oxygene113

to masz jakis maly bak, u mnie wchodzi ponad 60 litrow i zasieg pokazuje mi niemal zawsze cos kolo 800 km po tankowaniu na full. Wystarczy ze zrobie kilkadziesiat kilosow w zolwim tempie to zasieg wsrasta do 1000 i rosnie non stop. masz chyba jakis wybrakowany samochod, pewnie podrobe z Chin :)

Ale czy ja to w jakis sposob ukrywam?.. Juz ze sto razy napisalem , ze nie jestem fanem motoryzacji. Czy kazdy tutaj na forum musi byc od krecenia srob? Wyloozoj chlopie.. Daj szanse i laikom sie wypowiedziec, ewentualnie czegos nauczyc. Tymczasem skaczesz po mnie jak pies po obierkach z kazdej strony, jak widac z prywatnej rowniez.. Twoje zaczepki z 800 km byly zupelnie niepotrzebne, jak i wczesniejsze warunki zycia w UK, itd. Caly czas podkladasz drewna do pieca i sie dziwisz ze ogien coraz wiekszy. Samochodem jezdze po drodze a nie w labolatorium, przestan przekrecac i robic zamet.. To ze 30d jest najlepszy we wszystkim to juz wszyscy wiedza.. PS. nie mam w zwyczaju nikomu ublizac..

Madrzysz sie strasznie.. Ja pisze tylko swoje spostrzezenia, ktore sa w Twoim mniemaniu bzdurami. Nie ma problemu, kazdy ma prawo myslec inaczej. Jednak kazdy takze ma prawo testowac po swojemu i miec inne wyniki. Tymczasem oszczedzam i sie ciesze z jazdy. Jezdze normalnie, jak trzeba to sie w pedal tez czasami pocisnie. A kilometry 800km miesiecznie to na co dzien do sklepu czy do kina, bo prace mam w domu. Zdarzaja mi sie takze wakacje kilka razy w roku gdzie robie czasami 1000 km dzienne. Wtedy to dopiero czuc te ekonomie.. I przestan sie w koncu czepiac, bo czepiasz sie wszystkiego - niekoniecznie zwiazanego z motoryzacja sugerujac ze wiesz wszystko najlepiej. Staram sie pisac prawde, nie mam potrzeby pisac bzdur, bo jaki to mialoby sens? Pozdrawiam..

A jak ci sie ten automat sprawuje? Masz jakies porownanie do automatow montowanych w 30d? Warto wogole brac 20d w automacie?

HELOU temat o spalaniu - jak byk mamy napisane w tytule.. Co jest nie tak w podawaniu sredniego spalania na danym odcinku????

Stary adres juz nieaktualny... Cos pomyslimy..

To znaczy calkiem mozliwe ze komp mi moze cos tam niewiarygodnie pokazywac. Testy przeprowadzalem tak na okolo 200 km odcinku po dosc kretej i gorzystej drodze we wschodniej Walii. Tutaj nie dam sobie reki obciac ze akurat 4l to bylo faktyczne spalanie. Musialbym poprostu zalac bak pod korek, nastepnie zrobic te 200 km jadac 90km/h i znowu zalac pod korek. Ale powiem tak, trasy dluzsze do 2000 tys km to juz kontroluje dystrybutorem i mam pewne wiarygodne wyniki. Wszystko zalezy od predkosci jazdy. Jazda powyzej 170km/h tym autem juz staje sie nieekonomiczna. Ale tak jadac okolo 150km/h tankujac dobrej jakosci diesla i jadac z glowa bez gwaltownych hamulcow po autostradzie to spalanie mozna osiagnac na poziomie 6-6,5 litra spokojnie. Jazda 120 to juz czysta ekonomia 5l i mniej mi bierze.

Kazdy w cos wierzy lub nie :evil: Wystarczy odrobina checi i troche testow. Przyznaje ze tez niedowierzalem. Zakupujac samochod jak zobaczylem te szerokie koleczka to juz mi sie zyd ciagle snil, a tu mila niespodzianka. Jak sie chce to 4 literki na stowke to zaden wyczyn, tylko kto wytrzyma 90 km/h non stop :mad2: . Mozna zejsc jeszcze nizej, podobno ED pali 3.5 przy bardzo ekonomicznej jezdzie. Jak pisalem wyzej mam znajomego ktory wlasnie zakupil najnowsza ED i spalanie mu sie utrzymuje na podobnym poziomie co u mnie natomiast jak troszke zaszaleje z butem to wtedy on wygrywa w spalaniu ale z kolei mnie nie dogoni... Cos za cos.

