Wentylator mam sprawny.... Zrobiłem u siebie szybką próbę. Odpaliliśmy samochód i włączyliśmy maksymalne chłodzenie wnętrza. Ja stałem na zewnątrz i obserwowałem wentylator. Temperatura zewnętrzna 16 stopni. Wentylator najpierw drgnął, a później zrobił kilka obrotów i stanął. Klima najpierw chodziła skutecznie, lecz później miałem taki efekt jakby w ogóle była wyłączona. Wziąłem betkę na przejażdżkę. Nie ujechałem kilkuset metrów i od razu lodowate powietrze leciało z nawiewów. Wróciłem do domu, włączyłem pokazywanie temperatury silnika. Temperatura po przyjeździe 93, na postoju złapała 96 przy włączonej sprężarce. Wentylator nie pracuje. Po czasie nastąpił spadek wydajności klimy. Pytanko, przy jakiej temperaturze silnika załącza się wentylator klimy by pomóc w chłodzeniu oraz przy jakiej wisko zaczyna pracować? W upalne dni wentylator załącza się w momencie gdy wisko chodzi. Nie mam pewności czy za każdym razem - tak zaobserwowałem. Po powrocie do domu z jazdy po mieście wentylator kręcił się z niezłym impetem (w trakcie jazdy momentami słyszałem wisko). W chwili gdy wentylator pracuje to nie pchałbym tam rąk aby sprawdzić, czy to wisko go nakręca bo mogłoby upierniczyć palce...