witam miałem pare razy taki przypadek odpalam na benzynie ok pzełączam na gaz ok jade wyjeżdzam z parkingu chozdi elegańsko pare metrów skrzyzowanie popuszczam noge z gazu,no i się zaczyna obroty poniżej 5000obr/min więc zatrzymuje sie bo mam automat i nie idzie mu przygazowac staje silnik jezscze chodzi ale ładowanie i olej już sie świeci więc P no i powoli przygazowuje ale i tak zgaśnie !!!!! więc przełanczam na benzyne bo na gazie i tak nie odpali na zimnym już prubowałem więc na benzynie kręce bardzo długo choby był zalany odpala ale musze trzymać no obrotach bo zgaśnie i znów trzeba piłować jak już załapie przełączm na gaz no imjuż mormalnie idzie w tej zimy jakoś mi sie to stało z cztry razy może coś ze silniczikiem krokowym od gazu ale nie jestem pewny benzde atakował gazowników