_Kris_

Nie musisz cytować postów bezpośrednio nad sobą, to tak ze spraw technicznych. :) Nie pisz mi, ze sam się musze zdystansować, ponieważ to nie ja wszedłem do topicu z zakończona już praktycznie dyskusją gdzie pisało się o samochodach i nie ja zaczałem rzucać jakimiś prymitywnymi tekstami z kosmosu próbująć tanimi sposobami kogoś sprowokować albo próbować być śmiesznym. Pisałem o tym, że nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi, ponieważ piszesz rzeczy oczywiste jakoby silnik TDS nie był idealnym silnikiem, nie jest stworzony, żeby palić 4 litry, że silniki TDI też nie są idealne, że nie warto kupować jakiś wynalazków za pół darmo, że TDS nie jest silnikiem stworzonym do wyscigów. O tym wszystkim wiemy i chyba nikt nie zamierza tego negować. Równie dobrze mogłeś napisać, że TDSy BMW mają napęd na tył. Skupiałem się na czymś innym, mianowicie na wszystkich rzeczach które podają w wątpliwość tezę, iż TDS to udana konstrukcja jak ktoś na początku dyskusji stwierdził. Jeśli już tak bardzo chcesz wdawać się ze mną w jakąś niepotrzebną polemikę przez kilka następnych stron przeczytaj najpierw moje posty, bo nie chce mi sie wszystkiego powtarzać, a później jeszcze tłumaczyć każde słowo, zebyś w końcu napisał, że TDSy i tak są ekstra, bo ty tak uważasz, a każdy który sądzi inaczej zwyczajnie się nie zna.

biernus wyluzuj trochę kolego, bo się zagalopowałeś. Jeśli nie masz nic ciekawego do powiedzenia i odgrzewasz umarły już post z zamiarem jedynie obrażenia kogoś najlepiej nic nie pisz, bo pokazujesz się tylko z prymitywnej strony. :duh: Na twoje wywody odpowiedziałem już we wcześniejszych postach, a zarzuty potwierdzają tylko to że zrozumiałeś to co sam chciałeś jako właściciel TDS'a.

Zdjęcia robione 12 maja 2007 roku, ale być może to próba kamulflażu.

radek_z - masz szczere i dobre chęci, ale niestety zapewne nie spotkałeś się nigdy z czymś takim i stąd tak wiele nadzieji. :wink:

radek_z sorki, ale takie rzeczy to nie w naszym kraju. Już o tym, że znalezienie sprawcy jest możliwe w 0.1% przez zupełny przypadek nie wspominam, nie wiem czym ten sprawca mógłby się czuć zagrożony. Autor topicu ma do czynienia z dnem społecznym, nawet jak zapuka do domu sprawcy, a rozwalone auto będzie stało przed domem to i tak będzie się wypierał.

Tak swoją drogą policja, sądy itd. są straszakiem przede wszystkim dla ludzi, którzy mają coś do stracenia. Jeśli ktoś ma dobrą pracę, ułożone życie itd. to dla niego kontakt z policją jest mało sympatyczny, bieganie po sądach jeszcze bardziej. Dla zwykłego śmiecia osiedlowego to nie jest problem, ale tak jest nie tylko u nas. Co do tej Beemki to łudzenie się, że stoi gdzieś na parkingu w centrum miasta albo u kogoś pod domem na chodniku jest wg mnie trochę bezsensowne. Autor topicu trafił na kolesia, który wie co robić w takich sytuacjach, więc ciężko będzie coś w tej sprawie zrobić. Ktoś wyżej napisał, żeby posprawdzać, jeśli jest taka możliwość nagrania z drogi prawdopodobnej ucieczki, zanim wrócił po auto minęła godzina, więc zakres poszukiwań ma średnicę około 30 km, czyli nawet nie ma po co szukać samego auta tylko właśnie innymi sposobami.

Do poprzedniej Bemy (E36 Coupe) montowałem Pilkingtona i zapłaciłem za sama szybę 239 zł + 120 montaż i 10 zł uszczelka. Nie mieli innych do wyboru, tylko jeden model od producenta dedykowana, ale być moze tak jest że są jeszcze różne rodzaje, lepsze i gorsze. Tutaj mapka autoryzowanych dystrybutorów : http://www.pilkington.com/europe/poland/polish/automotive/automotive+agr/autoryzowani+dystrybutorzy+pilkington+automotive+w+polsce.htm

Tylko Pilkington. Fabrycznie taką właśnie się montuje do BMW. Firma ma swoje autoryzowane serwisy.

