micz

Mnie też nie działał pilot gdy kupiłem auto, a był fabryczny w kluczyku, kluczyk pasował do wszystkich zamków, stacyjki i zamka w schowku. A jednak - nie dało się go zaprogramować. Niestety, gdy poczytałem o tym, okazało się że jest w samochodzie wiele elementów odpowiedzialnych za komunikację pilota z samochodem - w tym komputer silnika EWS. Zamiast sprawdzać je wszystkie i szukać przyczyny, szybciej, łatwiej i (przede wszystkim) taniej, było kupić dodatkową centralkę na pilota na allegro. Działa niezawodnie już rok. Co do twojego przypadku - jeśli masz immobiliser w tym kluczyku do odpalania, to znaczy, że EWS jest "skumany" z tym kluczykiem i innego nie zaprogramujesz. Tak mi się wydaje, ale pewnym nie można być niczego. Jeżeli mam rację, to znaczy, że w celu posiadania jednego klucza z pilotem do wszystkich zamków musiałbyś kupić ze szrotu zestaw: wszystkie zamki, stacyjkę, EWS do twojego silnika, kluczyk z pilotem, a może nawet moduł komfortu. Sam oceń czy warto... Alternatywnie: kupić na allegro centralkę na pilota. Są takie z pilotem w kluczyku, ale nie polecam z 2 powodów: 1. te kluczyki są koszmarnie złej jakości, 2. możesz dorobić grot do stacyjki i przełożyć immo z aktualnego kluczyka, i w ogóle nie nosić tego od drzwi, tylko odpalać i otwierać z pilota tego z allegro - ale jak Ci padnie aku to bieda... bo drzwi nim nie otworzysz, skoro różne groty

Może Twój compact miał drzwi wymieniane i mechanikom się nie chciało przekładać zamków? Druga opcja - nieużywane po prostu się zapiekły, może trzeba napsikać WD40. Poza tym, tak jak kolega ufo000000 zauważył, przecież z zamka bagażnika i tak się otwiera cały centralny więc w razie awarii nie będzie problemu. Compact nie ma żadnych blokad drzwi.

No i przejechałem niecałe 3 tys od wymiany, zapaliła się pomarańczowa lampka oraz OIL SERVICE i INSPECTION na raz. Wydaje mi się, że chodzi o sposób kasowania kontrolek, za pierwszy razem zrobił mi to elektryk za pomocą komputera, ostatnio zrobiłem to sam, zwierając kabelkiem piny w gnieździe diagnostycznym. Prawdopodobnie za krótko trzymałem zwarte czy coś. Zobaczę tym razem jak się będą zachowywać, skasuję je dzisiaj bo przecież i tak w tym cyklu już nie są żadnym odniesieniem.

Mam auto od niecałego roku więc dopiero dwa razy wymieniałem olej. Ale niepokoi mnie to, że po drugiej wymianie kontrolki zachowują się KOMPLETNIE inaczej niż po pierwszej. Wcześniej gasła jedna lampka co 1,5-2 tys km. Po przejechaniu ok 11 tys paliła się jeszcze jedna zielona lampka, wymieniłem olej i skasowałem kontrolki. Od momentu wymiany przejechałem 2,5 tys i zgasły mi już cztery lampki, została tylko jedna zielona! Czemu tak dziwnie? Może to przez to że mi mechanik strasznie dużo tego oleju napaprał? Jest równo z maksimum, może minimalnie ponad. _____ Poprawiłem tytuł na "jaśniejszy". mattiss

