Sprawa tyczy się modelu E34 (520 z '89). Kupiony przez brata dosłownie dwa dni temu. Miał słaby aku, z takim stał przez noc. Rano brat chciał go uruchomić aby pojechać po nową baterię, niestety, aku padł całkowicie. Auta nie udało się uruchomić - to właśnie wykończyło doszczętnie baterię. Wcześniej chodził bez problemu po podładowaniu. Pojechaliśmy po nową baterię, wymieniliśmy ją .... i nic.... zdechł. Ani benzyna, ani LPG - na niczym nie pali. Niby pompuje paliwo, gaz także podaje, a mimo to nie uruchamia się. Kręci bardzo żywo i nawet tak jakby próbowałem, ale ostatecznie efekt jest taki jakby nie dostawał iskry. W akcie desperacji pchnęliśmy go na wstecznym.... nic. Staraliśmy się zresetować komputerek na dwa sposoby. Rozłączenie klem i za pomocą zwarcia pinów 7 i 19. Efekt taki sam.... kompletnie dead ...