Skocz do zawartości

malyzk

Zarejestrowani
  • Postów

    15
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez malyzk

  1. sama wysokość to nie wszystko. HR o ile się nie mylę są dość twarde więc B4 nie koniecznie dadzą radę dobrze tłumić. Nie jeździłem na takim komplecie więc to nie opinia ale pogląd. Jeśli zależy ci na komforcie to zmień i sprężyny na cywilne, koszt nie tak wielki a robocizna jedna. B4 będą wtedy rozsądnym wyborem.
  2. malyzk

    318i m43 96r. zamiana kata.

    ja bym wybrał ten tłumnik z allegro. mam podobny od innego allegrowicza i u mnie też deko nie pasiło ale na flanszy do drugiego tłumnika (zaznaczę jednak że drugi też mam już wymieniany i to nie oryginał). polecam z dwóch powodów: 1. rury, strumienice i imitacje katalizatorów zmieniają odgłos z rury na badziewskie brzęczenie itp. ten tłumnik nie. 2. E36 wychodziło w wersji bez katalizatora więc jak nikt się nie zainteresuje to przegląd przechodzi bez problemu.
  3. jest coś takiego jak autoadaptacja czyli jeśli wina leży po stronie gazu, ECU samochodu będzie starało się dostosować (poprawić) do błędnego dawkowania gazu. ECU nie rozrużnia czy jedzie na PB czy na lpg. Dostosowane (również błądne) ustawienia zastosuje i tu i tu (przynajmniej do czasu aż warunki nie pozwolą na ponowną zmianę). Ja bym zrobił tak reset kompa i jazda kilka dni tylko na PB. Jeśli pomorze to do gazownika na ustawienie instalacji lpg. jeśli nie to pojechałbym na komputer i zobaczył czy wszystko gra : sonda przepływka itp. Jeśli coś wyjdzie to wymienić i do gazownika na regulację instalacji lpg (nie liczyłbym że sama się ustawi). Z autopsji: Mam instalację KME sekwencja. Zła regulacja powodowała że z chwilą włączenia LPG sonda automatycznie przestawała podawać wskazania (jakby była niesprawna) Dodam że nie jest wpięta w instalację LPG i nie ma emulatora sondy (KME Diego nie potrzebuje do pracy sondy)
  4. witam dwa pierwsze problemy to niestety potrzeba zdjęcia boczka dzrwi (tapicerki) prawdopodobnie pozrywane są mocowania. Nie wiem jak w kompakcie bo mam kombiaka. góra jest trzymana metalowymi zatrzaskami jeśli nie są pourywane mażna je rozgiąć i pominny trzymać. jeśli pourywane to trzeba je poprzyklejać (ja stosowałem poksipol) Podobnie jest zapewne z rączką i ma wyrwane mocowanie więc pozostaje jakaś partyzantka (klejenie itp) Tak samo zresztą w 4 i5 niestety będziesz się musiał wykazać odrobimą pomysłowości i zdolności manualnych ewentualnie zakupić nowe elementy (znaczy nieuszkodzone) co do 3. zdemontuj oprawkę i zobacz jakie jest gniazdo żarówki. Prawdopodobnie będzie to podłużna żarówka ze stykami na końcach (nie wiem jak się zwie ale zwykle takie są do oświetlenia tablicy rejestracyjnej) Ps "short-shifter" jest po prostu rewelka :mad2:
  5. wspawać gniazdo sondy tam gdzie pasi
  6. stawiam na łączniki stabilizatora U siebie wymieniałem częściej niż olej i nie jestem jedynym któremu tak lecą aktualnie mam łączniki w wykonaniu autorskim i święty spokój. Czy je szlak trafił łatwo poznać. Zwykle tłuką na tulei metalowo-gumowej (tzn mocowanie od strony wahacza) Jeśli śruba którą tam jest mocowany łącznik jest luźno w gumie to łącznik do wymiany. Ogólnie łatwo zauważyć że ta guma "jest nie halo". Ja po kilku razach już nawet nie właziłem pod samochód tylko od razu wymieniałem łączniki. pozdrawiam
  7. może się przyda Jeżeli zmieniamy klocki i akurat nie przyszło nam do głowy aby zakupić również czujniki, a świecąca lampka trochę nas irytuje należy: odciąć czujnik odizolować przewody, ukażą się dwie cieniutkie plecionki zewrzeć se sobą i skręcić (na stałe połączyć) te plecionki połączone plecionki na krótko! zewrzeć z masą (np "-" aku) ja to robię zawsze próbówką tak na wszelki wypadek. odłączyć od masy i zaizolować kontrolkę mamy z głowy a stan klocków sprawdzamy organoleptycznie Ważne : doszłem do tego z musu sam, tak więc każdy robi to na własną odpowiedzialność za ewentualne skutki uboczne powyższych działań (u mnie ich nie zaobserwowałem) pozdrawiam
  8. witam jeśli towar na tarcze jest lipny i się grzeje i krzywi to moim skromnym zdaniem toczenie go gdziekolwiek na niewiele się zda. Zgodzę się że za 300zł razem z klockami - raczej nic rewelacyjnego się nie kupi (loteria) Sam uważam że akurat na niektórych elementach nie warto oszczędzać. W markowych produktach też się zdaży skucha ale jest to mało prawdopodobne. Oczywiście żeby znów nie pchać się w koszty (np 300 zł ! za toczenie tarcz na piaście gdzie za tyle samo kupisz dwie niewentylowane tarcze ATE) ja bym najpierw sprawdził w odpowiednim warsztacie czy tarcze żeczywiście mają bicie. Może piasta była żle oczyszczona przed założeniem tarcz itp Może być jak u mnie gdzie też było niemiłosierne bicie i już miałem zmieniać tarcze. Wcześniej wymieniałem swożnie wachacza i serce mi się krajało jak mechanik wyciągał je sposobem "naparzania młotkiem", ale jestem zadowolony bo odziwo bicie tarcz po tym naparzaniu znikło. pozdrawiam
  9. malyzk