Wreszcie wymieniłem wczoraj to cholerstwo i chciałem się podzielić kilkoma informacjami: 1. Kupiłem na allegro używany podnośnik z sedana i był IDENTYCZNY jak mój w compakcie (to znaczy, z tą różnicą, że mój miał pogięte ramiona :) ). Tej samej firmy (Brose), wybity ten sam part nr, ten sam kształt i wymiary. Nie wiem z którego roku był sedan, ale patrzyłem po zdjęciach żeby wizualnie podnośnik wyglądał tak jak mój. 2. Te nity są tak cholernie twarde, że męczyliśmy się z nimi 2,5 godziny wraz ze znajomymi mechanikami, którzy na codzień naprawiają śmigłowce ;) Po drodze stępiło się jedno wiertło. Nawet w tym podnośniku szrotowym, który kupiłem, wciąż siedziały na wpół rozwiercone nity. Widać ktoś się wk**wił i w końcu wyciął blachę z drzwi. 3. Trzeba się nagimnastykować, żeby wsadzić ślizgi w prowadnice w szybie, a potem wpiąć w nie ramiona i jeszcze założyć takie zawleczki. Kupiłem nowe ślizgi na allegro, rzekomo oryginalne (po 7,50 sztuka), bardzo ciężko było zapiąć je na tych kulkach (do dziś ręce bolą), może się wyrobią w miarę używania. 4. Na wszelki wypadek nowy podnośnik skręciłem na śruby, żeby w razie awarii (odpukać) oszczędzić sobie tego frustrującego rozwiercania. Dziś szyba hula, że aż miło. Nawet jakby lepiej niż z tym starym podnośnikiem. Wymieniłem całość, razem z silniczkiem, i teraz szyby zamykają się jednocześnie. Wcześniej jedna była wyraźnie wolniejsza. Podsumowując: NIKOMU NIE ŻYCZĘ USTERKI PODNOŚNIKA SZYBY. To naprawdę uperdliwe do wymiany :)

Yep. Dokładnie tak. Tak mam u siebie i hula. Prąd nie będzie za duży, wszędzie jest takie samo natężenie przecież (jeśli wszystkie plusy wziąłeś z zapalniczki). Problem jest raczej jak gdzieś jest za małe natężenie, np jak puścisz sygnał sterujący bezpośrednio na siłownik, bo wtedy pali się centralka STIG. Powodzenia!

Tak, nie przeskoczysz tego. Po prostu tak jest. U mnie było to samo. Na szczęście jest łatwy sposób, żeby zrobić to inaczej. Weź ten kabelek "30-sekundowy", już po przekaźniku, i zamiast do 13 pinu, skręć go razem z tym do otwierania i podłącz do pinu 4 (otwieranie). Działa? :) możesz już nawet tę diodę teraz wywalić, nie jest już potrzebna. Kierunki są pod kierownicą, w białej kostce, ona jest chyba przypięta do kolumny kierowniczej. Włącz zapłon, wrzuć lewy kierunek i sprawdzaj po kolei miernikiem, gdzie pojawi się +12V (chyba stały, nie przerywany). To samo z prawym. Wszystko było już opisane w tym wątku. Naprawdę wszystko :)

Jeśli szyby Ci wariują to: a. moduł komfortu za długo był odłączony i się rozprogramował. Szyba nie idzie do samego końca bo komputer "nie wie" gdzie jest koniec. Trzeba zamknąć szybę całkowicie i otworzyć całkowicie, żeby się moduł komfortu nauczył. b. źle wpiąłeś wtyczki do modułu komfortu. Jeśli zdjąłeś z wtyczek obudowy (a pewnie to zrobiłeś, żeby mieć dostęp do pinów od tyłu) to zauważ, że teraz łatwo można wtyczkę wpiąć przesuniętą o jeden pin w tą lub w tamtą. Ja też tak kiedyś zrobiłem i szyba ruszała mi się w skokach co 5 cm. c. (mało prawdopodobne) jeśli sprawdzałeś tyle kombinacji to może gdzieś puściłeś plus na masę i coś upaliłeś. Sprawdzaj zawsze kabelkiem z bezpiecznikiem albo żarówką. Jeśli wydarzyło się najgorsze (w co wątpię) to nowy moduł znajdziesz na allegro już za 50 zł. Zanim podepniesz tę centralkę to weź kabel z PLUSEM (od akumulatora, od radia, whatever, ale z jakimś zabezpieczeniem) i zewrzyj z odpowiednim pinem (opisane wcześniej w tym poście, zależnie od rocznika auta) i dopiero jeśli drzwi się zamkną (otworzą), to wtedy montuj centralkę STIG. Ta centralka nie robi nic innego, tylko zwiera ze sobą odpowiednie pary kabelków. Może po prostu gdzieś nie ma kontaktu, tam w tej wtyczce nie ma tych pinów potrzebnych więc trudno to zamontować tak, żeby grało. PS. Po pół roku używania centralki padł mi jeden pilot - wysłałem do reklamacji. Poza oba kluczyki są już pęknięte przy nasadzie grota, od przekręcania kluczyka w stacyjce.

