Skocz do zawartości

KarlosŁDZ

Zarejestrowani
  • Postów

    229
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez KarlosŁDZ

  1. Skrzynia pasuje, elektryka nie będzie pasowała. Z m43 pasuje elektryka do M42 1.8- wiem, bo tak mam u siebie. Wiązka z m44 nie wejdzie tak po prostu, będziesz musiał poprzerabiać niektóre wtyczki itp. Poza tym było o tym tysiąc razy, poszukaj...
  2. Witam Jakiś rok temu, może trochę więcej, zrobiłem swap swojego seryjnego silnika 1.6 m43 na 1.8 m42. Przy zakładaniu dolotu napotkałem problem- puszka z filtrem powietrza od m42 jest większa niż od m43 i koliduje z seryjnymi uchwytami w moim aucie- musiałbym je ciąć, dorabiać nowe i spawać do budy nowe żeby wsadzić airbox od m42. Zamiast się z tym szarpać, bo już nie miałem na to siły, wsadziłem starą puszkę z filtrem od m43. Jeżdżę tak do tej pory i w sumie wszystko działa, ale zastanawiam się, jaki wpływ- i czy w ogóle, ma to, że silnik oddycha przez dolot z 1.6 m43 (na oko airbox od m42 ma 40% większą objętość, a sam filtr jest 2 razy większy). Jak to wpływa na osiągi? Myślę teraz, czy kupować puchę od m42 i kombinować z cięciem i spawaniem uchwytów, czy może pójść ścieżką znienawidzonych filtrów stożkowych i liczyć na szczęście że się uda złożyć z nich coś sensownego. Jakie jest wasze zdanie? Pozdrawiam, Karol
  3. Witam Ostatnio pojawił się w moim aucie dość nietypowy problem. Otóż ucieka mi płyn chłodniczy, ale gdzieś na tyle silnika. Generalnie płyn wypływa gdzieś z tyłu bloku, przy ścianie grodziowej, spływa po skrzyni biegów, na poprzeczkę łączącą podłużnice i na ziemię. Skąd tam może uciekać płyn chłodniczy, bo nie mam pojęcia? To na 100% płyn chłodniczy, sprawdziłem. Nie ubywa tego jakoś strasznie dużo, ale wystarczająco, żeby dzwon w skrzyni był mokry i żeby zostawały plamy na ziemi. Pozdrawiam, Karol
  4. Pomyślałem, że skoro do rozmowy dołączył się producent, to warto, aby ustosunkował się do negatywnych aspektów takiego rozwiązania pojawiających się na zachodnich forach. 1. Czytałem że przy używaniu tego typu rozwiązań powstaje dużo opiłków metalu i trzeba często wymieniać olej w dyfrze (który do LSD jest drogi), żeby opiłki nie zjadały zębatek. 2. Satelitki, do których dociskane są płyty rozpierane sprężynami wycierają się razem z płytkami co skutkuje tym że taka szpera przestaje działaś, albo łapie sporadycznie (w sensie że raz łapie a raz nie, i nie wiadomo kiedy złapie) 3. To już takie moje autorskie pytanie- zasada działania takiego lsd opiera się na tarciu między rozpieranymi płytkami a satelitkami. Oba wykonane są z metalu, co więcej, stykają się na dość małej powierzchni. Aby uzyskać odpowiednie zblokowanie bez użycia płyt ciernych (tarcz sprzęgłowych, jak w oryginalnym lsd) siły nacisku muszą być duże- czy to nie obciąża nadmiernie dyfra? Satelitki nie trą o obudowie , nie ma dużego naprężenia na łożyska? Co z odprowadzaniem ciepła i chłodzeniem? Powierzchnie cierne przylegają na gładko do siebie, więc nie dochodzi tam olej za bardzo. Wiem że identyczne rozwiązanie było używane w Corvette, tylko tam były tarcze cierne między satelitkami i płytami rozpieranymi
  5. Problem rozwiązany- mechanicy miesiąc temu, kiedy wymieniali mi rozrusznik, urwali śruby. Celem ich rozwiercenia wyjęli skrzynie biegów. Dzisiaj smarując podłużnice bitgumem uznałem że postukam w różne rzeczy pod autem i zobaczę czy coś nie wydaje dźwięku. Co się okazało? Mechanicy nie dokręcili dwóch z czterech śrub mocujących podporę skrzyni biegów i to ona waliła. Dokręciłem podporę i problem znikł
  6. Ten ręczny sprawdzę, ale nie wydaje mi się żeby to było to. Zauważyłem że najłatwiej jest stuki wywołać w następujących sytuacjach - 60 km/h, 4 bieg -wyboje, gdzie auto wpada w wibracje -podczas pałowania, powyżej około 5000 rpm (wtedy są najgłośniejsze) Ciągle podejrzewam felerne mocowania silnika i skrzyni, ale chciałbym usłyszeć od kogoś kto zetknął się z takim problemem czy to ma sens. Bo jak to nie to, to zdechł wał, a to by było co najmniej dziwne (poza tym, przy luzach na krzyżaku, czy niewyważeniu wału, walił by ciągle... prawda?).
