BZQ

Szczerze to nie wiem skąd mi się to wzięło :) Jakoś mi się wydawało że ktoś pisał o 535i z ameryki :) może pomyliłem wątki hahah grunt to że musisz być przygotowany aby w obwodzie mieć jakieś 10 tyś zł i żeby nie było ci żal się z nimi rozstawać na wydatki związane z eksploatacja auta marki BMW :)

Chłopie kup sobie te 535 tylko później nie mów że ci nikt nie powiedział że wszystko jest drogo :) Jeśli uważasz że BMW jest jakos specjalnie lepsze w zużywaniu się części niż mondeo czy coś innego to powiem ci że mamy rok 2010 a nie 1990 kiedy to były takie różnice w zależności od producenta. Dziś w każdej marce wszystko się szybko psuje i zużywa a producenci amortyzatorów zalecają ich wymiane co 120 tys km, a twoje testy są akurat tak miarodajne ze hej, na każdej maszynie będziesz miał inny wynik. Jeśli nie znasz sprawy dwumasy i ich zużycia w SMG to nie wypowiadaj się w temacie bo nic mądrego nie wniesiesz do niego. A do tego ku pokrzepieniu cie w zakupie dodam że kolega kupił funkiel nówkę 335i w ASO PL, po 60 tyś km auto od 3 miesięcy stoi i się naprawia gdyż silnik gaśnie i nie wiadomo co jest jego przyczyną, po 3 miesiącach postanowili na gwarancji wymienić silnik na nowy, gdyż nie potrafią go naprawić. Ale może kupił zajeżdżony egzemplarz? Podobno akurat 535i to awaryjna jednostka, wtryski turbo etc. I pamiętaj że kupujesz używany samochód 3-4 letni a to według producenta na obecne czasy już stare auto które należy zamienić na nowe, auto po gwarancji a nastawiasz się jak by miało być takie jak wyjechało z fabryki. Niestety ale części się zużywają i dlatego to taki dobry biznes w dzisiejszych czasach.

To musiałeś strasznie zajeżdżony egzemplarz kupić :) U mnie po zakupie tarcze do wymiany będą dopiero, jak się skończą obecne klocki, a te zostały świeżo wymienione przed zakupem przez poprzedniego właściciela. Sprzęgło, dwumas? Jakie objawy? Przy jakim przebiegu? Amortyzatory? Auto zbite, nic nie buja, nic nie stuka, nic nie trzeszczy, nic nie ściąga. Mój kumpel ma 535d i prawie 200.000kkm nalatane, oprócz jakiś łączników stabilizatora i tulejek nic więcej nie musiał narazie wymieniać, to samo znajomy z X5. Żadnych amorów, czy wahaczy nie wymieniał, też ma pod 200kkm i ostatnio podczas wizyty zlecili wymianę łącznika. A co do zniżek, to w moim ASO podobno max zniżki to 5%, bo ASO ma bardzo niską marżę :D ha ha ha Następnym razem zaśmieję im się w twarz :) Kolego ja ta furę już kupiłem ponad dwa lata temu, jak kupiłem tez wszystko było ok, a więc skoro jak ci się skończą klocki to już masz -5tyś zł, a klocki w v8 kończą się szybko. Koło dwu masowe pada w M5 przy około 80 tyś km u mnie przy okazji kiedy skrzynia była w dole zostało wymienione żeby za 30 tyś km nie ściągać go ponownie. Masz krótko to auto więc na razie nie wypowiadaj się ile włożyłeś bo się może okazać że za chwile wypali ci CCC i do 5 tyś na nowe klocki i tarcze dorzucisz kolejne 4. Jeśli masz DD to radził bym nie szarżować po dołach bo nowa belka to ok. 8 tyś zł. itd. A że kolega ma to inna sprawa, mój kolega też ma Astona martina i wrzuca 20 tyś zł w serwis auta żeby go tylko przejrzeli. Pojeździsz to się przekonasz. I pamiętaj o rurce, to cie nie ominie :)

