bakcyl

witam! mam ten sam problem już od roku i i gdyby to były panewki czy wał to przy mojej jeździe już dawno tłoki wyszły by wydechem :D (stwierdzenie serwisanta) a jak masz zamiar zacząć cokolwiek ruszać to najpierw zdejmij miskę olejową ,i jeżeli nie będzie tam opiłków(w mojej nie było) to raczej nie remontuj bo pewnie dalej będzie terkotało,byłem u kilku mechaników i żaden nie wydał konkretnej diagnozy, po osłuchaniu silnika nie stwierdzili że mogło by to być coś z wałem czy panewkami,ja na razie tak śmigam i powiem ci że troche to denerwuje :twisted: bo jak mu dam w piz... to od 4 tys.zaczyna znów terkotać,dodadkowo sprawdź to elastyczne łączenie na wydechu. Pozdraiam!!!!

Panowie po co to wymieniać !! wystarczy usunąć tą klapke i po problemie ja już tak śmigam 3 miesiące i nie mam żadnych problemów, a i zdarzało się iż zmulało ją jak depnąłem noge w podłoge na jedynce,a co do falowania to zdarza się że skoczy z 600 na 700 da się przeżyć, troche roboty z tym jest ale warto :norty:

to jest wał kardana, pracowałem kiedyś przy produkcji układów kierowniczych raczej mało prawdopodobne abyś kupił ten element.

może poduchy silnika , sprawdź w ten sposób :zaciągnij ręczny wrzuć jedynke i powoli ruszaj (potrzebne dwie osoby)a drugi niech sprawdza czy cały silnik nie chodzi na boki:))

moja niuńka m43/TU na 100km po mieście pali 12l, minimalne 10l cykl mieszany :D ,

Nie chcę zakładać nowego tematu. Od dobrych kilku tysięcy km coś mi klekocze w następujących okresach: - gdy dodam gazu na jakieś 3000 lub więcej i z wyczuciem przytrzymam te obroty i jakby bardzo bardzo minimalnie odpuszczę to wtedy słychać klekot - ZAWSZE (na zimno i na ciepło) powyżej około 4000 rpm podczas PRZYŚPIESZANIA - po odpaleniu zimnego lub troche ostudzonego silnika przez 1-2 sekundy - po uruchomieniu silnika zapala się żółta kontrolka oleju na jakieś 10sek. Dodam że jak to osłuchiwałem to mi się osobiście wydaje że to wręcz wali w pokrywę zaworów . Jeżdżę tak już chyba z 6-7 kkm i cały czas taki sam objaw, bez zmian. Samochód ma katalogowe wręcz osiągi (11-12 do 100 km/h ).jestem umówiony z mechanikem i niestety nie jest za bardzo pewien co to może być zobaczy sie po demontażu ,co najgorsze to objechałem już kilku naciągaczy i diagnozy żadnej może już ktoś miał ten problem, pozdrawiam!

ciężki temat za tydzień bedzie rozbierał silnik zobaczymy czy to pierdoła czy silnik do wymiany mam nadzieje że to pierwsze :D

Nie chcę zakładać nowego tematu. Od dobrych kilku tysięcy km coś mi klekocze w następujących okresach: - gdy dodam gazu na jakieś 3000 lub więcej i z wyczuciem przytrzymam te obroty i jakby bardzo bardzo minimalnie odpuszczę to wtedy słychać klekot - ZAWSZE (na zimno i na ciepło) powyżej około 4000 rpm podczas PRZYŚPIESZANIA - po odpaleniu zimnego lub troche ostudzonego silnika przez 1-2 sekundy - po uruchomieniu silnika zapala się żółta kontrolka oleju na jakieś 10sek. Dodam że jak to osłuchiwałem to mi się osobiście wydaje że to wręcz wali w pokrywę zaworów . Jeżdżę tak już chyba z 6-7 kkm i cały czas taki sam objaw, bez zmian. Samochód ma katalogowe wręcz osiągi (11-12 do 100 km/h ).jestem umówiony z mechanikem i niestety nie jest za bardzo pewien co to może być zobaczy sie po demontażu ,co najgorsze to objechałem już kilku naciągaczy i diagnozy żadnej może już ktoś miał ten problem, pozdrawiam!

wykręć sonde lambde przed katalizatorem może już skończył żywot miałem te same objawy

i już zrobiona rozsypał sie katalizator ,wymieniono i śmiga

tylko ten ,chyba jedyna opcja to drut

masz któryś uszkodzony na kompie wyjdzie,inny sposób to wypinać po jednym i dojdziesz który to, i kolejny ale ja akurat siedziałem w samochodzie ,kolega nasłuchiwał po kolei czujniki podobno wydają pisk i znalazł ten który na kompie wykazało- dobre nie !!!

może padł mikro wyłącznik i wystarczy zewrzeć kabelki powinno pomóc,

poczytałem troche o wymianie tej przepływki i okazuje się iż zakładasz o tym samym numerze seryjnym to nie potrzeba żadnej adaptacji CPU, obstawiam że to pompka paliwa padła gdyż wczoraj po odpaleniu i przegazówce niunia zgasła i bardzo ciężko było ją odpalić ,w poniedziałek jade po nową i zobaczymy, pozdrawiam!!

stare e39 możesz sie nieźle wkopać,jak trafisz zadbaną to będziesz jeździł i jeździł ale nie życze ci nie trafić ,skarbonki bez dna ,