kordek4

jeśli chodzi o rzucanie, to raczej się przyzwyczaj. Na takich kołach nie mieścisz w koleiny. Ja mam koła 225 16' i 9'szer. ET11 i normalne, że rzuca. Na zimówkach 205 z większym ET jest spokojnie.

chcesz dobrze zagazować BMK-ę to odezwij się do tego pana z Warszawy: http://lpg.info.pl/profile.php?mode=viewprofile&u=3&sid=5d9dd1269e78a90272f3af091bb32821

Przed Hannoverem około 50km jest stacja LPG (ZWEIDORFERHOLZ). A cena gazu, czy benzyny zależna jest od odległości od autostrady, Jak zjedziesz z autostrady kilka kilometrów w miasteczko to raczej zatankujesz taniej.

Wydaje mi się, ze kontrolka będzie się świecić w dwóch przypadkach: 1.Jak pętelka z przewodu w czujniku dotknie do tarczy (masy) 2.Jak pętelka się przetrze i będzie obwód otwarty (tak samo jakbyś nie podłączał czujnika, albo by się przerwał przewód) Po wymianie klocków najprawdopodobniej masz uszkodzone coś przy czujnikach, albo niedokładnie wciśnięte kostki, albo brak kontaktu w nich, albo złamany (przewód pod izolacją) Zmierz miernikiem albo żarówką z baterią czy czujniki w klockach mają ciągły obwód, jeśli tak, to sprawdź, czy po zwarciu kostki od strony instalacji elektrycznej zgasną lampki.

Może ktoś jeszcze przeczyta? :|

podejrzewam, ze jak gasisz na gazie, to zostaje mu w układzie dolotowym gaz. Jak potem zapalasz (zakładam, że zapalanie jest na benzynie) to silnik dostaje i benzynkę i gaz i się zalewa. Jak przeciągnie gaz i dostanie tylko powietrze i benzynę to zapala. Taka moja teoria, w jakimś samochodzie tak miałem.

śmigaj na gazie, ale przed zgaszeniem samochodu przełącz na benzynkę i daj mu popracować trochę, najlepiej jeszcze podczas jazdy. jak sie zatzrzymasz, to możesz potem normalnie odpalać na benzynce i potem przełączysz się na gaz.

Autko E34 525i Vanos Touring z sekwencją STAG300. Problem polega na tym, że na zimnym silniku przy jeździe na benzynie auto potrafi się dławić a nawet szarpać przy próbie szybszego przyspieszania z wolnych obrotów (tak od około 1000 do 2000). Powyżej tych obrotów ciągnie zdrowo. Na gazie jest to samo. Natomiast niezależnie od tego czy jest ciepły czy zimny to przy ruszaniu trzeba dać trochę więcej gazu i ruszać lekko na półsprzęgle, żeby obroty nie spadły poniżej biegu jałowego, bo zaczyna szarpać (jakby chciał zgasnąć, zrobi kangurka, zapali się nawet na ułamek sekundy czerwona kontrolka i potem jedzie normalnie) Z nowych rzeczy mam: -zawór od wolnych obrotów oryginał (zwany mylnie silnikiem krokowym) -cewki zapłonowe oryginały BERU -czujnik położenia wałka rozrządu, włoski zamiennik -świece zmieniane około 10-15 tys temu, ale zaraz po zmianie świec było to samo Dodam, że czy na gazie czy na benzynie auto na autostradzie ma moc i rozpędza się spokojnie do 220km/h, te 10-20 km/h więcej też da radę, ale szkoda maszyny tak piłować Przy maksymalnie wciśniętym pedale gazu na przyspieszaniu mam wrażenie, jakby ciąg nie był równomierny, lekko skokowy. Dodam jeszcze, że czasami zdaża się pofalowanie obrotami przy dojeżdżaniu do skrzyżowania na luzie, zafaluje 4-5 razy i się uspokaja. Mam nadzieję, ze macie jakieś sugestie

prawie każde radio ma możliwość podłączenia tak, żeby się wyłączało razem z kluczykiem, ale jeśli ktoś zmostkuje dwa przewody (najczęściej żółty i czerwony) to radio gra cały czas, niezależnie od kluczyka. A plus na stałe masz w kabinie napewno w kablach idących do stacyjki, a i wydajność prądowa przy stacyjce jest duża. pozdr kordek4

możesz mieć też złamany kabel w środku, a na zewnątrz izolacja cała (po lewej stronie klapy)

Zdjęcie zrobiłeś dość niefortunnie Zrób fotkę z drugiej strony i od strony tej czarnej kostki, to może więcej da sie owiedzieć

Styki złączane elektromagnesem się rozkleiły, albo odblokował się elektromagnes. Ja bym się bał dalej tak jeździć. Lepiej wymontuj rozrusznik i sprawdź czy w nim wszystko OK, żeby uniknąć jego demontażu jak będziesz miał pilny wyjazd...

