
_Kris_
Zarejestrowani-
Postów
845 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez _Kris_
-
Jeśli nie doszło do podkładu to można spolerować. Jeśli doszło to polerka tylko delikatnie zmniejszy głębokość rysy. Pozostaje tylko kredka na zamaskowanie albo specjalne farby, które stosuje się na zaprawkę z pędzelkiem. Będziesz malował całe auto? :shock:
-
Dokładnie. Ponadto spalanie to sprawa względna, bo E39 3.0 może spalić w mieście tak jak 2.8 nawet 11 litrów jak nie będzie ruchu w godzinach nocnych, ponieważ miasto to nie tylko korki, ale wiele ulic gdzie można jechać dłuższy czas ze stałą prędkością, a wtedy chwilowe spalanie 8 litrów to norma jadąc np. na 4 biegu 70-80 km/h. Mowa jednak o średnim spalaniu przy dynamicznej jeździe (czyli normalnym naciskaniu na pedał gazu, a nie jego muskaniu i zmianie biegu przy 2 tys. obr./min.) w mieście kiedy nie jesteśmy sami, są światła itd. Wtedy takie V8 3.0 na bank bierze katalogowe 16 litrów, czy nawet więcej jak twierdzą niektórzy właściciele tych aut z tego Forum. Z resztą nie oszukujmy sie, jeśli 2.8 w E39 pali w mieście 14-15 litrów, to cięższa o ... 300 kg 7-mka z małym, benzynowym potworkiem 3.0 V8 ma palić 12-13? :D Cóż, coś za coś.
-
kris widze ze nadchodzi czas zmienic auto, bo w opisie sama benzyna :twisted2: :wink: Myślałem o 3.0d, ponieważ nie mam jakieś awersji do ropniaków, a spalanie 10 zamiast 14 litrów w mieście byłoby mile widziane. :) Kocham jednak BMW za charakter, dźwięk, za niezniszczalność i idiotoodporność. Diesel jednak wymaga troskliwej opieki i traktowania, poza tym klekot zamiast melodii, nie dla mnie, jeszcze nie teraz.
-
I tak ma być, gdyby jeszcze ropniaki palily tyle samo co benzyna, albo litr mniej to już w ogóle by się do niczego nie nadawaly. :wink:
-
Tak podpinając się pod temat, Wam też system ASC+T działa tak brutalnie jaki mi tzn. jeśli chcem zbyt mocno przyspieszyć włączając się do ruchu, autko dławi się, spadają obroty i zachowuje się jakbym sprzęgło puścił? Nie miałem doświadczenia wcześniej z kontrolą trakcji, ale muszę ją wyłączać jak chcem szybko ruszyć, bo bardzo przeszkadza jak jest sucho.
-
3.0 R6 to chyba idealny kompromis do E39, osiągi jeszcze lepsze od 2.8. a spalanie praktycznie takie samo, czyli do przyjęcia. Obok 3-litrowego diesela to wg mnie dwa najlepsze silniki do tego auta.
-
SaluCK miejsca z przodu jest praktycznie tyle samo co w E39, ale jak ... odsuniesz przednie fotele prawie na maksa do tyłu. A wtedy za Tobą nikt nie może usiąść. :D W E39 ja (192 wzrostu), mogę sobie spokojnie odsunąć fotel i wygodnie usiąść, a za mną normalnie inna osoba bez ciasnoty (do tego nie musi sie gimnastykować, żeby tam w ogóle dotrzeć i usiąść :wink: ). Poza tym w E39 jest trochę więcej miejsca po bokach. Można powiedzieć, że E46 jest jak dobrze dopasowany garnitur, E39 bardziej jak luźny sweterek, choć już nie tak jak bluza od ojca (E38). :8)
-
To chyba nie tyle chodzi o zazdrość, co o myślenie, że jak ktoś jeździ Beemką to pewnie wydaje mu się, że jest lepszy od innych to mu pokażemy teraz. Nie tylko policji, ale takie rozumowanie tyczy się wielu cywilów-kozaków-inwalidów. :8)
-
Śmiałem się nie tyle z tego, że ktoś kupuje mocny silnik i jeździ jak emeryt, bo to każdego osobista sprawa, co z tego że wiem ile palą Beemki, wiem że nie ma cudów i katalogi nie kłamią, a to co mówią ich właściciele to jakby osobna kwestia. :wink:
-
Ksenon to fajna sprawa w soczewkach, super wygląda z ringami i jeszcze lepiej świeci.