Pół biedy jeśli ktoś ma wykupione AC i straci oprócz oczywiscie masy nerwów i czasu tylko 20% zniżek i parę złotych na takiej naprawie. Gdybym miał samemu łatać auto po takim zdarzeniu chyba bym się załamał. Podejrzewam, że ta 7-mka jest juz bardzo dobrze ukryta, koleś wiedział jak umyć ręce. Współczuję.

Danek24 - CCFL'e wyglądają same w sobie lepiej, ale ich dołożenie do lamp sprzed liftingu (odbłyśników) ma 4 duże wady : 1. Świecący odbłyśnik w lampach sprzed liftingu wygląda dużo gorzej niż soczewka. Kierunek soczewkowy też jest ładniejszy. 2. Ring założony do odbłyśnika zlewa się z nim. 3. Po ringach świecących w innym kolorze niż żółty od razu widać, że nie są orginalne i kojarzą się często z tanimi angel-eyesami z allegro za 800 zł. 4. Zakładajac CCFL'e do lamp sprzed liftingu zostaje szkło reflektora z żółtym kierunkiem, który wygląda dużo gorzej niż biały. Dokupienie szkła to dodatkowy koszt. Sama chęć przerabiania lamp to kwestia indywidualna, więc ją pomijam, choć jeśli ktoś nie potrafi tego sobie sam zrobić to są dodatkowe koszta, żeby komuś dać to do zrobienia. Wg mnie sensowna jest jedynie wymiana samych ringów z orginalnych żółtych na białe, wtedy nie jest to zły pomysł choć najbardziej kosztowny, bo musimy tak czy siak kupić nowe lampy i jeszcze dokładać.

Wszystko można w ten sposób negować. :duh: Jak się zepsuło to znaczy, że kupił zły egzemplarz, gdyby autko było zadbane nic by się nie zepsuło. Niestety o tym, że wszystkie TDSy są już podstarzałe i prędzej czy później muszą zacząć wychodzić ich bolączki zapominasz, bicie piany w stylu, że trzeba kupić super zadbany egzemplarz od Pana Stasia, który ma na podwórku same prawie nówki-niepsujki z Niemiec od lekarzy jest wg mnie komiczne. :cool2: Myślę, że moje zdanie na temat TDS (To Dziadoski Silnik) :wink: każdy zainteresowany już zna, a moją intencją nie jest przekonywanie właścicieli TDSów, że jeżdżą lipą. Pogadamy na poważnie jak już opchniecie swoje "cacka" tak jak to juz zrobił "david" powyżej i będzie można narzekać. :cool2:

Wtedy drogówka nigdy nikogo by nie dogoniła i nie ukarała, czyli bez sensu. :wink:

Mimo wszystko wielu użytkowników 520i żałuje zakupu takiego motoru myśląc, że 150KM to musi nieźle zasuwać, a tutaj niespodzianka. :wink: Koszta serwisu dokładnie takie same, różnica w spalaniu niewielka pomiędzy M52b20 a M52b28. Spora część R6 jeździ na gazie, a wtedy to jest już zupełnie dramat, no bo praktycznie koszta utrzymania 520i i 528i zupełnie się wtedy nie różnią. Mimo wszystko taki motorek jest wg mnie na pewno lepszy niż jakiś TDS, spalanie znośne, a wolny też jakoś specjalnie nie jest, do przemieszczania się styknie, a jak już się rozpędzi w trasie to 150KM daje radę. Najgorzej jest przy małych prędkościach, bo auto jest ciężkie a moment obrotowy jedynie 190NM przy 4200 obr./min. Awaryjność też niska jak to w R6, duża szansa znalezienia sprawnego egzemplarza w niskiej cenie i dobrym wyposażeniu.

W każdej BMW szyby mają 30% przyciemnienia. Oznacza to, że nałożenie jakiejkolwiek folii o jakimkolwiek stopniu przyciemnienia wiąże się z przekroczeniem normy. Wartości się dodaje, czyli np. jak założymy folię 30% (najmniejszy stopień przyciemnienia, prawie niewidoczny) już mamy 60% przyciemnienia, czyli lipton. Ja u siebie po sprowadzeniu autka z Niemiec miałem wszystkie szyby przyciemnione. Ekstra to wyglądało na ciemnym autku, ale zerwałem z przodu. Przegląd wiadomo zawsze się przejdzie, jak sie uczepią to dopłaci się kilkadziesiąt zł i po problemie. Ale z pałkarzami jest już gorzej. W swoim mieście można się jeszcze dogadać albo autko zostawić na parkingu, ale w przypadku jakieś kontroli 200 km od domu to może się to skończyć lawetą, nawet 500 zł mandatem (sic!) i powrotem autobusem, albo zrywanie folii na miejscu jeśli pałkarz bedzie tylko pół-upierdliwy. Poza tym w przypadku przyciemnienia szyb poruszamy się niedopuszczonym do ruchu pojazdem, warto sobie zdawać z tego sprawę. Jak ktoś w nas wjedzie może wziąć ten argument pod uwagę i każdy wypadek będzie naszą winą. :D Ja nie ryzykuję, wiem, że jeździ dużo aut w całe w czerni przez lata, ale kuszenie losu dla delikatnie lepszego wyglądu do mnie nie przemawia, ja zerwałem, dodatkowy plus jest taki że w nocy lepiej widać. :cool2:

Bez prawka też można jeździć zanim policja o nie nie poprosi, ale chyba nie o to w tym chodzi...

7-mka to ekstra wóz, ale to trochę inna liga wydaje mi się. V8-ka, która jako jedyna pasuje do tego samochodu to trochę inny poziom kosztów utrzymania, a 2.8 jest za słaby do autka takich gabarytów i ciężaru. O 2.5TDS nawet nie wspominam, dynamika na poziomie Renault Megane 1.6 75KM :8) a spalanie niemałe.

Nawet na dwa plusy. :cool2:

Krzysztof tutaj chodzi o stosunek osiągów do spalania. Autko samo w sobie jakoś bardzo dużo nie pali, w końcu to R6, 2-litry i 150KM. Twoje 11-12 w mieście to norma. Moje pali 13 przy dynamicznej jeździe (można też spalić 11,8 katalogowe przy bardzo spokojnej jeździe albo w nocy bez innych samochodów) , 14 z klimą albo przy mocnych mrozach. W trasie 8-9. Niestety porównując 520i np. do 523i czy 528i, których koszta serwisu są dokładnie takie same wymaga dużo wyższych obrotów, aby dynamicznie jeździć (190Nm przy 4200 obr./min.), w przypadku 528i (280Nm przy 3950 obr./min.), więc np. gdyby chciało się tak samo komfortowo jeździć w 520i jak np. w 528i spalanie w obu autach byłoby podobne. Przyspieszenie do setki, na 1/4 mili, bezpieczeństwo przy wyprzedzaniu, komfort podróżowania, zupełnie inny, kolosalna różnica, wierz mi, miałem okazję jeździć obydwoma. + dla 2.0 niższa cena zakupu i większa szansa znalezienia egzemplarza w lepszym stanie i jednocześnie niższej cenie. Pozdrawiam.

Plusy wg mnie : + świetny wygląd, nawet w postaci fabrycznej co na autko które było na deskach kreślarskich na początku lat 90-tych nie jest zupełnie normalne, agresywny styl typowy dla BMW połączony z elegancją. W środku też super, deska to chyba symbol 5-ek E39, świetnie wyprofilowana, w doskonałym materiale, skierowana na kierowcę. + bardzo dobra jakość materiałów we wnętrzu. Jeśli chodzi o materiał na fotelu to proponuję jednak skórę do środka, bo welur wygląda kiepsko wizualnie po przebiegu 200 tys. km. + duża gama bdb silników, w tym symbole BMW tj. R6 i V8, ale odpuść sobie TDSy, diesele po 99 roku najbardziej ok, benzyniaki : 520i - dużo pali, słabo przyspiesza, trzeba go kręcić, 523i - kompromis pomiędzy spalaniem a osiągami, 528i - najlepszy stosunek osiągów do spalania, ale też duże ryzyko trafienia na padaczkę i wyższa cena zakupu o 15% w Niemczech, V8 - super osiągi, klasa sama w sobie, ale wysokie koszty utrzymania. + komfort podróżowania. Autko jest miękkie, ale nie tapczanowate jak Renault, jest sprężyste. + świetne wygłuszenie wnętrza. + ASR w standardzie. + wysoki poziom bezpieczeństwa, 4 gwiazdki na 5 w testach euro NCAP, duża waga auta, gabaryty, poduszki boczne, kurtyny w opcji. + to jest BMW, więc wszystko co sie wiąże z rzeczami charakterystycznymi dla BMW i niepowtarzalnymi jednocześnie w innych markach ; np. styl, napęd, image, jakość, możliwości, silniki, skrzynia, hamulce, niektóre gadżety itd. Minusy wg mnie : - wysokie koszta ubezpieczenia w stosunku do aut klasy Opel, Ford, - dużo rzeczy, które potencjalnie mogą się zepsuć ze względu na wypasik w standardzie i opcji, - pękające plastiki po bokach foteli. Koszt naprawy jednak niewielki, 122 zł + godzina roboty, - nienajlepsze nagłośnienie audio i trudność rozbudowy, - wyższe koszty części zamiennych w stosunku do aut klasy Opel, Ford, - zawodząca mata na fotelu pasażera od poduszki, - mimo gabarytów autka ilość miejsca w środku nie rozpieszcza. W porównaniu np. do A6 od Audi dla kierowców jest tyle samo miejsca, ale dla pasażerów o 15% szacuję mniej. O jakiejkolwiek ciasnocie nie może być jednak mowy.

