Bastek

To ja to rozumiem. Tylko absurdem jest wg mnie to że jeśli dwie strony przystępujące do podpisania umowy zgodzą się na jakiś zapis (właśnie o tym nieroszczeniu pretensji w razie ukrytych wad w samochodzie) to ten zapis jest nieważny. Dwie dorosłe osoby umawiają się na coś, zgadzają się ze sobą, podpisują to a potem się okazuje że nie miały prawa tego zrobić - kolejny przykład traktowania dorosłych ludzi w Polsce jak dzieci zagubione we mgle, które nie wiedzą co czynią... :wink:

Kiedyś dostałem taką informację od klubowego kolegi:

Jest jedna mała różnica: kupując buty w sklepie nie podpisuję żadnej umowy, więc obowiązują mnie i sprzedawcę przepisy kodeksu cywilnego. Natomiast kupując używany samochód podpisuję umowę sporządzoną i zaakceptowaną przez obie strony biorące udział transakcji. A jaka jest różnica między napisaniem w umowie że samochód ma wycieki i stuka zawieszenie, a napisaniem że kupujący miał możliwość obejrzenia samochodu w dowolnym warsztacie i kupując samochód zna jego stan techniczny? Sprzedawca wiedział albo nie wiedział. Mógł kupić już w takim stanie. I jak mu to udowodnisz w sądzie że wiedział? Przecież obowiązuje w Polsce domniemanie niewinności... To wydaje mi się że miał kiepskiego adwokata...

Nie ma znaczenia żaden taki zapis. Sprzedawca bodajże w ciągu dwóch lat odpowiada za wady ukryte Szczerze powiedziawszy to nie wydaje mi się żebyś miał rację... :? Skoro obie strony przystępujące do umowy (sprzedający i kupujący) zgadzają się na zamieszczenie w umowie zapisu, że kupujący zna stan techniczny samochodu i nie będzie wobec sprzedającego rościł pretensji z tytułu ewentualnych wad oraz kolejny punkt mówiący o tym że wszystkie inne kwestie nieuregulowane tą umową reguluje kodeks cywilny, a następnie obie strony podpisują tą umowę to ma ona charakter wiążący dla obu stron. Jeśli faktycznie byłoby tak że pomimo wspólnego uzgodnienia i podpisania umowa w niektórych punktach jest nieważna to po co ją podpisywać? Wtedy nie byłoby potrzeby spisywania umów bo kodeks cywilny regulowałby wszystkie kwestie dotyczące sprzedaży samochodu.

Też zwróciłem uwagę na to E36 - od 3 dni stoi w tym samym miejscu. A jest to miejsce w którym na codzień nie stoją żadne samochody. Jedynie w sobotę jak ludzie przyjeżdżają na bazarek warzywny robić zakupy to coś tam parkuje... Albo komuś ten samochód zginął albo się popsuł i właściciel go na kilka dni zostawił... :roll:

Dzięki za namiar. Co prawda w tym miejscu które opisujesz jest gość od immobiliserów, ale polecił mi niedaleko (na ul. Krochmalnej chyba) czlowieka który zajmuje się zamkami, sejfami itp. Obejrzał jak działa moja stacyjka i stwierdził że naprawa będzie kosztować 160 PLN. Belgus, Prymus - w którym miejscu to dokładnie jest? Macie tam może jakiś dokładny adres lub telefon?

