
tas23
Zarejestrowani-
Postów
171 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez tas23
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 3 z 7
-
A ja dla odmiany zawsze zostawiam auto na ręcznym:) Zima, mokro, wieje, w dzień i w nocy, zawsze. Postępuję tak od lat z różnymi samochodami, ale jednocześnie zawsze raz w roku konserwuję ten układ razem z resztą samochodu. Kiedyś się nauczyłem, że "jak się dba to się ma" i nigdy nie miałem żadnych problemów. Z kolei mój ojciec w ogóle nie używa ręcznego "bo używany się psuje" i permanentnie w każdym aucie ma z nim problemy, bo na przeglądach po prostu nie ma wystarczającej skuteczności.
-
No to dobrze:) Sprawdź sobie po pierwszych 2-3 jazdach, czy Ci się któreś koło nie nagrzewa. Jeśli nie, tzn. że się wszystko odblokowało i jest ok. Generalnie można jeździć do następnego zaciągnięcia ręcznego:) Warto jednak to przesmarować, bo z kolejnymi myciami skutki mogą się pogłębiać. Teoretycznie powinno się to robić przy każdym przeglądzie, chociaż uważam, że spokojnie wystarczy po prostu raz w roku.
-
Generalnie to jechać możesz, ale nie daleko. Jak hamulec trzyma, ale jechać się da, to po prostu nagrzewa koło od tarcia. Jak będziesz leciała 120km/h przez 2h to może się tak rozgrzać, że zapali się opona, a potem reszta samochodu:) Jak niedaleko i w miarę wolno, to tylko się rozgrzeje. Jak nie masz alusów, to może Ci się kołpak stopić co najwyżej, więc warto zdjąć. Po przejechaniu kilku km będziesz mogła też łatwo sprawdzić, która strona trzyma - ta, gdzie masz ciepłą felgę, tylko ostrożnie, bo można się poparzyć. Zdaje się, że z tyłu mamy tarczobębny, czyli klocki odpowiadają za hamulce hydrauliczne (nożny), a szczęki umieszczone wewnątrz za ręczny. Przed pojechaniem do mechanika możesz zdjąć koło i po prostu popukać młotkiem ze wszystkich stron - tylko nie bezpośrednio w część cierną tarczy. Popukaj w klocki hamulcowe (tylko z wyczuciem), w tę środkową część tarczy, gdzie wkręcają się śruby i od tyłu przy ośce. Jest szansa, nieduża ale zawsze, że coś się odblokuje. W sumie to do tego nawet koła nie trzeba zdejmować, tylko wleźć pod samochód:) A no i od razu jak będziesz u mechanika, to niech Ci rozbierze obie strony i przesmaruje wszystko (2h roboty dla kogoś robiącego to pierwszy raz i bez sprzętu). Koszt pewnie ze 100-200 zł, ale będziesz miała spokój na kolejne 2 lata.
-
Hm... Dziwny przypadek... Linka od ręcznego jakby się zerwała, to by w ogóle tylnych kół nie hamowała - to nie to. Większe prawdopodobieństwo, że jak byłaś i był zaciągnięty ręczny i tak został do rana, to gdzieś przyrdzewiał i teraz trzyma. Sam układ hamulcowy (nożny) jest hydrauliczny, więc tam nie ma się za bardzo zblokować. Jeszcze może szczęki w bębnach, bo klocków nie podejrzewam. Najbardziej na tę linkę przyblokowaną stawiam.
-
Znajomy montuje instalacje i powiedział mi kiedyś, że auto na gazie traci moc, jeśli właścicielowi zależy na niskim spalaniu. Wtedy gazownicy tak ją ustawiają, żeby jak najmniej paliła. A że z reguły wszyscy zakładają gaz, żeby mało płacić za przejechane kilometry, to z przyzwyczajenia większość tak właśnie ją reguluje. Jednak jeśli zakłada się ją poprawnie i ustawia bez nastawienia na niskie spalanie, to na LPG auto powinno mieć minimalnie większą moc niż na Pb ze względu na wyższą ilość oktanów.