Nie ma problemu. Warta ubezpiecza takie autka, kiedyś ubezpieczyłem u nich moje poprzednie 17-letnie Audi. Składka w wysokości około 10% wartości samochodu, czyli standard. W umowie trzeba zaznaczyć wkład własny 15% (czyli w przypadku np. auta do kasacji albo kradzieży i ubezpieczenia na sumę 20 tys. zł oddają 17 tys.) oraz można wybrać wkład własny na części 15% (na naprawę swojego samochodu po uszkodzeniu auta ze swojej winy, jeśli np. uszkodzisz na 7 tys. zł to oddają 6 tys. i zabierają 20% zniżek z AC), ale nie trzeba, wtedy będzie po prostu składka mniejsza o 5% na całości kwoty. AC jest tańsze o 5% też jeśli wykupi się OC w Warcie.

Fakt, ale za takie coś jest laweta i mandat na dzień dobry.

ok ale pod warunkiem ze w miedzyczasie kupisz tdsa :mrgreen: Brrrrr, nawet nie próbuj żartować. Znajomy do dziś ma uraz do wszystkiego co bawarskie, a ma prawo bo męczył się już tym szajsem na różnych podzespołach i w E34 i Omedze. :twisted2: Pierwsza prawie z warsztatu nie wyjeżdżała, uśmiech mechaników do dziś pamiętam jak go ciągnąłem na lince po raz kolejny. Uszczelka, turbo, nieodpalanie i 100 innych rzeczy. Do dziś pamiętam jak jechałem po niego 120 km, bo turbina padła, innym razem coś innego. Mechanik powiedział, że sporo regeneruje turbin od starszych Beemek. W Omie to już w ogóle masakra, tam doszły jeszcze problemy z mocą i spalanie przede wszystkim kosmos. W warsztacie, gdzie serwisuję autko wszyscy to samo mówią : BMW ok, ale nie TDS i zagazowane tanią instalacją benzyniaki, bo zarówno jedno i drugie rodzi problemy z czasem samo z siebie.

Przy dachowaniu nie otwierają się poduchy, w E39 tak jest, więc sądzę że w E36 podobnie.

To była przenośnia. Inaczej można było napisać "BMW pokazało jak bardzo do niczego był poprzedni silnik wypuszczając 3.0d, który pokazał jaki powinien być diesel". Zaraz ktoś napisze. To normalne, że następca jest lepszy od poprzednika i jak można porównywać jakiś silnik do tego, który został zaprojektowany 10 lat wcześniej. Ok, zgadzam się. Nie twórzmy jednak mitów stawiając TDS'a obok "udanych konstrukcji, które warto posiadać", bo to jest kpina. Jaki silniki TDS mają stosunek osiągów do spalania? Mizerny. Silnik diesela ma być oszczędny. Co to za oszczędność, jeśli pali tyle samo co benzyniak, a dodatkowo może się dużo wiecej rzeczy popsuć i co ważniejsze, psuje się. Silnik diesela to ma być silnik niezawodny, a przynajmniej żeby nie przetrzepywał kieszeni. Takie są TDS'y? Nie żartujmy. W czym ta "udana konstrukcja" ma się zawierać pytam się? W łańcuchu zamiast paska? Bez jaj, chłopaki... :cool2: Panowie rozumiem Wasz stosunek do TDS'a w końcu sami taki posiadacie. Porozmawiamy na poważnie o nich kiedy sprzedacie swoje auta i będzieci mogli spojrzeć na nie również krytycznie. :cool2: To normalne. Naprawdę uważacie, że aby wiedzieć jak pachnie kupa trzeba ją nie tylko powąchać, ale też 3mać pod łóżkiem? :mrgreen: Nie kupiłem TDS'a, ponieważ to jest lipny silnik z wymienionych przeze mnie powodów i byłbym skończonym idiotą decydując się na niego nie zasięgając rad i opinii użytkowników. Przed wdepnięciem w kupę warto się kogoś zapytać jakie mogą byc tego konsekwencje, żeby później nie dłubać patyczkiem nad wanną przez pół godziny. :wink:

Ciesz się, że żyjesz. Szkoda auta, większa jeśli nie miało właśnie AC.