bbrys

Dla mnie większym utrudnieniem jest codziennie bujać się na Runflacie i stukać zębami niż raz na sto lat przebić oponę. Dlatego jeżdżę na zwykłych oponach i bez dojazdówki w bagażniku (tylko zestaw naprawczy).

Ciężko mi stwierdzić jak to z tym kierowaniem jest, zbyt krótko pojeździłem żeby to dobrze poczuć i ocenić. Na pewno z servotronikiem jeździ się inaczej - czy lepiej czy gorzej to już każdy musiałby ocenić sam. Fajnie pojeździć takim samochodem jak na co dzień się tego nie ma, z drugiej strony fajnie też pojeździć samochodem bez tego jak na co dzień się ma :wink:. W drugim samochodzie w domu jest servotronic i go nie lubię ale w F34 działał przyjemniej, trochę ciężej i bez takiej rozbieżności w obrotach kierownicą. Uważam, że układ kierowniczy jest precyzyjny, nic mi nie przeszkadzało w sposobie kierowania tym samochodem. Może trochę przez servo czuć, że nie jest tak bezpośredni jak w E90. Na pewno znajdzie się wiele osób, które wolą takie rozwiązanie niż zwykły układ kierowniczy z E90. Krótko mówiąc: servotronic w F34 na pewno jest lepsze niż to z A6 2009r ale mi i tak nieco bardziej odpowiada zwykły układ z E90. Co do komfortu to według mnie jest dużo lepiej niż w mojej E90. Na pewno po części to zasługa wyprofilowanych foteli i większego profilu opon. Jednak i tak zawieszenie w F34 jest jakby trochę bardziej sprężyste i samochód szybko tłumi dziury i nierówności. Zawieszenie jest ciche nawet przy większych przygodach. Sprawia wrażenie, że nie lubi dziur i chce jak najszybciej o nich zapomnieć i wrócić do normalnego stanu :D. Dodatkowo łatwiej się wsiada no i jest o wiele więcej miejsca z tyłu. Krótko mówiąc: Na pewno lepiej niż w E90.

A mi mówili, żeby nie zakładać dojazdówki na oś napędzającą :shock:. Jak ma w końcu być to nie wiem ale skłaniam się ku tej teorii.

