Jaros85

Też raczej wymienię oba. Jak mialem e46 to wymieniłem 3 i dopiero orginał działał jak trzeba.

Auto nadal w fazie testów. Egr cały w syfie jak i kolektor, auto ciagnie tylko do 3000obr. i nagrzewa się max do 78 a dziś było ponad 30st.na plus. Jutro jadę na diagnostykę. Podejrzany sprawca to przepływka i zaciety egr. Ale jeszcze to potwierdzi się w tym tygodniu. Mam uwalone 2 świece zarowe a więc jest okazja wyczyścić kolektor. Niewiem jak dpf. Mój elm pokazuje ze mam 46g sadzy i 1g popiolu. Niewiem czy to dobrze i nie znam krytycznych wartości.

Dziś pośmigałem na ds trochę i zauważyłem że auto ciagnie ładnie do 4 z małym zajaknieciem ale to dosłownie na chwilę. Niby jest ok z mocą dopuki noe wzrośnie prędkość. 145 max. Na d totalna porażka. Wciskam na max, skrzynia ciagnie ale jak już wrzuci 4 to obroty nagle zamierają w miejscu. Nie moga dociągnąć do 4,5 żeby zmienić bieg na 5 i auto dalej nie przyspiesza. Jak wymuszę zmianę zachowuje się jak by calłą moc zabrało. Dziwne jest to ze od zera ma moc i zbiera się od samego dołu tak więc na co dzień nie ma problemu pk mieście ale na trasie będzie lipa. Spalanie mam od 5 do 7 miasto więc normalne. Miał ktoś taki przypadek. Chętnie posłucham dobrej rady.

Mimo tych paru problemów auto prowadzi się bardzo dobrze, cicho i bez skrzypień, silnika prawie nie słychać, sasiada nowe v40 głośniej klepie.

Trochę go pokatowalem i zauważyłem że na 4 jeszcze do 20 dochodzi ale na 5 i 6 max 10l pokazuje i powyżej 140 dalej nie ciągnie. Dziwne trochę, jak kaganiec w mojej ciężarówce. Ale od zera ma buta i ciągnie jak należy. Lipa jest jak kik... na max. Wtedy lipa. Ciągnie tak dobrze do 3000,potem gdzieś te wszystkie rumaki umykają. Zastanawiam się czy nie sa zapieczone lopatki turbiny ale nie jestem pewien. Przeplywke też mogło szlak trafić. Na wyświetlaczu brak błędów. Pali normalnie ale ma nieco okopcony wydech a mówią że jak ma dpf to powinien być czysty. Auto świeżo sprowadzone. Zadbane jak na swe lata i przyznam szczerze nie widziałem nigdy tak czystego silnika w dieslu, a nie widać śladów mycia.

Tak od 3tys obr auto odcina normalnie. Ibr. ida bardzo ake to bardzo powoli a licznik niemal zatrzymuje się w miejscu. Taka zamula jest od 120 do 140,dalej już nie jedzie.

W mojej starej e46 miałem podobnie ale ona i tak przyspieszała a ten nie. Wtedy wymieniłem przeplywke i było git. Na dodatek założyłem od Mercedesa i auto lepiej chodziło jak na oryginale.

Oki. Dzięki za info. Dziś miałem nieco dłuższą trasę i można było przycisnąć od zskupu i niestety lipa. Auto do 120 idzie jak burza ale powyżej zaczyna się cofać ekonomizer na 8 max 10l i maksymalnie auto leci 140.Wiecej nie da rady, cisnąłem z 10km i nic. Ani na d ani ds. Nic. Osiągnie ta prędkość i koniec jazdy. Dziwne bo do 120 km, h ekonomizer dochodzi do max a dalej nie. Miał ktoś taki przypadek.

750zl z oryginalnym olejem wiec chyba nie ma sensu oszczędzać.

Znalazłem kpl. za 500zl.Misa, sróby, olej. Olej mannol. Dobry czy nie. Co sadzicie. Pisza ze do skrzyni 6hp19 i 6hp21. Tyle że nadal nie wiem jaki numer swojej mam. A gdzie go znajdę najszybciej.

Kolega Ponta za co jestem wdzięczny częściowo rozkodował mi vin ale nie ma tam info co mam pod nogami, znaczy sie jaki rodzaj.

Jeżeli tak to może wymienię na początku listopada bo w sumie nie ma to znaczenia czekając do wiosny. I tak mnie to czeka. Tylko teraz nie wiem jaki mam rodzaj tej skrzyni i jaki olej. Widzę że sa różne numery tych skrzyni. Czy misa i olej do każdej jest taki sam. Na ale drogo widzę zestawy od 500 do 900 zl średnio.

Myślę że olej w skrzyni biegów wymienię na wiosnę tak dla spokojności. Olej w silniku ma dopiero jakieś 5tys.wlany przez hansa jakiś taki mi nie znany Avia 5w30. Myślę zmienić na vavoline 5w30,taki mialem w volvo s60 i taki ma żona w peugeot 307.

Czyli delikatne przy zamulaniu jest normalne, fajnie bo już myślałem że coś nie tak. Myślę ze wiosną pokuszę sie o zmianę oleju w skrzyni a narazie będę tylko obserwował i przede wszystkim uczył się jak śmigać z taką skrzynia. Marzą mi się też łopatki w kierownicy bo nie mam ale czytałem gdzieś na forum że jest to do ogarniecia.

Właśnie doczytałem się że ten trik działa tylko na starszych autach i w mojej skrzyni bez kompa nic nie zrobię. No ale może tak ma być i przesadzam. Jeżeli delikatne poszarpywanie na różnych biegach jest normalne i nie jest to powtarzalne to tak ma być. Raz jest idealnie a raz coś tam se szarpnie ale nie ze wbija w fotel czy tam kopie jak niektórzy piszą.

Przed chwilą czytałem jakiś post o kasowaniu stylu jazdy poprzedniego właściciela. Pedał w podłogę na zapłonie na 25s a potem odpalić i w drogę. Znacie ten trik. Bezpieczne to. Piszą że skrzynia zaczyna łagodniej zmieniać biegi.

Jak delikatnie to częściej czuć a jak dynamiczniej to płynniej sie zmieniają.

Dziś minął 4 dzień jazdy automatem więc nadal sie uczę ale jestem trochę wyczulony na stan auta i tak już nam że zawsze musi wszystko grać. A wiec opiszę jak to cudo jedzie. Wrzucam d,, rusza płynnie czasem szarpnie 2 lub 3 ale czasem. Potem wrzuci 4 ale 5 już czuć bardziej. 6 nie czuje nigdy. Ale noe zawsze. Bardziej czuć biegi jak zamulam wiec jak dotykam gazu aby aby ale też nie zawsze. Kiedy cisne mocniej to zmienia płynnie wszystkie. Jak tak powoli to czuć jak by przy zmianie do tyłu na ułamek sekundy go cofalo. Przy pelnym bucie też nie szarpie a raczej to nie szarpanie tylko ta zmianę czuć bardziej. Ciężko to opisać ale może jestem przewrażliwiony i tak ma być. To zwykły automat w końcu. Pytałem mechanika i powiedział że przesadzam ale żeby sprawdzić czy nie ma luzu na podporze wału bo może czasem to też dawać taki efekt. Co o tym myśleć sam sie zastanawiam.

To mój pierwszy automat ale myślę że na d właśnie dziaduje. W ds zmienia mi przy 2.5 jak delikatnie więc tak nie zamula. Wtedy czuć że to auto chce jechać. A spalanie jest łatwiej stabilizować i mogę sobie np. cała ulice 40 przejechać na 3 a nie na 4. Kolega też mi powiedział co ma 330d aut. że może się to zmienić bo ta skrzynia niby sie uczy a poprzedni właściciel może strasznie mulił. Nie wiem ale uważam że to chyba coś nie teges ale mogę się mylić.

Oki. Dzięki. Dziś sobie troszkę pośmigałem i zauważyłem że lepsze spalanie uzyskuje na ds bo mogę dłużej jechać ze stałą predkoscia. Na d wrzuca przy 40 odrazu 4 a potem 5 i znów muszę dodać gazu bo czuje jak sie męczy to auto. Jak dodam to znów za szybko jadę a on znowu wrzuca wysokie biegi. Może to tak ma być ale jak wrzuca wyższe boegi to widzę ze ciężko ustabilizować chwilowe spalanie.Myslę że przywyknę ale wydaje mi się że będzie trzeba dokupić kierę z łopatkami i będzie git.

Aku wymieniony. 80a.Został również zakodowany nowy i wpisane parametry. Przez to cudowanie jak sie rozładował stary i że zostawiłem dziś na pół dnia auto bez aku narabało ful błędów ale mechanik mi wszystko wyczyścił. Jak narazie brak błędów. Zobaczy się po czasie czy coś wyskoczy. A czy da się sprawdzić świece zarowe przez komputer. Narazie pali na strzał ale jak się zrobi zimno to nie chce mieć przykrych niespodzianek i wymienił bym wcześniej. W e46 jak kiedyś miałem to wymieniałem raz świece na beru i sterownik bo padł.

No dzięki kapuje. Na ds nie ma szarpnięć żadnych, jak narazie. Na d czasem sa ale zadko. Olej w skrzyni nie wiem kiedy był zmieniany, zastanawiam się czy zmieniać na wiosnę czy zostawić bo jest ok i żeby nie popsuć czego.

Mam jeszcze jedno pytanie do użytkowników ale z automatem. To mój 1 automat. Zmienia biegi plynnie ale czuć że bieg sie zmienił. Czasem jednak czuć ostrzej wbicie biegu i nie wiem czy to normalne. Dziś depnalem na max z 40 a jechał na 5,zredukował do 3 bez szarpniecia, potem 4 ok i 5 było znów bardziej czuć a 6 nawet nie czułem. Jest też tak że ogólnie to powoli jeżdżę ale on jakoś dziwnie sie zachowuje. Planuję jechać tak do 40,50 max. Zawsze myślałem ze automat dojdzie do 3 i będę se leciał a on nie. Wali 4 a dziś nawet 5 czy nie za szybko na tak wysokie biegi jadac 45 max50. Nie czuje żadnych drgan czy coś tylko takie to irytujące trochę. Jeżeli tak to działa to pewnie przywyknę chyba że da się coś z tym zrobić. Mechanik zaproponował mi ja zresetować. Ale jak nie zapytałem. Mozna podobno jakąś kabinacją.

Start stop nie mam wiec myślę że zwykły 75a starczy. Jeszcze w sumie sam nie wiem co tam jest, wygląda na oryginał bo ma nalepki bmw. A jaki jest duży okaże się jutro po wymontowaniu.

Czy mam ta funkcje.. Niewiem. Za to na aku jest jakaś puszka i pełno kabli.