Skocz do zawartości

tas23

Zarejestrowani
  • Postów

    171
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez tas23

  1. carl0s - miałem tę przyjemność jeździć służbową Octavią i w żaden sposób nie porównałbym jej do E46... Jeśli szukasz samochodu do przemieszczania się z punktu A do B, to masz całkowitą rację, ale wtedy po co kupować auto za 20+k zł, jak za 5k można kupić starą Corollę, która jeszcze 10 lat pojeździ. Jeśli zwracasz uwagę na komfort i wyposażenie to BMW bije na głowę Octavię. Zresztą 10 letnia Skoda też już wymaga pewnych nakładów, żeby jeździła sprawnie, więc z tym argumentem się nie mogę zgodzić. W moim przypadku nikt nie chce uwierzyć w przebieg, bo auto rzeczywiście wygląda bardzo dobrze. Tylko co z tego...
  2. Wiecie co mnie najbardziej denerwuje? Że w tej samej cenie i z tego samego rocznika kupuję Octavię pierwszej generacji... W tej chwili jest takich kilkanaście w necie wystawionych. Bolesne.
  3. Witam, Potrzebuję Waszej pomocy, bo próbuję sprzedać swoje BMW 330xd. Jest ze mną od grudnia 2012 roku. Auto jest z 2004. Wyposażenie z tych ciekawych: - 204KM i 410Nm - radio Professional - monochromatyczne lusterko wewnętrzne - lusterka zewnętrzne automatyczne i podgrzewane - elektryczne wszystkie szyby - kierownica wielofunkcyjna - klima - ksenony - automatyczna skrzynia biegów - alusy oryginalne BMW 17" - napęd na 4 koła - przebieg 239 000 km - uszczelniłem układ chłodzenia (wymiana zbiorniczka i trójnika pod kolektorem) Generalnie staram się utrzymywać jak najlepszy stan, bo jestem uczulony na wszelkie pukania i najdrobniejsze awarie. Poza tym jeździ nim też moja żona i nic nie może się zepsuć. Nie chcę go sprzedawać, tylko sprzedać. Jak wchodzę na serwisy aukcyjne, to przedział cenowy jest między 14 a 30 tysięcy. Teraz wystawiłem za 24 500 zł i jakoś się nie pchają. Za jaką realną cenę można sprzedać takie auto? Będę wdzięczny za wszelkie sugestie. Pozdrawiam Marcin
  4. Młodytychy trafiłeś w sedno: wczoraj rano wymieniłem łącznik stabilizatora, oba sworznie zewnętrzne, obie manszety i zrobiłem zbieżność. Zatem cały przód był rozebrany. Wyjaśnij mi jeszcze proszę co znaczy "przegwałca" i idę sprawdzić jak u mnie to wygląda:) Dzięki
  5. Witam, Mam następujący problem: dzisiaj zauważyłem, że ksenony (oryginalne) świecą mi w niebo. Na pięciu metrach świecą co najmniej 30 cm powyżej poziomu. Jeszcze kilka dni temu było wszystko ok. Jutro chcę na to spojrzeć, ale może podpowiecie od czego zacząć? Gdzie dokładnie szukać czujników położenia ksenonów? Na co jeszcze zwrócić uwagę? Pozdrawiam Marcin
  6. Hej. Możesz przybliżyć o co chodzi z odłączeniem skrzyni biegów? Bo jeśli fizycznie ją wyjęto, to tylko mechanik. Jeśli w jakiś sposób odłączono ją programowo, to mechanik z kabelkiem i oprogramowaniem. Chyba, że chodzi o jakiś myk, gdzie możemy w skrzyni zmieniać biegi bez wkładania kluczyka i odpalania silnika... widziałem coś takiego w Camry, ale mój automat chyba tego nie ma (mam E46 330xd), a przynajmniej nic "na wierzchu". W Camry, jest po prostu zaślepka przy lewarku, którą się zdejmuje i wsadza jakiś bolec (np. śrubokręt).
  7. Witam, Opiszę tutaj moje dzisiejsze zmagania z wymianą zbiorniczka wyrównawczego płynu chłodniczego. U mnie po prostu pękł i leciało z niego, gdy samochód był rozgrzany. Próbowałem skleić go klejem wytrzymałym na wysoką temperaturę, ale nie udało się, i tak przepuszczał. Myślę, że po prostu pękł dalej. Sprawa dotyczy 330xd, ale mój nowy (używany) zbiorniczek został wymontowany z wersji 320d i był identyczny (te same numery części BMW), więc pewnie wszystkie są bardzo zbliżone. Większe znaczenie może mieć rodzaj skrzyni biegów (automat/maunal), co wtedy jak mniemam w automacie dochodzi chłodniczka. Warto mieć kanał, ale ja osobiście wjechałem przednimi kołami na pustaki:) Czyli przód był jakieś 25 cm ponad poziomem garażu. Zarezerwujmy sobie ze 3h i kupmy z 8l płynu chłodniczego. Dodatkowo potrzebowałem: - imbusa HX5 do odkręcenia pokrywy silnika od góry - śrubokrętów płaskich i krzyżakowych (największy jaki masz, do odkręcenia plastikowych odpowietrzników i śruby spustowej) - miskę - przydała się przezroczysta rurka, żeby ściągnąć trochę płynu jak za dużo nalałem - może być duża strzykawka z przedłużką, żeby sięgnąć głęboko do zbiorniczka - młotek i drewniany kołek (nieduży, 2x2x30 cm) - dobra lampa albo dwie, żeby doświetlać sobie zakamarki ze wszystkich stron. Do dzieła: 1. Pierwszą czynnością powinno być zdjęcie osłony silnika od dołu. U mnie sprawa jest ułatwona, bo od zakupu jej nie miałem. 2. Żeby było łatwiej zdejmujemy osłonę silnika od góry i dodatkowo ten łapacz powietrza, doprowadzający je do filtra powietrza. 