To i ja napiszę swoje odczucia po jeździe F34. Trochę się chyba rozpiszę no ale ktoś będzie chciał ten przeczyta :cool2:. Samochód miałem do użytku w Zakopanem przez cały dzień w grudniu, przejechałem nim około 200 kilometrów: wypad na Słowację, wjazd na Gubałówkę, jazda po mieście no i co najciekawsze jazda po lesie/polanie przy wejściu do doliny Białego. Zdjęć mam ledwie kilka, nie planowałem żadnych recenzji :P. Biała wersja w M-Pakiecie podobała mi się okropnie. Na żywo robi jeszcze lepsze wrażenie. Wnętrze wszyscy chyba znają ale to z Mpaku jest dużo ładniejsze niż zwykłe. Mimo, że lubię skórę to fotele materiałowe wyglądały bardzo dobrze. Fotele są dosyć ciasne mimo, że raczej jestem z tych średnich, na szczęście jest regulacja i pozycję za kierownicą da się ustawić idealnie. Z tyłu jest BARDZO dużo miejsca, gdzieś chyba nawet czytałem, że w środku F34 jest większe niż Audi A7. Samochód robi wrażenie bardzo spójnego, nic nie stuka nic nie puka :lol:. Spasowanie bardzo dobre. Jakość materiałów na wysokim poziomie choć zawsze można by coś poprawić. http://e-fotek.pl/images/05514163295291784973.jpeg http://e-fotek.pl/images/20852124794931086749.jpeg http://e-fotek.pl/images/24802076633837077795.jpeg Nie porównywałem litrażu bagażnika chociażby do E90 ale przez wysoką podłogę nie sprawia wrażenia wielkiego. Przez opadającą klapę ciężko było włożyć tam fotelik dla dziecka (ten od BMW). Chociaż teraz patrze, piszą 520 litrów czyli dużo :wink:. Model, którym jeździłem to 320d xDrive 184KM. Kurczę... stwierdzam, że silnik biedny do tego samochodu :?. Na szczęście skrzynia nadrabiała. Skrzynia automatyczna +łopatki) bardzo szybko zmieniała biegi i na pewno nie było czuć zamulenia z jej strony. Dzięki niej i xDrive można bardzo sprawnie wystartować i przetoczyć się do 3 biegu włącznie. Przy prędkości 100 i więcej czuć już, że samochód trochę puchnie, mam wrażenie że głównie przez napęd no i przez swoją masę. Porównując do E90 320d automat po chipie na 200km/400nm to wrażenie mam takie, że 0-100 F34 pojedzie w najlepszym przypadku równo - ze względu na szybki start (4x4) no i zdecydowanie szybszą zmianę biegów. Jadąc z rolki różnica jest dość duża w przyspieszeniu między F34 a wymienionym E90. W F34 jadąc już na trójce (8 biegowa skrzynia) czuć że przy wyższych obrotach już nie ciągnie tak żwawo nie mówiąc o czwórce. Ale do zwykłej sprawnej jazdy jest OK. Patrzę teraz na ceny i ZDECYDOWANIE wlałbym 328i, z którym jeździłem w F30. Kultury pracy tego silnika nawet nie porównuję z M47N2 bo jest zdecydowanie lepsza :D. Nie podoba mi się obsługa ekranu i wszystkich funkcji komputera :(. Nie jestem ani stary ani jakoś wyeliminowany komputerowo ale to całe menu na prawdę nie jest intuicyjne. W porównaniu do MMI z Audi zostaje daleko w tyle. Pewnie jak się trochę pojeździ to się w końcu nauczy, ale jak na jeden dzień to nie ma szans, żeby korzystać z tego z przyjemnością. Widzę, że BMW jest bardzo konserwatywne w kwestii zegarów. Bardzo nie podoba mi się to wciskanie na siłę wyświetlacza w zegary - wygląda to źle. Według mnie BMW powinno przebudować zegary tak aby wszystko ze sobą współgrało i było harmoniczne. Znowu