k.janiak

Nie wiem, jak w TDS'ie. U mnie cykaniem objawił się uszkodzony recyrkulator spalin. Dosłownie - podczas wkręcania się na obroty cykanie nasilało się powyżej 2000-2500 obr. zanikało. Przy okazji okazało się także, że kolektor wydechowy miał lekkie rozszczelnienie na uszczelce. Gdzieś już o tym pisałem - czyszczenie recyrkulatora było mało skuteczne. Tylko wymiana.

Przepraszam, nie doczytałem o bezpieczniku 55. Tak - jeśli urządzenie pracuje - powinno pojawić się napięcie na bezpieczniku.

Jeżeli było coś zapieczone to podczas próby uruchomienia mógł zwyczajnie przepalić się bezpiecznik. Sprawdzałeś bezpieczniki? Jeśli chodzi o klapę i szybę (otwarta/zamknięta) chyba nie ma to znaczenia. W szybie jest tylko "przedłużka" do wycieraczki, a mechanizm i kółko napędzające pozostaje w klapie po otwarciu szyby.

Z tego co pamiętam, nie ma tam żadnej filozofii - zwykłe wężyki. Jest tam wtyczka, ale do podgrzewania dyszy (nie wiem czy wszystkie mają).

Tu coś znajdziesz: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=72&t=138863

Spytałem. Dokładnie tak jak kolega hormig954rr napisał.

Faktycznie - u mnie też pokazuje 142 kW (czyli 193 KM). Nie wiem jednak jak się odnieść do tej "redukcji mocy". Jeżeli jest jakoś ograniczona to nie bardzo rozumiem sens takiej specyfikacji - powinno pokazać 120 kW. Wg VIN 142 kW wg papierów 120 kW. Spora różnica. Chyba będę musiał odwiedzić hamownię...

Wyciąganie jakichś wtyczek czy odpinanie klemy brzmi trochę banalnie :8) . Ja akurat nie mam programowalnego Webasto, ale u mojego kolegi jest zwyczajna opcja wyłączania zaprogramowanych godzin.

Dzięki za podpowiedź. Sprawdzę.

Faktycznie, sprawdziłem w specyfikacji auta (w serwisie BMW). Opcja nazywa się "redukcja mocy". Moje auto pochodzi z Belgii i tam podatek ponoć płaci się od mocy silnika. Stąd ten zabieg. Wie ktoś czy można to przywrócić? Czy jest to kwestia zwyczajnego przeprogramowania komputera?

Dzięki, na pewno skorzystam.

Witam! Mam dziwny problem w swojej 530d z 1999 roku. Otóż, gdy odpalam auto po nocy wyraźnie cieknie paliwo. Zdaje się, że gdzieś z górnej części silnika, ale ciężko to zlokalizować. Gdy silnik się trochę rozgrzeje, problem znika. Czy to może być związane z Webasto? Gdy przyszły pierwsze chłodne dni w tym roku, okazało się, że Webasto nie działa (w tym tygodniu będę diagnozował przyczynę). Wyciek paliwa jest dla mnie co najmniej dziwny. Miał ktoś podobny problem? Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi.

Dołączam się do tematu. Gdzie dokładnie jest ten wiatraczek? Jak go zdemontować?

Możliwe, że jakiś przeszczep był robiony. Z tego co wiem, do października 2000 roku (do liftu) diesle miały 135kW (184KM). Wersje poliftowe 142kW (193KM). Słyszałem o różnych kombinacjach, także sprawdź dobrze historię auta (jeśli to możliwe). Ja z kolei mam inny problem. Wg VIN wszystko się zgadza (wyposażenie, wersja itd.). Oryginalne naklejki na nadkolach, oryginalne spawy, oryginalny lakier (oprócz tylnych prawych drzwi). W dokumencie dołączonym do całej dokumentacji auta jest jest świstek serwisowy, z którego wynika, że auto ma 120kW czyli 163KM. Czy to możliwe?

Jeżeli wszystkie zmierzone parametry pracy były w porządku osobiście obstawiałbym EGR. Miałem podobny problem. Wszystko śmigało jak trzeba, a w czasie wyprzedzania robiłem zasłonę dymną za sobą. Nieraz było słychać podczas wkręcania na obroty (na postoju i w ruchu) delikatne "cykanie". Na komputerze żadnych błędów. Wymiana EGR rozwiązała problem. Dodam, że czyszczenie zaworu EGR jest mało miarodajne, na krótką metę. Jedyne słuszne rozwiązanie to wymiana. Ewentualnie niektórzy zaślepiają. Oczywiście warto sprawdzić też turbo oraz przewody powietrzne jak koledzy wcześniej doradzali. No i kwestia świec - w Common Rail pełnią rolę nie tylko podgrzewaczy wstępnych, ale później dogrzewają w celu osiągnięcia lepszej kultury pracy, aż do momentu złapania odpowiedniej temperatury przez jednostkę. Brak dogrzewania (lub nie na wszystkie gary) może powodować lekko wyczuwalną nierówną pracę. Jeśli chodzi o kopcenie - nie ma żadnego związku (chyba, że tuż po odpaleniu po długim kręceniu rozrusznikiem).

