Skocz do zawartości

_Kris_

Zarejestrowani
  • Postów

    845
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez _Kris_

  1. Wg mnie tylko i wyłącznie czarna i maksymalnie średni poziom przyciemnienia.
  2. Wyżej kilka osób wspomniało o TDS'ach jako o "udanych konstrukcjach" (co najmniej), więc napisałem jakie diesele produkuje konkurencja. Jakie są w takim razie diesele np. w Audi - "bardziej udane"? A 3.0d od BMW to już "bardzo, bardzo udany silnik"? :wink: Co miałeś na myśli pisząc "TDS'y też są na łańcuchach"? Audi nie ma łańcuchów. Co do spalania to gratuluję. W E38 ten silnik spala Ci mniej niż w E39 podczas normalnej jazdy bez zadnych szaleństw. To wyczyn.
  3. Przed zakupem E39 szczerze zastanawiałem się nad 2.5TDS, nie było tak, że musiała być benzyna i koniec. Niestety ten silnik radzi sobie z tą budą bardzo, bardzo średnio, ale to można mu jeszcze wybaczyć, w końcu stare diesele to przede wszystkim miało być niskie spalanie. Ale przy tym 2.5TDS spala w e39 11-12 litrów ropy w mieście, co wg mnie jest absurdem. Do tego dochodzą sławne tdsowskie turbiny, pompy, głowice... i jeszcze brak tolerancji (m.inn. z powyższych powodów) na chipowanie, co mogłoby choć trochę ratować ten silnik. Wiadomo, nic nie jest idealne ale np. porównując go do silnika 2.5TDI w Audi C4 (115KM), który co prawda jest na pasku (czyli trzeba było wliczyć w cenę kupna auta jego wymianę), też ma słabe osiągi, ale spalanie w mieście rzędu 7 litrów to norma (8 przy automacie pali), 6 w trasie też standard, miałem takiego kiedyś w rodzinie, świetny silniczek. Awaryjność, typowe bolączki? Ten silnik takiego słowa nie zna jeśli choć troche różni się od kontenera na śmieci, bo to już prawie dziadek. Jego następca o tej samej pojemności (140KM) w A6/C4 to już problemy z głowicą tak jak w BMW, ale przynajmniej już ładnie przyspiesza (poniżej 10s do setki) i pali 9-10 w mieście co jest wg mnie do przyjęcia. To już tak mówiąc ogólnie o starych dieselach w BMW na tle konkurencji. Myślę, że 1.9TDI od Audi do 1.8TDS od BMW nawet nie warto porównywać, żeby już nie kopać leżącego.
  4. Nie tyle nie nawidzę, bo jeśli miałbym do wyboru BMW z silnikiem TDS albo jakąś padaczkę benzynową czy auto innej marki z podobnym silnikiem to sądzę, że mógłbym się zdecydować. Nie zmienia to jednak faktu, że te silniki są jakie są i trzeba mieć wg mnie naprawdę bardzo małe pole manewru, a przede wszystkim małe wymagania co do auta, żeby się zdecydować na te przestarzałe, słabe, awaryjne i ropolubne konstrukcje.
  5. Blacha w BMW to niestety nie jest Audi (bezwypadkowe), więc trzeba się przyjrzeć, szczególnie że E36 ma juz swoje lata. Jej jakość jest bardzo podobna do VW, czyli dobra. W moim poprzednim aucie - E36, mimo iż było generalnie zadbane i nie miało poważnych dzwonów to drobne ogniska rdzy zaczęły się pojawiać w różnych miejscach. Co do gazu to generalnie uważa się, że Beemki nie lubią gazu, ale jakby nie było mało znam silników R6 jeżdżących tylko na benzynie w moim mieście. Żadnych mieszalników oczywiscie, tylko sekwencja. Co do przebiegów to 200 tys. dla R6 to rozgrzewka. Dużo to 350 tys. w górę wg mnie z kilku powodów. Przede wszystkim sprawdź stan auta, to podstawa, zadbana Beemka to skarb, zajechana to skarbonka (bez dna).
  6. Nie tyle przytoczyłem co napisałem i myślę, że w jakimś tam stopniu oddaje sposób wypowiadania się, który dla mnie jest nie do przyjęcia. jerryisback - co do Twoich pozytywnych odczuć w kwestii reakcji na pedał gazu przy wyższej prędkości w 318TDS nie wypowiadałem się, ponieważ autentycznie myślałem że się przejęzyczyłeś. :wink: Proponuję przejażdżkę choćby 318is czy 320 (nawet!), a poczujesz i zrozumiesz o czym piszę. Co do osiągów to nie porównuję 318TDS do 528i przecież. To zupełnie inny segment aut i oczekiwań wobec niego. Ale chłopaki, na Boga! Nie trzeba jeździć na co dzień M5, żeby móc ocenić 1.8TDS jako taczkę. To auto legitymuje się osiągami najsłabszych aut jakie jeżdżą po polskich ulicach pomijając maluchy, tico 0,8 itp. wynalazki. Kiedy więc słyszę, że autko to ma wystarczające osiągi to jak można to inaczej skomentować niż jako nieporozumienie. A osiągi to nie ściganie się od świateł do świateł czy kręcenie bączków przed szkołą. To komfort podróżowania, a przede wszystkim bezpieczeństwo (włączanie sie do ruchu, omijanie, wyprzedzanie itd. itd.). Byłbym jeszcze w stanie zrozumieć takie marne możliwości silnika gdyby spalał on 5 litrów, ale nie 8 czy 9. Z drugiej strony co można innego wybrać? 325TDS? To na pewno dużo większy komfort podróżowania, frajda z jazdy (w porównaniu do mniejszego brata oczywiście) i bezpieczeństwo, ale silnik jaki jest każdy wie. Osiągi podobne jak 2.0 R6, tylko że w tym można uciąć sobie połowę kosztów paliwa, wiadomo w jaki sposób i mieć w jakimś tam stopniu dynamiczny i rzeczywiście oszczędny samochód, nie jesteśmy skazani na 10 litrów ropy w górę, w mieście nie otrzymując nic w zamian. Koszty serwisu też podobne, a jednak dużo więcej rzeczy może nawalić w dieselu, więc sens zakupu jakiegokolwiek tds'a do trójki jest co najmniej wątpliwy wg mnie.
  7. E38 2.5TDS to świetny model z bardzo przeciętnym, szczególnie w 7-mce silnikiem. Inżynierowie z BMW doszli do tego wniosku wypuszczając 730d i 740d w 98-99 roku.
  8. _Kris_