Nie.. to byla mini ironia.. Poprostu kolega MMCV za bardzo sie stawia. Np nie wierzy , ze 184 konna z 19 calowymi kolami robi w 7.5 do setki. No coz mam rzec. Tylko, ze akurat jezdze takim autem na co dzien i scigalismy sie ze znajomymi juz troszke i wiem ze nie jest zle. Przy takich osiagach jakie ma ten samochod spalanie jest wrecz fenomenalnie niskie. Mialem wczesniej, m in skode octavie z 1.9 tdi, pozniej passata z 2.0 tdi i obecna BMW ma najmniejsze spalanie i najlepsze osiagi do poprzednikow. Jak dla mnie to tylko sie cieszyc. Silniki 3 litrowe sa troche ciezsze, troche wiecej pala, ale radosc z jazdy zawsze bedzie wieksza, bo moc siedzi pod maska i tyle.

Pewnie jest roznica. Skoro jadac ekonomicznie na 225 R19 schodze do 4 litrow na 100km to jaki bedzie wynik jak zaloze 205 :mrgreen: Nie ma co dochodzic do extremow. Jesli porownujemy obie jednostki pod wzgledem spalania to trzeba usrednic wyniki normalnie exploatujac samochod. Bez zadnych extremow bo kazdy jezdzi inaczej. W kazdym badz razie w kwestii ekonomii 20d bije kazdy inny z wieksza pojemnoscia. Natomiast osiagi to inna bajka, co nie jest przedmiotem tego tematu w kazdym razie. Temat jest ewidentnie o spalaniu i prosze o tym nie zapominac.

ma, nawet 7.2 uzyskalismy na premium diesel jesli mam byc szczery. najekonomiczniejsze spalanie jakie mi komp pokazal na tych oponach to 4 litry jadac 90 km/h na piatym biegu. najpierw sie przejedz takim autem a pozniej dyskutuj. Od samego poczatku pisze, ze porownujemy z kumplem nasze furki juz od roku czasu i pod wzgledem spalania nie ma nawet co mowic. Jesli chodzi o moc i przyspieszenie to az takiej wielkiej przepasci nie ma. Mi sie osobiscie u niego podoba ze w automacie. Nastepnym razem bede kupowal automata bo wygodniejszy i fajnie przyspiesza..

Moje kapcie to Potenza RSC 255/30 R19 - cos swita?, bo dla mnie to nic nie mowi oprocz ze ladnie wyglada :) Poza tym czepiasz sie i od funtow to prosze sie odczepic :) Kryzys jest wszedzie nawet i tu. Kazdy funt jest wazny jak sie np za chleb placi 2 funty a za kawe w barze 3 funty. Tu sie placi council tax i inne bzdety. Ubezpieczenie na samochod kosztuje fortune zwlaszcza z wiekszymi silnikami. Takze zarobki wieksze ale i wydatki odpowiednio tez. Bo jak sie tu srednio zarabia juz po przeliczeniu na zlotowki dajmy 6000 zl na reke to myslisz ze cos sie odlozy?

No to pisz ze od razu ze 2 litry wiecej w miescie, na mieszanej 1 i zgoda. Na trasie kto jezdzi 180hm/h? Jesli nawet to chwilke. Wiekszosc czasu spedzonym w samochodzie to normalna jazda i nie ma co popadac w obled. 20d jest znacznie ekonomiczniejsze i kropka. Nie wiem jakie mam opony, specjalnie zaraz zejde do garazu i to sprawdze. Nie jestem fanem motoryzacji. Ja tylko wsiadam do samochodu odpalam silnik i jade - reszta sie nie liczy.

No widzisz tez nie czytasz ze zrozumieniem, bu kumpel ma automata a ja manuala. Kumpel ma przejechane 80 tys i 2007 rok , ja mam 18 tys i 2011 rok. Nie ma co sie napinac. Akurat ostatnio mi sie kolega zalil , ze bedzie sprzedawac auto wlasnie ze wzgledu na dosc spore spalanie (ceny paliw ciagle rosna). Tez sie moim przejechal i stwierdzil, ze jego ciagnie ciut lepiej (moc), ale jak zobaczyl jak ja czesto tankuje (raz w miesiacu) i robie okolo 800 km to zdziwko zaliczyl. Nie wiem moze cos mu sie popsulo w samochodzie, ale w grudniu mial przeglad i nic podejrzanego nie wykryli. Z reszta od poczatku mial takie picie a juz nim jezdzi kilka lat (przyznaje, ze lubi sie scigac, ale po co wlasciwie jest BMW?).

Jasne, ale kazdy wie jak jezdzi. Ja np znam juz swoj samochod na tyle, ze wiem ile mi spali jadac 90 km/h czy 150, czy po zakretach czy z gorki itd i mam u siebie dosc szerokie 19 stki. Sa osoby na zagranicznych forach, ktore rzongluja wrecz samochodami (mieli ich nawet juz po kilkadziesiat) i pisza ze spalania realne(zadne komputerowe wyliczenia) miedzy 20d i 30d to wiecej niz pol litra. 3 litry dopiero dorownuje i moze nawet wygrywa przy jezdzie 180-200 km i wiecej. Takze dla niemcow czy amerykanow 3 litry moze i oszczedniejsze ale dla polakow jezdzac po dziurawych drogach? Juz nie mowie o jezdzie po miescie.

