Skocz do zawartości

bbrys

Zarejestrowani
  • Postów

    1 061
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bbrys

  1. Na to czerwone na zaciskach to nie mogę już patrzeć :mrgreen:. Zedrę ten lakier jak tylko zrobi się ciepło i pomaluję na srebrno. Widziałem u kacpercia i to wyglądało tak świeżo i ładnie jak tarcze też są nowe i srebrne i klocki jasne :cool2:. No i też tak chcę :mrgreen:. Zajrzałem do akumulatora i okazało się, że jeden kabelek nie jest podłączony do tej całej wiązki od klemy i dlatego wyrzucało błąd. Podłączyłem i błąd znikł. W połowie listopada stwierdziłem, że wypada przygotować samochód do zimy więc go nawoskowałem no i standardowo wyczyściłem i zabezpieczyłem wewnątrz. Koła i dywaniki zostawiłem jeszcze letnie a na zimowe zmienię dopiero w połowie grudnia. http://e-fotek.pl/images/26302816098916472736.jpg http://e-fotek.pl/images/47754958497334935794.jpg http://e-fotek.pl/images/44348084944441370989.jpg http://e-fotek.pl/images/68597109665505470416.jpg http://e-fotek.pl/images/81140820556220763765.jpg Po zrobieniu zdjęć i zgraniu na komputer zauważyłem, że na zdjęciach fotel kierowcy bardziej się świeci niż pasażera :|. Wróciłem do auta żeby sprawdzić czy rzeczywiście tak jest no i okazało się, że trochę tak. W sumie nie jeżdżę dużo bo przez 2,5 roku przejechałem jakieś 28tys km. ale właściwie to głownie jeżdżę sam. Te 28tys temu przy kupnie nie było takiego efektu a fotel kierowcy był matowy tak jak i pasażera. Wiecie co tu można z tym zrobić żeby odcień foteli do siebie zbliżyć, czyli właściwie zmatowić fotel kierowcy? Do tej pory do czyszczenia i konserwacji skóry używałem zestawu Gliptone ale nie wiem czy to ma znaczenie :roll:. http://e-fotek.pl/images/77896443667862440159.jpg http://e-fotek.pl/images/37500966703017389111.jpg http://e-fotek.pl/images/37797522367953510711.jpg http://e-fotek.pl/images/28364403726774028676.jpg
  2. Ja Ci odpowiem chociaż nie mam żadnego z tych samochodów ale przymierzam się powoli i trochę czytałem :D. 1. Jeżeli chodzi o osiągi to 135i i 335i mają właściwie identyczne bo jedynka właściwie nie jest lżejsza niż trójka. Możesz przyjąć z 50kg ale to i tak zależy od wersji wyposażenia, skrzyni, napędu, kół itp. Zresztą czasy na 1/4 czy 100-200 to potwierdzają. 2. 335i a 335xi. Ośka jest szybsza niż X a szczególnie z rolki i przy wyższych prędkościach. Co do prowadzenia to kwestia upodobań. X wyżej stoi. 3. Automat wypada bardzo dobrze, jest trwały i szybki jak na zwykły automat. Ja zdecydowanie będę szukał automatu. 4. 135i to chyba taki gokart w porównaniu do 335i. 335 za to trochę większe w środku więc łatwiej zabrać pasażerów no i lepsze w trasy. Ja niby też głównie po mieście (jeżeli trasa to max 200km), głównie sam a jeżeli z pasażerami to z jednym a jeżeli z kilkoma to mam inny samochód do dyspozycji ale raczej będę szukał 335 a nie 135.
  3. No trochę słaby ale i tak więcej o 15-20KM niż po chipie nie wspominając już o Nm. Zresztą myślałem, że 350-360 to się zrobi samym programem bez jakichkolwiek modów. Ciekawe ile miał ten egzemplarz całkowicie seryjnie bo jak 280 co się gdzieś zdarzało na forum to zmienia postać rzeczy.