    Bear-look czy warto zakladac?

    Mam między innymi bear-locka w kolejnym aucie i jest to ekstra sprawa, polecam. Najlepsze zabezpieczenie na rynku i bardzo łatwe w użytkowaniu. Narazie nie wymyślono nic lepszego w tej cenie albo bez zębów i wagi 40 kg. :cool2:
  9. Uderz w tds'a, a właściciele się odezwą. :wink: Cieszę się razem z Wami jeśli Wasze auta są niezawodne. Świadczy to o dbałości o nie, a nie jest to zupełnie naturalne w tej klasie aut. Reasumując dla mnie 318TDS to porażka pod każdym względem. W kwestii osiągów, nie przyjmuję do wiadomości tłumaczenia, że to nie jest auto do wyścigów na światłach, że ma się nim po prostu tanio przemieszać. To auto nie przyspiesza przez co jest zupełnie niekomfortowe i niebezpieczne, a to jest ekstramalna wada dyskwalifikująca w nadaniu mu opinii "dobrego auta". Zabawa z jakimiś chipami w starym i wysłużonym dieselu z dogorywającymi podzespołami jest wg mnie bez sensu, poprawa dynamiki będzie absolutnie minimalna kosztem zwiększenia ryzyka awarii i wpędzenia się w koszty w przypadku braku wzorowego obchodzenia się z autem. Choć wszystkie konstrukcje BMW ze znaczkiem TDS'a to lipa to jednak z dwojga złego radziłbym kupno 325TDS'a albo jakiegoś R6 w gazie jeśli ma być i tanio i bezpiecznie.
  10. Ze spostrzeżeniami niektórych użytkowników jest jak z reklamą Mc'Donalda : "elastyczne godziny pracy, fajna atmosfera, zarobki w porządku". Cholera ciekawe czemu tylko spece od marketingu tejże firmy są tego zdania w czasie reklamy? Lutrzyk jeździłem trochę TDSami wierz mi, nie wszedłem do tego topicu z zazdrości, że ktoś ma TDS'a, a ja nie. :cool2: Pytasz "co koledze mógłbym doradzić", otóż napiszę pewną historię, w której zawarłem swoje obiektywne spostrzeżenia. Pan Stanisław zawsze chciał mieć BMW. Niestety nie pozwalały mu na to zarobki i zniechęcały opinie postronnych osób, że są drogie w utrzymaniu i dresiarskie. Pewnego dnia Pan Stanisław dostał jednak 200 zł podwyżki w pracy (teraz zarabia 1150zł) i zdecydował, że już czas zamienić wysłużonego Golfa II 1.6D na wymarzoną Beemkę. Oczywiście benzyna nie wchodziła w grę, gdyż nie był zwolennikiem gazu, a na paliwko przy dzisiejszych cenach za litr i jego zarobkach go nie stać. Zastanawiał się nad 1.8TDS i 2.5TDS. Model oczywiście "trójka". Jeździ ich tyle po drogach, że ich właściciele na pewno są z nich bardzo zadowoleni. Pan Stanisław poszedł do najblizszego komisu i zauważył zieloną trójeczkę, podszedł, a na klapie 325TDS. Podszedł więc do właściciela komisu i zaczął wypytywać o silniki diesela w BMW. Właściciel komisu zupełnie bezinteresownie dał do zrozumienia w 15-minutowym monologu, zaznaczajac jednocześnie, że nie jest to tylko jego zdanie, iż diesele w starszych Beemkach to po prostu kraina mlekiem i miodem płynąca. Zaznaczył również, że jeśli ktoś krytykuje te silniki to na pewno jest to wynikiem zwykłej, polskiej zazdrości. Przezorny i nieufny Pan Stanisław po powrocie do domu wszedł jednak na internet w poszukiwaniu informacji na temat swojego przyszłego nabytku. Wszedł na Forum polecone przez znajomego www.bmw-klub.pl wstukał w wyszukiwarkę TDS i znalazł kilka interesujących topiców. Na wszystkich sami zadowoleni użytkownicy TDSów. Są wręcz szcześliwi. Ich kolejnym nabytkiem też będzie TDS. Dowiedział się z topiców następujących rzeczy : 1. TDSy w BMW to udane konstrukcje. 2. 318TDS to "dobre, oszczędne i trwałe auto". 3. Spalanie 318TDS w mieście rzędu 6-7 litrów, a 325TDS rzędu 10 litrów przy włączonej klimie, z ciężką nogą i automacie to wynik bezproblemowy do osiagnięcia (podniecony Pan Stanisław zaczął sie zastanawiać ile będą paliły na standardowym setupie). 4. Auto jest bezawaryjne. Jednemu od momentu zakupu przez 20 tys. km nic się nie zepsuło. Pan Stanisław sprzedał więc Golfa za 1500 zł i zaczał przekopywać allegro. Zdecydował się na 318TDS, gdyż 325TDS to dla niego zbyt duży litraż, a 90KM mu zupełnie wystarczy, w końcu ma 35KM więcej od jego Golfa, więc musi naprawdę nieźle przyspieszać. Z resztą na Forum pisali, że jest "dynamiczny". Pan Stanisław wziął więc kilka tysięcy złotych pożyczki, skrzyknał kolegów i wyjechał w Polskę obejrzeć kilka aut z ogłoszenia (wcześniej przeglądając poradnik kupującego, to ważne w przypadku zakupu BMW, które jak wiadomo często są bardzo zmęczone). Po obejrzeniu drugiego auta zdecydował się na