saygon

jak chcesz miec kłopoty to nie zakładaj sewencji.nie masz zbyt dużego silnika to na innej instalce niż sewencja poczujesz spadek mocy.spalanie w twoim przypadku na normalnej instalce ok. 15 l na sekwencji ok. 13 l.w zeszłym tygodniu widziałem A-4 po strzale w kolektor.koszt naprawy ponad 6 tys. zł.im więcej teraz zaoszczędzisz tym wiecej włożysz potem.

ale jednak cos jest w tym jak jedziesz BMW.przedtem w dziesięć lat zjeździłem 3 mercedesy prawie nowe i z wyglądu wypasione do tego czarne co było w bandyckich czasach podkreślone a na ulicy nikt nie zwracał na to uwagi.od czterech lat jeżdźę BMW a tu jakby inna kultura jazdy.daję kierunkowskaz a mnie bez problemu wpuszczają nikt na siłę nie wpycha się przedemnie.ciekawe czy wasze odczucia są podobne .

to znaczy może trochę źle się wyraziłem,pali minimalnie więcej ale tyle,że oki.początkowo był nieco za ubogi ale potem została zrobiona mapa drogowa i nie powinno być problemu.ta kontrolka występuje tylko na gazie na benzynie nie.poza tym wszystko jest super.tak jak pisałem potrafiła sama zgasnąć , długo jej nie było a teraz pojawiła się.przy likwidowaniu kompem wyświetliło się usterka regulacji korekcji składu mieszankii kod P0170.

czy ktoś się spotkał z taką sytuacją aby w samochodzie jeżdżąc na gazie wyświetlała się kontrolka zły skład spalin.samochód jest świerzo zagazowany (2 tys. km ) gaz IV generacji KME, dobrze zrobiona mapa drogowa,moc samochodu bez zarzutu, spalanie także takie same jak na bęzynie.wszystko działa bez zarzutu.najpierw zaświeciła się po przejechaniu 40 km. na gazie.potem ją zgasiłem kompem.znów się zaświeciła, paliła się przez drogę ok. 300 km., sama zgasła na 1,2 tys. km. a teraz znów się pali.może ktoś już spotkał się z czymś takim i jak temu zaradzić.

panowie co do gazu to tylko IV generacja.jak na innej instalce kichnie to może cały samochód wylecieć w powietrze. widziałem e-34 540 z instalką II generacji po kichnięciu, kolektor wyrwany, klapa silnika walnęła w szybę i przetoczyła się po dachu.warto o tym pamietać.

możesz jeździć normalnie, a po prostu miałeś pecha do złych klocków, które zwichrowały tarcze.teksar tez jest oki.

raz przegrzana tarcza już się nie nadaje,żadne przetoczenie już nie pomoże.co do ate jest to firma produkująca oryginalne klocki do bmw i mercedesa a także zamienniki (bez znaczka firmowego), koszt ok. 200 zł.seria z 2003 roku miała złą twardość i została wycofana (niestety nie u nas ).nie mają oznaczeń twardości.

te tarcze, które masz są już przegżane i żadne przetoczenie im nie pomoże.kup klocki i tarcze firmy ate.są w miarę tanie a bardzo dobre.uważaj żeby nie kupić za twardych klockó gdyż znów przegrzejesz tarcze

Jelito muszę powiedzieć, że niestety fuszer tobie zakładał gaz.nie chodzi mi o instalkę przy silniku, jest oki ale jak można wlew gazu w takim samochodzie zrobić pod błotnikiem.od mniej więcej minimum roku w tych samochodach wszyscy robią wlew gazu przy wlewie benzyny , pod klapką.bez problemu się zmieści.ja mam 540 w budzie e-39 i tak właśnie mam umiejscowiony wlew, a moja klapka jest mniejsza niż twoja.to by było na tyle.

