koala12

Podobny objaw do twojego miałem gdy wystąpiła nieszczelność pomiędzy gumą na silniku krokowym a kolektorem

Pawelj5 , bez zakładania zgadzam się z Tobą. Sekwencja jest nieporównywalna do 2 generacji.Wiadomo że technika poszła do przodu i w tej kwestii nie ma co dyskutować i z pewnością gdybym kupował następne auto to tylko sekwencja. Moja wypowiedz dotyczyła postu kolegi który z jakichś powodów nie chce inwestować w auto i chodzi mu o opinie ludzi , którzy jeżdżą 320- ką na gazie. Zakładając przykładowo że jest zainteresowany kupnem auta załóżmy z mojego rocznika ( 92 )uważam że zakładanie sekwencji jest nieopłacalne z ekonomicznego punku widzenia. A na pewno nie jeżdziłbym tym autem na benzynie skoro można o połowę taniej. Czterech tysięcy nie wydałem na utrzymanie auta przez 4,5 roku ( wszystkie płyny i naprawy ) nie licząc paliwa.

Ja już ponad 4 lata śmigam na 2 generacji i zero problemów. Pali w trasie od 10 do 12 litrów gazu. Jest to prosta instalacja firmy lpigaz i dopiero raz wymieniłem filterek gazu zapobiegawczo. Nic tam nie dotykam i nie reguluje. Przestrzegam jedynie zasady przełączania na gaz po nagrzaniu się silnika. Nie wiem ile kucy straciłem ale na trasie jakoś nie zauważam aby auta podobnej klasy mnie wyprzedzały a raczej to ja wyprzedzam. Ostatnio z kumplem pogonilismy trochę on mondkiem z 2003 silnik 2.0 tdci 130 km a mój sprzęt z 92r. i jakoś dziwnie został z tyłu i zginął mi z oczu. Do starego auta zakładać sekwencje za 4 tyś. to porażka chyba że masz młode auto. Ci którzy psioczą na 2 generacje to zazwyczaj : mają zjechany silnik, żle im założyli, kompletnie się na tym nie znają

Może za wcześnie przełączasz na gaz i ci gaśnie. Przełączenie na gaz powinno się odbyć jak wskazówka temperatury opuści niebieskie pole wówczas parownik jest w miarę nagrzany i jazda na gazie jest możliwa. Do tego momentu nie przekraczaj 2 tyś obrotów aby się nie przełączył na gaz .

Ja ją montowałem i chodzi dobrze wtyka pasuje. Wcześniej miałem zamiennik za 80 zł i śmigałem przez 3 lata.

Dokładnie nie widać ale chyba okopcona na czarno świeca. U mnie tylko na jednym garze miała czarny nalot i trochę oleju na gwincie . Pozostałe miały taki rudy kolor i tak chyba powinno być. Tylko to sprawdzenie świec powinno się wykonać po dłuższej trasie i wtedy to jest miarodajne bo jeśli będziesz jeżdził na krótkich odcinkiach to świeca może być okopcona. A po dłuższej jeżdzie świeca się samooczyszcza i powinna być ładnie przepalona na rudo. Ja robiłem oględziny po przejechaniu 200 km

Dokładnie nie widać ale chyba okopcona na czarno świeca. U mnie tylko na jednym garze miała czarny nalot i trochę oleju na gwincie . Pozostałe miały taki rudy kolor i tak chyba powinno być. Tylko to sprawdzenie świec powinno się wykonać po dłuższej trasie i wtedy to jest miarodajne bo jeśli będziesz jeżdził na krótkich odcinkiach to świeca może być okopcona. A po dłuższej jeżdzie świeca się samooczyszcza i powinna być ładnie przepalona na rudo. Ja robiłem oględziny po przejechaniu 200 km

Cewki sprawdziłem tylko rezystancyjnie bo innych przyrządów nie posiadam. I oporność pomiędzy skrajnymi stykami( są 3 styki ) w cewce wynosiła 0,8 oma czyli tyle ile podaje instrukcja. Ale po nagrzaniu niestety cewka działała wadliwie co udało mi się ustalić po wyglądzie świecy ( okopcona na czarno ). Zrobiłem już jazdę testową po wymianie podejrzanej cewki . Zginęły mi objawy szarpania na wyższych obrotach - jakbym włączył dopalacz oraz poszarpywania podczas zmiany biegu ( te poszarpywania delikatne przy zmianie biegu zawsze miałem ) Ale niestety pozostał mi objaw delikatnego falowania obrotów na biegu jałowym ( liczyłem że to również ustąpi ) Za jakiś czas sprawdze jak teraz wyglądają poszczególe cewki.