zakup. Oczywiście poprzedniego właściciela wręcz musieli odrywać od swojego byłego auta tak był z niego zadowolony, płakał. W czasie powrotu do domu Pan Stanisław zauważył dość ociężałą reakcję na pedał gazu. W czasie wyprzedzania kolumny tirów musiał zjechać na lewe pobocze, ponieważ w 30 sekundzie tego manewru niepostrzeżenie pojawiły sie z naprzeciwka auta. Pomyślał, że to pewnie zła jakość paliwa i zapchane filtry są powodem braku mocy. Po powrocie lekko zaniepokojony spojrzał w katalog a tam w danych o jego aucie informacja "14,2s do setki". Pan Stanisław pomyślał : "no tak, jak to więc mogło zacząć przyspieszać. No nic. Chip załatwi sprawę i będę mógł bezpiecznie się poruszać zarówno w trasie i w mieście". Pojechał do serwisu, gdzie spotkał się z kilkoma przykrymi wiadomościami. Po pierwsze musiał zostawić pół pensji na wymianę paska rozrządu. Następnie dostał informacje, że auto ma przejechane 270 tysięcy km a turbina nadal jest orginalna, więc tajemnicze piski z jej kierunku mogą być powodem jej zuużycia. Później dowiedział się, że chipu nie można zakładać do tego silnika, ponieważ wyżyłowany potrafi się szybko poddać (szczególnie głowica), z resztą nie przy turbinie z takim przebiegiem, nawet po regeneracji. Pan Stanisław zdenerwowany odjechał, musiał jednak tego samego dnia załatwić kilka spraw na mieście, zrobił około 100 km. Wyliczył spalanie - 9 litrów. Zaniepokojony wszedł na Forum iw jednym z topiców znalazł potwierdzenie - 9 litrów w mieście jest możliwe przy standardowej jeździe. Cholera a miało być 6. Pan Stanisław niezadowolony z nowego nabytku postanawia go sprzedać i myśli teraz o zakupie 325TDS i znowu wchodzi na Forum... Moją intencją tworząc powyższą historię nie była chęć obśmiania kogoś , ale jedynie zwrócenia uwagi na fakt, że ktoś może się zasugerować spostrzeżeniami co niektórych użytkowników, a później walić głową w mur ze złości. Wiadomo, znajdzie sie wielu właścicieli TDSów zadowolonych, ale warto też napisać kilka obiektywnych informacji, żeby ktoś zdawał sobie sprawę z czym może mieć do czynienia. Ze zwykłej, ludzkiej życzliwości.
  11. Rozumiem Twój brak fascynacji aut z znaczkiem z alfabetu na atrapie, ale zrozumiałeś to co chciałeś i nie na tym się skupiam. Klientów kupujących Beemkę w salonie raczej mało interesowało jak te auto będą się zachowywały za kilkanaście lat u trzeciego właściciela nieprawdaż? Poza tym silnik to jeden z wielu elementów (choć jeden z najistotniejszych)decydujących o zakupie danego modelu wybranej marki i raczej fakt samej sprzedaży auta nie oznacza jednocześnie, że silnik będący na jego wyposażeniu jest lepszy niż podobne u konkurencji, nieprawdaż? Jeśli ktoś jest zadowolony ze swojego TDS'a to ok, przecież nikt nie zamierza tego negować. Życzę każdemu właścicielowi klekota, aby jego 2.5TDS przy "ciężkiej nodze, włączonej klimie i automacie" palił nawet 5 litrów w mieście zamiast wspomnianych wyżej 10. Jeśli komuś auto w ogóle się nie psuje to jeszcze lepiej. Proponuję jednak spojrzeć na sprawę obiektywnie i nie wznosić ochów i achów nad TDSami, ponieważ zwyczajnie na to nie zasługują z wielu powodów. Wyraz temu dał sam koncern BMW wypuszczając na rynek 3.0d oraz opinie wielu niezależnych ludzi o tym silniku jako o rozpoczęciu w końcu produkcji naprawdę dobrych dieseli w fabryce BMW.
  12. Niutonometry odrywają większą rolę w początkowych momentach przyspieszania niż moc. aha, a to czemu silnik 3.0i daje lepsze przyspieszenie od 3.0d mając o 110 Nm mniej? (300 do 410 w przypadku wersji 193 KM) :D Bo o przyspieszeniu nie decyduje jedynie wartość momentu i mocy, ale wiele innych czynników tj. choćby przełożenie skrzynii itd. itd. Wg mnie bez sensu jest porównywać silniki benzynowe wolnossące do dieseli z turbawką.
  13. Ople do dziś nie mają dobrych blach, a do bodajże 95 roku była już zupełnie fatalna (brak ocynku). Auta się jednak sprzedawały (całkiem nieźle), a producent nic z tym nie robił. Oznacza to, że te blachy były więc dobre? :wink: To, że bawarskie TDSy sprzedawały się przez tyle lat nie oznacza, że to były udane konstrukcje.
  14. Właściciel auta z drugiego zdjęcia ciął chyba ten zderzak w czasie jazdy do tłumikarza. :mrgreen:
  15. Na tym drugim ----> http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=DP61&mospid=47558&btnr=31_0256&hg=31&fg=10 nr 11
  16. _Kris_