-
Teoretycznie benzyna ma sporo lepsze przyspieszenie, ale jak K3m0T1989 napisał, turbina robi swoje. Odczucia są inne, bo Pb trzeba kręcić, żeby jechało.
-
Ten wybór to odwieczny problem. Ja bym sobie założył, że auto kosztuje Cię 4000-6000 zł rocznie (ubezpieczenie, opony, awarie, serwis itp.) - mniejszy silnik mniej, większy więcej. Stawiam, że te kwoty są raczej niedoszacowane, niż przesadzone. Do tego dodaj spalanie, które w 3.0 będzie "deczko" większe niż w 1.8 i wychodzi Ci roczny koszt posiadania auta. Jeśli wyższa kwota Cię nie przeraża, bierz 3.0. Pamiętaj, że za tym idzie radość z jazdy. 1.8 jeździ jak każdy napotkany na ulicy Opel, czy inny Peugeot - nie obrażając tych marek oczywiście. 3.0d objeżdżam już naprawdę większość samochodów, a 3.0 w benzynie to szatan, z motocyklami możesz się ścigać. No i bezpieczeństwo!!! TIRa wyprzedzasz dwa razy szybciej niż "normalnym" autem.
-
Ja bym jeszcze zwrócił uwagę na styl jazdy jaki preferujesz. Jeśli nie lubisz kręcić auta, żeby jechało to tylko diesel. Jeśli natomiast lubisz wysokie obroty, to benzyna. Ja lubię mieć zapas mocy od niskich obrotów i m.in. dlatego wybrałem diesela. Jeśli natomiast podoba Ci się redukowanie to bierz benzynę. Inna sprawa, że przy 3.0i to już redukcja nie jest specjalnie potrzebna, bo ma z 1,5s lepsze przyspieszenie od 3.0d. Co do kosztów utrzymania... Śmiem twierdzić, że przy ~10. letnim aucie większe znaczenie niż rodzaj paliwa, będzie miał stan w jakim je kupisz. Większe pojemności są mniej popularne i nie nastawiałbym się, że będziesz miał chociażby 5 idealnie utrzymanych aut w okolicy i musiał wybrać, które wziąć ze względu na paliwo:) Ja jak szukałem to w promieniu 150km w ogóle znalazłem 4-5 egzemplarzy w takiej konfiguracji w jakiej chciałem.
-
Ja bym się prawym tylnym drzwiom przyjrzał. Wydaje mi się, że mają trochę inny odcień, ale może to być tylko kwestia zdjęcia. Kierownica trochę wyślizgana, ale wygląda na nieobszywaną. Generalnie patrzę i patrzę i za bardzo nie mam się do czego przyczepić:) Jak na >200kkm przebiegu wygląda ok. Jak go dobrze przejrzysz i wyeliminujesz typowe usterki (koło dwumasowe itp.) to diesela nie ma się co bać. Moment obrotowy daje olbrzymią przyjemność z jazdy. A no i nie ma w bagażniku końcówki do śrub zabezpieczających koła. Albo są zwykłe śruby, albo trzyma gdzieś indziej (mimo dedykowanego miejsca), albo ciężko będzie koło zmienić:)
-
Jak szukałem dla siebie 330xd to przejechałem się chyba 3-4 takimi w manualu. We wszystkich było słychać takie pukanie przy zmianie biegu. W jednym to waliło jak młotkiem. Pytałem tutaj na forum i podobno to znany, ale jeszcze niezdiagnozowany temat przy napędzie na 4 koła. Jedni wymienią jeden element i jest cisza, inni wymieniają i wymieniają, a problem nie znika... To był jeden z głównych powodów zakupu automatu (który nota bene zepsuł się po 3 miesiącach:P).