Wykonałem kilka telefonów i ustaliłem co następuje: 1) Panie na Narbutta nie sprzedają stacyjek pod kluczyk z immobiliserem, bo takie stacyjki sprzedają tylko ASO w których można kupić samochód (czyli jeśli ASO ma tylko warsztat to już stacyjki takiej nie kupimy) 2) Serwis ASO Inchcape-Motor w Warszawie powiedział że żeby zamówić taką stacyjkę muszę - przyjść z dowodem osobistym, drugim dokumentem potwierdzającym tożsamość i dowodem rejestracyjnym - termin realizacji zamówienia ok. 5 dni - koszt stacyjki ok. 500 PLN, robocizny ok. 200 PLN 3) Serwis ASO Auto-Fus w Warszawie powiedział że żeby zamówić taką stacyjkę muszę: - przyjść z dowodem osobistym, dowodem rejestracyjnym i samochód musi być zarejestrowany na mnie - odbiór stacyjki również wyłącznie przez właściciela samochodu - termin realizacji zamówienia ok. 2 tygodni - koszt stacyjki ok. 250 PLN, robocizny 120 PLN Ciekawa jest rozbieżność terminów i kosztów. :roll: Wracając do domu zajrzę jeszcze do ASO Bavaria Motors i ciekawe co tam mi powiedzą... :wink:

Witam Od kiedy kupiłem samochód delikatnie przycinała mi się stacyjka. Czasami w ogóle nie było tego czuć, czasami czuć było podczas przekręcania kluczyka jakby delikatnie o coś zaczepiał. Ostatnio niestety (w zasadzie z dnia na dzień) zaczeła się zacinać bardzo mocno. Zdarza się że mam problem z przekręceniem kluczyka. Nie chcę tego robić na siłę żeby czegoś dokumentnie nie zniszczyć. W związku z tym mam pytanie czy ktoś z Was spotkał się z czymś takim i czy da się to naprawić czy pozostaje tylko wymiana w ASO? Jeśli ktoś z Was naprawiał to czy znacie w W-wie zakłąd który to zrobi dobrze i nie weźmie więcej od ASO? (co wcale nie jest oczywiste - kiedyś po włamie chciałem wymienić zamek w drzwiach i okazało się że "rzemieślnik" chciał 200 PLN, a ASO tylko 100 :wink: ) Dodam że kluczyk jest z immobiliserem... Więc nie wiem czy ktoś poza ASO da sobie z tym radę.

Remol - czytaj uważniej, przecież Andrzej to napisał... :wink:

U Panfila w coupecie tak właśnie było. Wymienił ten czujnik (chyba jakieś 80 PLN na Narbutta) i wszystko wróciło do normy...

Low Beam oznacza że masz (prawdopodobnie) przepaloną żarówkę świateł mijania. Prawdopodobnie, bo żarówka teoretycznie może być OK a awaria może być gdzieś głębiej. Ale zacznij od sprawdzenia żarówek. A poza tym zajrzyj do działu "Przydatne linki" - tam znajdziesz całą listę komunikatów przetłumaczonych na polski... :twisted:

W zależności od producenta i miejsca kupowania od 380 do 750 zł za szybę z montażem. Koledzy w Klubie wymieniali i takie ceny podawali... Oczywiście nie mówię tu o oryginalnej szybie bo ta kosztuje do E32 zdaje się coś koło 1650 zł.

Telefon: 646-64-84 To jest prawie przy Puławskiej. Zresztą wisi tam chyba duża flaga BMW. Przynajmniej kiedyś wisiała... :)

Jesteś widzę z Piaseczna więc nie powinieneś mieć żadnego problemu z kupnem. W Warszawie jest conajmniej kilka miejsc gdzie możesz kupić ten czujnik: - sklep na Narbutta, - Krzysztof Krawczyński (tel. 0501 034264), - Auto Fus na Ostrobramskiej, - Bavaria Motors na Czerniakowskiej Pewnie jeszcze coś by się znalazło. Cena oryginalnego czujnika w ASO nie powinna przekroczyć chyba 30 zł... :roll:

Szczerze powiedziawszy to jeszcze nie widziałem ani w E34 ani w E36 żeby po wymianie klocków kontrolka sama zgasła... :wink: Terrano: żeby zgasić kontrolkę musisz założyć nowe czujniki. Czujniki klocków są teoretycznie jednorazowe. Koszt czujnika to jakieś 20-30 zł. Zważywszy na to że przy normalnej jeździe klocki starczają na jakieś 40 tys. km to chyba kwota 30 zł na czujnik nie jest zaporowa... 8)

a niby jakie prawo by mi zabroniło korzystać z forum ot , które jest niezależne od bmw klub :?: Słabo się robi... :mad2: Pokaż mi gdzie ktokolwiek, kiedykolwiek napisał że nie można korzystać z innego forum? A później za kilka miesięcy usłyszymy że BMW Klub Polska zabraniał komuś pisać na forum OT albo forum Mercedesa czy jeszcze gdzieś... Z mojej strony to koniec tematu, bo widzę że nie prowadzi on do niczego dobrego. I tak już wyszło że członkowie BMW Klubu Polska to nic nie warta zgraja frustratów, którzy z plebsem się nie ma ochoty bratać, a nawet jak komuś uda się zapiszać do Klubu to i tak nie może wszystkiego bo niektórzy członkowie są lepsi od innych... Normalnie chyba się wypiszę :twisted: A najciekawsze jest to że Klub krytykują osoby które w tym Klubie nie są. Ciekawe dlaczego Ci którzy się zapisali nie krytykują Klubu? :think: Może im się po prostu w Klubie podoba? Eeee... chyba niemożliwe? W takim Klubie starych dewotów? :roll: :twisted:

Miałem dokładnie te same objawy w E34 520i. Sprawdź bardzo dokładnie drążek środkowy.

Zastanawia mnie jedno: skoro jeździłeś E21, teraz masz E36 to dlaczego nie podoba Ci się E90? Przecież E90 jest bardziej podobne do E36 niż E36 do E21... Czy ja wiem...? Na razie przynoszą ciągły wzrost sprzedaży. :)

Może ja się nie znam, ale byłem przekonany że 3-litrowy diesel od początku produkcji (1998 r.) był z common railem... :roll:

Widziałem coś takiego w Fiacie Uno z początku lat 90-tych. :lol:

Jak już kolega wyżej nadmienił - nie było E36 compact w wersji M.Domyślam się że Twoje określenie "emka" jest skrótem od "beemka", tyle że trochę nietrafionym... :wink: BMW prawie nie robiło silników benzynowych z turbinami. A na pewno żadne benzynowe E36 compact nie miało turbiny. Tamtem post traktuje o wszystkich samochodach BMW. Nie ma większej różnicy czy chcesz kupić małego compacta czy serię 5.Poszukaj na forum - znajdziesz chyba wszystkie możliwe informacje o tym jak kupować BMW.

Już Ci pisałem że ten rozmiar który chcesz kupić jest niewłaściwy do Twojego samochodu.Więc wg mnie odpowiedź na Twoje ostatnie pytanie brzmi: nie kupować.

Przede wszystkim to zamiennikiem dla standardowego rozmiaru opon w E34 będzie 245/50/16 a nie 55. A poza tym moim zdaniem na polskie drogi szerokość 225 jest rozsądnym kompromisem między właściwościami jezdnymi a wyglądem. Szersze kapcie często będą przyczyną większego zmęcznia podczas jazdy. Zresztą koledzy już o tym pisali...

Hmmm.... :? Skoro się boisz to czemu po prostu nie zatankujesz? Zresztą nawet gdyby kontrolka Ci się paliła to jazda na rezerwie nie służy zdaje się najlepiej pompie paliwa...

Poszukaj , było dużo o tym, sam też czytałem troche i z tego co się dowiedziałem to do seryjnych amorów mozna założyć sprężyny obniżające nie więcej niż 20-30mm. Ja miałem dużo bardziej obniżoną i seryjne amory i poprostu nie wytrzymały tego i wysiadły, teraz będe zakładał seryjne sprężyny i amorki Bilstein B6 Sport.Proponuję żebyś dobrze się dowiedział do czego są B6-tki. Bo wg moich informacji (może się mylę) to Bilsteiny B6 są to utwardzone amorki do standardowych spreżyn. Bilsteiny B8 natomiast są do sprężyn krótszych... Dowiedz się bo głupio by było gdybyś kupił za 2 kPLN komplet amorków i za parę miesięcy byłyby do wywalenia...