-
E39 2.8 można spalić w mieście 10 litrów. Traktując pedał gazu bardzo lekko wynik niecałych 12 litrów to żaden sukces. O innej jeździe jednak mowa czyt. dynamicznej. :wink: Tak na marginesie jest na Forum człowiek, któremu M5 pali 14-15 litrów w mieście przy dynamicznej jeździe, więc nie można się dziwić. :wink:
-
E30 to juz prehistoria, takie auta kupują tylko fani tego modelu (bo jakby nie było mają swój klimat) albo, w większości, ktoś kto chce jak najtaniej kupić Beemkę, żeby zabłysnąć przed kolegami i pod remizą. :wink: E36 to już też stary model, na ulicach często zwieśniaczony i w kiepskim stanie, ale jednak nie razi latami 80. i nadal się może podobać. Kto co lubi i na co go stać. Tak na marginesie, gdybym chciał autko z napedem na 4 koła kupiłbym Audi quattro. BMW to tylni napęd, a tylni napęd to BMW. :8)
-
R6 2.8 w E39 pali w mieście 14-15 litrów, V8 3.0 w E38 od 15 do 18, to są sprawdzone dane, w tym użytkowników, więc różnica jest. Mowa o manualach oczywiście.
-
Tak jak piszesz, ja jakbym miał zamienić swoją E39 na inną E39 to chyba tylko na 3.0d ze względów ekonomicznych. Jeśli 5-tka to chyba najsensowniejszy jest skok do kolejnego modelu, ale ta cena E60. :roll: :wink: Jeśli chodzi o silnik w E46 to polecam 2.8 lub 3.0, szybko zapomniesz o swojej byłej E39 520i. Przy 2.0 będzie ciasno, twardo i wolno, czyli nieprzyjemnie.
-
pozi81 głośniki w tylnej półce to już przeszłość, czasy stunningowanych Golfów. :wink: Teraz montuje się zestaw odseperowany (2xgłośniki nisko-średniotonowe + tweetery i zwrotnice) na przód w drzwi (16 nastki koniecznie jakieś dobrej firmy i serii np. PB) + dobry wzmacniacz i skrzynia. Oczywiście głośniki muszą być zamontowane w panelach i na sztywno przykręcone do blachy drzwi. Wszystko to trzeba wygłuszyć matą bitumiczną, bez tego wszystko będzie drgało i trzeszczała tapicerka. Takie coś jeszcze dobrze nie zagra, potrzebna będzie jeszcze dobra jednostka sterująca, bo ta co mamy zamontowane orginalnie w E39 jest kiepskie. Taki zestaw już ucieszy uszy, trzeba przerobić jednak trochę tył, żeby bass ze skrzynii przechodził do kabiny. Niektórzy wycinają blachę i wywalaja głośniki z tylnej półki i tamtędy przebija sie skrzynia lub montują skrzynię w miejscu worka na narty. Co do tej tuby, która posiadasz to ona Ci zagra kick-bass, który możesz wydobyć z dobrych głośników zamontowanych do przednich drzwi. Tuba to juz przeszłość, teraz się kupuje subwoofery, tylko one mogą zejść na niskie częstotliwości i wydobyć porządany dźwięk uzupełniając przednie głośniki. Ja jakiś rok temu zakupiłem do siebie zestaw odseperowany Hertz ESK-165, wzmacniacz Blaupunkta GTA4 Special i skrzynię tej samej firmy. Do tego dokupiłem panele i matę bitumiczna. Kiedy dowiedziałem się, że konieczne bedzie nowe radio, którego zamontowanie w E39 jest problemem (kwestia estetyki) oraz kompletna przeróbka całych przednich drzwi (w których dodatkowo na 16-nastki za bardzo miejsca w środku nie ma), walka z bagażnikiem, a najlepiej wymiana całego sprzętu, bo ten który zakupiłm do niczego się nie nadaje dałem sobie spokój i sprzedałem. Może kiedyś. :D
-
A które klocki najmniej się kruszą? Podobno ATE znane są z tego, że lubią przy hamowaniu uświnić całą felgę.
-
Fakt, kto co lubi. Ja zmieniłem właśnie Coupetkę, co prawda E36, na E39 i na E36 czy E46 już jej nie zamienię. E39 musi mieć jednak mocny silnik, bo to duże gabarytowo i ciężkie auto, ze słabym jeździ się bardzo średnio, bo autko wydaje się wtedy klockowate i ociężałe. E36 Coupe bardziej czułem, miałem jakby większą kontrolę, prowadził się trochę jak gokart w porównaniu do E39 ze wzglądu na rozmiary, bo waga E36-E46 jest tylko 120 kg mniejsza od E39. Wadą Coupety jest mniejsza ilość miejsca z przodu oraz przede wszystkim z tyłu i wieczne narzekania osób tam wsiadających i siedzących, ale jak komuś to nie przeszkadza i jeździ głównie sam lub z dziewczyną no to Coupeta na pewno nie jest gorszym autkiem niż E39, szczególnie E46, ma ekstra linię i fajnie wygląda obniżona i na 18-nastkach. :8)
-
Wybór E39 niekoniecznie oznacza rezygnację z osiagów na rzecz komfortu. :) Pomiędzy takimi samymi silnikami w E39 i E46 różnica jest minimalna, przykładowo E46 328i ma 7,3 do setki, E39 528i 7,5, więc różnica żadna. E46 Coupe to fajne i zwinne autko dla dwóch osób, E39 to trochę inny segment, dziwne porównanie. :?
