Skocz do zawartości

1oskar

Zarejestrowani
  • Postów

    215
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez 1oskar

  1. Jedni wiedzą ale inni mogą nie zdawać sobie z pewnych rzeczy sprawy, ponieważ mogą się znać, mieć małe doświadczenie i wierzyć w to co powie im np. w tej konkretnej sytuacji Marco-Service. A potem wydają grubą kasę na kompletny shit.
  2. Zenek pestka, idź bić piane gdzieś indziej, ew. jedź swoim potworem :mrgreen: Dziwne, że Ci żaden z adminów jeszcze bana nie dal, typowy troll.
  3. Vale46, +1. Nie chce mi się więcej czytać postów Zenka. Jak dla mnie temat może iść do zamknięcia.
  4. Zenek pestka, ciężko się czyta Twoje posty, chciałem tylko zapytać o jedną rzecz. Rozumiem, że Twoje 316i to salon PL, igła bezwypadkowa a Ty jesteś 1 właścicielem ? :mrgreen:
  5. bbrys, sprzedający twierdził, że nie jest handlarzem, auto miał rzekomo od 7 msc, a tak przynajmniej twierdził. Przez telefon ciężko zweryfikować co jest prawdą. Zenkiem sie nie stresuj, myślę, że delikatny kompleks polskości ( po wszystko co dobre to trzeba jechać za granicę ) + wiedza o m3 dkg jedynie z YT :mrgreen: Ja prócz e70 i f15, które kupiłem nowe w salonie, wszystkie pozostałe BMW znajdowałem używane w PL, wszystkie w stanie bdb i w niezłych uważam cenach, także wystarczy trochę poświęconego czasu, wiedzy i szczęścia oczywiście :wink:
  6. jakub, nie mam powodu, żeby nie wierzyć w wycenę szkody przez ubezpieczyciela na 60k EURO, elementy / strony uszkodzone się zgadzają. Oczywiście można to naprawić taniej, pytanie czy chcesz jeździć m3 e92 za 100k+ PLN z taką ilością kitu na słupku, spawanym progiem itp - ja nie. Zenek pestka, nie zgodzę się z Tobą, można kupić taniej i nie tylko w ASO, ale nie o tym temat. Chciałem przestrzec przed autem + przy okazji "serwisem", który miał mi pomóc uniknąć niepotrzebnej sobotniej wycieczki, a tego nie zrobił, a na samym końcu pokazał, że ma mnie gdzieś :roll:
  7. maciek1982, z jednej strony się zgadzam, ale nie rozumiem, jak to jest możliwe, że serwis z 25 letnim doświadczeniem, na przeglądzie przed zakupowym, który rzekomo trwał 2h, nie zauważył rzeczy bardzo istotnych, jak np. grubość lakieru 1000 mikronów na słupku ? Nie zauważyli śladów zdejmowania plastików i boczków od strony pasażera ? Zauważyli natomiast ponowne malowanie maski, która ma w rzeczywistości fabryczną grubość, a na samym końcu jak do nich dzwonisz i w sposób naprawdę kulturalny oraz merytoryczny o tym mówisz, to mają Cię kompletnie gdzieś. W takim razie za co zapłaciłem 450 PLN ? VIN sprawdzasz sam, historię praktycznie też.
  8. To że szkoda była wyceniona na 60tyś euro nie oznacza że tyle ktoś wsadził w naprawę . Rzeczywiście nie pomyślałem o takiej opcji :mrgreen: Pewnie strach trzasnąć drzwiami w tym aucie :D Ja nawet nie chciałem się przejechać :wink:
  9. Jaka jest prawda to się nigdy nie dowiemy, podejrzewam, że po dzwonie auto zostało sprzedane np. na aukcji firmy ubezpieczeniowej, nikt normalny w Belgii czegoś takiego nie naprawia, kupił to obecny właściciel z PL i "naprawił". Randall, ja im nic nie zamierzam robić, po prostu chciałem opisać jak działają niektóre "serwisy", nawet specjalizujące się rzekomo w BMW oraz przestrzec wszystkich potencjalnie zainteresowanych przed M3 z Lechowa.
