Skocz do zawartości

jceel

Zarejestrowani
  • Postów

    2 598
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jceel

  1. ja wiem, ale dyskusja naprawdę zeszła z tego tematu już ładne kilkadziesiąt stron wątku temu :roll: ale ok, rozumiem, prosiłbym tylko o niewypowiadanie się o osiągach diesla jako takiego ogólnie a konkretnie o M57 czy M47. bo jak widać różnie z tym jest i nie ma co generalizować :mrgreen:
  2. w którym miejscu ma lepsze przyspieszenie? :shock: chyba ci się kolumny pomyliły :mrgreen: z tego porównania wynika jasno, że od czasów E46 i silnika M57 technika poszła bardzo do przodu i dzisiaj nie ma różnicy w osiągach między dieslem i benzyną. zauważ też, że mógłbym wkleić porównanie z innym (obecnym na rynku!) dieslem który ma 4 cylindry i 204KM, tutaj różnica w osiągach jest miażdżąca :mrgreen: zmanipulować? to nie manipulacja, nie wymyśliłem sobie tych danych, moim celem było pokazanie że na dzień dzisiejszy (a nie w okresie produkcji E46, które już jest troche leciwe) osiągi diesli i benzyniaków idą łeb w łeb, albo nawet te pierwsze prześcigają te drugie. a poza tym to cały czas wałkujecie M54 vs M57, a są jeszcze inne silniki przecież. ;) zresztą, nawet w E46 mamy dwa silniki (benzynę i diesla) o pojemności 2.0 litra, oba mają po 150KM i diesel ma znacznie lepsze osiągi. ale tego przykładu celowo nie przytaczam, bo różnią się ilością cylindrów i były produkowane w różnych latach. w tej chwili mamy też 6-cylindrowego diesla biturbo 306KM i 6-cylindrową benzynę biturbo 306KM, założę się że diesel ma lepsze osiągi ;)
  3. jceel

