i przetwornica. Co wiecej, jak ja stosujesz to nie jest wymagane samopoziomowanie, bo jest to zamiennik zarowki do systemu swiatel posiadajacych juz ABE. Jak to sobie zalatwili to nie wiem. Co do oslepiania - podobna dyskusja byla juz w momencie wprowadzania halogenow. Po prostu jak twierdza psycholdzy ruchu drogowego swiatlo inne i jasniejsze bardziej zwraca uwage i sie w nie patrzy. W teh chwili juz nikogo nie dziwi xenon i faktycznnie nie zwraca tak uwagi. Lepiej dac xenon w soczewke BMW niz niz 100 wat w jakis obdrapany zwykly odblysnik. A w e-23 mialem 100w,H4 tak samo w e-21 i nie oslepialem nikogo, bo byly dobrze ustawione. A 100 W dawalo swiatlo porownywalne z tym co dzis daje H7, czy H1 55W. Nie mylmy tu zrodla swiatla ze technika jego uzyskania. A wszelkie badania pokazuja, ze xenon oslepia mniej, tyle ze zwraca uwage. W razie czego poszukajcie na forach niemieckich lub w niemieckich archiwach pism motoryzacyjnych. Z mojego punktu widzenia lepiej jest widziec brzeg drogi pijaka na drodze, niz dopiero go poczuc na masce. Jezdze z dorabianym xenonem, juz w drugim aucie i jest roznica, ktora pozwal cos widziec. Niestety akurat w przypadku swiatel NALEZY poprawic fabryke, bo soczewkowe reflektory to tragedia - i dlatego wprowadzoano xenony. Kolezanka ma w e-39 oryginalny xenon, i ani lepiej ani gorezj nie swieci - po prostu tak samo, no moze moje troche lepiej odcinaja cien niz jej, bo ja nie mam dodatkowego szkla na zewnatrz. Co do poziomowania, to mam tak sztywne auto, ze nie ma bata by obciazone siadlo wiecej niz 1 cm na haku. Skaczac po haku nie jestem w stanie nim ruszyc wiecej nic o 5 mm. A polskie drogi sa tak dziurawe, ze zaden smopoziomujacy uklad nie nnadazy za uskokami auta, ale sa to blyski krotkotrwale. Do tego jest reczne ustawianie wysokosci swiatel. A motyw jest ekeonomiczny, bo jak mozesz sobie dostawic w tej chwili sam, to na czym ma zarabiac fabryka? Kiedys trzeba bylo doplacac do prawegu lusterka - 400 - 800 marek w mercedesie. A chcialem tylko wiedziec, czy przed 97 rokiem w e-32 byl samopoziomowanie, czy nie.
-
to to zauwazylem, ale ja bardziej w temacie tego czy samopoziomowania bylo od zawsze w e-32, w pierwszych seriach, czy nie. Chyba pierwsze bylo w 750, ale nie jestem pewien w ktorym roku. Moze w ETK jak ktos ma to moze zobaczyc w xenonach czy tam cos do tego samopoziomowania jest. niby nie jest to zyciowa sprawa, ale tak dla pewnosci by wiedziec na ile odbieglem od oryginalu. I czy te przepisy nie sa pozniejsze niz xenon w bmw?
-
mozesz tez sprawdzic palcem, jak cala maska jest zimna, a dysza milo ciepla to grzeje.
-
zwykle wiazka juz jest, tylko dysz moze nie byc. Ja mam, raz grzeja raz nie. Wg instrukcji grzeja zawsze, po przekreceniu kluczyka w pozycje chyba II, razem z lusterkami i przednia szyba w miejscu gdzie leza w spoczynku wycieraczki (to jest bardzo madre!). Oczywiscie nie jest to przeplywowy podgrzewacz wody, zreszta ta czesto jest ciepla bo sie grzeje od silnika. Sa ogrzewane by nie tworzyl sie lod w dyszach i nie zatykal ich, i by nie obrastaly lodem w czasie jazdy lub pod lezacym na stygnacym samochodzie sniegiem. ogrzewa sie tez od tego maska troche i ogolnie jak wlaczysz stacyjke to na zasypanym sniegiem samochodzie wychodza ci na powierzchnie czyste spryskiwacze. I tyle. A dlaczego u mnie czasem nie dzialaja to nie wiem, bo na przyzadach opornosc jest wystarczajaca.
- Poprzednia
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- Dalej
-
Strona 8 z 9