witam po dwu dniowym nie odpalaniu samochodu , wchodze do garazu chce odpalic a tu nic , ledwo kręci gasną kontrolki i nie odpaliłem . Wypchałem samochód na podwórko podniosłem maskę a na alternatorze lezała szmata którą pare dni temu coś tam czyściłem. Po zabraniu szmaty kręce ponownie odpalił ale tez dość ciężko miał , silnik chwile pochodził i zgasiłem.Tak ze dwa razy popróbowałem i odpalał ale z lekkim problemem i nagle znowu nic jak kręce kluczykiem gasną wszystkie kontrolki i ledwo co kręci ( myśle sobie nie będę go męczył ). Po około 20 min. znowu spróbowałem odpalił tez z problemem , pochodził chwile tym razem nie gasiłem wsiadłem i przejechałem około 4 km . Jak wróciłem i zgasiłem to odpałil ponownie juz bez problemu :mad2: koledzy co to może być :?: pewnie coś z prądem :?: dodam ze rano zauważyłem jak odpalił ze mam wyzerowany licznik kilometrów (nie przebieg ten drugi ) a wczesniej nie miałem 2,0 ben. + lpg