odwołam się do Audi - tam wygląda to DUŻO lepiej. Jedną z pierdół, która nie podoba mi się w moim E90 i minimalnie została poprawiona w F30 to multifunkcja w kierownicy i sposób podgłaszania dźwięku. Dla mnie najlepszym rozwiązaniem jest zwykła rolka pod kciukiem a nie przycisk jak w E90 ani manetka jak w f30-34. Kierownica Mpak też mi się nie za bardzo podoba :?. Tą zwykłą widziałem jedynie na zdjęciu ale wydaje mi się przyjemniejsza niż ta z testowanego samochodu. http://e-fotek.pl/images/63289122453892035614.jpeg Teraz trochę o jeździe. Samochód prowadzi się bardzo fajnie, czuć różnicę między F34 a F30. Nie wiem czy to tylko świadomość, że jadę czymś większym i wyższym ale ogólnie samochód nie zachęca do ostrej jazdy mimo, że przez ten dzień miał ze mną bardzo ciężko :mrgreen:. Jeździłem w zimę, drogi niby były czarne ale często śliskie. Nawet suche były czasem śliskie bo były bardzo zmarznięte. Bardzo zaniepokoiło mnie to, że samochód podczas tych 200 kilometrów 2 razy stracił przyczepność w momencie gdy wcale do tego nie dążyłem :(. Jadąc na łuku nagle samochód stawał się podsterowny i to w dość dziwny sposób: nie wyjeżdżał mi sam przód a cały samochód. Raz przestraszyłem się na prawdę bo już widziałem się w zaspie i rowie :cry:. Co gorsza kontrola trakcji niczego nie zauważyła. Nie wiem co o tym myśleć :roll:. W zwykłej trasie na Słowację gdzie nie jeździ si więcej niż 120kmh nawet gdy się chce samochód jest bardzo fajny. Prowadzi się bardzo pewnie, skrzynia robi robotę :cool2:. Na podjeździe pod Gubałówkę najbardziej czuć brak mocy. Chociaż tam to trzeba by mieć minimum 300KM żeby podjechać bez zadyszki :wink:. Bardzo spodobał mi się skrętny ksenon, zjeżdżaliśmy już wieczorem i światła prowadziły za drogą bardzo dobrze. Przy włączeniu długich bardzo dobrze zarysowywał się taki prostokątny słup światła, na prawdę bardzo fajnie to działa na tych zakrętach i dużo pomaga. http://e-fotek.pl/images/88670634765787563059.jpeg http://e-fotek.pl/images/15091836052394319572.jpeg Po mieście jeździ się ok ale raczej nie można liczyć na żadne szaleństwo. Ten silnik jest dla tych, którym nie w głowie jakakolwiek agresywna jazda, po prostu można się bardzo sprawnie poruszać. No chyba, że ktoś przyzwyczajony do 130KM to powie, że to 320d to rakieta :P. Dawno już nie jeździłem 4x4 więc postanowiłem sprawdzić jak to działa :norty:. Najpierw póki jasno wjechałem w takie miejsce, że aż się trochę bałem. Dosyć szeroka polana z wyjeżdżoną ścieżką do schroniska, dojazd do tej polany z ogromnymi koleinami oblodzonymi na max. Sama polana pochylona ze śniegiem ponad próg, obok potok itp :D. Coś podobnego takiego jak na zdjęciu poniżej tylko, że 5x szerszego i z bardziej stromymi momentami: http://e-fotek.pl/images/89831152268784408114.jpg Podjazd po lodzie bezproblemowy. Zatrzymałem się specjalnie, wcisnąłem gaz a F34 bez zająknięcia "poszło jak przecinak" :D. Trakcja wyłączona a ta beemka chyba nawet się nie zorientowała, że jedzie nie po asfalcie :D . Stwierdziłem, że wjadę w głęboki śnieg ale jak już będę zjeżdżał no bo jakbym się zakopał jadąc pod górkę to nie miałby kto wypchnąć - dziewczyny zostawione i