Ursus

Jest juz o tym na forum... :mrgreen:

Nie bardzo wiem do czego wam ten ściągacz :?: A jeżeli juz tak bardzo to mozna sobie go zrobić samemu (śruba plus dwie tuleji o odpowiedniej średnicy i jazda) Ja poradziłem sobie bez ściągacza...łozysko wybijasz młotkiem(toż to i tak złom). Natomiast podczas zakładania nowego tzreba coś sobie dorobić bo nabijania młotkiem juz nie polecam :nienie: Zrobiłem sasm zajeło mi to jakieś 4h a 150zł w kieszeni zostało pzdr.

To do taty chyba same drechy w zajezdżonych e36 przyjeżdzają :mrgreen: Może super komfortowe auto to to nie jest, ale jak dla mnie zdecydowanie lepsze niż moja poprzednia e30 i nikt mi nie powie, że chodzi gorzej po zakrętach niż e34.Co do wyglądu i wnetrza to o gustach sie nie dyskutuje.Co do awryjności to może napiszesz konkretnie co sie psuje (pominmy silniki M40) bo ja jakiejś ponadprzecietnej usterkowości nie zauważyłem.Korozja??, tylne nadkola-zdaża się, ale to we wszystkich BMW z tamtych lat niezbyt mocny punkt. Także albo moja jest jakims wyjątkowo dobrym egzemplarzem, albo....piszesz głupoty bo jestes uprzedzony do E36

Co do tylnego napędu i >150km to w zimę na początku bedzie Ci cięzko, ale jak trochę potrenujesz to już będzie rewelacyjnie :mrgreen: Co do spalania to podam Ci na przykładzie "5" kumpel miał 520 24v(skończyła swój żywot na spotkaniu z łosiem :cry2: ), a obecnie śmiga 525 24V i jak twierdzi spalanie w trasie jest niższe w 525(nizsze obroty przy wyzszych prędkościach łatwiejsze wyprzedzanie), a w mieście jest porównywalne z małym wskazaniem na 520. Dodam jeszcze że kolega ma bardzo cieżka nogę.Sam też jeżdziłem oboma autkami i jestem skłonny przychylic sie do jego opini. Więc jak znajdziesz ładny egzemplarz to bierz 325 tyle tylko że z tym może być problem.Na twoim miejscu szukałbym auta świeżo sprowadzonego lub sam pojechał do wroga po auto, a gaz załozył samemu.Pozdro.

Jeżeli nie chcesz R6 (Błąd :mrgreen: ) to moze IS pali zawsze trochę mniej, a kultura pracy o niebo lepsza niż w M40. Tyle, że za 7tyś to E36 raczej nie znajdziesz a jak juz to kompletnego złoma.Myśle ze E30 320 lub 318is to najlepsza opcja dla Ciebie.

Co do CB i "debili" w BMW to dzisiaj na radiu w wawie krążyła opowieść z dnia wczorajszego jak to dwóch pseudokierowców zaołozyło sie ze pojadą po mieście 200km/h swoją bejca i przez radio 'prosili" zeby im zjezdzać z drogi.Więc niektórzy ostro pracuja żeby opinia o BMW sie nie poprawiała :duh:

Ja mam ubezpieczenie OC w TU Generali i za rok przy znizce 60% (auto na ojca) płacę 386zł jak narazie nigdzie taniej w wawie nie znalazłem.

Numer 3 bym sobie odpuscił bo te "pare mankamentów" moze okazać się studnia bez dna i wskazuje na to że własciciel zbytnio nie przejmował sie stanem auta. Najprawdopodobniej tak jak napisałes najlepsze jest autko nr.1 ale żeby coś powiedzieć to trzeba je poprostu obejrzeć.Pozdr.

