domoko

jeśli chodzi o lusterko zewnętrzne to musisz ustawić go jak najbardziej wychylone do góry i pociągnąć lekko od dołu do siebie, wyskoczy z zatrzasku i będziesz go miał zdjęte:)powodzenia, i ostroznie to rób żeby nie pourywać zatrzasków....

Witam! Mam identyczny problem z tymi "pływającymi" obrotami i już wszystkiego próbowałem!chociaż ten reduktor jest nie ruszany przezemnie bo autko ma instalke jakieś 4 miesiące więc co z nim się mogło stac?!czekam także na jakieś porady!pozdrawiam:)

no właśnie ja odpalam na benzynie, szybko mi się przełancza na gaz ale jak było jeszcze ciepło na dworze to taki sam problem miałem i męczę się z nim już tyle czasu:(to raczej nie bedzie ta końcówka gazu o której pisze Adam318, czasami mnie to wkurza i wolę jezdzić na benzynie bo może trochę lepiej wtedy się autko spisuje, a rano i tak są problemy!!!byłem u gazowników bo ta instalka jest jeszcze na gwarancji i oni mówią że z LPG jest wszystko wporzo!macie jeszcze jakieś inne rady?

witam wszystki! :D Panowie mam dwa problemy,pierwszy to wielki ból głowy spowodowany moim drugim problemem- ale akurat z tym nie oczekuję pomocy od was:)a drugi to falujące obroty!!!pisałem już o tym na forum jakiś czas temu ale wasze rady jednak nie były w 100% trafne:(ja już od zmysłow odchodzę!mam 318i silnik m40 i instalke LPG IIgen.(nie wiem co to za firma bo auto kupiłem już z zamontowanym LPG i nie mogę dojść co to za firma!!!w papierach nie pisze!)problem pojawił się z nikąd bym powiedział!raz na światłach zauważyłem że mi obrotomierz skaka ale miał niską amplitude tych skoków, wróciłem do domu i wszystko było oki!następnego dnia odpalam silnik, a tu zonk-obroty od 200 do 1200 i gażnie (na benzynie i LPG)!!!zauważyłem też wtedy że silnik zaraz za niebieskim polem tem. zaczyna chodzić dużo lepiej, jak osiągnie temp normalną czyli wskazówka stoi pionowo to autko śmiga bez żadnego falowania!!!mogę stać godzine na światłach i nie gaśnie ani nie faluje!no może takie malutkie skoki są ale to nawet trudno poznać po wskazówce!!!w zwiąsku z tym sprawdziłem lub wymieniłem takie rzeczy: -sprawdzona przepływka (po odłączeniu na benzynie autko gaśnie); -czyszczony krokowiec, odłączenie powoduje wejście na 1200 obrotów i tak zostaje; -czujnik temp w bloku (niebieski) wymieniony na nowy org. po wymianie zauważyłem że auto potrzebuje więcej czasu żeby te obroty przestały falować!!! -sprawdziłem cały dolot, nie ma lewego powietrza! -stożek wyczysczony, filtr paliwa nie wymieniałem ale robiłem to może 4 miesiące temu więc sobie darowałem; -świece, tu podobna histroia jak z filtrem nie wiem czy opłace się je zmieniać?w sumie chyba nie całe 7tys na nich zrobiłem? -zrobiłem reset kompa, i raczej nic nie pomogło; -nie wiem jak zabrac się za ten czujnik przepustnicy?może to jego wina?prosiłbym o jakieś wskazówki... -podłączałem go pod kompa miał tylko błędy w abs i tyle PROSZĘ was o pomoc bo ja już naprawdę nie mam do tego auta siły!!!jest super ale mnie denerwuje takie zachowanie silnika!za wszystkie informacje z góry dziękuję!!!pozdrawiam

mam identyczne problemy, i już nie mam zielonego pojęcia co to może być!!!dołanczam się do postu i proxby o pomoc:)

hehe, sorki za błędy:)masz racje, trzeba płukac a nie pukac:)dzięki bono20002:)