zostaliśmy tylko ze "śwagrem" :P. Więc zjeżdżając wjechałem w głębszy śnieg i samochód dalej jechał więc się zatrzymałem (jak otworzyłem drzwi to odgarnąłem śnieg). Śwagier zrobił duże oczy :shock: bo wiedział, że już utknęliśmy. Właściwie to też tego byłem pewien no ale jestem wyluzowany i raz się żyje - najwyżej przyjedzie jakiś górol z traktorem i nas wyciągnie :!:. Szkoda, że nie widzieliście mojego zdziwenia jak dodałem gazu i to bez kontroli trakcji a samochód pojechał do przodu :shock: :shock: :shock:. Kurczę... kiedyś ojciec miał wyższe FX35 i wiedziałem mniej więcej jak jeździ 4x4 ale tego na prawdę się nie spodziewałem. Pojechaliśmy też poszaleć na troszkę większym placu pod skocznią. E90 mam opanowane bardzo dobrze; ale to co robiłem F34 i nie traciłem kontroli to moją E90 nie zrobiłbym w 20% :D. Oczywiście jakbym chciał postawić max bokiem i obrócić ten samochód to by dało radę no ale nie ryzykowałem i nie szarżowałem bardzo (tylko trochę :P ). Podsumowując: Mając do wyboru na cały dzień F10, F15, F32 i F34 wybrałem F34 bo możliwe, że to będzie mój przyszły samochód. Jeździło się bardzo fajnie i przed jazdą spodziewałem się, że będzie gorzej. Jak dla mnie 2.0d do tego samochodu to zdecydowanie za mało chociaż pewnie dla ustatkowanych ojców będzie OK. Nie wyobrażam sobie tego samochodu w wersji 318d 143KM. Jak się ma rodzinę i jeździ się z dzieckiem to myślę, że to bardzo dobry (2.0d), wręcz idealny wybór (2.8i i więcej). Z mocniejszym silnikiem pewnie można i trochę samemu przycisnąć jak i również zapakować rodzinę z tobołem i pojechać na wakacje. Jak na dzisiaj wybrałbym F30 ale planując dziecko czy jeżdżąc głównie w więcej niż 2 osoby bez wahania wziąłbym F34. Jakby mnie ograniczał budżet to zdecydowanie wolałbym 328i niż 320d xDrive. Mimo, że było kilka rzeczy, które mi się nie podobały (zegary, kierownica, multifunkcja), to jednak nie są to bardzo istotne rzeczy. Szczerze polecę ten samochód, szczególnie tym, którzy mają rodzinę. Bardzo fajny samochód. Polecam, pozdrawiam :D. Na koniec dodam, że przy ostrym ciśnięciu samochodu, jeździe na najwyższych biegach, wymuszonych testowych redukcjach i jeździe z gazem w podłodze po mieście i szaleństwach w dolinie spalanie wyszło 14.9l/100km, natomiast w trasie na pewno mniej niż M47N2 w e90 i wyszło około 6.2l (4 osoby na pokładzie i w miarę normalna jazda, bardziej dynamiczna niż emerycka. Pamiętajmy, że jesteśmy w górach i to nie autostrada). Na dystrybutorze wyszło tyle ile pokazał komputer +- 0.1. (pierwszy raz piszę opis samochodu i dłuższy tekst więc możliwe, że będę edytował jak przeczytam to co napisałem albo coś mi się przypomni :8)) Na koniec wklejam wszystkie zdjęcia jakie zrobiłem: http://e-fotek.pl/images/33089051515438965388.jpeg http://e-fotek.pl/images/76963585229227146458.jpeg http://e-fotek.pl/images/05514163295291784973.jpeg http://e-fotek.pl/images/20852124794931086749.jpeg http://e-fotek.pl/images/24802076633837077795.jpeg http://e-fotek.pl/images/88670634765787563059.jpeg http://e-fotek.pl/images/15091836052394319572.jpeg http://e-fotek.pl/images/63289122453892035614.jpeg http://e-fotek.pl/images/05906064637344121051.jpeg