W filmie "60 sekund" Nicolasem Cage'm i Angeliną Joli policjanci śmigają granatowym BMW e39 i całkiem niezle im to wychodzi... :mrgreen:

Do tego sazonu nie specjalnie interesowałem się F1, ale dzięki Kubicy i BMW-Sauber trochę sie to zmieniło.Dzisiejszy wyścig ogladałem od startu do mety z zapartym tchem i jestem pod wrażeniem jazdy Roberta w tak trudnych warunkach (przecież z wyscigiem pozegnali się Kimi czy M.Schummacher)Mam nadzieję, że Robert wystartuje za 3 tygodnie w Turcji i pokaże sie z równie dobrej strony. :D

Napewno IS-ka Cię nie zawiedzie skoro wcześniej jezdziłes Gofem, tyle tylko że skoro potrzebujesz samochodu by duzo jeżdzić to może warto było by się zastanowic nad jakąś "5", bo samochód zdecydowanie bardziej komfortowy od trójeczki.

Fakt gdybym nie miał tam zadnych kontaktów i nie znał języka to bym się tam nie pchał, ale od 3 lat studiuje ze mną litwin wiec z językiem nie bedzie problemu...Co do "litewskich lawet" to nie ma sie co oszukiwać że biora duzo wiecej samochodów od nas i mają taniej.Przez tydzien pobytu w Płocku(przebijaja sie tamtendy do "trasy poznańskiej") widziałem tyle lawet na litewskich numerach co naszych przez całe życie :D No cuż i tak jade pozwiedzać Wilno więc przy okazji zobacze jak to wyglada...

Witam w sierpniu jadę na Litwę do kolegi z tego co on mówi samochody są tam sporo tańsze niz u nas. Na giełdach w Marianpolu czy Kownie jest tego sporo i wiekszość stanowią samochody przywiezione bezposrednio z Niemiec. Zastanawiam się czy nie przyprowadzić czegos dla siebie lub na handel. W związku z tym zastanawiam się jak wygląda sprawa z zakupem takiego autka od litewskiego handlarza??Czy do zarejestrowania takiego samochodu wystarczy tylko umowa z litwinem i wszystkie papierki autka??Może ktoś z Was sprowadzał juz autko z Litwy??

318is pali więcej od 320 :duh: pierwsze słysze. 2 celinderki mniej to i mniej pije...Aczkolwiek jak mało jeżdzisz to też polecam jakieś r6(ach ten gang silnika :mrgreen: )

Kolega ma sekwencję "Bigasu" w Fordzie Probe 2.5 24v i ma z nia ciągłe problemy, których nikt nie potrafi rozwiazać.(duzy spadek mocy,wysokie spalanie, nierówna praca na zimnym silniku, falowanie obrotó) więc jeżeli o mnie chodzi to nie polecam, ale byc moze ktoś ma lepsze doświadczenia z ta firmą. GIGANT to, że u Ciebie były problemy to nie znaczy że tak jest zawsze...Kumpel ma 525 na sekwencji już trzy lata i poza falowaniem obrotów na zimnym silniku naprawdę nie ma sie do czego przyczepic.

Jeżeli masz jako takie pojęcie o mechanice to nie powinno być większego problemu, ostatnio przerabiałem ten temat w e36. U mnie największym problemem było wybicie półosi :mrgreen: z łozyskiem poszło łatwo.Po wybiciu pół osi, musisz wybić piastę najprawdopodobniej wypadnie razem z bierznią łozyska.No i łozysko. Największy problem to założenie piasty na nowe łozysko, raczej nie powinno sie nabijać młotkiem bo można zniszczyc łozysko, więc trzeba uważać.Pozdro

Na giełdzie da się znależć bez większego problemu (Słomczyn), ale chyba najłatwiejszym rozwiązaniem jest właśnie szrot.Co do kosztów to ostatnio kupowałem kumplowi do e30 korbkę kosztowała 10zł :D

Koledzy ja Was troche nie rozumiem, narzekamy że mamy kupe niepotrzebnych podatków i obciązeń fiskalnych, a tu jesteście za kolejnym "bzdurnym" rozwiązaniem...Mówicie że ludzi nie będzie stać za 2,3 lata na utzrzymanie samochodu w niezłym stanie, a czy będzie ich stać po wprowadzeniu "ekologicznego"-szczerze wątpię bo niestety naszych zarobków ten podatek nie zmieni :duh: Chyba nie powiecie też, że np. BMW z 96' roku jest nadmiernie uciążliwe dla środowiska.Jezeli problem istnieje to są nim co najwyżej samochody sprzed roku 90', ale takie są już praktycznie nie sprowadzane bo nie ma na nich nabywców. Ja w niedługim czasie chciałbym zmienić autko na E39, tylko że jeżeli będe musiał zapłacić za nie np.20tyś. "ekologicznego" to raczej pozostanę przy swoim, czyli raczej mniej bezpiecznym, mniej ekologicznym i starszym aucie...Pozdrawiam.