    M5 i...

    Zgadzam się, jednak zauważ że jeśli ktoś zakłada z oszczędności to znaczy, że jednak te paliwko uderza go w jakimś stopniu, odczuwalnie po kieszeni. Z resztą ktoś kto chce zaoszczędzić, a mógłby zupełnie bezproblemowo jeździć na paliwku to jakby inna sprawa, odchodzimy od sedna sprawy, czyli od tych co kupują autko na które ich nie stać żeby się pokazać, a tankują LPG i jedzą chleb ze smalcem, to jest żałosne i o to mi chodzi.
  17. Niestety prawdą jest twierdzenie, że "BMW zaczęło robić dobre diesele od 1999 roku" (wprowadzenie na rynek 3-litrowego diesela). Wcześniej niestety było nieciekawie, Audi ze swoim 1.9TDI czy 2.5TDI (115-konnym) biło BMW na głowę.
  18. To fakt "(!)" również może pokazywać zuużyte klocki (przerwany czujnik). Generalnie ta kontrolka w E39 oznacza, żeby "sprawdzić układ hamulcowy". Kółeczko z cegiełkami oznacza, żeby sprawdzić same klocki.
  19. A ktoś wie jaka jest różnica wagi pomiędzy alumiowym Sachsem a Bilsteinem?
  20. _Kris_

    M5 i...