a silnik krokowy wyczyścić napewno nie zaszkodzi:)troche benzyny ekstrakcyjnej (lub zwykłej :twisted2: ), nafty albo czegoś w tym stylu i pukanie, pukanie i jeszcze raz pukanie:)można troche potem wacikami do uszów przetrzeć(taki mój patent):)hehe :roll2:

czujnik temperatury znajduje się pod kolektorem dolotowym. Sa tam dwa prawie takie same czujniki, niebieski (to o tym mowa)- podaje info do komputera, i brązowy przekazuje tem. na wskaźnik tem!jeśli ten pierwszy (niebieski) jest walniety wtedy na zimnym silniku komputer musi sobie sam dobierać temperaturke a co za tym idzie robi to żle!bierze dane awaryjne zapisane w pamięci a są one zgodne ale dla silnika już rozgrzanego!na zimnym silniku komputer dostaje info że tem silnika wynosi 80*C i wtedy zaczynają się dziwne rzeczy dziać!przedewszystkim zwiększa się zuzycie paliwa oraz silnik nie równo chodzi!jeżeli twój silnik jest już rozgrzany i falowanie obrotów mija (na wolnych obrotach oczywiście) to silnik krokowy odpada bo gdyby to była jego wina , obroty falowały by prawie cały czas!zacznij od tego czujnika bo to jest dużo tańsdze:)Powodzenia!

a ja stawiam na czujnik temp!miałem takie same objawy!cena takiego czujnika to ok 25zł a napewno się poprawi zachowanie silnika

po pierwsze to jeśli już chciałeś ściagnać kleme to trzeba było odłączyc minus (-) a nie plus!kontrolki swieca albo dlatego że jakieś malutkie zwarcie było albo dlatego że masz problem z ABS i kontrolą trakcji...(chociaż mało realne bo wcześniej się nie paliły tak?)może wypadało by podłączyć pod kompa i sprawdzic?ewentualnie resecik kompa zrobic?jeśli się myle to poprawiajcie:)

wymieniłem dziś ten czujnik temperatury i dalej jest to samo!!!!!!!!czy silniczek krokowy po wyjęciu powinien być domkniety czy posiada taką nie weilka przerwe na zaworze?to znaczy wyglada to tak jak by sie nie domykał, czy tak ma byc?co proponujecie jeszcze sprawdzić bo to juz mnie troche zaczyna irytować!jakie sa obiawy kończącej sie uszczelki pod głowica?

chyba bez tego http://moto.allegro.pl/item276683354_bmw_e81_e46_e90_e39_e60_czujnik_temp_zew_oryg_.html sie nie obejdzie:)walnięty czujnik, a ten link chyba troche pomoże:)pozdrawiam:)

aha, no to u mnie tak właśnie jest:)na wolnych obrotach (zimny silnik) kreci się ale wolno, potem chyba coraz szybciej bo wskazówka czy zima czy lato, korek czy autostrada to stoi na baczność:)

a czy ono ma się cały czas krecić?to znaczy na wolnych obrotach też czy nie?bo już sam nie wiem!u mnie kręci się zawsze i nie wiem czy to wina tego że jest gdzieś przyrdzewiałe czy poprostu tak ma byc?:)

Witam! mam problem z moim autkiem (BMW e36 1,8i 92') dotyczacy obrotów!wiem że pewnie duzo osób będzie chciało napisać "USE THE SEARCH" ale nic nie znalazłem!to znaczy się na falujące obroty jest mnustwo postów tyle tylko że nie ma dokładnie takich objawów jak u mnie sa:(mój silnik pracuje nie równo (obroty falują) tylko po przejechaniu paru metrów na zimnym silniku i do momentu zejścia wskazówki temperatury z niebieskiego pola!potem problem znika do następnego razu!!!Robiłem już reset kompa, podmieniałem silniczek krokowy, sprawdzałem przepływke, wymieniłem przewody wysokiego napiecia i śweice a tu dalej jest to samo!zastanawiam się jeszcze nad czujnikiem temperatury?dodam że zaczęło się to w momencie, bez żadnych wcześniejszych oznak! dajcie jakieś rady:)z góry dzieki za pomoc!:)pozdro for all!!!