Ale co on robi? Prostuje, szpachluje i maluje za 70zł czy tylko maluje czy co?

Zdjęcia nie działają. Chodzi Ci o drzwi?

WOW ja od początku myślałem, że Twoja E90 jest taka ciemno niebieska :shock:. Aż przewinąłem na pierwszą stronę gdzie rozkodowałaś VIN i rzeczywiście jest czarna :mrgreen:

Super efekt! Szczególnie na czarnym lusterku to bardzo dobrze widać. Również dołączam się do pytania - jaka cena za taką usługę (może być na PW).

Owiń śrubokręt szmatką, podważ zaczep i go wyciągnij. Włóż wszystkie zaczepy do listwy, listweę dwoma zaczepami wsuń w próg ale ustaw tak, żeby dwa kolejne ustawiły się nad dziurkami w progu - wtedy wciśnij.

Trasy się zdarzają ale takie dwugodzinne po 150km - nic nie pomogło, zasięg taki sam. Jeszcze nigdy nie wyświetliła się informacja na idrive, że bateria w kluczyku jest słaba. Chyba spróbuję z wymianą baterii w kluczyku nr 2. Da radę to samemu zrobić? Ciężko tam lutować czy lepiej od razu to komuś oddać? Komu?

No dobrze ale po pół roku jazdy na jednym kluczyku zakładam, że bateria jest naładowana. Zasięg nadal pozostał bardzo słaby.