Raczej kasa nie będzie bo nikt o zdrowych zmysłach nie zapłaci 30tys. za 12letni samochód, a za auta nowe podatek bedzie niższy niż obecnie.. Teoretycznie może i Masz rację, ale każdy obecnie zaniża faktury,więc po wprowadzeniu "ekologicznego" nawet sprowadzenie nowszego auta wyjdzie drożej... Ja tez nie chcę zeby w naszym kraju jeżdziły zdezelowane szroty, ale przecież tak nie jest, przeciwnie to dzieki importowi samochodów z zachodu z naszych ulic znikneły zdezelowane Polonezy,Lady,Skody zastapione przez Audi, VW czy Ople które są od nich o niebo lepsze i bardziej ekologiczne...

Teraz to żeś strzelił :). 323 nie jest tania w utrzymaniu, a poza tym, co właściwie ją dyskwalifikuje - ma tragiczne hamulce i w ogóle nie trzyma się drogi. W pełni popieram kumpel ma takie "cudo" i jest dokładnie tak jak mówi Marco do tego jeszcze magicznie drogie części i non stop jakieś drobne awarie....kolega już myśli o zmianie na BMW lub MB :mrgreen:

Mówicie, że nie szkoda Wam kierowcy bo zginoł na własne życzenie- racja, ale mi i tak go szkoda bo dzieciak mieł 18lat i całe zycie przed sobą, a nie dość że zginoł to odebrał zycie trzem innym osobom... Sam też jestem młody (22), ale zgadzam się z Kaiem, niestety najwiecej wypadków jest z udziałem młodych "mistrzów kierownicy"...

Jak dla mnie to cały ten "podatek ekologiczny" jest chory i w sumie nie wiem czemu ma słuzyc. Jeżeli kogoś nie stać na nowe auto to i tak go nie kupi i będzie jeżdził starym i jak słusznie zauwazył Marcin będzie jeszcze więcej samochodowego złomu niz wczesniej. Ktos z Was pisze o Golfach I, Escortach itp, ale przecież tego juz nikt nie sprowadza bo po co :?: jak nikt ich nie kupi, przecież klijenci też chcą mieć dobre samochody i nie kupuja złomu. Panfil słusznie zauważył, że prawo europejskie nie zezwala na takie praktyki (patrz. akcyza) więc mam nadzieją ze ktos o tym pomysli... Mam też nadzieją, że ten projekt skończy tam gdzie jego miejsce czyli w koszu na smieci :mrgreen:

Ostatnio przerabiałem temat wymiany tylnego łożyska koszt łozyska w moim przypadku wyniósł 95zł, a jak masz choć minimalne pojęcie o mechanice to napewno wymienisz sobie sam pozdro.

Niedługo to się okaże że Maluchem da się szfę zamknąć :duh: A co do IS-ki to 180km/h przy ok 5000obr/min to zupełnie normalne, a zę już dalej nie bardzo idzie to też nic dziwnego, bo max to ok.210-215km/h i nic więcej. Co do opon to tez nie ma problemu bo BMW montowało fabrycznie na zamówienie 225/55 R15(sam takie mam) więc za szerokie nie są. Aha no i nie opowiadajcie nie stworzonych rzeczy ile te wasze autka wyciągaja bo się robi smieszne. :mrgreen:

No napewno nie, tylko po co?? Przeciez te 12 czy nawet 15tys. to nie jest wcale tak duzo...A to że jest zalecane po 10tys. to jest jeden wielki pic...Olej powinno się wymieniać kiedy straci jeden ze swoich parametrów np. lepkośc,kwasowość lub jest zanieczyszczony.Np. w stanach gdzie niegzdie stosuja taką metodę, że wymieniaja sam filtr, a oleju nie.Wiec sprawa wymiany jest indywidualna w każdzym samichodzie. Ale napewno lepiej wymienić niż nie... :wink: