Maciej_X5

Za listę będę wdzięczny bo pamiętam, że sporo kodowałem w F15: - krótszy interwał olejowy, - długość trwania przypomnienia o pasach, - dezaktywacja SS, - obniżanie prawego lusterka przy cofaniu, i sporo innych. Pewnie są tez specyficzne dla G05 temaciki - więc jestem bardzo zainteresowany bo na 100 % dziś finalizuje leasing.

Nastała jasność, dzięki za naprowadzenie. Tak się składa, że ta moja G05 będzie preLCI i z tego co się doczytałem można na stałe wyłączyć SS nawet z apki bimmercode. Jest to więc dla mnie spory plus.

Mam F15, ale właśnie finalizuję leasing na G05 i zacząłem przeglądać dział G05. Jak rozumiem jest jakaś różnica w możliwości wykodowania SS? Choć trzeba to sobie dośpiewać po Twoim dość konfrontacyjnym stylu udzielania odpowiedzi.

I nie da się tego zakodować jak w F15?

Panowie Wy naprawdę nie wykodowujecie sobie start-stop na stałe i przełączacie w tryb sport tylko po to by auto nie gasło samo? Dla mnie wykodowanie start-stop to taki must have. Co do adblue - w F15 leję z dystrybutora na BP i przy nalocie 160 kkm zero problemów, a robię sporo miasta.

Też wymieniałem tę rurę w 25d 231 km po nalocie ok. 100 kkm i też na oryginał z ASO. Mechanik stwierdził, że zamienniki wytrzymują bardzo krótko i zapłacę 2 razy.

Adaptacje nic nie dadzą gdy zacierają się cięgła sterujące nawiewem. Objawia się to często trzeszczeniem zza konsoli środkowej podczas automatycznej regulacji temperatury. Wtedy trzeba pruć deskę i wymieniać. Podobno da się coś przesmarować przez schowek, ale sam tego nie robiłem tylko mój mechanik mi tak sugerował gdy ja zgłaszałem problem z "trzaskającym" dźwiękiem zza kratek konsoli.

Mnie się za to przytrafiła typowa (kwalifikuję to jako fabryczną) usterka diesli b47 (i może n47) - mianowicie nieszczelność czujnika paliwa. W czujniku są 2 oringi, z czasem przepuszczają i olej napędowy po wiązce idzie sobie wesoło do sterownika silnika. Potrafi wręcz pływać sterownik w tym oleju. Wiadomo co się wtedy dzieje. Usterka ogólnie dot. silników b47, a nie tylko X5 F15. Usterka znana, pojawia się losowo. U mnie przy przebiegu 150 000 km. Na szczęście mechanik zajrzał prewencyjnie i do wymiany mam wiązkę i czujnik, a nie do tego cały sterownik. Robię na ori częściach to chyba coś 3000 zł ponad same te graty. Jaki morał - profilaktycznie zaglądajcie do wtyczki czujnika czy nie ma w niej oleju napędowego. Ogarnięty mechanik wie, że trzeba to zrobić przy każdym serwisie olejowym bo to typowy problem. Jak palące się EGR.

Porada jest taka - ustal co się stało z napędem Wtedy będzie można rozważyć powiązanie z wymianą rozrządu.

Do diesla 25d 231 KM wziąłem akumulator Duracella 105 Ah (oczywiście AGM) - diesel ma większe prądy rozruchu więc wolę z zapasem mieć.

Akumulator na pewno padł? sprawdzałeś napięcie multimetrem? Jak nie to najpierw sprawdź klemy, może są zaśniedziałe.

Ja mam w swoim F15 właśnie takie niepółkowe rozwiązanie. Założył je pierwszy właściciel gdy kupował auto, a namiar do magika od zabezpieczeń dali mu... w ASO BMW. Oczywiście jeździł na tym całą gwarancję. Teraz jeżdżę ja i czuję się pewniej.

Ja to robiłem 2 lata temu, dokładnie wg tego filmiku. Coś koło 80 zł płaciłem w ASO za tę klapkę. BT i navi działa bez żadnych zmian. Wywalenie tego syfu to jedna z najlepszych rzeczy jaką można zrobić w F15. Pół godziny roboty.

Popiołu masz sporo, a go się nie wypali. Chyba czyszczenie DPF Cię czeka. Podjedź do zakładu, który regeneruje i niech porządnym interfejsem się podepną. Bimmercode to tylko taka wstępna diagnoza.

Oczywiście, że są. Żadne tam półkowe produkty. Jedziesz do zaufanego elektryka i robi Ci odcinkę zapłonu w jakimś nieaktywnym guziku. Np od bramy garażowej przy lusterku. Kluczyki mogą sobie wisieć przy samych drzwiach. Do tego odcinka interfejsu diagnostycznego - też na pstryka, żeby wykluczyć metodę "na walizkę". żeby nie było - nie ma 100 % skutecznych zabezpieczeń. Te wyżej opisane będą miały wysoką skuteczność na najbardziej powszechne metody: "na walizkę", "na antenę", czy na parkingu przed centrum handlowym.

Nigdy nie dolewałem poza wymianą. Należy jednak mieć na uwadze, że przerwane wypalanie DPF może podnosić poziom oleju. Właśnie taką sytuacje miałem tej zimy gdzie częsta jazda w mieście i przerwane wypalania spowodowały wręcz przekroczenie stanu. Skończyło się wymianą oleju po 3500 km od poprzedniej, żeby mieć pewność, że nie przytrę silnika.

Przy akcji EGR dostałem w Inchape wycenę rzekomych usterek na lekko licząc 20-30 tysięcy. Standardowo wciskają klientom, że materiał miechów się przeciera, milion wycieków, itp rzeczy. Tylko jeśli u nich litr adblue kosztuje 50 zł, roboczogodzina 400 zł to co się dziwić. Załatwiłem to co naprawdę wymagało interwencji w swoim warsztacie (oringi intercoolera, itd) za 3000 ....

Ja też już po wymianie, auto umyte. Klient zadowolony. Uporali się w kilka godzin. Cieszę się, tym bardziej, że dziś znów kolejny artykuł o spalonym BMW na S8 hehehe

Nie źle zrozumiałeś tylko nie czytasz w ogóle i zanim pomyślisz piszesz. Napisałem wyraźnie o obwodach, kto się trochę interesuje tematem wie jaki mają wpływ na skrzynkę drive i co robią z łożyskami skrzynki. Twoje auto i robisz z nim co chcesz. Zrób sobie różnicę w obwodach kół i śmigaj skoro jesteś pewien.

Jeszcze kwestia opon może wchodzić w grę. Nie tyle, że same opony wyją, ale auto mogło jeździć na niehomologowanych/nierówno pompowanych = rozjechały się obwody ponad tolerancję skrzynki xdrive i łożyska dostały po dupie. Teraz huczy. Nie wiadomo na czym i jak to auto jeździło przez te 96 tysiecy.

Nie no spore ryzyko co do tego czy mają takie same właściwości smarne. Zakładam, że inne skoro to inne kody produktu, inaczej byłby jeden uniwersalny. Potencjalne koszty naprawy dyfra chyba jednak powinny Cię skłonić do odsprzedania oleju do motocykla gdzieś na olx i kupienia takiego jak książka pisze.

Dzięki za info Kolego. Ja mam wirusa wgranego więc mnie interesuje żeby nic nie grzebali w sofcie.

To tak jak ja. Podobno wymieniają te chłodniczki, ale mają ich na razie mało (za mało). Przynajmniej tak twierdzą w Inchape w Wawie. Ja będę się umawiał na wymianę jak tylko będzie możliwość.

Nawet jeśli założą nową (czemu nie) to boję się ingerencji w soft przy okazji i jakiegoś wykastrowania auta.

Moje autko było ze 3 lata temu na akcji serwisowej chodniczki spalin (tych co to się paliły auta przez nie). Jakież było moje zdziwienie gdy wczoraj na wyświetlaczu pojawiła się informacja o objęciu auta akcją techniczną 0011610600. Ciekawiej zrobiło się dalej z dość długiego tekstu wynika, że: - chłodniczka nie spełnia "wysokich standardów BMW", może być nieszczelna, tworzyć palny osad itd - BMW obecnie "pracuje nad środkiem technicznym, który będzie wymagał wizyty w warsztacie" - "za kilka miesięcy gdy środek techniczny będzie dostępny skontaktujemy się z Panem/Panią ponownie" :shock: - do tego czasu należy zwracać uwagę na kontrolkę check, niski poziom płynu chłodniczego itd - przedłużono okres gwarancji na chłodniczkę spalin do 15 lat. - na koniec prosi o prośbę na przeprowadzenie procedury zdalnej. Nie znam języka okupanta, ale na niemieckich stronach piszą o akcji gdzie wzywa się właścicieli aut (w tym BMW), których dotyczy "dieselgate" (manipulacja normami emisji) by wgrać jakieś poprawki do softu. Może ktoś zna temat bliżej i powie: - dlaczego po wymianie chłodniczki znów akcja na chłodniczkę? wymienione niby lepsze też są wadliwe? - co to za akcja gdzie środek techniczny będzie dostępny za parę miesięcy? - czy aby nie chodzi o to, żeby przywołać posiadacza auta do serwisu i pogrzebać w sofcie (w kierunku spełnienia norm emisji = zamulenie auta). Ktoś coś?