A nie orientujesz się kolego, czy do mojego autka (525i M50b25 z Vanosem '94) też da radę założyć tempomat, jeśli nie jest w taki fabrycznie wyposażone?

Bo przy ciągłej pracy jedna przetwornica do ksenonów pobiera około 35W, natomiast przy włączaniu będzie przez ułamek sekundy prąd większy, ot i cała historyja...

A podpowiedzcie panowie, czy jak będę wymieniał sobie uszczeleczkę pod pokrywa zaworów, to czy mam ją czymś posmarować dodatkowo, czy tylko umyć benzyną ekstrakcyjną i składać na sucho? Pytam, bo we wcześniejszej olej dalej zaczął się pojawiać na świecach gdzieś 30-40 tyś km po zmianie uszczelki składanej na sucho. pozdrawiam kordek4

Co do ścisłości to nie podnosimy do góry oparcia tylnej kanapy, ale jej siedzisko w przedniej jego części. Zwarcie w lampie, czy gdziekolwiek indziej nie rozładowuje akumulatora, ale spali bezpiecznik i obwód nie podbiera wtedy prądu. Jeśli już, to tak jak ktoś już pisał będzie to raczej przetarcie izolacji, albo jej nacięcie przy przesunięciu kabli i w efekcie upływność. pozdrawiam.

Zegary mam z "check cntrol-em", nie wiem czy to szeroki, czy wąski. Pozdrawiam. kordek4

Ja założyłem ksenony i nie zmieniałem z tego powodu żadnych bezpieczników. Domyślam się jedynie, że może chodzić o to, że przetwornice w momencie startu mogą mieć (trwający bardzo krótko) duży prąd startu.

no to szukaj innej przyczny :)

Może warto się przyjrzeć, czy pokrywa nie jest w tym miejscu pęknięta, albo zdeformowana zbyt mocnym dokręcaniem w przeszłości. Widziałem jak kiedyś się uszczelka wyślizgnęła, bo ktoś posmarował silikonem. Możliwości jest wiele. pozdrawiam kordek4

Ja też polecam Zakład na Rzgowskiej "BMW elektronika". Znają sie na tym co robią, a przy tym mają baaardzo dużo cierpliwości do upierdliwych i natrętnych klientów (to o mnie chodzi :?) Mnie może nie lubią (trudno powiedzieć) ale nie poddają się łatwo i w końcu znajdą co w Becie 'piszczy" Gazowałem u nich obie beemki.

Tak się dorzucę tylko, znam osobę która kupiła golfa II z wolnossacym dieslem 1,9 z przebiegiem 180 tyś. Takie auto do tyrania na wsi, lekko nie miał. Nieco ponad 200 tyś. km zrobił na opale. Silnik chodził do końca, ale reszta sie rozsypała, blacha, zawieszenie, potem zabrali dowód za pękniętą szybę i poszło autko na złom. Jedynie silnik sobie zostawił :) taki przerywnik

Otóż jak pisałem wcześniej, zmieniałem uszczelki w wysprzęgliku (przy skrzyni). Efekt żaden. Diagnoza:Wysprzęglik był dobry, winna jest pompka (przy pedale) Kupiłem pompkę w InteerCars za około 100 zeta, i pojechałem na wymianę do mechanika (brak czasu i aktualnie garażu) Męczył się ze 4 godziny, ale pomogło w 100% Za wymianę płaciłem niecałą stówkę.

Ale kolega pisał, że mu tak wyszło po zatankowaniu zupełnie do sucha wyjeżdżonego zbiornika. Jedyne co mi się nasuwa, to to, że pompka zassała brudy z dna zbiornika i przytkał sie filtr paliwka, co zaowocowało jego niedostatecznym ciśnieniem. Czyli autko może mieć nierówne obroty, słaby ciąg itd...

Najprostsza rzecz na świecie to zdjęcie zderzaka w E34 Zdejmujesz listwy ze zderzaka (zaczynasz na łączeniu na tyle zderzaka, potem wysuwasz końcówkę z boku w kierunku tyłu). Pod listwami zobaczysz po dwie śruby na jedną stronę pod klucz chyba 17. Odkręcasz i zsuwasz zderzak do tyłu. Ewentualnie haczyć mogą plastikowe nadkola, ale to naprawdę nie jest trudne