  4. Nie jest konieczne. Tak samo jak nie jest konieczne używanie poduszek powietrznych (możesz je wymontować). Pozostaje pytanie w jaki sposób wpłynie to na Twoje bezpieczeństwo podczas jakiegoś zdarzenia, a przy demontażu poprzeczek czy wpłynie to na prowadzenie auta. Czy można traktować jako wyposażenie dodatkowe? Lendio już Ci odpowiedział, że na tym forum raczej nikt Ci nie odpowie jaki tak na prawdę wpływ na prowadzenie i zachowanie samochodu w jeździe (a w szczególności podczas wypadku) ma brak zamontowanych poprzeczek. Laik to może też poluzować śruby w kołach kluczem o łącznej wartości 5zł i wyobraź sobie, że przez to auto może się "złamać" :D Nie rozumiem trochę co chcesz wiedzieć. Jeśli pytasz o komfort to przecież sam stwierdziłeś, że bardziej komfortowo jest bez poprzeczek. Jeśli pytasz o bezpieczeństwo i prowadzenie samochodu to chyba wszyscy odpowiedzą, że to usztywnienie po coś zostało zaprojektowane i uwzględnione w innych elementach auta więc należy z nim jeździć aby samochód w każdej sytuacji zachowywał się tak jak zażyczyłby sobie tego producent.
  5. Spoko spoko, mi nie przeszkadza. Zoabczyłem tylko zdjęcie i pomyślałem, że sam kiedyś takie robiłem i coś zaznaczałem. Przyjrzałem się numerowi VIN i rozpoznałem swój :D. Międzyczasie gdzieś jechałem i aż sprawdziłem pod maską jak to wygląda i rzeczywiście tam jest taka kostka, no ale to już Bronx poda Ci numer :cool2:. http://e-fotek.pl/images/81262445010512210776.jpg
  6. Są takie co nagrywają do przodu i do tyłu ale "do tyłu" to znaczy, że wnętrze kabiny czyli właściwie kierowcę i pasażera. Miałem kiedyś taką i była kijowa, oglądałem również inne modele i nie znalazłem takiego, który nagrywałby w bardzo dobrej jakości z obydwu kamer. Jeśli chodzi o nagrywanie tego co jest za pojazdem to sam planuję zamontować taką kamerkę gdzieś przy tylnej szybie ale już jak najmniejszą i bez wyświetlacza, i myślę, że to najlepszy pomysł. Coś takiego: http://allegro.pl/mobius-actioncam-full-hd-kamera-sportowa-60fps-i4792998039.html Jakość nagrywania bardzo dobra, raczej da się odczytać numery tablic w większości sytuacji.
  7. Ja Ci napiszę. Nie dać to się nie da parasola w d*pie otworzyć :cool2:. Przekładaj deskę, przyczepisz ją drutami, na nity albo trytytkami. Przytniesz ją tu i tam a jak gdzieś będzie brakować to dosztukujesz gazetami i zakleisz poxipolem. Zegary opie*dolisz fleksem te od E90 i je jakoś spasujesz bo te od F30 nie będą działać. Jak zrobisz to daj fotkę bo jesteśmy ciekawi
  8. Ech... A mi pali 3,823481l/100km - 1020 kilogramowy peżot 206 1.4hdi przy prędkości 90km/h :D. I nawoskowany jeszcze, żeby powietrze go tak nie szurało mocno :!: :8)
  9. O, mój silnik krąży gdzieś po internetach :mrgreen:. Gdzie tam widzisz jakąś kostkę? Zaznacz dokładnie strzałką o który element Ci chodzi.
  10. A to wychodziły wersje z ksenonem i bez przeciwmgielnych? :shock: Takich cudów jeszcze nie widziałem.
  11. No to jak zależy Ci na dobrej robocie to pojedź te 700 kilometrów w 2 strony. Ile to Cie wyjdzie, 200zł? Przynajmniej będziesz miał pewność, że wszystko jest ok.