-
Co prawda mam 330xd w automacie, ale max spalanie jakie osiągnąłem to 12,2l (temp poniżej -15' i trasy po 3-5km), a średnie z 16 tankowań mam 10,86l, ale jeżdżę głównie po Warszawie. Też mi na początku mówili, że będzie paliło 9l:) Co prawda z miesiąc temu udało mi się 9,17l zrobić (200km trasy i Warszawa), ale nie wiem jak to się stało:) Ja bym brał 330d, naprawdę wiele aut można tym zawstydzić. Już o bezpieczeństwie przy wyprzedzaniu nie wspomnę. IMO musisz mieć na auto minimum 500 zł miesięcznie i kasę na paliwo i w tym się zmieścisz w jednym i drugim przypadku. Oczywiście to uśrednione, bo na początku wrzucisz w pakiet startowy i ubezpieczenie z 5000 zł, ale potem tak to się mniej więcej rozkłada.
-
[e46]330XD VIN WBAEP710X0PF25406
tas23 odpowiedział(a) na sokol_tur temat w Co sądzicie o tym BMW z ogłoszenia? Opinie na temat samochodów na sprzedaż
Na przód samochodu, bo jest słabo poskładany. Na skrzynię, czy przeciąga biegi, czy nie stuka przy zmianie. -
[e46]330XD VIN WBAEP710X0PF25406
tas23 odpowiedział(a) na sokol_tur temat w Co sądzicie o tym BMW z ogłoszenia? Opinie na temat samochodów na sprzedaż
Zdecydowanie 204KM. Czy xd, czy d to już kwestia indywidualnych preferencji. xd ma słabsze przyspieszenie, więcej pali i jest kosztowniejszy w eksploatacji, ale lepiej się trzyma drogi (poczytaj wątek o tylnym napędzie i zimie: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=69&t=200811&hilit=tylny+nap%C4%99d+zima#p1463677). -
[e46]330XD VIN WBAEP710X0PF25406
tas23 odpowiedział(a) na sokol_tur temat w Co sądzicie o tym BMW z ogłoszenia? Opinie na temat samochodów na sprzedaż
Wybrałem automat. Jest super, różnica w przyspieszeniu jest minimalna (7,9 vs. 8,2s do 100km/h), a wygoda niewyobrażalna. Oczywiście po 3 miesiącach mi się zepsuł i poszło ponad 3k na naprawę, ale nadal uważam że to lepszy wybór. Nie kupiłem tych tłukących się, bo jak poczytałem tutaj o tym ile ludzie rzeczy powymieniali i dalej się tłucze, to mi przeszło. Zresztą mam taką zasadę, że zawieszenie musi być sprawne. Lepiej żeby silnik nie zapalił, niż żebym miał z drogi wypaść przez niesprawne zawieszenie (co miałem okazję testować). W dowodzie mam 2004, VIN wskazuje na XII 2003. Jak ktoś będzie chciał się o mnie trochę z forum dowiedzieć, to nawet rozkodowany VIN tutaj znajdzie:) -
[e46]330XD VIN WBAEP710X0PF25406
tas23 odpowiedział(a) na sokol_tur temat w Co sądzicie o tym BMW z ogłoszenia? Opinie na temat samochodów na sprzedaż
Kierownica na pewno obszywana. Ale poza tym wnętrze wygląda na niezniszczone. Nie wiem tylko, czemu z grilla wystaje ta wajcha do otwierania maski. U mnie jest schowana kilka cm, dopiero jak otwieram ze środka, to się wysuwa. Ale wtedy też maska się unosi. Coś nie podoba mi się tylny zderzak, wydaje się mieć inny kolor, ale może to wina monitora. Zresztą we Włoszech ciężko nie zarysować zderzaka:) Chyba warto się przejechać i obejrzeć. Zobacz, czy będzie miał duże luzy w napędzie. Ja jak szukałem, to we wszystkich manualach tłukło się przy zmianie biegów, jakby ktoś młotkiem walił. Ja do 25k znalazłem 330xd z XII 2003. Była najlepsza ze wszystkich w promieniu 200km od Warszawy. Potem wsadziłem w nią z 7k i teraz już jest wszystko ok:) Pamiętaj o tym pakiecie startowym, bo można się zdziwić, a tutaj każda wizyta w warsztacie oscyluje w okolicach 1000 zł. -
Jak gaz dobrze założony to oczywiście, że mocniejsze auto będzie lepsze. Dobrze założony gaz nie wpłynie na awaryjność. LPG ma jednak tę wadę, że masz dodatkowy element do sprawdzenia przed zakupem i lepiej żeby to zrobił dobry gazownik = dodatkowe $. Dużo większe znaczenie będzie miało to, jak dbano o auto wcześniej.