  7. Witam Jakiś czas temu w moim aucie zaczęło coś stukać gdzieś w tunelu którym biegnie wał napędowy. Stuki występowały na wertepach, w trakcie jazdy, w trakcie ostrego przyspieszania. Stuki nie występują ciągle, raz są a raz ich nie ma. Z początku oczywiście obstawiłem gumowy łącznik wału i podporę wału, które wymieniłem, ale problem nie ustał. Następne wymieniłem gumowe tuleje belki zawieszenia, bo już były zużyte, ale to też nic nie dało. Pomyślałem że może padły poduszki pod silnikiem albo skrzynią, bo czasami słyszę też jakieś dźwięki zza deski, ale czy zużyte poduszki powodowałyby takie stuki w tunelu? Dodam, że jak składałem wał były na nim jeszcze fabryczne oznaczenia z wyważania, wg których złożyłem dwie połowy razem. Na kardanach nie zauważyłem luzów. Pomóżcie, bo do szału mnie to doprowadza. Pozdrawiam, Karol
  8. Faktycznie, wyjąłem radio i czarno-biały był podpięty- pomyliłem go z zasilaniem wzmacniacza antenowego. Muszę teraz dojść który kabel idzie do niego. Dzięki za pomoc! :)
  9. Witam Mam przedziwny problem ze swoim BMW. Otóż zainstalowałem w nim komputer pokładowy który mierzy spalanie it, (nieseryjny w każdym razie). Zauważyłem dzisiaj, że gdy włączę radio to komputer przestaje zczytywać sygnał prędkości (podpiąłem się pod jeden z sygnałów prędkości we wtyczce zegarów). Co ciekawe, drugi program wycieraczek zaczyna w trakcie jazdy działać jak na postoju (normalnie powinien powtarzalnie wycierać szybę a podczas postoju przerywanie, a przy włączonym radiu ciągle wyciera przerywanie). Ewidentnie wszystko wskazuje na jakiś problem z sygnałem prędkości, którego podłączania do radia sobie nie przypominam. Dodam jeszcze, że prędkościomierz i licznik przejechanych kilometrów działa poprawnie. Macie pomysł jak rozwiązać tą zagadkę? Pozdrawiam, Karol
  10. Teraz na allegro trafia się zestaw od razu z montażem w dyfrze w cenie 400zł. I tak się zastanawiam, jak wypada taki przerabiany dyfer ze szperą za te 480zł (z kosztami wysyłek) na tle używanej, oryginalnej szpery. Fajnie by było usłyszeć opinię kogoś kto używa czegoś takiego faktycznie. Czy opłaca się robić taką przeróbkę, czy lepiej dozbierać i za 600-700zł kupić używaną oryginalną szperę ( ta z kolei może mieć wyślizgane tarcze, a koszt wymiany mały nie jest)?