3. Spuszczamy płyn chłodniczy. Najpierw odkręcamy korek ze zbiorniczka i dwa odpowietrzniki (zaznaczone na zdjęciu). http://imageshack.com/a/img191/1613/y1bt.jpg Następnie odkręcamy śrubę spustową w chłodnicy (po prawej stronie na dole, koloru niebieskiego, taka plastikowa). Warto podstawić jakąś miskę, bo płynu jest ~7l. Czekamy aż płyn przestanie kapać i wycieramy wszystko suchą szmatką. Inaczej będzie nam na japę kapało:) Powinniśmy jeszcze odkręcić odpowietrznik na bloku silnika, ale ja go nawet nie szukałem. Ostatnio uciekało mi tyle płynu, że ten spuszczony było ciężko odróżnić od nowego. 3. Na górze zbiorniczka wyrównawczego odłączamy dwie rury doprowadzające ciecz. Trzeba je oczywiście odblokować poprzez wysunięcie metalowych obejm do góry i wyciągamy je w stronę kabiny. Na zdjęciu zaznaczyłem dodatkowo odpowietrznik, który na poprzednim zdjęciu jest słabo widoczny. http://imageshack.com/a/img703/8843/p5p1.jpg 4. Jeśli mamy skrzynię automatyczną to do chłodnicy głównej doczepiona jest chłodniczka skrzyni biegów. http://imageshack.com/a/img28/7063/r7r5.png Jest to aluminiowy prostokąt (nr 1), z którego wychodzą dwie rury (4 i 5). Z chłodnicą główną jest połączona trzema króćcami. Na środkowym jest wsuwana obejma (nr 2) - wysuwamy ją do góry (zdjęcie sugeruje, że do dołu) i wyciągamy chłodnicę w kierunku tyłu samochodu. Tutaj również uważamy na zachlapanie japy płynem, bo jest tam go trochę. Po usunięciu chłodniczki mamy ładny dostęp do zbiorniczka. Ważne: można to zrobić bez demontażu chłodniczki, ale trzeba mieć ręce 10 latka. Przyznam, że dopiero jak zamontowałem nowy zbiorniczek, zorientowałem się, że można sobie tak zrobić miejsce:) Pewnie dlatego robiłem to prawie 5h (z piciem kawy i narzekaniem na niemieckich inżynierów)... 5. Odłączamy po kolei dwa węże. Pierwszy (wejście A, wąż a) jest gruby. Nad nim jest węższy C i ciężko schodzi, a jeszcze ciężej się go zakłada. Następnie wyciągamy wtyczkę od kontrolki płynu chłodniczego (D zaznacza kable idące do niej). Zaczynamy widzieć zbiorniczek od dołu. http://imageshack.com/a/img833/7135/ex6s.jpg 6. Odblokowujemy główny króciec termostatu wysuwając obejmę (nr 6, a na poprzednim zdjęciu E. Drugi króciec jest wsadzony tylko na wzisk (nr 3/F, chociaż u mnie jego dolna połowa wygląda inaczej niż na schemacie). Do tej pory nie mam pojęcia jak to może zachować szczelność jak wzrasta ciśnienie w układzie. http://imageshack.com/a/img812/8646/bamy.png 7. Wyciągamy zbiornik do góry. Tutaj miałem problem, bo oba króćce (E i F) bardzo ciasno siedzą. Ja wziąłem kawałek miękkiego kołka (chyba sosna) i delikatnie wystukałem zbiorniczek do góry młotkiem. Króciec główny jest przymocowany od razu do chłodnicy, a ten drugi idzie w dół i też gdzieś w chłodnicy siedzi. Dla ułatwienia, żeby wyciągnąć zbiorniczek i zwiększyć sobie ilość miejsca od spodu trzeba odłączyć na górze najgrubszy wąż i przekręcić go o 90* w kierunku przeciwnym do wskazówek zegara. Wtedy na dole on się chowa (a) i jest więcej miejsca. http://imageshack.com/a/img856/2361/0j8t.jpg 8. Składamy wszystko w odwrotnej kolejności. Ciężko jest wbić te dwa dolne króćce w gniazda pod zbiorniczkiem, bo wszystko jest plastikowe i lata. Ja włożyłem zbiorniczek na miejsce i z 5 minut waliłem delikatnie łapą od góry. Potem również delikatnie, aczkolwiek stanowczo, pukałem w króćce od dołu, żeby wbić je w zbiorniczek. Pewnie jakby była druga osoba trzymająca zbiorniczek od góry, byłoby łatwiej. Trochę z tym jest roboty, ale do zrobienia samemu. Zalewamy zbiorniczek niewielką ilością płynu. Jeśli nigdzie nic nie cieknie wlewamy do pełna. Ja na początku wlałem ze 2l i cały wyciekł przez źle zamocowany króciec C. 9. Odpowietrzamy: procedura odpowietrzania układu jest opisana tutaj: viewtopic.php?t=52140 i u mnie sprawdziła się już dwa razy. Tylko ja bym nie nalewał pod korek, a do poziomu minimum, bo musiałem odessać część płynu na sam koniec. 10. Bierzemy jedno piwo z lodówki w nagrodę:) Jeśli macie jakieś pytania, zapraszam.
  8. Piękna robota. Powiedz jeszcze ile kosztował ten preparat i ile dałeś za uszczelki:)
  9. No ja mam 330xd:) i o tym piszę.
  10. No gdzie... http://realoem.com/bmw/showparts.do?model=EX71&mospid=47675&btnr=31_0563&hg=31&fg=05 Pod nakrętką nr 5 jest sworzeń zewnętrzny (przy kole) niewymienialny (nawet nie ma swojego symbolu), a 4ka to sworzeń wewnętrzny wymienialny, który jest mocowany do wspornika przedniej osi (http://realoem.com/bmw/showparts.do?model=EX71&mospid=47675&btnr=31_0562&hg=31&fg=05). Nawet ma swój osobny nr katalogowy.
  11. tas23