Czy jeszcze ktoś mógłby to potwierdzić? Bo mechanizmów od sedana jest więcej dostępnych, poza tym są tańsze... Na allegro są nawet nowe zamienniki za 120 zł. A z kolei jak szukam od compacta to na zdjęciach na allegro pojedyncze egzemplarze różnią się między sobą... więc sam już nie wiem. Może to kwestia rocznika?

Hmmm rozwiercanie nitów trochę mnie odstrasza. A macie jakąś sprawdzoną technikę na prostowanie tych ramion? Próbowałem obcęgami ale to cholerstwo strasznie sprężynuje. Boję się żeby mechanizmu nie uszkodzić...

Ja właśnie w moim compakcie rozebrałem drzwi żeby po zimie wreszcie zabrać się za naprawienie szyby pasażera (przymarzła i pogieły się ramiona). Rozebrałem drzwi, zorientowałem się jak działa mechanizm, ale... nie mam pojęcia jak go wykręcić z drzwi :/ śruby są chyba od wewnątrz, i na dodatek nie wiem jakim kluczem mam je atakować. Na "macanego" nie są to ani krzyżaki, ani płaskie, ani torxy... więc co?? A może coś źle robię? Od widocznej strony nie ma żadnych łepków śrub. Prostowanie bez wyjmowania raczej nie ma sensu, zresztą i tak chyba wstawię nowy mechanizm. Z góry dzięki za pomoc.

Odświeżę temat. Coś za często odwiedzam stację benzynową, więc kalkulator w dłoń i wychodzi mi że od kliku tankowań niezmiennie moja 316 pali mi 12 litrów po mieście. Wydaje mi się że to trochę za dużo. Auto chodzi super, wkręca się aż miło. Na ssaniu chodzi kilkanaście sekund po odpaleniu na ok 1tys obrotów, potem spada do ok 700-800. Czyli chyba normalnie. Jedyny niepokojący objaw to taki, że czasami (ale rzadko) na jałowym spadają drastycznie obroty, do 200 czy mniej (np przy dojeżdżaniu do świateł), i zaraz podskakują powyżej 1tys. Zdarzają się dni, kiedy robi to non stop, a potem przez dwa tygodnie jest spokój. Czy to padnięta sonda? Podłączałem pod kompa we wrześniu i wyszedł tylko błąd poduszki. Ale to było pół roku temu...

Ja mam problem z dwójką w 316i. Mam do gdzieś od początku zimy. Przy mrozach mi olej strasznie gęstnieje (wciąż nie mogę się zebrać żeby wymienić) i ogólnie biegi ciężej wchodzą więc nie od razu to zauważyłem. Ale dwójka zdecydowanie gorzej niż pozostałe. Jak auto się trochę rozgrzeje, to każdy bieg mogę wrzucić jednym palcem, a w dwójce trzeba pokonać spory opór. Natomiast jak już wskoczy, to nie ma problemu, nie wyskakuje. Czy to synchronizator? A nie ma tam jakichś wodzików, które można wyregulować? Miałem już skrzynię wyciąganą 2 razy tej zimy i nie uśmiecha mi się kolejna taka operacja (koszt to 350 zł za samo wyjęcie) dzięki za pomoc

Jak kupisz odpowiedni moduł na pilota to on ogarnie Ci domykanie szyb. To bardzo wygodne, bo nie trzeba stać z przekręconym kluczykiem i czekać, tylko naciskasz guzik na pilocie i idziesz. Szyby zamykają się same.

Wyjmij szkiełka z lusterek i zobacz czy są w nich styki i czy idą do nich kabelki. Jeśli są, to po prostu maty się przepaliły, one mają ograniczoną żywotność. U mnie żadne nie grzało, o tym, że powinno, dowiedziałem się dopiero jak mi jeden wkład ukradli i zobaczyłem, że wiszą jakieś kabelki.

viewtopic.php?f=68&t=96014&start=135 nie czytaj 12 stron, cofnij się raptem o dwie ;)

Ten scyzoryk nie jest oryginalny od auta, bo BMW nigdy nie robiło scyzoryków. Może poprzedni właściciel sobie dorobił kluczyk w takiej formie bo mu się podobała. A może w aucie siedzi dokładany sterownik od tego pilota, tylko nie wiadomo czemu w pilocie nie ma elektroniki. Co by nie było, centralka, którą pokazałeś, będzie spokojnie działać w twoim aucie. Rozumiem, że masz E36? W tym wątku znajdziesz wszystkie informacje niezbędne do podłączenia. Co do docięcia grotów... no ja mam właśnie piloty tej firmy (ale w innym kształcie, takie podobne do nowszych kluczyków od E46) i takie same groty jak Ty i miałem problem z dorobieniem. Inne chłopaki z forum też. W końcu udało mi się dobrze dorobić na takiej maszynie komputerowej. Chyba musisz popytać w zakładach, czy dorabiają komputerowo. Nie wiem jak z jakością tych scyzoryków, ale podejrzewam że groty są te same. Powodzenia!