-
A jakiej firmy są orginalne? Dla mnie wymiana użytkownika Grabosz klocków i tarcz z przodu za .. 1537 zł jest mówiac delikatnie rozbojem w biały dzień, bo za takie pieniądze kupując części np. IC i wymieniając w normalnym warsztacie (i nie u Pana Mietka, bo tam jest jeszcze taniej) można wymienić z przodu i z tyłu. Nawet za smar policzyli 12 zł :duh: robocizna 250 zł :duh: Masakra.
-
Nie tylko w Warszawie czy Łodzi są fatalne drogi. Jak się jeździ na niskoprofilówkach oraz obnizonym zawieszeniu to 95% dróg w Polsce jest co najwyżej średnich, a głównie fatalnych.
-
W sumie profil 45 niezależnie od tego czy jest na oponie 205 czy 235 to niski profil (choć różnica jest, przy pierwszym ścianka boczna ma szerokość 92mm, przy drugim 106mm). Przy obu ochrona felgi jest jednak niska, trzeba uważać i rówież kupować opony z oznaczeniem ZR, czyli wzmocnioną ścianką boczną, bo bez tego balony będą już po tygodniu w niskoprofilówkach. solaris520 - większość ludzi dziur nie omija, jadąc za kimś można to zaobserwować jak auto wpada w każdą dziurę, a ten ich nie unika, bo i tak nie czuje ich za bardzo w środku, a felga przeciwnie i czasem się poddaje. Warto się przejechać obniżonym autem na dużych kołach i wtedy można dopiero odczuć co zawieszenie i felgi muszą na siebie przejmować. Ja jeździłem wiele lat na sportowym zawieszeniu i kołach 215/40/17 czy teraz 225/40/18 i felgi są proste, nie zahaczyłem też o żaden krawężnik itp. Musiałem jednak zmienić styl jazdy i być bardzo uważny, bo bez tego uszkodzić felgę można w minutę.
-
Będzie jak ludzie zaczną normalnie zarabiać tak jak ten Niemiec. :) Poza tym u nas w Polsce jakbym komuś powymieniał parę rzeczy przed kupnem i mu o tym powiedział ten uznałby mnie za idiotę i śmiałby się z tego z kolegami przed kolejny miesiąc. :) krzysiek88333 - Ty nie katujesz auta, ale poprzedni właściciel być może to robił. Poza tym w aucie prędzej czy później musi coś się zacząć psuć jeśli się nim jeździ.
-
Pasy bezpieczeństwa
_Kris_ odpowiedział(a) na greg523 temat w Bezpieczeństwo w ruchu drogowym, techniki bezpiecznej jazdy
zalew oni teraz właśnie pasy zapinają, bo wiedzą że tylko dzięki losowi przeżyli wcześniej. To przykłady, że najpierw coś musi się stać, człowiek musi coś przeżyć i odczuć na własnej skórze, żeby dotarło do niego, że jednak pasy zapinać warto. -
Dzięki wielkie thenygoos, z taką wiedzą mogę teraz już zacząć się rozglądać za czymś ciekawym. Pozdrawiam!
-
Tylko nie wiem czy to zawsze jest bezpieczne i czy nie pogarsza trakcji. BMW to takie Porsche z rozkładem mas 50/50 (czyli te typowo sportowe). Czytałem gdzieś że Porsche od dawna stosowało twardy tył i stosunkowo miękki przód. I to daje podobno dobrą trakcję w różnych warunkach. Oczywiście i tak przód jest twardszy niż tył, ale nie tyle co w innych autach. Pozdrawiam Dlatego wymieniając sprężyny trzeba to zrobic zarówno z przodu i z tyłu czyli np. kupić zestaw Weiteca 30/0, albo jeśli autko ma fajnie wyglądać to np. 40/20 lub 50/20 w przypadku Beemek chyba będzie właściwsze, sam tak zamierzam zrobić. Nie sądzę, aby pogorszyło to trakcję, raczej obniżenie środka ciężkości bardziej "przytuli" autko do jezdni. Zakładanie sportowych sprężyn tylko na jedna oś jest niebezpieczne.