Zgadzam się z Łukaszem. Większość krzyku przeciwko instalacjom gazowym robią ludzie którzy nie mieli gazu, ale słyszeli o nim, a słyszeli od ludzi którzy nie mają pojęcia o prawidłwej eksploatacji samochodów. Nie wiedzą co ile wymieniać świece, mają niesprawne przewody zapłonowe i cewki, niedrożne filtry a dopiero czuła instalacja, jaką jest instalacja gazowa to obnaza. Ile osób dowiaduje się o zuzytych swiecach po montazu instalacji? Sporo. Ciekawostką jest ze przy montazu gazu nie godzą się aby mechanik wymienił świece na nowe, i... przyjeżdzają do zakładu z pretensjami każąc montującym naprawic instalację na swój koszt, w tym dać im nowe świece bo "wczesniej było dobrze". Tak dobrze ze kilka dni temu na forum ktos pisał ze auto mu "kulało" - miało nierówne obroty, a po wykreceniu swiecy okazało sie ze jedna wogóle nie ma elektrody. No ale kto by tam zaglądał rok po zakupie...