co do mrugania (pulsowania) świateł to albo masz luźny pasek od alternatora, albo regulator napięcia ci wysiadł i lepiej dla ciebie jak go szybko naprawisz (jeśli nie to gwarantuje ci że coś się spali w elektryce albo alternator wysiądzie),podświetlanie deski - albo jego brak :twisted2: to pewnie wina przeciętych kabelków biegnących do klapy bagażnika, sprawdź to, kable w peszlu lubia się przetrzeć i wtedy różne ciekawe rzeczy się robia!te migające światła to w sumie też mogą mieć tutaj swoją przyczynę! Powodzenia:) napisz czy pomogło...

popraw zdjecia...może wtedy coś się będzie dało powiedzieć :dance:

a czy mniejszy akumulator może być w bmw e36?(nie ma za bogatego wyposarzenia, tzn tylko lusterka ele.), mam aku 45AH i nie wiem czy coś się może stać w związku z tym że jest za mały i np. przeładuje się?jak sprawdzałem napięcie na wyłączonym silniku to było w granicach 13,2V!i troche się tym przejąłem bo powinno być troche ponad 12V!na zapalonym silniku napięcie wacha się od 13,7-14,3. Proszę o jakieś wskazówki, jeśli nic mu nie będzie to nie będę go wymieniał bo jest nowy więc po co kupować drugi?dzięki z góry!

hej!:) no powiem ci że z tym centralnym to jesteś na dobrej drodze:)własnie pare minut to zauważyłem zamykają auto od strony pasażera!zamknęły się tylko drzwi pasażera!reszta nie, więc coś mi się zdaje że to będzie coś z tym siłownikiem!nie mam dziś czasu ale jutro może zobacze co się z nim dzieje:)dzięki za podpowiedzi:)pozdrawiam:)

witam! problem z alternatorem rozwiązany!ale nie powiem że tanim kosztem!musiałem kupić używaby, w moim starym alternatorze poszło prawie wszystko:)od łożysk które już na wykończeniu były do stojana?!!!nie wiem tylko dlaczego tak się stało!za naprawe tego starego alternatora musiałbym wypłacić 270zł!!!a to troszke za dużo jak dla mnie!kupiłem używke i ładowanie jest (przy obciążeniu) jakieś 14,34V więc chyba nie najgorsze:)zastanawiam się tylko od czego ten popszedni tak się w momęcie rozleciał?dodam że nie dawno dopiero znalazłem przyczynę mrugania świateł wszystkich, były przecięte kable te które idą do tylnej klapy!autko miało przez bardzo długi okres czasu zwarcie więc może to wykończyło ten alternator?co wy na to? no i drugie moje zmartwienie, co z tym centralnym się dzieje?dlaczego muszę dwa razy przekręcić kluczykiem żeby zamknąć drzwi? piszcie jeśli coś wam wpadnie do głowy:)dzięki za posty:)pozdrawiam!

już przerabiałem ten wątek z kablami w tylnej klapie:)hehehe było 6 przeciętych:) :D ale już od paru tygodni jest ok:)ale zastanawia mnie co z tym centralnym się dzieje?

ok jutro sprawdze to napięcie bo dziś już nie mam siły i nerwów do tego prądu :) dzięki za podpowiedzi!

w mijania (soczewki) są żarówki H1!radze nie kupowieć mega whitów w super marketach i tym podobnych miejscach bo tylko problemy z nimi są!:)

masa do silnika też sprawdzona, kabelek jest praktycznie nie ruszony!masa od alternatora do silnika była troche w gorszym stanie więc wymieniłem cały kabel na nowy!nie wiem czy to może być od tego czy nie ale jakiś tydzień temu też się coś stało i jak zamykam autko to centralny sam odskakuje za pierwszym razem a potem za drugim już jest ok, zamyka się i tak jest zawsze!czy to może być powiązanie?

szczotki wytarte są równiutko! co do resztyto pewności nie mam :?