KamillOdh

A ile Wam M5 pali i prom kosmiczny? :D Takie tematy powinny być automatycznie zamykane jak tylko mod je zobaczy bo nic konstruktywnego nie wnoszą na forum.

Ogólnie trzeba dbać o silnik, pilnować wymiany oleju i wlewać dobrą oliwę. Nie bez znaczenia jest też przebieg bo Vanos tak samo jak silnik się zużywa. Ale jakiegoś nadzwyczajnego dbania nie potrzeba Vanosowi do poprawnego działania.

proponuję założyć 500tematów tego typu, z każdą wersją silnikową, nadwoziową, rocznikową skrzyni itp itd żebyśmy w kółko kłócili się o to czy pali 10 czy 20l. przemas8502 parę linijek niżej masz identyczny temat do 520i, nie mogłeś tam zapytać? Ja CI podpowiem, że spali tyle ile wlejesz i nic nie zostawi.

Hehe sugerujesz, że bez problemu jeżdżąc dynamicznie 520i można zejść do 10l a tobie pali 12.5 (pewnie z butem w podłodze) :D Nieźle. Ja miałem auto o tych samych gabarytach i masie oraz mocy silnika, i nie było bata żeby przy dynamicznej jeździe zejść poniżej 13l, no chyba że ktoś jedzie po prawie pustym mieście albo w nocy no to spokojnie poniżej 10 się zejdzie ale jazda po mieście w nocy to bardziej jak jazda po trasie, a nie po mieście. Temat był założony bez sensu dlatego potoczył się tak jak się potoczył, jak już wspominałem uwielbiam przekomarzanki, że temu spala 7.5, tamtemu 9, a innemu 4.5l. Ile pali tyle pali i trzeba się z tym pogodzić, poza tym koszty paliwa to tylko część kosztów jakie niesie za sobą posiadanie auta (każdego nie tylko BMW). P.S. Jak boli cię to, że ktoś ma 4.4 z LPG i płaci za jazdę sporo mniej niż Ty 2.0 na pb to sorry ale to był twój wybór jak kupowałeś auto.

Nie no fajna buma, przodzik zrobiony na po lift, wnętrze piękne no i stan i kolor lakieru ekstra. Dla mnie 9/10 bo felgi bym tam zupełnie inne widział, wtedy byłoby 10/10 :cool2:

Otóż to, kultura V8 i to, że ten silnik od najniższych obrotów oznajmia Mi, że jak przycisnę do podłogi to zrobi bałagan na całej drzodze sprawia, że nawet delikatna jazda jest 100x fajniejsza i przyjemniejsza od jazdy z takimi samymi prędkościami i przyspieszeniami ale autem z małym silnikiem. Jak widzę kolesi w golfach, calibrach, czy civic'ach którzy jednak trochę muszą pokręcić silnik, żeby dynamicznie rozpędzić się ze świateł, a ja jadę cały czas obok nich i nie przekraczam przy tym 2200obr bo przy tylu zwykle skrzynia zmienia mi bieg to aż nie chce mi się zatrzymać i wysiadać jak dojadę do celu. No a jak już, któryś typek sprowokuje mnie do przyciśnięcia no to ma pozamiatane w ciągu 2-3sek :P P.S. Po wymianie filtrów niestety nie nastąpiła całkowita poprawa, auto jeździ lepiej, i ładnie ciągnie do 3tys obr ale później zamula, jak jutro się wyrobię to podjadę do gazownika i niech sprawdzi czy wszystko jest dobrze ustawione, bo jakoś tak nagle w ciągu kilku dni auto zmuliło się na LPG, myślałem że to też słaby gaz ale zatankowałem dzisiaj na Shellu i niestety to samo, mam nadzieję, że jutro problem ustąpi po wizycie u gazownika.

Wystarczy wejść na allegro ale zapytać wujka google. Będą pasowały przednie fotele od 7er E38, kanapa tylko i wyłącznie od E39.

Ta buma, którą wozi się Tede to jakaś profanacja BMW chyba. I pomyśleć, że on prowadzi program Operacja Tuning i ocenia auta innych, powinien swoje odpowiednio ocenić w tej swojej teczuszce. A co do auta wrzuconego przez kolegę Wąski to, tak wygląda moje wyśnione, wymarzone E39, tylko tak jak Reemo pisał felgi bym zmienił ale to tylko detal. Gdyby ta żabka była pomalowana na taki kolor lub podobny, to byłaby śliczna i poszłaby za jeszcze więcej niż 28tys. P.S. Wąski mógłbyś podrzucić jakiś link do galerii tej bumy? Piękna jest.

Kolego a google u ciebie nie działa? Nie dość, że to temat o awarii skrzyni w 535iA a nie w 530dA to jeszcze pytasz o coś o czym było wiele razy. wpisz swoje zapytanie w google i będziesz znał odpowiedź jeśli jesteś choć trochę rozgarnięty, a jeśli nie jesteś to nie bierz się sam za wymianę oleju bo rozwalisz sobie skrzynię. P.S. to że jesteś nowy wcale cię nie usprawiedliwia.