-
dane ze strony VTechu, stąd takie podałem.
-
Jeździłem z boxem aż do sprzedaży auta, nic się nie działo. U mnie z boxa wystawał kabel, który był na końcu rozdzielony jak literka "T" i miał trzy wtyczki. Jedna (dolna) łączyła się z boxem, a dwie (lewa i prawa na górze) były one swoimi odpowiednikami, damską i męską wersją, czyli jedną w drugą można było wpiąć. Jeśli odpinałem boxa, to te dwie wtyczki, do których był przypięty spinałem ze sobą i było jak fabrycznie. Zresztą dokładnie jest jak w linku, który podałeś. Jest tam box i kabel z trzema wyjściami. Jedno pasuje podłączasz do boxa, a dwa wpinasz w instalację. Odłączenie boxa "na dole" moim zdaniem przerwie obwód i samochód nie zapali.
-
Ja bym odpiął tego boxa i zobaczył, czy coś się zmieni. Zawsze to jeden element mniej do weryfikacji. U mnie box był zamontowany bardzo prosto. Wyjąłem wtyczkę z gniazdka i między te dwa wpiąłem boxa (miał identyczną wtyczkę i gniazdo). Nie wiem jak jest u Ciebie, ale powinno być identycznie.
-
Jeśli masz boxa, tzn. że jakoś podnosi Ci moc. Odepnij sobie (u mnie był podpięty jako bajpas do jakiegoś obwodu) i zobacz jak będzie się bez niego jeździło. VTech jest jednym z najbardziej polecanych producentów boxów, więc o jakość nie musisz się martwić. Miałem wcześniej Boxa z VTecha w Avensisie T22 (zakładany przy 175kkm przebiegu) i różnica w dynamice była bardzo duża. Rozszerzył mi się też użyteczny zakres obrotów. Przed Boxem auto szło od 2300 do 3500 RPM, po założeniu startowało już od 1800 i ciągnęło do 4400. Wyprzedzanie przestało być stresujące. Wg moich wyliczeń spadło też spalanie o około 0,4 litra (zliczone z 16 baków przed i 61 baków po założeniu boxa - zawsze tankuję cały bak). Z boxam zrobiłem 41kkm i nic się nie działo, spalanie oleju (10W40) nie wzrosło. Generalnie polecam, tym bardziej, że masz go gratis, o wzrost awaryjności bym się nie martwił. Przed założeniem bardzo wnikliwie analizowałem ten temat i nie znalazłem złych opinii na temat rozwiązań tej firmy. Tzn. były jakieś, ale typu "założyłem boxa do 10 letniego auta przy przebiegu 200kkm i po 4 miesiącach padła mi uszczelka pod głowicą, to na pewno wina boxa bo box to złoo":) Wg strony: http://vtech.pl/katalog/chip-tuning-BMW-3-E46 moc powinna Ci wzrosnąć o 15-19KM i 30-60Nm (zależnie, czy masz 150, czy 136KM). Jedynie zwróciłbym uwagę na rzeczy, które mogą nie wytrzymać wzrostu mocy, czyli np. skrzynia automatyczna (nie wiem jaką masz). Przy wersji 136KM moment wzrasta sporo, bo z 280 do 340Nm, a nie wiem jaki jest limit skrzyni.