    316i 'Dziwny' hamulec

    witam może zapowietrzona pompa. Podobnie miałem w poprzednim samochodzie (nie BMW i bez abs) przy depnięciu było niby ok ale góra była właśnie dziwnie słaba. Podczas odpowietrzania hamulcy przez nieuwagę doprowadziłem do opróżnienia zbiorniczka i zapowietrzyłem pompę. Odpowietrzyłem podobnie jak hamulce ale luzując przewody przy pompie. pozdrawiam
  10. ja jak zwykle na chłopski rozum lpg II generacji do wysterowania z czujników samochodu potrzebuje o ile się nie mylę sygnału o obrotach i sondy lambda (I generacji totalnie nic) a i bez tego na upartego II gen też pociągnie. szczelność dolotu i pozostała mechanika ważna i tu i tu. Lpg I i II gen śmiało można porównać z gaźnikiem więc dużo do przyzwoitej pracy nie potrzebuje. Wtrysk benzyny potrzebuje znacznie więcej infirmacji więc szukaj tam gdzie dla lpg nie ma znaczenia (skoro na lpg jest ok) Nie wiem czy dobrze zrozumiałem (mam nadzieję że nie) ale z katem wywaliłeś lambdę? jeśli tak to już masz przyczynę. Jeśli nie to jeszce masz przepływkę czyjniki przepustnicy temperat itp więc proponuję jechać na kompa i od tego zacząć.
  11. sory ale jeszcze jedna rzecz, trudna do realizacji ale chyba możliwa. pasek wieloklinowy jest dobrze założony?
  12. proponowałbym sprawdzć poprostu żarówkę. są w tym miejscu dwie jedna od przebiegu druga od inspekcji (bardzo blisko siebie). może tak być że ta od inspekcji padła i inspekcja łapie delikatne podświetlenie od tej od przebiegu
  13. witam złapałem tylko jedną dziwną rzecz - przy chodzącym silniku bez termostatu (duży obieg) dolny wąż jest zimny i nagrzewa się dopiero przy wyłączeniu silnika. znaczyłoby że albo chłodnica i wiatrak tak dobrze chłodzi albo przy pracującym silniku nie ma obiegu przez chłodnicę. Wykluczamy to pierwsze bo byłoby ok. Przy wyłączonym silniku obieg płynu jest tylko grawitacyjny (zgodny z zasadami fizyki) wszystko się nagrzewa czyli też jest ok. Silnik pracuje , ciecz ma obieg wymuszony (kierunek powinien być zgodny z grawitacyjnym) powinno być ok a nie jest może więc coś jest po...ne z obiegiem. Nie załapałem czy masz gaz , jeśli tak to może gazowniki tak sę "dobrze" wcięły w obieg, może gdzieś są zamienione przewody. Nie jestem mechanikiem ale zamień w domu zasilanie i powrót grzejnika i będzie kicha więc może tu leży przyczyna. pozdawiam
  14. malyzk

    320i-puchnie przewód

    moim skromnym zdaniem uszczelka pod głowicą itp
  15. malyzk

    318i m43 dźiwne terkotanie

    witam. miałem prawie identyczne odgłosy (jedynie tak jednoznacznie nie mogłem określić ich źródła) po długich poszukiwaniach okazało się że to nie w komorze silnika a obudowa katalizatora (katalizator jest obudowany dwoma warstwami blachy a pomiędzy nimi kilka mm "wełny") wywaliłem zewnętrzną i jest OK . tak niosło że wydawało się że to w komorze silnika. Warunki i odgłosy były identyczne jak u ciebie pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.