Z tego co wiem, nie ma jakiegoś konkretnego przepisu na wymianę filtra paliwa w silnikach benzynowych. W dieslu zmieniam co rok. W benzyniakach, które miałem, nie wymieniałem ani razu. Jeśli chodzi o czyszczenie układu paliwowego i smarowania robiłem to w zeszłym roku, ale nie osobiście (w 320iA). Dałem mechanikom. Dolewali jakiegoś skandynawskiego specyfiku do paliwa i oleju (oczywiście innego do paliwa i innego do oleju :D ). Potem 100 km i wymiana oleju, tankowanie, dolewka płynu i tak 3 razy. Przyznaję, że faktycznie pomogło - samochód bardziej się ożywił i stuki zdecydowanie się wyciszyły (choć nadal je słychać). Stąd też wniosek - jak wcześniej napisałem, żeby nic nie rozbierać.

Napisałem tak, bo miałem taki przypadek w 320iA :D . Zdarzało się szarpać (szczególnie na zimnym), ale nieczęsto. Wymiana oleju rozwiązała problem. Nieraz recepta na "ciężko wyglądające przypadki" jest bardzo prosta :D . Pozdrawiam!

Sprawdź olej w skrzyni.

W mojej 320iA też dochodzą takie dźwięki. Mechanicy stwierdzili, że któryś z zaworów "się przycina", ale skoro nie ma żadnych innych objawów, nie ma sensu dotykać. Po wymianie oleju cichnie na jakiś czas...

Czytałem ten artykuł i też sprawdziłem. U mnie się kręci, a nie mam żadnych problemów z temperaturą. Działa wszystko jak należy. Myślę, że "redaktor" nie dokońca sprawdził te informacje.

Przerabiałem temat - lewy przód. Kupiłem za ok. 200 PLN. Zaraz potem trasa do Szczecina. Cały czas jakieś stuki. Myślałem, że to łącznik stabilizatora. Jeszcze tydzień pojeździłem i zaczęło walić nie do zniesienia. Okazało się, że łożysko padło. Do dziś próbuję odzyskać kasę. Nie polecam tanich zamienników. Drugie kupiłem za prawie 400,00 PLN i śmiga już ponad 10 tys. i myślę, że dalej będzie ok.

Jeżeli wskazówka temperatury jest na właściwej pozycji, to co Cię skłoniło do sprawdzania właśnie temperatury płynu chłodzącego? Jesteś pewien, że odczyt jest poprawny? Spróbuj wywołać test OBD (było o tym na forum), zdaje się, że test nr 7 pokaże jaka jest temperatura silnika. Nieco inna praca jest normalna przy bardzo wysokich temperaturach - choćby z powodu fizycznego rozszerzania się materiałów. Chyba, że słychać jakieś stuki, bardzo głośna praca, huczenie....

Tak, normalne. Słyszałem opinie o spalaniu 7-8 L, ale w to nie wierzę. Spokojna jazda to nie wszystko. Zależy jakie odcinki robi między kolejnym odpalaniem i gaszeniem. Diesel potrzebuje więcej czasu na rozgrzewkę niż benzyniak, a przez ten czas łyka więcej niestety. Przyjdzie lato, będą lepsze wyniki.

W ogóle nie kopci? A jak straci moc i po zatrzymaniu się wciśniesz pedał w dechę też nie zakopci?

Jakiś czas temu kupiłem AQ i po podłączeniu okazało się, że poprzedni miał więcej siły niż nowy. Zapytałem Googli i dowiedziałem się, że każdy akumulator ma nabitą datę zalania kwasem (tak to się chyba nazywa). Mój nowy AQ przeleżał około 2 miesięcy i w efekcie nie nadawał się do użycia. W serwisie (w ramach gwarancji) od razu wymienili go na inny i potwierdzili powyższą informację. Drugi AQ śmiga bez problemu, nawet przy mrozach blisko -20 i kilkudniowym postoju kręcił bez problemu.