  12. Ja bym się nie zastanawiał i bym się zamienił. Jeśli nawet aż tak Ci nie podpasuje, że nie będziesz go chciał to możesz próbować sprzedać
  13. Dziuraski, ja po kupnie samochodu też 320d 163KM z automatem miałem spalanie 13,5l przez pierwszy miesiąc czy dwa ale to jeździłem dosyć ostro tylko, że to był czerwiec. Teraz w zimę przy temperaturze około 0 stopni mam średnie spalanie po Warszawie 12,5l przy dynamicznej jeździe. Krótkie odcinki i spalanie takie jest. Jakbym się spiął to może bym zrobił z 10l. Skoro załadowany + 2 osoby + kręte dróżki i wyprzedzanie i hamowanie, na trasie spalił Ci 6,9 to wszystko jest OK. Wymień te termostaty ale w moim przypadku mimo, że samochód przed wymianą się nie dogrzewał bo miał około 75-80 stopni to spalanie wiele się nie poprawiło. Przyzwyczajaj się i się nie martw :cool2: P.S. Średnie spalanie z ostatnich kilkunastu tysięcy mam chyba 9.4l :mrgreen: P.S.2. Zakładałem taki sam temat, masz i czytaj :D: viewtopic.php?f=70&t=190451
  14. Ja wstępnie się piszę ale muszę wiedzieć trochę wcześniej żeby wieczór ułożyć
  15. A co to jest to "sportive"? :duh: :mrgreen:
  16. Wydaje mi się, że targowanie to strasznie indywidualna sprawa i wpływa na nią po prostu ogrom czynników, których nawet nie chce mi się wymieniać. Podam jedynie przykład jaki się zdarzył u mnie w rodzinie: 2 letni samochód z przebiegiem 40tys, kupiony jako roczny z przebiegiem 15. Dosyć nietypowy (15 sztuk na allegro w cenach od 110 do 170tys), nic nie uszkodzone, wszystko po prostu tip-top. Wystawiony za 135k, w ciągu pierwszego tygodnia 1 mocno zainteresowany, konkretny klient oferujący swojego MB W211 220CDI w rozliczeniu o deklarowanej wartości 70k i resztę dopłaca w gotówce. Do transakcji nie dochodzi. Staje na tym, że Pan próbuje sprzedać swojego merca i jak się uda to płaci całość gotówką. Panu się nie udaje sprzedać samochodu a przez kolejne 4 miesiące NIKT nie odzywa się na ogłoszenie. W końcu ktoś się zgłasza i bierze samochód za 88k gdzie ceny na allegro to 90-150. Co ciekawe, samochód nietypowy to i klient też - przylecieli samolotem do Polski we dwójkę, później pociągiem żeby kupić samochód i wrócić nim 1500km do domu :D
  17. Czy rozbieranie wiele da czy nie to nie wiem. W przypadku mojego ojca dało bo jako podstawę do naliczania podatków wzięli 20~25 a nie rzeczywistą cenę $35k
  18. Nightsabes no co tu można napisać? Nie jestem znawcą ale kierownica to wygląda jakby miała 400tys, fotel to samo, dodatkowo 175tys w 16 lat? :roll:. Za taką cenę to czasem tu widzę E36 z 1992r w średnim stanie. Pytanie co szwagier oczekuje od takiego samochodu? To E39 jeździć pewnie będzie tylko czy będzie jechać prosto, czy będzie bezpieczne, czy będzie trzeba dokładać 500zl miesięcznie na naprawy czy 2500? Są tańsze E39? :| Widzisz, motam się trochę z odpowiedzią ale delikatnie chcę dać do zrozumienia, że to jakieś nieporozumienie ten samochód. Pieniądze będzie wciągać jak niszczarka do papieru, będzie stał w warsztacie i wkur.wiał właściciela. Przecież na złomie za takie E39 zapłacą z 1300zł
  19. Adalbert, może trochę zaoszczędził ale nie jakoś dużo. Ojciec tak sprowadził roczne FX35 w 2008r, zdemontowane zostały zderzaki,przednie lampy i środkowy panel nawigacji ale wszystko było spakowane w środku. Podstawa do obliczenia vatu, akcyzy i cła oczywiście była niższa ale to nie robiło to kolosalnej różnicy. Dodatkowo faktura na samochód musiała być zaniżona a o to nie tak łatwo w USA. W tym przypadku było mniej więcej tak, że samochód warty $35k a na papierze było 22 i demontaż po to aby uwierzyli. Nie pamiętam dokładnie bo jeszcze rowerem jeździłem i miałem 1 na przedzie :D
