To, że to warsztat specjalizujący się w marce, nie tłumaczy wszystkiego. W innym aucie kiedyś walczyłem z kontrolką oleju - świeży olej, potem czujnik, potem wiązka czujnika. Serwis (nie watsztat) się poddał, znajomi mechanicy rozkładali ręce a forum tego auta wtedy raczkowało. Przyczyną była prosta - komputer miał w programie sprawdzanie oleju co 300km ( manualnie, czyli na bagnecie ), jeśli tego nie zrobiłeś, zapalał się czujnik. Oczywiście w tym roczniku o sztucznej inteligencji trzeba zapomnieć, ale wystarczyło podnieść maskę i komp "widział" że coś było sprawdzane. Tymczasem zdechł czujnik podniesionej maski... Warsztaty jak czegoś nie wiedzą, zwykle mówią, że ten typ tak ma...
No dobra, bo zaraz oberwę że troluję