  10. Ale centrali BMW ? Przecież ten warsztat to nie ASO z tego co widzę tylko prywatna firma.. Dokładnie tak, z tego co czytałem przed umówieniem się na przegląd współpracują z BMW Smorawiński, nie wiem dokładnie w jakim zakresie, podejrzewa, że kupują od nich części OEM. Tak zrobiłem jak wracałem z oględzin auta, rozmawiałem z właścicielem serwisu, tak przynajmniej wynikało z rozmowy. Generalnie prezentował podejście typu hajs się zgadza, reszta mnie nie interesuje, nie znasz się.
  11. Nie wiem, szczerze mówiąc szkoda mi czasu na zastanawianie się nad tym, w każdym razie taką informację uzyskałem na stronie Vin-info.pl. Myślę, że nikt z nas nie chciałby użytkować auta po takiej szkodzie.
  12. Podejmowałem temat dokumentacji uszkodzeń przez telefon, ale jak przyjechałem na miejsce, zobaczyłem szopę, plandekę,1000 mikronów na słupku, to przestało mnie to interesować :wink:
  13. Wiesz, mi najmniej tak naprawdę najmniej chodzi o pieniądze, ale gdyby ktoś im uwierzył oraz postanowił zakupić auto na podstawie opinii dokonanej podczas przeglądu, to by wydał sporą jednak sumę na kompletnego szrota, dla mnie inaczej auta, które miało szkodę na ponad 60 000 EURO nazwać się nie da. Ciężko mi sobie wyobrazić, że serwis, który rzekomo działa od 1990r ( info z ich www ) nie jest w stanie w 2h ocenić, że to auto miała poważną przeszłość powypadkową oraz nie wpadli na pomysł aby sprawdzić grubość lakieru na słupku, skoro i tak sprawdzają całe auto. Odniosłem również wrażenie, że właściciel nie był wielce zdziwiony faktem, że mieliśmy uwagi, co do słupka, progu itp, także nie zdziwiłbym się jeśli naprawiał tę M'kę razem z sąsiadem w szopie, w której ją trzymają. Mi w każdym razie przez telefon opowiadał, że kupił w Belgii z zarysowanym błotnikiem :mrgreen:
  14. Całe szczęście, że nie pojechałem sam, tylko ze znajomym, który mocno ogarnia temat BMW, ale stan powłoki lakierniczej sugerował tak poważnego dzwona ( potwierdzone poźniej przez VIN INFO ), że nie było mowy o podpinaniu kompa czy nawet jechaniu na stację diagnostyczną żebyśmy sami obejrzeli raz jeszcze auto od spodu. Ja akurat jestem dosyć tolerancyjny i rozumiem, że każdy ma prawo do błędów, natomiast poziom niekompetencji tego "serwisu" + zero skruchy oraz kompletna ignorancja podczas próby reklamacji spowodowała, że postanowiłem podzielić się z Wami moimi wrażeniami. Nie jestem z Kielc i nie muszę korzystać z usług tego "serwisu", natomiast radzę każdemu się zastanowić czy warto, szczególnie, że tanio nie jest.