http://www.autocentrum.pl/go/338__Uklad_zaplonowy_-_co_robic_aby_byl_bezawaryjny%3F__845703549____129_15.html Dobry artykuł dotyczący naszego problemu

Wszystkim cewki pomagają to i ja zamówiłem cewkę i czekam aż dojdzie. Na razie wszystko wskazuje że to ten element poległ. Objawy : Delikatne wahania obrotów ale na rozgrzanym silniku na wolnych obrotach. Na obrotomierzu tego nie widać jedynie słychać . Na gazie efekt falowania zdecydowanie wyrażniejszy i widoczny na wskazówce. W czasie jazdy to samo co u was - zamulanie auta na wyższych obrotach w różnych momentach.Pomierzyłem opornośći cewek i wszystko zgodne z instrukcją wizualnie też wszystko dobrze.Sprawdziłem wygląd świec wszystkie bardzo ładne a jedna okopcona. Następnie kupiłem nowy komplet świec i znowu w trase. Po trasie ponowne oględziny świec. I znowu wszystkie ładne a na 6 garze świeca okopcona. Wszystko wskazuje że pod wpływem temperatury ta cewka głupieje i pracuje jak jej się podoba.Najdziwniejsze jest to że ten objaw mam od momentu zakupu auta ( ponad 4 lata ) z różnymi nasileniami.I przez 4 lata ta cewka nie padła do końca - dziwne. Jak założę nową dam znać co się zmieniło.

Ja też sam kombinuje bo mechanicy chcą wymieniać wszystko a tak to i ja mogę to naprawić.Mam trochę wolnego czasu może uda się coś ustalić . Jak do czegoś dojdziesz to napisz. POZDRAWIAM

Opornick rozwiązałeś już swój problem bo ja mam identyczne objawy co ty i też z tym walcze

U mnie też ruda wyłazi. Jak na tą klasę auta to zabezpieczenie antykorozyjne lipne. Auta z segmentu niższego mniej rdzewieją niż e- 36. To niestety jest kicha

To jednak umówię się z mechanikiem . Jakby mi jeszcze kto powiedział czy trzeba będzie zdjąć chłodnicę czy da rady bez zdejmowania. I czy przypadkiem nie trzeba będzie spuszczać oleju z silnika.

Podejrzewam że puścił mi simering na wale silnika - ucieka olej z przodu silnika. Czy wymiana tego simeringa jest skomplikowana, czy samemu można to zrobić ?????????????/

Ja na uniwersalnej śmigam już 3 lata i nie widzę różnicy - poza ceną

Prawdopodobnie masz niesprawny termostat. We wskażniku nie ma żadnych akumulatorów , być może zegary do wymiany

Kto ma taki silnik niech napisze czy ma takie objawy bo może on tak ma.

Silnik jak w opisie. Po odpaleniu pracuje idealnie. A jak się zagrzeje ( ok.5 min ) to ma delikatne wahnięcia na obrotach biegu jałowego. Następnie to wyrównuje , chwila pracy idealnej i znowu powtórka. Mam już ten objaw od początku jak mam to auto , czyli 4 lata. Może ktoś z użytkowników też miał taki przypadek i wie co to jest????????

To chyba jednak powrócę do tego syntetyka. Po co zmieniałem? - chciałem zobaczyć czy będzie jakaś różnica i jednak jest. Jeżdże już tak od tygodnia i przy każdym rozruchu słyszę klepanie a wcześniej tego nie było

Jeżdziłem na syntetyku. Ostatnio zalałem silnik półsyntetykiem ( lotos ) i od tego momentu przy każdym rozruchu auta słyszę szklanki ( ok. 1s ). Wcześniej czegoś takiego nie było. Chyba ,że zimą przy ostrym mrozie. Wymieniać olej czy się tym nie przejmować. Szczególnie interesują mnie wypowiedzi osób które miały podobną sytuację. Teoretycy mogą sobie odpuścić temat. Auto ma 270 tyś. km

Ja już ponad 2 lata jeżdżę na zamienniku i wszystko chodzi super. A zapłaciłem niecałą stówkę za sonde

Wkręcenie już nic nie pomoże bo jest dokręcony na maxa.

Rygielki - te gdy zamykam centralnym zamkiem zamykają drzwi. W czasie jazdy poruszają się i uderzają o wykończenie plastikowe otworu z którego wychodzi rygiel.

Od jakiegoś czasu grzechoczą mi rygle zamków w przednich drzwiach. Jak je złapie to jest cisza. Może ktoś ma dobry sposób na pozbycie się tego problemu