witam sprawa wygląda następująco: przy takim uderzeniu mamy dwa wyjścia ; klepiemy błotnik ( jeżeli nadaje sie do naprawy) i szpachlujemy , wymieniamy poszycie błotnika autko świeże więc dylemat kitować czy " palić" (wymiana błotnika), jeżeli naprawisz będziesz miał szpachle na błotniku no i kiedys przy sprzedaży przyszły kupiec powie że auto walone ale bedziesz miał jeden plus tej naprawy(czego prawie nikt pod uwage nie bierze) - fabryczne zabezpieczenie antykorozyjne przy wymianie błotnika kitu będzie zdecydowanie mniej (na progu oraz na tylnym słupku) bedzie tylko w miejscu połaczenia błotnika z karoserią ale za to nie będzie już fabrycznego zabezpieczenia poniewaz zostanie wypalone podczas wymiany błotnika. w twoim przypadku mówimy o wymianie poszycia czyli auto ci się nie rozpadnie co do ćwiartki to ćwiartke można wypić a nie wymieniać , w dzisiejszych czasach auta są tak zbudowane że szkielet auta stanowi tzw. klatkę bezpieczeństwa która chroni pasażerów podczas wypadku. oglądałeś pewnie testy zderzeniowe aut i widziałeś jak auta sie składaja ., a co by było gdyby auto miało wstawioną ćwiare :!: tego nikt nie wie bo takich testów nie ma . czasem jednak podaja w mediach że auto podczas wypadku rozpada się na pół to tak w ramach wyjasnienia , poszycie spokojnie wymień tylko popros fachowców o dobre zabezpieczenie wstawionego błotnika