    ringi bmw e46

    A ja też puściłem górą klosza i nie parują. Tym bardziej, że klosz nie jest specjalnie szczelny, więc powinno szybko odparować.
  12. Z tego co wiem istnieje możliwość regulowania tego poprzez ustawienia w komputerze. Można spowodować, że komputer będzie wskazywał większe bądź mniejsze spalanie. Nie testowałem tego, ale u mnie różnica jest ~1,5-2l względem spalania liczonego z baku. Zawsze tankuję pod korek i z ostatnich 5kkm mam średnie z baku ~9,91l/100km, a na komputerze 8,5...:) W zimę różnice są jeszcze większe (z baku wzrasta, a na komputerze pozostaje na podobnym poziomie).
  13. No to tylko podpięcie pod kompa. Tam Ci wszystko ładnie wyjdzie.
  14. Przy 160km/h na autostradzie przy włączonym tempomacie spalanie na ekonomizerze mam między 5 a 6l. Niestety nigdy nie jechałem tak więcej niż 100km, więc nie policzę z tankowania. Ten silnik w ogóle się nie męczy przy takich prędkościach (przy 140km/h masz 2500RPM, a przy 160km/h masz niecałe 3000RPM). Przy Twoich przebiegach różnica w paliwie wyniesie ~300 zł miesięcznie i musisz się zastanowić, czy warto. 330d będzie miało też trochę droższe części (chociażby wspomniane koła). Z drugiej strony M57 był przez chyba 5 lat silnikiem roku (np. u mnie na 15kkm zużywa połowę podziałki na bagnecie oleju 0W30!, czyli <1l), a M47 ma tutaj opinię raczej awaryjnego.
  15. Ja bym wrócił do warsztatu, który chipował i poprosił o diagnozę problemu. Ewentualnie podłącz pod komputer, inaczej niewiele zdiagnozujesz.
  16. No to jak dla mnie średni deal. Masz dalej stare sworznie zewnętrzne a nowy wachacz meyla z wymiennymi normalnie sworzniami kosztuje 370 sztuka. Mój błąd, chodziło mi o sworznie zewnętrzne (te "niewymienialne"). Czyli albo wydajesz 200 zł na sam sworzeń, albo 370 zl na cały wahacz, w którym potem będziesz mógł wymieniać sworznie. Sworznie wewnętrzne i tak wymieniasz oddzielnie. Wszystko oczywiście zależy od tego ile chcesz jeździć autem. Jeśli długo, to warto zainwestować w Meyla. Jeśli tak jak ja wymieniasz auto co 1-2 lata, to moim zdaniem nie ma sensu.
  17. Dwa razy spotkałem się z tym, że wulkanizator na siłę zakładał je tak jak tutaj. Powody: 1. bo odważniki klejone muszą być dużo cięższe i że trzeba czyścić felgę i generalnie nie ma to sensu; 2. bo nie miał odważników przyklejanych, tylko te na ranty... Tak więc może po prostu właściciel trafił na słabego wulkanizatora.
  18. To ja jeszcze polecę zakład w Zielonce na Poniatowskiego 63 - Mechanika pojazdowa Henryk Błoński. Trzeba przyjechać z godzinę przed otwarciem, bo nie zapisują, tylko biorą wg kolejki. Mi za wymianę sworzni wewnętrznych z przodu (tych niedemontowalnych teoretycznie) wzięli po 200 zł za sztukę. Zajmuje im to 30 min na stronę.
  19. Trochę mnie zmartwiłeś. Co prawda przesadziłem z tym, że auto będzie 10 letnie, raczej 12sto:) Ale zakładałem, że do 35k, max 40k coś mi się uda kupić...