Nie wiem skad Wam wychodzi ta roznica 0.5l. Gdyby tak bylo to tez bym kupil 330-tke, zreszta byly w podobnej cenie. Nie trzyma sie to kupy, bo czytajac fora niemieckie/angielskie i amerykanskie u nich spalanie rozni sie 1.5 nawet 2 litry.

No niestety, nie ufam zadnym wyliczeniom komputera. Zwlaszcza te wartosci po przecinku :). Poprostu wlewam paliwo i patrze na licznik i wtedy wiem ile mi pali (najrealniejszy pomiar). Kumpel z 330-stki tez zaczal wlasnei tak robic, bo mu komputer chyba przeklamuje. Niby ma zasieg 600km, a tankuje nieadekwatnie do wynikow i wyszlo mu ze robi okolo 450km na baku (jego auto to dokladnie 330d E92 z 2007 roku i ma przejechane okolo 80 tys km). Jezdzilem tym samochodem i faktycznie moc czuc, ale nie az tak mocno jak myslalem. W porownaniu z moim spodziewalem sie naprawde o wiele lepszych wynikow. Nie chce tutaj oczywiscie krytykowac tego auta, ale dla mnie liczy sie ekonomia - moc stawiam na 2 miejscu. Gdybym mial sie kierowac moca to bym wybral 335i i mial zasieg 300km na baku i tez byl zadowolony :shock:

No co ty... 3 litry pija wiecej. Mam sasiada z 330d tka w automacie i troche mi sie zalil ostatnio bo srednio na baku robi 450 km (po miescie). Ja na swoim robie okolo 800 km (jazda po miescie, ale manual), w trasie nawet zasieg wzrasta do 1200km (90-110km/h). Oczywiscie jezdze tak okolo 130-150km/h wiec realny mam 1000 km. Zaznaczam, ze obie jednostki 320d i 330d maja takie same baki paliwa wiec mozna sobie policzyc jakie sa roznice w spalaniu. Z drugiej strony mam kolege ktory w lutym tego roku zakupil najnowsza E90 320 ED i u niego zasieg w miescie mniej wiecej stoi na takim poziomie jak u mnie.

A jaka jest wlasciwie roznica wagowa samochodow E91 i E92 z tym motorem?, bo wydaje mi sie, ze moglbym pobic te rekordy spalania swoim autkiem..

No to zaraz sie fani 3 litrow rzuca - nadstaw sie tak zeby nie bolalo :mrgreen: PS. Musze przyznac ze jak na automat to calkiem calkiem..

To w koncu ktora wersja 20d jest najekonomiczniejsza wedlug Was?

Serio? Na niemieckim forum wyczytalem ze sa takze drobne mechaniczne roznice. W 184 konnej podobno turbina ma mniejszy rozmiar i sa jeszcze jakies inne drobne zabiegi, ale juz nie pamietam bo sie na tym nie znam poprostu. Kurde prawie 250koni z 2 litrow - ja nie wiem jaka to moze miec zywotnosc.. Nie powiem frajda z przyspieszenia i jazdy pewnie gwarantowana :mrgreen:

Otoz to - zwaszcza w dosc malych i lzejszych samochodach serii 3. W koncu 7.5 do setki to calkiem niezle (bynajmniej dla mnie w zupelnosci styka).

No ale ta Twoja to ktora wersja 177km czy 184 czy jeszcze jakas inna ? bo roznica jednak istnieje miedzy tymi wszystkimi silnikami. Niby male modyfikacje ale jednak wazne. Na przyklad silniki 2.0 tdi w passatach z 2005/2006 i pozniejszych to zupelnie dwa swiaty. Te pierwsze byly pomylka i pekaly w nich glowice i nawalaly wtryski, itd

To prawda ze mam na gwarancji dlatego ze spokojnym spaniem nie mam zbytnio klopotow. A samochodem zamierzam jezdzic do 100k max. Tak sie sklada, ze wspolczesne nowe samochody sa robione na 3 do 5 lat exploatacji (do 100k mniej wiecej). A pozniej to juz niewazne, niech sie klient martwi.. Nie rozumiem skad wynika to zdanie "tylko Ty jestes z niego zadowolony"? Czy faktycznie nowa 2.0 to shit czy poprostu malo kto ma ten motor i z gory puszcza plagi szerzac zaraze?? Tymczasem kumpel kupil w lutym nowa 320d e90 2012 ED i jest jak do tej pory mega zadowolony. Wczesniej mial toyote prius (niby eko samochod) i spalala mu wiecej a mocy miala mniej! 3.0d to zapewne swietny silnik, montuja go w wiekszych gabarytowo autach i daje rade. Nie rozumiem tylko tutaj nadawanych fal przez niektorych forumowiczow. BMW przeciez tez produkuje samochody dla ludu a nie tylko dla maniakow zrywania przyczepnosci. :roll: Ja naleze do "standardowych" klientow ktorzy jezdza samochodem wtedy kiedy musza w miare spokojnie, a nie na wariata scigajac sie z kazdym wkolo.