    320d dużo pali

    potwierdzam, natomiast 320d 150PS pali mniej :mrgreen:
  4. no cóż, M57 montowane w E46 są trochę (ale tylko troszkę :mrgreen:) wolniejsze od M54 330i - zgadzam się. natomiast już w E60/E90 i nowszych sytuacja jest bardziej złożona, technika diesli poszła do przodu i różnice w osiągach się zacierają :norty: btw, dlaczego w E46 nie montowano M57N 218PS? :cry2:
  5. ta dyskusja zaszła już na poziom światopoglądowy, więc zasłanianie się E46 jest trochę dziwne :roll: no ale skoro tak (brak kontrargumentu) to ok - przyjmuję do wiadomości że od czasów E46 poziom zaawansowania diesla poszedł tak do przodu że aktualnie (2010) porównywalne silniki diesla BMW na rynku wygrywają osiągami z silnikami benzynowymi BMW obecnymi na rynku. o to mi chodziło, dzięki! na dokładkę dorzucę jeszcze inne porównanie dwóch obecnych na rynku w jednym modelu 4-cylindrowych silników: diesla i benzyniaka - http://www.zeperfs.com/en/duel2694-1800.htm :mrgreen:
  6. w ogóle, bez sensu ta przepychanka. cały czas kręci się wokół mocniejszego 330i M54 i słabszego 330d M57. weźmy sobie na przykład do porównania takie 4-cylindrowe silniki montowane w E90: 320si oraz 320d. jeden ma 173PS a drugi 177PS. porównanie osiągów: http://www.zeperfs.com/en/duel1869-1540.htm czekam na komentarze, kto pierwszy?
  7. a) może dlatego, że ma jakieś 30KM więcej... b) jak różnych? mamy tutaj Nm i RPM albo jak kto woli obr/min. jednostki są te same - nie wiem o co ci chodzi.
  8. no bo to diesel. to jest oczywista oczywistość. w każdym razie pytanie jest proste: lepiej mieć (mniej więcej) 2x więcej Nm w 2x węższym zakresie, czy 2x mniej w 2x dłuższym zakresie obrotów. i znowu małe kłamstewko. szybkie użycie kalkulatora mówi nam, że 250Nm to dokładnie 83.5% maksymalnego momentu obrotowego silnika 330i M54. takie małe naginanie różnych wartości na pewno nie ma nic wspólnego z merytoryczną dyskusją :evil:
  9. to ledwo 250Nm to i tak więcej niż max dla silnika o porównywalnej mocy czyli na przykład takiego 325i M54. w takim razie co lepiej mieć - 250Nm od 2500 do 6000rpm czy może 400Nm od 1500 do 3500rpm? ja wybieram to drugie :mrgreen:
  10. no dobra, niech ci będzie że do 4000. no i co to zmienia? btw. zapominacie o tym, że jakkolwiek moment obrotowy byłby rozłożony to w dieslu jest zwykle jakieś 2x wyższy, więc nawet tam gdzie diesel ma 50% swojego momentu obrotowego (bardzo niesprzyjający kraniec obrotomierza) to i tak znaaacznie więcej niż benzyniak potrafiłby wygenerować.
  11. zakres optymalnych obrotów w większości dieslów to 1500-4500 obrotów (chociaż M57N kręci się wyżej, do 5000). prosiłbym o nie wciskanie ciemnoty.
  12. spróbuj wyczyścić elektrozaworki i sprawdzić przepływomierz na live data. 320d M47N ma turbinę o zmiennej geometrii która lepiej ciągnie z dołu.
  13. ile dokładnie dodaje to będzie wiadomo dopiero na hamowni :mrgreen:
  14. dlatego szukanie używanego samochodu to takie niewdzięczne i denerwujące zajęcie, które czasami może trwać miesiącami :evil:
  15. w każdym razie to dowodzi, że diesel może przejechać spokojnie przynajmniej taki przebieg bez wymiany żadnych kosztownych części. a być może jeszcze większy. podejrzewam że pojeździ jeszcze długo, bo aż do samego końca nie widać było żadnych oznak zużycia dwumasa, sprzęgła ani turbiny.
  16. sprzedałem jakiś czas temu samochód z turbodieslem z przebiegiem 263 tysiące km, nigdy nie miał wymienianego ani dwumasa ani sprzęgła. (oprócz tego nie miał też nigdy wymienianej ani regenerowanej pompy VP44 ani turbiny, no ale to w kontekście tej dyskusji nieistotne)
  17. Dwu-masa rozumiem do "silnika" nie zaliczamy tylko nie zaczynaj wyciągać baśni i mitów ludowych na temat niszczącego wpływu niskich prędkości obrotowych silnika na dwumas.
  18. Rado_! mówi co innego. Nie wiem teraz komu wierzyć. nie wiem, nie interesuje mnie to, ja nie jestem odpowiedzialny za wypowiedzi Rado_! i nie mam z nimi nic wspólnego. w 330d turbodziura jest na pewno i czuć ją doskonale. nigdy nie twierdziłem, że jest inaczej. natomiast walczę z mitem jakoby w turbobenzynowcach jej nie było :mrgreen: miałem okazję jeździć Oplem 2.0 turbo i była chyba jeszcze większa... :roll:
  19. no cóż, turbodziura jest i będzie. każdy kto decyduje się na zakup doładowanego silnika powinien się z tym liczyć. w każdym razie jak dla mnie nie jest to jakiś problem.
  20. mniejsze turbobenzyny takie jak np. 2.0 turbo w oplu które rozwija 175PS też mają tego laga. trudno mi powiedzieć czy mniejszego czy więszego, czy może takiego samego ale mają i da się go odczuć. ale spoko - wierze, że w 35i z racji dwóch turbin i ogólnie większego silnika może być to niewyczuwalne w ogóle.
  21. btw, na taki filmik jeszcze trafiłem niedawno:
  22. tak. no właśnie. porównujesz nieporównywalne i jeszcze śmiesz z tego wyciągać wnioski. m.in. benzynę z dwoma turbinami z dieslem który ma jedną turbinę i na dodatek jakieś 2x mniej mocy. jeśli jest tu ktoś, kto jeździł zarówno 335i jak i 335d to chętnie bym poznał jego opinię. znajdzie się ktoś taki?
  23. w porównaniu do 335Cd oczywiście?
  24. nieprawda. w silniku turbodoładowanym jest opóźniona, a w wolnossącym natychmiastowa. radzę zacząć się przyzwyczajać, bo za kilka lat ciężko będzie ustrzelić wolnossącego benzyniaka, a właściciele nowego M5 F10 też będą musieli jakoś to przełknąć :norty:
  25. z tymi wibracjami też dobre - tak jak mówiłem, zapraszam na przejażdżke M57. pracuje aksamitnie, pod kątem wibracji znacznie lepiej niż benzynowe 4-cylindrowce jak np. M43, a jak się zamknie szyby to nawet klekotu nie słychać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.