  20. Nie bójcie się, i tak się ktoś znajdzie kto to kupi i nawet będąc świadomym, że była przygoda :mrgreen:. Cena Czyni Cuda i nie jeden stwierdzi, że "tylko osprzęt dostał" a dach to można pominąć i to weźmie :mrgreen:. Oglądam od jakiegoś czasu 335i w USA i takie nie uszkodzone 2009 335xi z takim przebiegiem to minimum $22k tam na miejscu. No ale nie jest napisane, że bezwypadkowy :D
  21. Napisałeś, że 7 letnia auto a w rzeczywistości jest 8 letnie za za miesiąc 9 letnie Mikan no daj spokój... Jakie "jakby"? Nic się nie zgadza. Cena stoi 37k, nowy zakładamy, że kosztował 260 nawet, to teraz jest 14,23%. To ja ci mogę pisać, że cena była 260k ale "zawsze jest do obniżenia" i JAKBY sprzedali z rabatem 8% to BY kosztował 239k czyli dzisiejsze 37k to jest 15,48%. Jedyne o co mi chodzi to to, że 37k to nie jest 10% wartości nowego auta tylko 15%, i nie 7 letniego a 8 a w zasadzie 9 letniego i tyle. Lecisz po skrajnościach. 240-260 za nowe E90 320d to już więcej się prawdopodobnie nie dało (mam gdzieś cennik i bardzo dobrze wyposażone w 2007r kosztowało 200k.). Tak samo pisanie, że nowe F30 330d "zawsze wychodzi +- 350-380 tysi." też jest skrajnością bo trzeba by się postarać w konfiguratorze żeby wyszło 380. Ja się postarałem ale na szybko i mi wyszło 340. Normalnie 300k wystarcza spokojnie, żeby było dobrze wyposażone. Dodatkowo tej E91, o której mówimy jest dosyć daleko do pełnej katalogowej ceny więc nie porównujmy jej do 350k za nowy model. Na koniec przypominam, że mi właściwie chodzi o to, że 10% to nie 15%, i że 7lat to nie 8 i 9
  22. No to jednak ma czy nie ma? :wink: Ani Bentley czy Rolls Na szybko skonfigurowałem F31 330d to za 315 tys można mieć BARDZO dobrze wyposażony model, a praktycznie ze wszystkim wyszło mi 338. Tylko dlaczego rozmawiamy o F31 skoro ta E91 kosztowała moooże z 250 i to powinna być cena bazowa? Jeśli wiek nie ma znaczenia to może porównajmy do E30 i wyjdzie, że ta E91 trzyma 70% ceny wyjściowej po 9 latach :mrgreen: Samochód za miesiąc będzie miał 9 lat a jego cena to 37k więc kosztuje ~15% swojej ceny wyjściowej po 9 latach a nie 10% po 7 jak sugerowałeś. Nie oceniam czy to dużo czy mało bo się na tym nie znam ale zgadzam się z kolegą Vapor - sztucznie pompujesz mu cenę i zaniżasz wiek. Po co?
  23. Wielu turbin nie widziałem ale takiegu luzu też nie :shock:. Ewidentnie turbina do roboty więc albo kupuj nową albo regeneruj. Ja bym się bał się odpalać samochód i wciskać gaz wiedząc, że mam takie luzy na turbo.
  24. No ale to z innego z takim samym silnikiem przecież będzie miała ten właśnie numer.
  25. Tak na prawdę to zdecydowanie lepiej mi pasuje rozwiązanie u halfiego czyli mini kamerka podpięta pod lusterko, której nie widać. A najlepiej to ma ktoś na forum (nie pamiętam kto) bo schował tę kamerkę w tej plastikowej obudowie i już totalnie jej nie widać no ale to trzeba umieć podpiąć itp. Może zdecyduję się niedługo a tę mini kamerkę, żeby nagrywała za samochodem. Ja kupiłem tutaj: http://www.gearbest.com/car-dvr/pp_16927.html ****edit**** Znalazłem! Zobaczcie jak tutaj kolega elegancko to zabudował :cool2: viewtopic.php?f=158&t=255238&
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.