  15. Nie polecam Marco Service na ul. Krakowskiej 185 w Kielcach. Drogo i niekompetentnie, w razie reklamacji, kompletny brak reakcji i nawet przeprosin. Sprawdzałem u nich przed zakupem ( zdalnie, aby uniknąć nerwów i niepotrzebnych kosztów ) M3 e92, generalnie ich opis auta był pozytywny, po moich oględzinach okazało się min, że ma spawany próg i grubość lakieru na słupkach wyższą niż 1000 mikronów oraz kilka innych "wad" ( nawet głupot, jak chociażby brak przycisku przy dźwigni zmiany biegów od kontroli trakcji ). Tak BTW, koszt takiego przeglądu to 450 PLN. Lepiej się zastanówcie 2x zanim skorzystacie z ich "usług". Więcej info :arrow: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=44&t=254291
  16. Temat dotyczy białej M3 e92 dkg, "charakterystycznie" oklejonej BMW-M power z miejscowości Lechów pod Kielcami. LINK : http://otomoto.pl/bmw-m3-stan-super-sprowadzony-zarejestrowany-C33333524.html VIN auta : WBSWD911020P306005 Chciałbym zaoszczędzić wszystkim zainteresowanym tym autem czasu oraz nerwów. Auto jest po grubym dzwonie. Pojechałem obejrzeć samochód wraz ze znajomym specjalistą od BMW. Przywitał nas Pan w dziurawym, brudnym dresie a M3 stało w szopie, przykryta plandeką :mrgreen: Odpaliliśmy silnik, od razu wyskoczyła informacja o zbyt dużej ilości oleju silnikowego. Brakowało przycisku przy dźwigni DKG ( konkretnie - DSC OFF ). Tłumik nieseryjny ( żaden Akrap czy Eisenmann :) ), Pan opowiadał, że strasznie mu przeszkadza jak się jedzie w weekend do Kościoła :smile: Elementy ( np. boczki, plastiki ) ze strony pasażera, noszą ślady zdejmowania ( są również porysowane ) w przeciwieństwie do tych od strony kierowcy. Źle zamontowany przedni zderzak. Malowany prawy tylny błotnik + prawe drzwi. Ślady odkurzu lakierniczego w okolicach wlewu paliwa. Wisienką na torcie okazał się prawy próg, który jest spawany oraz słupek, który ma grubość lakieru - 1000 mikronów. Generalnie, stan blacharsko - lakierniczy był taki, że nawet się tym samochodem nie przejechaliśmy. Wg VIN-Info.pl były następujące szkody : ( sprawdzone dopiero po powrocie ) 1) 2012 - uszkodzenie tyłu na 1000 EURO ( stąd zapewne inny tłumik ) 2) 2013 - uszkodzenie lewy przód + prawy przód, prawy bok + prawy tył na UWAGA ponad 60 000 EURO :!: Oczywiście szkoda całkowita, przy przebiegu 92 000, teraz auto ma niecałe 95 000km Mając na uwadze, że niestety nie wolno wierzyć we wszystko co mówi osoba sprzedająca samochód w naszym kraju, zleciłem wcześniej ( zanim pojechałem sam obejrzeć auto ) sprawdzenie stanu technicznego w serwisie specjalizującym się w autach BMW w Kielcach na ul. Krakowskiej 185 - Marco Service. Zapłaciłem za tę usługę 450 PLN. Powiedziano mi, że : ( kopia maila od serwisu ) " - różną datę produkcji lamp przednich lewa (06.07), prawa (11.09) - ślady demontażu przednich błotników - malowanie przedniej maski - zaparowana przednia lewa lampa - prawe przednie drzwi wymienione i malowane (z oświadczenia właściciela) - prawy tylni błotnik malowany (z oświadczenia właściciela) - na pozostałych elementach lakier w normie - brak wycieków przy silniku - z diagnostyki komputerowej wynika nieprawidłowa praca sond lambda - wymienione wahacze przednie " ( sugerowano, że niskie auto i to normalne ) Generalnie Pan z serwisu podczas rozmowy stwierdził, że auto jest zdrowe, bardzo ładne i warte uwagi (miły i sympatyczny kontakt). Po tym jak sam obejrzałem auto, już z drogi zadzwoniłem do Marco-service z reklamacją, niestety kontakt już nie był taki miły jak wcześniej, generalnie nieudana próba merytorycznej i kulturalnej dyskusji. Zostałem po prostu olany, właściciel serwisu nie przyjmował żadnych argumentów, nie czuł, że powinien zwrócić pieniądze za dokonany wcześniej przegląd ani chociażby przeprosić. Prosiłem właściciela serwisu, aby wyjaśnił sytuację wewnętrznie oraz do mnie oddzwonił, oczywiście nic takiego nie miało miejsca. Absolutny brak klasy i odpowiedzialności w tym wypadku za niekompetencje swoich pracowników. Co ciekawe, właściciel auta jak wracał z przeglądu dzwonił do mnie, że jego zdaniem serwis jest "trochę niekompetentny" - pomiar grubości lakieru robili podobno na kompletnie mokrym aucie. W sumie mogła być to prawda, w mailu napisali mi, że maska była ponownie lakierowana, podczas kiedy ja sprawdzałem, to miała fabryczną grubość. Także, jeśli ktoś miałby się wybierać to Marco-service w Kielcach, to radzę się dwa razy zastanowić.