    Wręcz przeciwnie, założnie gazu świadczy o tym, że Polaków po prostu nie stać na benzynę na pokonywane przez siebie kilometry i muszą montować instalację, żeby normalnie funkcjonować i nie ograniczać jeszcze bardziej swoich wydatków. W Polsce i Niemczech np. cena paliwka jest praktycznie taka sama, ale Polacy za swoją pensję mogą kupić 555 litrów (średnia krajowa 2500 zł brutto) a Niemcy 1800 litrów (licząc, że średnia krajowa w Niemczech to 2700 euro brutto). Nawet wielu Niemców przyjeżdża do nas tankować paliwko albo na zakupy a zarabiają kilka razy więcej, nic dziwnego, że u nas gazownicy przeżywają wiecznie oblężenie.
  21. Przecież nie napisałem, że przy dedykowanym trzeba ciąć zderzak tylko, że właśnie chyba nie trzeba i to jest dobre, ale kiepsko wyglądają wizualnie te rurki lecące pod zderzakiem zamiast z niego wg mnie. :cool2:
  22. Pod zderzakiem to chyba u Ciebie... Właśnie tym się rózni tłumnik dedykowany od montażowego ze pasuje idealnie w miejsce orginalnego. Rysunki są poglądowe a końcowki mozeż mieć różne. Może nie tyle u mnie co u tego gościa, którego filmik ktoś zaprezentował :cool2: Tłumik może sobie pasować w miejsce orginalnego, ale u tego gościa z filmiku, do którego sie odwoływałem rurki lecą pod zderzakiem co wg mnie kiepsko wygląda.
  23. Jamexy i tym podobne wynalazki mają to do siebie, że rzadko obniżają auto o tyle ile deklaruje producent, więc jeśli chcesz obniżyć autko o powiedzmy 4 cm z przodu i 2 z tyłu a nie 1-2 cm mniej czy więcej na różnych osiach to dużo lepsze będą porządne firmówki typu Weitec itd. Poza tym nie mam do nich i im podobnych żadnych zastrzeżeń, używałem podobne przez 2 lata w poprzednim autku i jestem zadowolony poza oczywiście samym obniżeniem. Co do tej gawrancji to nie chce mi sie wierzyć, że po 3 czy 4 latach (jeśli uda nam się nie sprzedać do tego czasu auta) użytkowania bez problemu firma wymieni spring uznając wadę produktu, a nie użytkownika. Ponadto nawet w przypadku uznania koszta ściągania springów (bo pewnie cały komplet trzeba będzie odesłać), wysyłki (na 100% na koszt kupującego), później założenie zniechęcą chyba każdego przy takiej wartości produktu.
  24. _Kris_

    M5 i...

    Spokojnie, zrozumiałeś to co chciałeś. Moje zdanie na temat zagazowanych auto jest podobne jak Twoje, to każdego indywidualna sprawa i g.... każdemu do tego na czym jeździsz. Oczywiście jeśli komuś odpowiada posiadanie i jazda zagazowanym autkiem, to jasne że lepiej np. w E39 jest mieć nieco mocniejszy silnik zasilany przez LPG (niekoniecznie 5-litrowe V8) niż jeździć z 2.0 na paliwku, muskając pedał gazu, robiąc 500 km miesięcznie i szczycąc sie tym, iż się jeździ na benzynie. Albo kupować na siłę diesela i rezygnować z kupna wymarzonego benzyniaka. Śmieszne są tylko takie przypadki, że ktoś kupuje sobie autko, na którego utrzymanie przy sumie pokonywanych kilometrów w postaci fabrycznej go nie stać (lub "nie chce wydawać na paliwo skoro może mieć dużo taniej na gazie" jak kto woli) i szpanuje przed sąsiadami, kolegami i panienkami jaką to on ma furkę. :duh:
  25. _Kris_

    M5 i...

    Wg mnie montaż gazu to każdego indywidualna sprawa. Z jednej strony jest to napewno komiczne jak ktoś kupuje sobie auto palące 20 litrów żeby zaszpanować i tankuje LPG, bo go nie jest w stanie go utrzymać w normalny sposób. Z drugiej strony katować się z silnikiem 1.6 i szczycić się jazdą na benzynie skoro można sobie kupić 4.4 na LPG i płacić za jazdę tyle samo mając nieporównywalny komfort i bezpieczeństwo... Kwestia podejścia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.