O! To bardzo ciekawe co mówisz! Masz rację, to jest dokładnie ta uszczelka. Czyli rozumiem że koszt wymiany podobny jak przy uszczelce pod głowicą, ale... jakie są konsekwencje, jak się tego na razie nie zrobi? Bo rozumiem, że to mniej groźne niż uszczelka pod głowicą? Czy wyłącznie będzie sikać olejem (jeśli w takim tempie jak teraz to dla mnie super) czy coś więcej się może stać? Bo w sumie ja już tak jeżdżę pół roku z tym, a poprzedni właściciel nie wiadomo ile, i nic się, odpukać, nie pogarsza.

Ale widzisz na tej drugiej fotce, że uszczelka wystaje na zewnątrz. Olej nie wiedziałem jaki był wcześniej więc zalałem Valvoline 10W-40, to było 6 tys temu.

Tak wygląda silnik: http://www.otofotki.pl/img17/miniaturki/iu7417_DSC04916_1024.JPG http://www.otofotki.pl/img17/miniaturki/hl3623_DSC04915_1024.JPG takie coś się osadza na korku od chłodnicy: http://www.otofotki.pl/img17/miniaturki/ng5154_DSC04919_1024.JPG a takie gluty pływają w wodzie: http://www.otofotki.pl/img17/miniaturki/um1313_DSC04922_1024.JPG Na zdjęciach to wygląda fatalnie, wszystko obsrane olejem. Ale od 6 tys km ubyła zaledwie kropla oleju. Silnik się nie grzeje, pięknie chodzi.

Uszczelka wylazła na wierzch i silnik jest spocony w tym miejscu, jutro zamieszczę fotkę. Po prostu widać że wylazła, ale innych objawów brak, stąd moje wahanie czy już to robić. Właśnie nie chcę wydać kasy :)

Problem w tym, że ja jestem z Warszawy, tu chyba wszystkie ceny są wyższe. Może ktoś może polecić człowieka z okolic, który zrobi to dobrze a za trzycyfrową kwotę? Problem w tym, że właśnie żadnego problemu nie ma :) ja po prostu WIEM, że ta uszczelka jest wydmuchana i ta świadomość mi przeszkadza, bo auto pracuje pięknie i żadnych typowych dla uszczelki objawów nie ma. No tylko te gluty w wodzie, ale muszę sprawdzić czy to w ogóle jest olej.

Za te wszystkie rzeczy, które wymieniłeś, odpowiada moduł komfortu/centralnego zamka. To takie pudełko, które siedzi za schowkiem po stronie pasażera, w starszych autach jest przymocowane do bocznej ścianki. Pewnie padł. Wyjmij, znajdź kogoś kto potrafi to naprawić, a jak nie to spisz numer, znajdź na allegro, kup i podmień. Aha, w ogóle na samym początku to sprawdź bezpieczniki, znajdź tu na forum wykaz bezpieczników, chyba ze 3 różne odpowiadają za centralny.

Jak mi padała pompa to wspomaganie chodziło tylko kiedy dodawałem gazu. Spróbuj z gazem pokręcić kierownicą czy jest tak samo.

No właśnie niestety spod głowicy cieknie, widać wyraźnie że uszczelkę wydmuchało, załączę zdjęcie może jak mi się uda. Natomiast nie mam właśnie typowych objawów, dlatego jeżdżę i jeszcze tego nie robię. Nie ma wody w oleju, nie leci para z wydechu, temperatura jest idealnie na połowie skali. Podjadę gdzieś na przepłukanie chłodnicy z tych glutów, wleję świeży płyn i będę obserwował. Dziś dzwoniłem do jednego warsztatu, podali mi orientacyjny koszt roboty z tą uszczelką 1500-1600 zł razem z częściami więc niestety na razie mnie na to nie stać. Wolę odstawić auto na parking i kupić bilet miesięczny :cry2: (za tyle kasy to bym chyba silnik nowy kupił?)