  17. gr1zly, a Eisenmann ? Idzik nie chciał Ci sprzedać swojego Akrapa ?
  18. 1oskar

    z e53 na e70

    Moim zdaniem, jeżdżąc jednego dnia e53 3.0d a następnego e70 35d : - spalanie podobne ( ok 11l / 100 km ) - dynamika trochę lepiej e70, głównie ze względu na skrzynie, która w e53 jest trochę innej generacji i działa mocno "rekreacyjnie" ( e53 mam po remapie, 275/600 ) - wygląd co kto lubi, mi się podoba zarówno jedna, jak i druga, z tym, że e53 musi być po lift, najlepiej szara na 19" i sportpakiet :wink: - prowadzenie lepiej e70, ja mam aktywny zawias i robi różnicę, pewniej się prowadzi na krętych drogach - aktywny układ kierowniczy na + w porównaniu do e53 - komfortowe fotele na + w e70 - jeśli chodzi o komfort jazdy, w e70 mam 18" nie ROF i lepiej niż na 19" w e53 - jeśli chodzi o serwis / awaryjność, wg mnie podobnie, z tym, że ja robię wszystko na OEM częsciach. W e70 mam teraz ok. 140k km i jedynie regularne przeglądy, z tym, że olejowe + filtry staram się robić co ok.15k km, w e53 ok 70k km, także bez żadnych większych problemów - z głupot w e70 dużo lepiej działa bluetooth i nie irytuje zmieniarka w bagażniku, jak to jest w e53 :) - generalnie co kto lubi, w e70 widać jednak różnicę generacji BTW, ktoś szukał e70 35d używanej, czarna, I właściciel, salon PL ( z hom.ciężarową ) to zapraszam na PW, F15 już prawie przypłynęło :wink: Pzdr
  19. Wg mnie kup zwykle opony ( nie ROF ), na 3'ce mam Bridgestone Re50A i są to fajne opony na codzień, teraz właśnie skończyłem takie na Evo ( spisywały się nieco gorzej - z 1 odpadł spory kawałek bieżnika ale to niestety takie nerwowe auto ;) i kupiłem również Bridgestone tylko Re002 ( bardziej sportowa opona ). Fajne są również Nokiany Zg2. Pzdr
  20. Ja nie polecam 18" ROF, mam takie w 1'ce i jest dramat na nierównościach np. w porównaniu do 18" "zwykłych" w Lancerze Evo na gwincie. W 3, którą kupiłem na oponach ROF po zmianie na zwykłe ( z tym, że 17" ) było zdecydowanie lepiej. Wg mnie lepiej zamontować "zwykłe" opony. Pozdrawiam
  21. Natek, nie wiem ile chcesz przeznaczyć na auto ale pomyśl nad czymś 4x4, np Legacy Turbo / ew Impreza GT. Auto uniwersalne, kuloodporne i nadające się do upalania po tak naprawdę każdej nawierzchni, dające mega fun na luźnych nawierzchniach ( szuter , śnieg ). Miałem przez długi czas takiego Legaca, więc mniej więcej wiem o czym mówię. Pzdr
  22. W Warszawie można się pouczyć np u Wróbla ( http://rspw.waw.pl ). Często organizowane są pojeżdżawki w Ułężu, Nmnp czy też Kielcach, więc jeśli ktoś ma ochotę to możliwości są . Pzdr
  23. Jeśli o mnie chodzi, to przede wszystkim polecam każdemu zakupić opony nie ROF. Z własnego doświadczenia mogę polecić Re50A, jeśli ktoś potrzebuje więcej to może Re70, ale do 3'ki np to wg mnie ma mały sens. Pzdr
  24. natural, jeżeli auto jest zdrowe to nic nie powinno się stać. Jedź do Compsport'u, chłopaki ogarniają i ciesz się autem ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.