  11. To na pewno to? Nie ma innej możliwości? Jeśli to faktycznie ten luz, to da się go jakoś zlikwidować?
  12. Witam Mam problem ze swoim autem. Żeby zmienić biegi gładko (w górę, bo w dół raczej wchodzi gładko) u mnie w aucie, trzeba przy odpowiednich obrotach puścić sprzęgło, inaczej szarpie. Nie jest to dla mnie bardzo uciążliwe, bo już się przyzwyczaiłem i zazwyczaj udaje mi się zmieniać biegi gładko, jednak mimo wszystko chciałbym wykryć źródło problemu. W Focusie ojca można przy dowolnych obrotach puścić sprzęgło i nic nie szarpie. Zauważyłem, że na jedynce przy bardzo wolnej jeździe jak się wciśnie gaz i puści to też poszarpuje. Co może być nie tak? Sam obstawiam albo łącznik wału, albo podporę wału, albo gumę wieszaka dyfra (to ostatnie najbardziej, bo odnoszę wrażenie że z tyłu auta dochodzi czasem stukanie podczas szarpania, ale nie jestem pewien czy to to). Jakie są specyficzne objawy dla zużycia każdego z tych elementów? Pozdrawiam, Karol viewtopic.php?f=68&t=120678
  13. Jakiego rodzaju będą to przerobki? Będą mozliwe do wykonania bez specjalistycznych narzedzi typu prasy czy frezarki? W ogole jak wyglada montaż czegos takiego, da sie to zrobic samemu?
  14. Witam Przeglądając dziś allegro trafiłem na coś takiego http://moto.allegro.pl/szpera-lsd-e30-mala-glowa-dyfer-bmw-sprawdz-i3090194234.html . Przypomina to patent, z którym spotkałem się jakiś czas temu w internecie, czyli przerabianie zwykłego otwartego dyfra na lsd, wsadzając do środka płytki rozpierane sprężynami. W porównaniu do seryjnej szpery, cena jest atrakcyjna, tylko zastanawiam się, jak wygląda sprawa faktycznego działania takiego rozwiązania. Jak myślicie, faktycznie zacieśnia to dyfer? Nie będzie wpływać na jego nadmierne zużycie? W ogóle duży problem byłby z założeniem czegoś takiego? Pomyślałem, że jeśli ma to prawo działać, to jest to rozsądne rozwiązanie to mojego auta , żeby w zakrętach dyfer był trochę chociaż spięty i żeby zimą można było chociaż czasem wyjechać z zaspy. Pozdrawiam, Karol :)
  15. Witam Planuję zabrać się za wygłuszenie drzwi i dachu. Przeczytałem już trochę na ten temat ale nie znalazłem najbardziej interesującej mnie informacji. Chce wytłumić drzwi (żeby było ciszej we wnętrzu i żeby zamykały się z miłym "klaśnięciem" a nie blaszanie jak w furgonetce) , dach i może bagażnik. Wytłumić chcę tylko trochę, bynajmniej nie jak w Rolls Royce'sie. Zależy mi jednak na jak najniższej masie -nie chcę popaść zaraz w manie wygłuszania i obciążyć auto matami, więc waham się z czego skorzystać. Wiem że do wytłumiania najlepiej sprawdzają się maty bitumiczne (myślałem o wykorzystaniu miękkich), ale wydaje mi się że one do lekkich nie należą (jeśli ktoś może mi podać orientacyjną masę takiej maty 50x25 będę wdzięczny). Zalazłem gdzieś w internecie, że to się sprawdza http://moto.allegro.pl/pianka-wygluszajaca-izolacyjna-samoprzylepna-wawa-i2929390838.html , a jestem pewien że jest lżejsze od mat bitumicznych. Nie wiem tylko jak faktycznie jest z użyciem tego do wytłumiania auta. A może jest jakiś inny ciekawy materiał, który jest tani, lekki i wygłusza względnie dobrze ? Pozdrawiam, Karol
  16. Całe tylne hamulce były wymieniane niecałe 2 lata temu- nowe bębny, sprężynki, szczęki. A hamuje świetnie, tylko pstryka. Co ciekawe teraz trochę ucichło, ale nadal się zdarza że trochę pstryka.