Szukałem ale konkretnych informacji nie znalazłem. Przed wakacjami 2013 samochód otwierał się już z odległości około 30m. W trakcie wakacji przez prawie 3 miesiące moje E90 stało w garażu nie jeżdżone jedynie odpalane na 10min co 10 dni. Po wakacjach okazało się, że kluczyk działa z odległości około 4 metrów. Myślałem, że trzeba trochę pojeździć żeby się naładował ale to nic nie pomogło :x. Teraz mamy koniec marca 2014 i otwieranie dalej działa z odległości maximum 2-5 metrów :duh:. Obydwa kluczyki. Wiecie co to może być? Gdzieś tam doczytałem, że komuś antena się naruszyła czy coś takiego. Mam rozbierać podsufitkę z tyłu żeby się do niej dostać? Właściwie nawet jak się do niej dostanę to co mi to da, wtyczką mam poruszać? Czy może rozklejać kluczyk żeby zmienić baterię? Co radzicie?

Nie wiem jak w 3.0d i czy powinna być różnica ale w 2.0d ja mam 830 rpm.

Przeciwnikiem obniżania nie jestem! Eibach pro kit jest na liście moich modów do zrobienia. Tylko nie wiem czy to te duże koła to tak optycznie zmieniają, czy obniżyłeś więcej niż eibach ale od razu rzuciło mi się w oczy.

Fajny, że cały szary! Nietypowo, właściwie w ogóle niespotykany wygląd całego samochodu, bardzo fajnie to wygląda. Widać, że lakier w super stanie. Na pewno bym się obejrzał na drodze :cool2:. Wiem, że wszyscy to chyba lubią ale jak dla mnie to chyba jednak za bardzo obniżony. Nie lubię jak te szpary zaznaczone na czerwono robią się takie duże. Wolę jak szpara między błotnikiem/nadkolem a kołem jest w miarę podobna. Ile obniżyłeś samochód? Szpara zaznaczona na pomarańczowo zrobiła się minimalna a te czerwone się powiększyły: http://e-fotek.pl/images/43159800706041751431.jpg Patent z lustrem w garażu bardzo fajny! :D Aż zaraz porozglądam się za lustrami. Bez barierki to bym nie dał rady w takim garażu :shock:, zresztą z barierką też ciężko bo może ja bym nie wypadł ale co chwila by mi coś spadało :D Nie mogę się nadziwić, że masz tam tak czysto :cool2:. Od dawna też planuję płytki w garażu no ale jak widać to nadal tylko plany.

Cebula jest ciekawym pomysłem ale raczej nie będę próbował :lol:. Zawsze mam problemy z tymi zaślepkami, jak nie ułamię sam to mi ukradną :duh:. Błąd wyskoczył ale już skasowany. Dzisiaj trochę jeździłem i okazało się, że fotel kierowcy obróciłem o 360 stopni i pas bezpieczeństwa się wywinął o 1 obrót, będę musiał jeszcze raz odkręcić fotel i go obrócić. Zbieram się z tym tyłem poliftowym strasznie :( . Klapa leży cały czas ale z lampami ciężko. Może chociaż w końcu oddam klapę do malowania. ***edit*** Tak myślę właśnie, że jak będę dawał klapę do malowania to może jakieś splittery od razu kupię? Widziałem kiedyś gdzieś u kogoś takie delikatne, znacie może takie? Jakie polecacie? I gdzie się je kupuje?