  20. Witam, Od roku posiadam E46 330xd w automacie. Auto fajne, ale życie jest krótkie, więc już zastanawiam się nad zmianą:) Chciałem się dowiedzieć, czy ktoś z Was przesiadł się konkretnie z 330xd na X5. Jest to o tyle istotne, że utrzymanie 330xd jest generalnie sporo droższe niż ośki. Szacuję, że podobnie jak w E46 zmieszczę się w 8-10k zł rocznie (nie licząc kosztów paliwa, te łatwo oszacować na podstawie informacji w necie i są akceptowalne). Szukałbym auta ~10 letniego i prawdopodobnie brałbym 3l d lub Pb, chyba że się jakieś 4,4 z podtlenkiem trafi:) Nie będzie więc to auto nowe. 3.0d fajny, ale będę szukał automatu, a po przygodach z obecną skrzynią trochę się boję - teraz już jest zrobiona, ale budżet sporo nadszarpnęła. 3.0i byłoby optymalne, bo automat już jest wytrzymały i generalnie mniej problemów okołosilnikowych. 4,4 może być ciężko trafić w moim budżecie. Jak to u Was wygląda? Czy generalnie czujecie, że zmiana była dobrym posunięciem?:) Pozdrawiam Marcin
  21. może myślał ze to inny typ manualki :mrgreen: I kierownica też jakaś taka mało błyszcząca.
  22. tas23

    Radio e46

    mr18 dobrze zauważył, że trzeba będzie kupić jeszcze ramkę, żeby to jakoś wyglądało. Musisz poszukać na portalach aukcyjnych. Co do jakości, to śmiem twierdzić, że wszystko w cenie >300 zł będzie grało lepiej:) Na co dzień użytkuję jeszcze służbowo VW Caddy'ego, Focusa II, Civica ufo, Avensisa T25, Calibre'a i nawet Espero - każde ma lepsze nagłośnienie niż E46:)
  23. tas23

    Radio e46

    Poczytaj sobie, ale oryginalne nagłośnienie w E46 jest słabe. Ja mam radyjko z dużym monitorkiem (Professional się to chyba nazywa) i na razie chyba tylko w Maluchu 15 lat temu gorzej mi grało:) Nie jestem audiofilem, nawet specjalnie nie zwracam na to uwagi, a mimo wszystko zauważyłem słabą jakość dźwięku. Jeśli zależy Ci na estetyce, to zdecydowanie kup jakieś dedykowane. Jeśli natomiast na jakości to w tej samej cenie kupisz coś co ładnie gra.
  24. tas23

    wymiana silnika 330xd

    Mój znajomy miał taką sytuację za 2 lata temu w Focusie (1,8TDCi). Podczas jazdy samochód zaczął nagle przyspieszać, a jak wrzucił na luz, to silnik wszedł na maksymalne obroty i tak pozostał przez kilka minut. Diagnoza była taka, że padła jakaś uszczelka przy turbo. Silnik zaczął zasysać olej z silnika i go spalać jako paliwo. Po kilku minutach olej silnikowy się skończył i silnik stanął. Jemu wymianę robili na gwarancji. Poszukaj dokładnie informacji o takich przypadkach, bo kiedyś kilka tematów o tym znalazłem. Tam może to będzie lepiej wytłumaczone.
  25. Dokładnie, 200 zł za sworzeń z montażem. Pewnie warto jeszcze po wymianie zrobić zbieżność - 100 zł. Wymiana sworzni obu trwa 1h, a geometria 30 min. I rzeczywiście mi tylne tuleje po obu stronach i sprężynę jeden mechanik wymieniał niecałą godzinę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.