-
To zajrzyj jeszcze tutaj: viewtopic.php?f=69&t=203961 Poniżej moja wypowiedź z tamtego tematu. Jeśli od zrobienia prawka jeździsz regularnie, czyli robisz co najmniej 10-15k km rocznie to pomiń pierwsze akapity:) "Ale to ma być takie pierwsze, pierwsze auto? Na którym się będziesz uczył jeździć? Nie kupuj BMW... szkoda...:) Nie mówię, że to powszechna praktyka, ale z moich obserwacji wynika, że przez pierwsze pół roku człowiek uczy się zauważać różne słupki, ogrodzenia, inne samochody itp. Generalnie po takiej nauce auto jest poobijane z każdej strony. Druga sprawa jest taka, że auta z napędem na tył generalnie mniej wybaczają. Lepiej uczyć się na przędonapędówce. Oczywiście są teorie, żeby się od razu rzucać na głęboką wodę, ale auto jednak potrafi dość łatwo zabić kierowcę (a chcesz zacząć od >190KM) i w tym przypadku uważam, że lepiej robić to małymi kroczkami. (...) Co do ekonomiczności to przy tej klasy aucie licz się z tym, że na starcie w ciągu pierwszych 3 miesięcy wydasz minimum 3-5k zł. U mnie tak na szybko: wymiana olejów i filtrów ~1000 zł, ubezpieczenie 1300 zł, przegub 600 zł, wyważenie wału 750 zł + inne pierdołki jak wyważenie opon, zarejestrowanie, pranie tapicerki ~1000 zł. A jakbym chciał go dopieścić to jeszcze ze 3-4k zł musiałbym wrzucić. To niestety nie Tico, gdzie wahacz kosztuje 35 zł:)" Kwestii spalania nie poruszam, bo wybierając mocne benzyny wiesz, że poniżej 70 zł za 100km raczej nie zejdziesz.
-
Nie kojarzę, w którym miejscu jest sprężarka klimy, ale u mnie płyn uciekał przez trójnik pod kolektorem dolotowym: http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=EX71&mospid=47675&btnr=11_3465&hg=11&fg=35 - część nr 9. Co prawda mam silnik 3.0d, ale Ty masz to w tym samym miejscu. Zresztą widać to na zdjęciach w temacie viewtopic.php?f=15&t=169486 - 6. zdjęcie od góry. To podobno bardzo częsta przypadłość tych silników.
-
Ja bym zakwestionował w ogóle teorię, że tył jest szybszy niż przód... Przód ma niby gorszą przyczepność, ale tył jest cięższy z powodu wału. Druga sprawa, że jak umiesz ruszyć przednionapędówką to strat specjalnych nie będzie. Pierwsze porównanie jakie mi przyszło do głowy to Passat B5 vs BMW E46 (tymi jeździłem, zbliżone lata produkcji i gabaryty). E46 320i ma 150KM i 190Nm vs B5 2.0i 20V 131KM i 195Nm - wagi są identyczne 1365kg - B5 ma chyba 5 cylindrów, ale mniej KM, przyspieszenie w manualu 9,9s w obu przypadkach (wg autocentrum). Co do przyczepności na zakrętach to masz na myśli suchą nawierzchnię, ale na mokrym i w zimie (czyli generalnie połowę roku) tył wymaga większego doświadczenia, także tutaj też nie do końca zgodzę się z porównaniem. Problem w przednim napędzie zaczyna się moim zdaniem >250KM. Jeździłem ostatnio dłubniętym Volvo V70 T5 ~260KM i na mokrym przy załączaniu turbiny zrywał przyczepność. Tutaj już ewidentnie powinien być napęd na tył, albo 4x4.
-
Jeszcze się zastanów:) Mimo kosztów uważam, że to bardzo wygodna sprawa i następnym razem też będę szukał automatu. Wszystko zależy od tego jak jeździsz. Ja jednak poruszam się w korkach i czasem mnie noga od sprzęgła bolała. Teraz jest luksusik:)
-
Naprawa samego konwertera z wymianą oleju i filtra 3100 zł. W warsztacie powiedziano mi, że tanio wyszło:)
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 3 z 7