lu-ko masz prawo się nie zgodzić ale ja jeżdżę od pięciu lat w zimie na kleberach właśnie 225/55/16, przedtem miełem 3 mercedesy i zimówki były 205/60/15 a w pierwszym nawet 195/65/15 więć czuję ogromną różnicę.205/60/15 głębiej wżynały się w śnieg przez co była gorsza sterowność samochodu.nikogo nie muszę przekonywać ale uważam, że można coś mówić jeżeli pojeździło się na szerszych a nie tylko przypuszczać.

chodziło mi oczywiście o felgi a nie opony :lol: :twisted2:

panowie bez obrazy dla większości teoretyzujecie.oryginalna felga dla e-39 jest także 225/60/15 tak więc na pewno wejdzie.załóż albo 225/60/15 lub 225/55/16. od czterech lat jeżdżę na tych oponach w zimie i doskonale się sprawdza.mój ojciec uważał, że na zimę muszą być cieńsze opony, dziś uważam że nic bardziej błędnego.trzy lata temu podczas zimy stulecia po sylwestrze gdy cała polska stanęła na dwa dni wracałem z krynicy a-4 i byłem ostatnim samochodem, który tamtędy przejechał , a w międzyczasie wyminąłem wiele stojących w zaspach samochodów.oczywiście szersza opona jak n.p. 235 już jest za szeroka nawet na lato na nasze drogi.oprócz tego nie zakładaj w beemce stalowych opon, alu wcale nie są tak łatwe do wgięcia a efekt jest inny, a oprócz tego także sama jazda. :twisted2:

można ale trzeba lekko podgiąć pływak odcinający wlew gazu.normalnie zbiorniki posiadają 20 % strefy bezpieczeństwa tankowania.potrzebne to jest w przypadku kiedy z 40 stopni mrozu wjedziesz do garażu gdzie jest 40 stopni ciepła, wtedy gaz ulega rozprężeniu o 20 %.przy normalnych warunkach jest to niepotrzebne dlatego jak się dogadasz z gazownikiem może podgiąć ci pływak.

poczytaj sobie http://autobmwklub.triger.com.pl/forum/viewtopic.php?t=13924&highlight= przejechałem już 2 tys. km. i uważam, że jest super

dziwne pytanie jak na tak tendencyine forum :twisted2:

nie radzę instalacji innej niż sekwencja,jak napisał poprzednik im mniej wsadzisz tym wiecej wydasz. instalacje I , II , i III generacji powodują strzały w silniku, to nie jest niekiedy, strzlić musi. w przypadku takiego strzału widziałem ostatnio łopatki z kolektora wbite do cylindrów silnika w A-4. poczytaj posty jest ich cała masa.ale jak chcesz mieć silnik pracujący tak jak na benzynie i bez strachu o całość samochodu to tylko sekwencja.do twojego silnika zaczyna się chyba od 3,5 tys.

wlew na pewno jest możliwy do zrobienia we wlewie paliwa, tylko nie wszystkim się chce to robić.pieniadze te same a wysiłek duży.jest także b.dobra sekwencja KME a termin znacznie krótszy a i cena znacznie niższa ( 4800 zł ).sam taką założyłem i możesz sobie poczytać. http://autobmwklub.triger.com.pl/forum/viewtopic.php?t=13924&highlight= jeżeli jesteś zdecydowany na Prinsa to też tam gdzie zakładałem KME zakładają Prinsa, zakład godny polecenia, cena 6800 zł ale termin do połowy października tak więc niewielka r4óżnica ceny dwókrotnie się zwróci. http://www.auto-gaz.waw.pl/index.htm

strona pewnie nie była ostatnio aktualizowana.sam to zauważyłem. jeżeli interesuje cię KME to wejdź na stronę www.kme.com.pl znajdziesz tam wszelkie informacje na temat tej instalki

jak najbardziej, oto link do niego http://www.auto-gaz.waw.pl/index.htm ja go polecam, jeżeli ktoś ma odmienne zdanie to nic na to nie popradzę.