  17. Witam Od jakiegoś czasu w moim aucie podczas hamowania stukają bębny. Dzieje się tak przy silniejszym wciśnięciu hamulca (jak sie wciska słabo to jest cicho). Dźwięk jest miarowy i rytmiczny, jego częstotliwość rośnie z prędkością obrotową koła. Jest to trochę stukanie, trochę ocieranie- ciężko powiedzieć. Myślałem, że może drążek nastawczy (6) http://realoem.com/bmw/showparts.do?model=CG11&mospid=47451&btnr=34_0478&hg=34&fg=10 się rozkręca sam, ale stawia za duży opór dla dźwigni nastawczej (4) żeby go odkręciła i tym sposobem dźwignia się odchyla podczas hamowania i ociera o coś, ale sam nie wiem. Jak myślicie, co to może być? Pozdrawiam, Karol
  18. Witam Gdzie można w e36 znaleźć kabel odpowiedzialny za sondę lambda, żeby zmierzyć jej napięcie bez konieczności wchodzenia pod auto? Pozdrawiam, Karol
  19. Witam Chce założyć stabilizator na tył u siebie w compacie (aktualnie nie mam) i zastanawiam się, czy założyć seryjny, który był w nim montowany (16mm), czy może gruby z z3m który (18,5mm). Compact już sam w sobie ma tendencję do nadsterowności, więc jak założę gruby stabilizator tylko na tył to nie będzie ciągle chciał latać bokiem? Jak myślicie, założyć seryjny, czy warto założyć gruby? Pozdrawiam, Karol
  20. Nie, sprężyny trzymają klocek w tłoczku, po prostu ten klocek jest minimalnie luźny w jarzmie i ten luz chce czymś wypełnić.
  21. Eureka! Podniosłem przód auta celem zobaczenia skąd wydobywa się dźwięk przy hamowaniu- ku mojemu zdziwieniu udało się go wygenerować w tych warunkach. Przy oględzinach odrzuciłem zużyty drążek i stukanie zewnętrznego klocka więc doszedłem do wniosku że pstryka coś wewnątrz. Rozebrałem hamulce i oglądałem dalej. I znalazłem. Okazało się że wewnętrzny klocek, ten co siedzi w tłoczku ma luz (2mm? ciężko powiedzieć) i uderza przy hamowaniu o jarzmo. Nie wiem skąd wziął się tam ów luz, bo wymieniałem całe hamulce na przodzie i klocki były nowe jak i jarzmo (regenerowane). Wyeliminowałem ten luz wsadzając odpowiednio powyginane podkładki między krawędź klocka a jarzmo żeby klocek nie mógł się ruszać góra-dół w jarzmie. Niestety jest to rozwiązanie tymczasowe bo podkładki chyba się przesuwają- pstryka znacznie mniej i nie ma już w tym żadnej regularności. Zakupię więc blachę miedzianą i powyginam odpowiedniej grubości i kształtu podkładki pod te klocki. Chyba że macie jakieś inne recepty na naprawę tego problemu? :)
  22. Po krótkiej przerwie wracam do tematu. Liczyłem na to, że klocki się zużyją trochę i będzie wszystko lepiej to siebie pasować ale nic się nie zmienia- nadal pstryka. Powiem więcej- jak dojeżdżam do świateł i zacznę pulsacyjnie wciskać hamulec, pstryka teraz za każdym wciśnięciem (już nie tylko za pierwszym). Mam też wrażenie że na proces pstrykania ma wpływ kąt skręcenia kół, ale może mi się wydaje tylko. Macie jakieś nowe pomysły co to może być i jak to naprawić? Szczerze wątpie czy to pstryka klocek bo siedzi ciasno, tym bardziej po tym, jak go trochę rozbiłem. Nie wydaje mi się żeby miał jakąkolwiek możliwość ruchu inną niż w stronę tarczy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.