Kolejny, który ma od nowości auto i może powiedzieć że na sto procent nic się z nim nie działo? Czy jest choć jedna osoba, która od nowości przyjechała 200 tys km i może uczciwie powiedzieć, że nic się z autem nie działo? To forum jest zadziwiająco wypełnione całą masą przypadków, gdzie z silnikiem M47 działo się sporo różnych problemów, a tu nagle (jak zwykle) gdy ktoś napisze kilka słów prawdy o tym szmelcu zlatuje się chmara jego posiadaczy i próbuje zaklinać rzeczywistość. Bo oni przyjechali parę lub parędziesiąt tysięcy i póki co im się jeszcze nic nie przytrafiło. Albo widzieli auto z nalotem pół miliona o którym nic więcej nie wiedzą i biorą go za przykład bezawaryjności. :mad2: Ja mogę zrozumieć, że się kupuje stary kibel, bo kogoś nie stać na nic lepszego, ale polecać to innym, żeby się lepiej poczuć ? Nie wstyd wam? Ty za to posiadasz jedyne egzemplarze w których nie szura łańcuch i też próbujesz wmówić że problemu z silnikami nie ma mimo ze wada jest i to konkretna.