no i stało się wstawiłem instalację gazową w swojej 540iV8. mogę opowiedzieć swoje wrażenia po 4 dniach i 500 km jazdy. najpierw przez dwa tygodnie zastanawiałem się jaki gaz, zanudzałem wiele osób na tym forum dowiadując się wszystkiego na temat instalacji gazowych.kiedyś w prehistorii skończyłem technikum samochodowe i na tej podstawie starałem się poukładać jakoś te wiadomości.najbardziej nastawiłem się na Prinsa i wytypowałem dwa zakłady, które mogą mi założyć, jeden egp na ostrobramskiej , drugi na perkuna.najpierw odwiedziłem egp, robi dobre wrażenie, a i ludzie jak zauważyłem bardzo kompetentni.zaproponowali mi Prinsa za 6500 zł.odwiedziłem następnie drugi warsztat na ul. Perkuna, jakież było moje zdziwienie jak zobaczyłem właściciela.okazał się nim mój kolega z technikum, którego nie widziałem 25 lat.nie będę opisywał wspomniej a przejde do instalki gazowej.namówił mnie na instalację firmy KME, prosta motywacja.zakłada instalacje od 10 lat i jak mówi troche się na tym zna.za Prinsem przemawiają wtryski japońskiej firmy Kamei oraz nieco szybszy komputer.za KME 2 lata gwarancji, praktycznie bezawaryiność sekwencj,doskonałe wtryski Matrix i także bardzo dobry komputer a także cena o ok. 2 tys. tańsza.reasumując, za niższą cenę instalacja nieustępująca Prinsowi o dłuższej gwarancji.oprócz tego wiele osób tutaj na forum miało bardzo dobre zdanie na temat KMEa naprawde dużą wiedzą wykazał się _Kai_.serdeczne dzięki. no dobra teraz najważniejsze.po założeniu przy silniku praktycznie nie widać nic oprócz reduktora.zbiornik w kole 70 litrów, tankowany do 65 litrów, wlew we wlewie benzyny.bardzo estetycznie i dobrze założona instalacja.jak pisałem zrobiłem już 500 km. z tego 200 po mieście, a 300 na trasie.moc samochodu praktycznie taka sama, elaastyczność silnika bez zmian, praktycznie nie czuje się różnicy w jeździe na benzynie i na gazie.spalanie w mieście, z tym że to była sobota i przebiegi typu łomianki - ursynów ok 16,5 litra. na trasie ok. 14,5 litra przy prędkościach 160- 180 na trasie do Kazimierza nad Wisłą ( zatrzymanie na radarze przez policję przy 160, ale skończyło się polubownie ), komputer średniego spalania wskazał 12,6 ale myślę, że on zbiera z wtryskiwaczy benzynowych.jeżeli by tak było to znaczy, że na gazie pali ok. 2 litrów więcej.na dzień dzisiejszy jestem bardzo zadowolony, a co będzie dalej postaram się w tym poście uzupełniać na bierząco. w najbliższym czasie obfotografuję swoją beemkę i umieszczę zdjęcia gdzieś tu. co do warsztatu to bardzo go polecam, telefon i dokładny adres umieszczę w polecanych warsztatach a na razie tylko podam ul. Perkuna właściciel Maciek Duczyński. tyle na razie , jeżeli ktoś ma pytania to zapraszam :twisted2: :twisted2: :twisted2:

sprawdź najpierw mikrofiltry.często dmuchawa nie działa jak mikrofiltry są zapchane.,

nie dzieki, wole beemki

rok 2000 marzec jeszcze przed fejsem,stan jak rzekłem idealny, nie ma nawigacji poza tym chyba prawie wszystko a kosztowała mnie 500 euro plus 1200 zł akcyzy.a tak na serio równe 40 tys.

jeszce dodam,że moja 540 jest z M-pakiem w stanie rzec można idealnym, wprost pachnie nowością a dotego dopiero przesiadłem się z 525 tds 190 KM

masz rację piszę o tej słabszej.reasumując biorąc pod uwagę stany M-5 jeżdżących po polsce (oczywiście nie wszystkich,są całkiem niezłe egzemplarze)a stan większości 540 w E-39 jestem za tymi drugimi.większość osób w M-5 może polec w walce z intercarsem lub podobnymi hurtowniami.przyznaję,że M-5 to jest jednak M-5 ale pozostaję ze zdaniem jak na początku