20l to jest taka całkiem szybka i przyjemna jazda, przy normalnej jeździe w mieście z taką samą dynamiką jaką narzuca ruch uliczny wychodzi mi jakieś 18l/100km. Dzisiaj wymieniłem filtry LPG bo były zapchane i w piątek zaczął mi samochód mulić na LPG, takie objawy jak przy padniętym czujniku wałka rozrządu tyle, że na Pb jeździła normalnie. Na luzie na LPG przy 4.5tys zaczynało przerywać jakby paliwa nie było (na Pb do odcinki). Wymieniłem filtry i już jest ok, ale jeszcze nie jeździłem na tych filtrach. Co do spalania benzyny to jest bardzo bardzo podobne do LPG, co prawda tylko raz zjeździłem 130km po mieście wyłącznie na Pb i wyszło mi spalanie około 16l, bardziej pod 16.5l bym powiedział, ale to i tak b.mało jak na ten silnik. Jestem ciekawy czy po wymianie filtrów spadnie mi zużycie LPG, bo miałem taki objaw, że na Pb trzeba było mniej gaz wciskać żeby trochę przyspieszyć, na LPG jakby pedał był mniej czuły (jak kupowałem to tak nie było), teraz powinno wrócić wszystko do normy i znowu przy normalnej jeździe w mieście nie będę musiał przekraczać 2tys obrotów żeby nadążyć za ruchem ulicznym :) V8 to świetne rozwiązanie, zwłaszcza dla tych którzy lubią kulturalną ale dość dynamiczną jazdę na niskich obrotach, cichutko itp. Bo V8 jeździ się trochę jak nowoczesnym dieslem bo ciągnie od samego dołu, z tym że po wciśnięciu gazu do połowy każdy diesel wymięka :P Ale ja i tak mimo posiadania prawie 300KM pod maską wolę kulturalną cichutką jazdę na niskich obrotach tak że silniczek tylko mruczy pod maską :cool2: Na kompie spalanie wychodzi mi jakieś 2l mniejsze niż LPG, czyli około 16.5-17l w normalnym trybie. (muszę sobie kiedyś wykalibrować wskazania). rafal735r nie za dużo pali ta twoja 520? 16-17l dla silnika o mocy 150KM to moim zdaniem b.dużo. Co prawda nie miałem nigdy E34 z tym silnikiem, ale miałem Mercedesa z zego samego okresu produkcji i o podobnej wadze, który miał 2.2l pojemności i 150KM i palił mi 13l w mieście, 15 jak go butowałem, więc te 16-17l to trochę sporo według mnie.

Ja tam lubie customowe auta, może ta zieleń nie do końca pasowała do tego auta, ale jakby ją pomalować na jakiś kolorek typu topasblau czy estoriblau to byłoby fajne autko. Nie ma co cisnąć na kolegę bo mimo niezbyt trafnego koloru to autko całkiem fajnie zrobione, są o wiele wiele gorsze projekty E39. A co do ceny to nieźle ktoś dał za nią, 28tys to kupa forsy, chociaż wkład w auto na pewno był nie mały.

10l w mieście to nawet 520i ciężko zrobić przy dynamicznej jeździe. A co do małego spalania mojej 540'stki to sam jestem pod wrażeniem, że nie jeżdżąc jak emeryt spala poniżej 20l, jak kupowałem ją to się modliłem, żeby przy takiej dość spokojnej ale nie jak emeryt jeździe zejść poniżej 20l lpg, a tu bez myślenia o spalaniu wychodzi mi jakieś 18-19l, a przy oszczędnej udało mi się spalić 17l ale taka jazda tym autem to nieporozumienie bo mógłbym równie dobrze wstawić tam silnik 1.6 i miałbym zbliżoną dynamikę jazdy ;P

Jak zrobić taką kalibrację? bol3k celowo w pierwszym poście pominąłem info że to spalanie w mieście, dlatego że to temat rzeka i nie ma żadnego większego sensu. P.S. Gdyby 540i w automacie paliło 12l w mieście to kazdy na tym forum jeździłby 540i:P

Dlatego jestem za zamknięciem tego tematu bo nie ma on żadnego sensu...

bol3k Ja napisałem prawdę, moja 540iA ( 4.4l a nie 4.0) przy spokojnej jeździe w trasie bez tłoku z prędkościami 100 - 120km/h spala około 12l/100km. Jak jechałem nad morze 380km w jedną strone to w bilans średni z trasy w obie strony czyli 760km wyszedł mi 13l/100km, a musiałem się przebijać przez remontowany odcinek we Włocławku i przez centrum Torunia. Po mieście spala mi 18l przy normalnej jeździe, a przy moim stylu jazdy czyli dość dynamicznie, czasem wręcz agresywnie około 20l/100km. Więc nie wiem o co ci chodzi z tym pisaniem prawdy. A tak w ogóle to uważam, że temat jest bez sensu i jest do skasowania, bo co to za różnica czy jednemu pali 8 innemu 12 a jeszcze innemu 20l, duże i dość ciężkie auta, nie małe silniki to i spalanie sporawe się robi, czysta fizyka.