Nadeszła wiosna więc aż żal było czegoś nie zrobić przy samochodzie :D . Przedwczoraj czyli w piątek zabrałem się za wymianę żarówki w klapie i jednej halogenowej z przodu. Jak już wjechałem na podwórko pod garaż to stwierdziłem, że poodkurzam w środku. Jak już poodkurzałem to pomyślałem, że przydałoby się też przetrzeć wnętrze, umyć szyby itp więc wjechałem do garażu bo było już ciemno. W tamtym momencie sytuacja wyglądała tak: http://e-fotek.pl/images/30543986382467066417.jpg Pomyślałem sobie, że nigdy nie mogę dokładnie odkurzyć miejsc wokół foteli więc je wykręcę i poodkurzam dokładnie! http://e-fotek.pl/images/70578008843611779113.jpg Myślałem, że będzie gorzej no ale okazało się, że nie jest tak źle. Odkurzyłem wszystko dokładnie i przejechałem szczotką żeby materiał się równo ułożył. http://e-fotek.pl/images/14335779345349994197.jpg http://e-fotek.pl/images/71240412772602454228.jpg Zauważyłem, że lekko unosi się wtedy kurz w niektórych miejscach. Przypomniało mi się, że znajomy ma taki fajny odkurzacz piorący. Rzut oka na zegarek, godz 22:30 to może nie śpi. Dzwonię, no i za 15min odkurzacz był u mnie :D. http://e-fotek.pl/images/25271102111632236200.jpg Na pierwsze pranie wlana gorąca woda, troszkę płynu do prania no i wrzuciłem pół cebuli. Po takim praniu pewnie samochód delikatnie przejdzie takim zapachem jaki ma woda piorąca. Uwielbiam zapach cebuli a nigdzie nie można takiego dostać. http://e-fotek.pl/images/76893118463336962963.jpg Pierwsze efekty prania: http://e-fotek.pl/images/60854609691944535422.jpg Ogólnie wykładzina nie była brudna ale woda wróciła brązowa :shock:. http://e-fotek.pl/images/16523237020003093554.jpg Wcześniej wyprałem dywaniki no i teraz jeszcze odkurzyłem. Niestety straciłem z godzinę czasu na szukanie dwóch pozostałych bo tylne mi gdzieś zginęły a mając odkurzasz chciałem też je delikatnie przeprać: http://e-fotek.pl/images/73360275315119233196.jpg Wracając do prania wykładziny, to skroiłem jeszcze trochę cebuli i w końcu po 3 :!: praniach środek wyglądał tak: http://e-fotek.pl/images/43287218175243748698.jpg http://e-fotek.pl/images/26872773437261650021.jpg http://e-fotek.pl/images/70627530123026267491.jpg Woda wracała już całkiem całkiem: http://e-fotek.pl/images/66094123903066675187.jpg Żeby wracała czysta to by chyba trzeba było prać z 40 razy :? . Dla porównania wlana czysta: http://e-fotek.pl/images/64044368688080991011.jpg Bagażnik też wyprany, a co: http://e-fotek.pl/images/86441760018959513634.jpg Dobra, z tą cebulą żartuję :lol:. Po trzech praniach ze środkiem piorącym, kolejny raz nalałem wody ale z czymś takim: http://e-fotek.pl/images/15787540018571807659.jpg Zeszło dosyć dużo, ale zapach jest 10/10. Świeży i delikatny ale czuć bardzo fajnie. Ogólnie to był raczej średni pomysł bo cała woda wraca z powrotem i myślę, że psikanie na wykładzinę dałoby podobny efekt a materiału zeszłoby dużo mniej. No ale zobaczymy jak zapach się utrzyma. http://e-fotek.pl/images/23965442480792670219.jpg Na zegarku godzina 4 nad ranem, samochód po czterech praniach oraz czyszczeniu i konserwowaniu plastików więc na piątek koniec prac. Samochód zostaje otwarty żeby się suszył no i lecę spać bo padam. http://e-fotek.pl/images/08367048258280974806.jpg http://e-fotek.pl/images/64191417427451451448.jpg W sobotę wróciłem do garażu ale te zgubione dywaniki nie dawały mi spokoju. Po kolejnym półgodzinnym śledztwie zorientowałem się, że uprałem dywaniki nie od tego samochodu a wszystkie 4 moje od E90 leżały cały czas na wierzchu a ja myślałem, że to do drugiego samochodu :mad2:. Więc na pierwszy ogień poszły dywaniki do prania: http://e-fotek.pl/images/62945395436666162682.jpg Później czyszczenie foteli preparatem gliptone. Nie były brudne bo właściwie to dosyć mało jeżdżę i przez prawie 2 lata jak mam ten samochód to już czyściłem je chyba z 2 razy no ale jak ma być ładnie i przyjemnie to fotele muszą zostać odświeżone :cool2: : http://e-fotek.pl/images/61980215701289483455.jpg http://e-fotek.pl/images/01249411602114155821.jpg http://e-fotek.pl/images/35790767467345158101.jpg http://e-fotek.pl/images/88341484442545739754.jpg Aż do dzisiaj czyli niedzieli zwlekałem z zabezpieczeniem foteli tym drugim środkiem gliptone ponieważ ma on silny zapach skóry i nie wiedziałem czy będzie się gryzł z zapachem który dałem podczas prania. Jednak po 2 nocach i dniu suszenia i wietrzenia zapach dodany do prania zrobił się bardzo delikatny więc dzisiaj zaipregnowałem skórę :D. Podczas ostatniego wietrzenia i suszenia samochód wyglądał tak: http://e-fotek.pl/images/19205619834977711256.jpg http://e-fotek.pl/images/97956797400897728661.jpg http://e-fotek.pl/images/42708513885938604872.jpg http://e-fotek.pl/images/36431777066606621505.jpg http://e-fotek.pl/images/52655640722550487695.jpg http://e-fotek.pl/images/34968656894833575090.jpg Efekty prac: http://e-fotek.pl/images/98882683952512095975.jpg http://e-fotek.pl/images/96923646153902059486.jpg http://e-fotek.pl/images/18877925927312563327.jpg http://e-fotek.pl/images/24673947184816753399.jpg http://e-fotek.pl/images/58896106794638910721.jpg http://e-fotek.pl/images/97577150847575005859.jpg Między czasie wpały też ledy oświetlające rejestrację: http://e-fotek.pl/images/04348702489652008640.jpg http://e-fotek.pl/images/28837843819678373650.jpg Po wszystkich pracach w garażu było KONGO: http://e-fotek.pl/images/37688640993172567106.jpg Podsumowując to namęczyłem się strasznie ale efekt jest bardzo duży i strasznie mnie cieszy :D. Niestety nie zdążyłem ogarnąć samochodu z zewnątrz ale może to i dobrze. Kolejny wolny weekend poświęcę na mycie zewnętrzne z wnękami itp. Kilka dni temu ktoś mi zwinął zaślepki od spryskiwaczy :mad2:, więc jeśli ktoś ma to dajcie znać - chętnie odkupię, a jak nie to będę zamawiał w ASO albo na allegro - nie wiem jaka różnica w cenie. W najbliższym czasie jak będę miał już pomalowane zaślepki to wpadają też nowe spryskiwacze lamp bo jeden cieknie więc już zamówiłem obydwa nowe i mają być na środę :cool2:. Dzisiaj tylko szybkie mycie, przetarcie felg i samochód gotowy :D: http://e-fotek.pl/images/90362877907937216860.jpg http://e-fotek.pl/images/18698070634467293319.jpg