Według mnie prawdziwą opinię na temat kosztów utrzymania e60 e65 mogą napisać tylko ci którzy te samochody użytkują. Wszystkich których znam dotknęła podobna historia, Tora, Zodiak, i paru innych znajomych poza forum. Każdy wyłożył na zwykłe sprawy mniej więcej takie sumy. Dlatego potwierdzam że Irko z pewnością nie ściemnia a jego egzemplarz na pewno nie był podupadły na zdrowiu, Panowie takie są realne koszty utrzymania samochodu tej klasy. Dlatego jak kiedyś pisałem, jakie jest najlepsze BMW? Oczywiście na gwarancji :D Owszem można nie wymieniać nic, jeździł będzie, ale ja lobie kiedy mam furę sprawna w 100%. Amory np wymieniłem sobie dla świętego spokoju aby poprawić sobie komfort jazdy, poza tym stare siedziały od nowości a auto miało już przejechane ponad 100tyś dlatego zainwestowałem w nowe, szczerze? Nie żałuje, choć poprawa komfortu była raczej marginalna ale wiem że auto mam sprawne i mogę nim szybko jeździć bez obaw. To samo tyczy się tarcz hamulcowych bo o klockach nie wspomnę. Jedynie koło dwu masowe okazało się słabym punktem auto z dużą mocą, w automatach problem dotyczy konwerterów, no ale chcesz mieć szybkie auto to są takie minusy. Poza tym nie dojeżdżam częśći do stanu aż sama wypadnie, jeśli coś ma luz lub będzie miało w niedalekim czasie to u mnie kwalifikuje się to wymiany. Jesli kupujesz auto typu BMW i przeraża cię to lub nie wyobrażasz sobie takiego stanu rzeczy, to znaczy że nie stać cię na to auto i kup sobie Chevroleta Epice, nówka około 50 tyś zł a wygląda podobnie. Będziesz miał nowe auto na gwarancji a i eksploatacja tańsza. Pozdrawiam http://www.swotti.com/tmp/swotti/cacheY2HLDNJVBGV0IGVWAWNHQXV0B21VDGLVBI1DYXJZ/imgChevrolet%20Epica1.jpg

A ja uważam że kupując BMW trzeba sie liczyć z tym że na stół kładziesz po zakupie 10-20 tyś zł. Dam swój przykład, tarcze klocki, sprzęgło, dwumas, amortyzatory i już masz sumkę około 15 tyś zł. I co? nie wymienisz tych części ? To normalne sprawy związane z użytkowaniem auta. Jeśli ktoś tego nie rozumie to znaczy że BMW powinien omijać z daleka. Do tego dochodzi jeszcze olej, jakieś pierdoły w zawiasie itd. Zapomniałem dodać że wszystko wymieniałem poza ASO, jedynie wszystkie części kupowałem ze zniżka 25% w ASO.

Wiesz to żadna tragedia, w sumie da rade dolewać płynu i jeździć z tym cały czas :) Wtrąciłem tylko ten temat do wątku by obiektywnie pokazać także minusy benzyniaków :) Aby właściciele diesli nie czuli się ciągle atakowani. Heh. Generalnie BMW jest drogie w utrzymaniu i tyle, można powiedzieć że jest jak droga kochanka no ale właśnie za to je kochamy, nieprawdaż.

Okey, część ta sama, tylko jakoś w Internecie nie mogę znaleźć informacji na temat identycznych problemów z 5.0i. Nieważne, bo robi się OT. Ogólnie na razie nic się (odpukać) nie dzieje, więc nie będę się martwił na zapas. A z tymi o-ringami to jest pewnie tak, jak z osuwającymi się tulejami w 3.0CDTI w Oplach. Niby wszystkie mają wadę fabryczną, która powinna się objawić przy ok. 130kkm, a większość ma nalatane prawie 200kkm i nic się nie dzieje :) Z oringiem jest tak że w V8 bardzo mocno się nagrzewa, a po pewnym czasie ta guma parcieje i odkleja się od aluminium, następuje wyciek na zewnątrz płynu. Jeśli chcesz potwierdzenia zadaj pytanie na e60 forums.net, do zeszłego roku nie było informacji jakoby wogóle e60 dotyczył ten problem, i nie było żadnych info w sieci, w następnym roku sytuacja się powtórzy z 550i bo w 545 stała się już faktem. To nie jest tak że on się odklei lub nie, on odklei się na pewno :) Wymieniłem tą część według procedury ASO, ta rurka z All German Auto jest dobra ale nie na długo. Dodam że w USA problem stał się na tyle poważny że użytkownicy tych modeli samochodów chieli aby BMW uznało ten problem za wadę konstrukcyjną i wymieniało to na akcji serwisowej, BMW jednak uznało że to normalne zużycie materiału i nie uznało tego za wadę konstrukcyjną. Sprawa stanęła na tym że szykuje się zbiorowy pozew, ale to tylko w USA :) W europie problem mało znany gdyż jest mało tych silników i raczej ich właścieile nie pojawiają się na forum często.

Tak ale w swoje jednostce masz dokładnie tą samą część, na początku problem dotyczył e65. Część (oring) jest wykonana z za słabych materiałów które średnio wytrzymują 5 lat. To że masz inny kod silnika nie zwalnia cię z tej awarii :) Problem dotyczy wszystkich konstrukcji N62 i ty też taki masz. Twój silnik : http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=NW51&mospid=50116&btnr=11_3275&hg=11&fg=35&hl=1 Mój silnik : http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=NB31&mospid=47756&btnr=11_3275&hg=11&fg=35 część nr : 11141439975 Jak widać niestety to samo.

Na 100% będzie mial problem z rurką odprowadzającą płym chłodniczy która jest wbudowana w blok silnika, to taka wada niespodzianka w v8, błąd konstrukcyjny nawet po FL nie poprawili jej. Oring uszczelniający tą rurkę po porstu się od niej odrywa po pewnym czasie i zaczyna ubywać powoli płynu chłodniczego aż ubytki robią się znaczne. Sama część kosztuje 100zł, ale żeby ja wymienić trzeba zdemontować całą płytę przednia silnika, do tego dochodzą uszczelki o wartości około 500-600zł , wymiana oleju i co najlepsze robocizna w ASO około 5-7 tyś zł. W usa częsty przypadek, proponuje poczytać na ten temat amerykańskie forum. Ja mam tą przyjemność już za sobą. Trzeba także liczyć się z wymianą Vacum Pompy koszt około 1300zł bo nagle może się okazać że nie masz hamulcy :) Plus jakieś pierdoły, typu czujniki. http://www.bimmerfest.com/news/411578/all-german-auto-custom-cooling-pipe-saves-745-(n62)-owner-thousands-in-repairs Dodam że lifting nie spowodował zmiany numeru częśći , więc wada co roku dotyczy coraz to nowszego modeleu :)

Niestety ale V8 też tanie w utrzymaniu nie jest, kij ma dwa końce. Kolego od 550, mogę ci wywróżyć co w najbliższych dwóch latach wymienisz :)

Benzyna na pewno nie jest i nie będzie bardziej oszczędna od diesla, ale pamiętaj że diesel to nie auto do dynamicznej jazdy typu pedał w podłogę, ściganie się z innymi np. ze świateł :) itd. Jeśli uważasz że te oszczędności w spalaniu nie maja jakiegoś kompromisu to niestety się mylisz. Przyznasz że trochę głupio było by kupić 911 stke z dieslem pod maską. Diesle pomomo swoich duzych mocy i niezłych osiągów raczej nie nadają sie do spinania się. Niestety w Polsce diesel = wyścigówka.

Wiesz, większość tych fur to ex lease jest, Nie wiem czy wiesz ale tam też się cofa liczniki żeby przed końcem leasingu nie przekroczyć kilometrów. Ba nawet same firmy leasingujące później cofają żebyś ty własnie to auto szybciej kupił. I maja lepsza technologie robienia tego bo i w ASO się będzie zgadzał przebieg :)

No to kolego strasznie dużo przejeżdżasz aż 80 km dziennie, tyle ja prawie po mieście robię codziennie (50km) i nie sądzę żeby diesel dał mi w skali miesięcznej jakieś ogromne oszczędności w związku z tym. 500-600zł (150E ) różnicy to żande pieniądze żeby robić tyle szumu wokół tak błachej sprawy :mad2:

Chłopie w Niemczech nikt nie kupuje diesla żeby robić nim 20 tys km rocznie a później sprzedać go z przebiegiem 60 tys km kiedy w analogicznym roczniku auta maja już po 150-200tys. Wiadomo co innego kiedy ktoś się przeliczył i ciśnie go leasing a brak środków na spłatę, wtedy można wyrwać auto np roczne czy dwuletnie z w miarę Świerzym przebiegiem. Ewentualnie są przypadki że ktoś pojeździł pół roku rozbił auto, auto przestało z 1,5 roku w stodole, ktoś odkupił i sprzedaje zrobionego zgniota z przebiegiem 30 tys km, ale w tym przypadku to lepiej żeby auto miało 150tys zamiast tych 30 na liczniku.

Dam ci jeden powód, to że ty lubisz słodką czekoladę to nie znaczy że kto inny nie może lubić gorzkiej. Proste, nieprawdaż? Np dla mnie nie ma znaczenia czy auto spali 8 litrów czy 20, przy ilości km które pokonuje autem miesięcznie różnice w kosztach na paliwo są marginalne. Ale jeśli ktoś kupuje auto i pracuje nim to wiadomo że zdroworozsądkowo nie kupi v8 bo będzie mniej tym samym zarabiał. Więc nie dziw się więcej po co ludzie kupują auta benzynowe zamiast diesli.

Pozwólcie drodzy koledzy że rozwieje wasze wątpliwości i skieruje rozmowę na temat cen Diesel Pb na właściwy tor. Jak już ktoś zauważył ceny aut z silnikiem Diesla faktycznie są niższe od cen aut na PB. Stan taki spowodowany jest tym iż opłaty związane z użytkowaniem diesla są o wiele droższe niż auta benzynowego. Samo kupienie auta w Niemczech to nie wszystko, trzeba jeszcze ponosić coroczne opłaty związane z podatkiem ekologicznym, i tu diesel wypada o wiele drożej ponieważ bardziej zanieczyszcza środowisko, ma niższe normy spalin i np takim e39 nie wjedziesz już do centrum miasta czyli 4 strefy, a niebawem e60 w dieslu też już wjechać nie będziesz mógł. W związku z tym iz użytkujesz auto bardziej szkodliwe środowisku ponosisz większe opłaty. Jak wiadomo benzyniaki pod tym względem są bardziej ekologiczne i co za tym idzie tańsze w utrzymaniu przy opłatach rocznych, dlatego są droższe na rynku wtórnym. Wygląda to mniej więcej tak, druga sprawa diesla w Niemczech kupuje ktoś kto dużo jeździ jeśli uważasz że w Niemczech ktoś kupuje diesla aby co niedziele jechać do kościoła tak jak w Polsce to się mylisz, są to zawsze auta bardziej zużyte niż benzynowe, niech się nikomu nie wydaje że Niemcy to głupi ludzie a my Polacy jesteśmy tacy cwani i okazyjnie kupujemy od nich samochody. Pozdrawiam

Co kraj to obyczaj, ale najważniejsze żeby było poprawnie politycznie jak widać w niektórych wypowiedziach :)

Tak tak pisze takie głupoty i ludzie nie będą aut zabezpieczali bo nie da się ukraść. hej Sory ale ja nie napisałem "ludzie nie zakładajcie zabezpieczeń bo nie kradną" jak ktoś chce niech sobie wsadzi i bombę pod fotel , tylko narazie e60 tym bardziej 2007---> praktycznie szanse są 0 aby ktoś ukradł takie auto , nie mając do niego klucza . Szkoda TORA że oskarżasz osoby które nie znasz (mówie o unky ) . No właśnie drogi kolego podobno te bez kluczą idą szybciej niż te stare. A sama akcja zwinięcia e60 to nie dłużej niż kilka minut. Opierał bym się raczej na tych danych niż na opowiadaniu że bez kluczyka nie do ruszenia. Niestety prawda jest taka że ten super alarm wyłącza się wraz z przekręceniem zamka w drzwiach byle czym, tak samo pro zabezpieczona jest pewnie reszta auta , a nie kradli lub nie kradną tego z innego powodu bardziej prozaicznego niż się wszystkim pewnie może wydawać, po prostu nie ma na to zejścia lub jest bardzo małe!

Jedyna dobra rada, kupujesz BMW? Fajnie, zaj.....a sprawa, ale zadbaj o to abyś jak najdłużej miał na nie gwarancje. Dziękuje i Pozdrawiam

Jeżeli nie spada do 0 lub ponizej 100 i nie zostaje taka wartosc na dluzej niz chwile to sa dobre, jesli by byly zle to nie mogl bys zmienic biegu.

Jeśli nie upgradowales softu to możesz mieć wgraną jego wadliwą wersje z przełomu 2005-2006 kiedy zdarzały się przypadki gaśnięcia silnika przy skręcaniu, i było związane to z wadliwym oprogramowaniem komputera SMG. Jeśli masz najnowszą wersje softu to problem nie występuje.

Wartośc 950 jeśli nie spada do 99 i nie utrzymuje się w tym stanie przez długi czas oznacza że masz sprawny ten czujnik. A czy z tym gasnieciem to nie jest przypadkiem tak że gaśnie gdy skręcasz kierownice?

A jaka masz to powiem ci czy masz prawidłową, napisz tęz jak zachwoiuej sie wartość podczas zmiany biegow. Nie ma odpowiedniej wartości w miare zuzywania się sprzęgła wartość spada, u mnie na nowym sprzęgle jest chyba cos koło 700czy 800 podczas zmiany biegu spada i wraca na miejsce. W przypadku zepsutego czujnika wartośc będzie 800 i nagle spada do okolo 90 i tak zostaje.

Nie wydaje mi się żeby skrzynia miała z tym problemem coś wspólnego. Ciśnienie masz w porządku. Ewentualnie co by sie tam jeszcze mogło zepsuć to czujnik położenia sprzęgła lub samo sprzęgło ewentualnie parę innych drobiazgów które nie maja z tym nic wspólnego. Generalnie gdyby było to coś ze skrzynią to raczej miał byś problemy z wrzucaniem biegów a nie gaśnieciem silnika. Jendnak nie jestem mechanikiem i może się mylę.

A co ci się dzieje z SMG, może jestem w stanie ci pomóc?