No to trochę dziwne z tymi 44*C bo ostatnio kilka razy z samego rana mi się włączył a w nocy na pewno nie było 44*C tylko bardziej koło 10 jak nie mniej. Chociaż jak były upały też mi się włączył kilka razy. Jak włączam zapłon to sam już nie wiem czy tam wentylatorek cichutko chodzi czy to elektronika taki przydźwięk wydaje.

A jak odpalisz silnik na biegu jałowym ma te 3000 obr i leciutko uchylisz przepustnicę tak jakbyś chciał wkręcić silnik na 1200-1500obr to coś się zmienia? obroty rosną? Czy nic się nie zmienia i dopiero jak przepustnica jest mocno uchylona tak jakby przy normalnym trybie pracy silnik miał mieć 3tys obr to dopiero wtedy obroty zaczynają rosnąć? Może tak być, że gdzieś dostaje się lewe powietrze, ale to raczej nie powinno dawać aż takich efektów, raczej obroty by falowały.

Zaglądałem dzisiaj do tej skrzynki ze sterownikami no i trochę się przeraziłem, myślałem że tam trochę mniej tego jest. Na razie samochód stoi z otwartą pokrywą tej skrzynki i co jakiś czas chodzę przekręcam kluczyk i sprawdzam czy w kabinie piszczy, jak w kabinie zacznie to wtedy posłucham czy w tej skrzynce też piszczy bo nie chce mi się tego wyciągać jeśli się okaże że to nie to. Jakoś nie lubię zabawy z elektroniką bo nie wiadomo co się po tej zabawie może dziać.

A moja przy spokojnej jeździe spala 12l :D Ciekawe dokąd tym razem zabrnie taki temat :P

Osz kurka to trochę się nagrzebię zanim się do tego dostanę. A od której strony się do tego dobierać? Od kabiny pod deską rozdzielczą przy nogach pasażera czy pod maską zdemontować filtr kabinowy i otwierać tą puchę z DME? Trochę boję się wyciągać DME żeby potem się nie okazało, że muszę jakieś adaptacje robić czy coś i silnik nie odpali.

Doszedłem już skąd wydobywa się pisk, dokładnie nad nogami pasażera, po prawej stronie nad samymi stopami jest taki otworek, z którego bardzo wyraźnie słychać pisk, wiecie może co tam jest? Co tam może piszczeć? Może tam jest jakiś wentylatorek, który chłodzi skrzynkę bezpieczników czy coś, no bo mnie nic do głowy nie przychodzi co to może być. Jak się dostać "za schowek" ??

Właśnie sprawdzałem u siebie, coś tam cyka w tym krokowcu dość szybko, ale nie brzęczy. U mnie po odpięciu wtyczki krokowca na pracującym silniku obroty minimalnie spadły, było po prostu słychać, a po podłączeniu wróciły do normy. A jakbyś tak spróbował całkowicie zatkać otwór krokowca? po prostu go wyjąć i zatkać otwór, chociaż nie wiem czy po wyjęciu krokowca nie zgaśnie silnik. Albo po prostu zatkać wlot do krokowca, ten wąż gumowy i zobaczyć co będzie nie tak. Najlepiej to po prostu podmienić krokowca i zobaczyć, ciekawe czy to kwestia wadliwego krokowca czy sterowania nim lub czegoś jeszcze. U mnie po wyczyszczeniu krokowca też obroty podskoczyły i utrzymywały się na ponad 1100obr, ale po 4-5min pracy wyrównały się do właściwego poziomu, zapewne komputer musiał się dostroić do większej przepustowości krokowca po myciu, bo był nieźle zasyfiony wcześniej.

Dziś zaobserwowałem kolejną rzecz. Jak przekręcę kluczyk w poz 1 na ACC to jest cisza, radio działa itp itd. A jak przekręcę na zapłon to zaczyna piszczeć. Po odpaleniu jakby od razu minimalnie słabiej piszczało a po minucie przestało. Nadal myślicie, że to wentylatorek z klimatronika? Bo klimatronik przecież zapala się jak się przekręci na ACC, ale nie piszczało.

Tzn mam rozumieć, że po rozgrzaniu zamiast biegu jałowego ma 3tys obr. tak? A jakbyś tak odłączył krokowiec? Albo w ogóle go wyjął i zaślepił dzurę, to co się dzieje? A oprócz tego, że trzyma 3tys obr to coś się innego dzieje? Telepie nim albo falują obroty? Trochę dziwne to zachowanie.

A jak się do niego dostać? A może psiknąć jakimś smarem w sprayu do środka? Chociaż to chyba kiepski pomysł.