Ja tylko wyrażam opinię na temat firmy Car-connect, akurat styczność miałem z oddziałem (jeśli to tak można nazwać) w Krakowie. Tego nie można nazwać usługą bo gość nie umiał nic zrobić z tego co chciałem czyli zakodowanie ksenonu oraz wyłączenie sprawdzania błędów w tylnych lampach. Dodatkowo wprowadził mnie w błąd, że muszę kupić inny FRM żeby ksenon zadziałał prawidłowo oraz że nie da się wyłączyć sprawdzania błędów w tylnych lampach (nie że nie wie jak zrobić tylko że "się nie da" :mrgreen: ). Oczywiście nie zapłaciłem nic bo tak jak pisałem wyżej nic nie zostało zrobione. Akcja działa się w wakacje 2013r. I z tego co widziałem to gość nie miał pojęcia w ogóle a nie na dany moment. Może dzisiaj coś umie ale drugi raz bym w życiu nie pojechał bo to kpina jakaś była, że ktoś nic nie umie i wprowadza mnie w błąd a zabiera się za takie rzeczy.

Ja jestem tym dowodem. "Car connect" w Krakowie nie potrafił mi zakodować ksenonu LCI w preLci, na dodatek gość powiedział, że nie da się tego zrobić przy moim FRM. Nie umiał też wyłączyć sprawdzenia błędu w tylnych lampach sugerując, że też się nie da :mad2:. Gość się męczył z tym jakieś półtorej godziny chodząc co chwila do mieszkania sprawdzając coś "na necie", dzwonił też kilka razy do kogoś ale nic nie pomogło bo "się nie da". W końcu skapitulowałem. Chciał na koniec zakodować składanie lusterek z pilota ale z wiadomych względów odmówiłem :D Nawet nie chcę sobie wyobrażać, jak robi chipa :mrgreen: http://vpx.pl/i/2014/03/18/Pogrzeb.gif :mrgreen: Oczywiście wszystko się dało zrobić tylko trzeba mieć pojęcie.

Ja mam sportową kierownicę (nie m-pakietową) i zgrubienia mam. Mam dokładnie taką jak na zdjęciu, które wkleiłem wyżej.

Czasem oglądam się za kierownicą z łopatkami do swojej E90 ale u siebie teraz mam takie 2 zgrubienia jak zaznaczone na tym zdjęciu poniżej. Pytanie brzmi czy są kierownice z łopatkami i ze zgrubieniami? http://e-fotek.pl/images/13170141032164091235.jpg

Panowie powiedzcie mi ile trzeba wydać na lampy w błotniki i w klapę do sedana E90? Klapę mam już dawno ale strasznie się zbieram z tym żeby kupić lampy. Na allegro czasem patrzę ale nie dość, że mały wybór to i ceny strasznie rozbieżne.

Pełna racja, że już z rolki czy tam prędkości powyżej 100 ośka wygrywa z często mooocniejszymi audi quattro. Wiesz... głupotą jest ścigać się w mieście gdzie często są dość długie dwupasmówki odgrodzone od siebie i od chodników a nie jest głupotą ścigać się na trasie z prędkościami powyżej 200? Ogólnie się nie ścigam bo raczej nie mam czym, ale jak dla mnie to w zdecydowanej większości wyścigów, które można podjąć na codzień wygra 4x4. Teraz nawet tak myślę, że właściwie to może dojść do sytuacji, że jakieś auto ma niższy czas 0-100 a i tak przegra na pierwszych 300 metrach. Przykład: Jakieś audi 4x4 startuje jak z procy i do predkosci 80km/h miało króciutki czas załóżmy 5s ale już żeby dobić do 100 potrzebowało kolejnych 3. Jakaś beemka nie wystartowała tak efektywnie i mimo, że 100km/h osiągnęła w 7,7s to i tak może być z tyłu bo do osiemdziesiątki rozpędzała się biednie uwzględniając słabszy start. A w tym samym czasie audi miało już większą prędkość i przejechało dłuższy kawałek drogi. (w teoretycznej skrajności zeby latwiej bylo sobie wyobrazic: audi 0-80 w 1sekunde a 80-100 w 9sekund. Beemka 0-20 w 8sekund a 20-100 w 1 sekunde. = ze audi przejechalo wiecej drogi chociaz czas 0-100 ma gorszy o sekunde) Ech, to takie moje luźne przemyślenia :cool2: :D

Raczej byś ich nie podenerwował bo tyle ile zyskają na starcie dzięki AWD to zanim ich dogonisz przy 250 km/h to juz po drodze trzeba będzie hamować 3 razy :cool2:

Ale co nas właściwie obchodzi skoda? Audi miało (i według wielu nadal ma) lepsze wnętrza niż BMW.