Nie jestem przeciwnikiem EV ., naprawdę , ale nie mam do ich zalet jak na razie przekonania w porównaniu do ich ograniczeń i stylu , ta obserwacja była podczas stania w korku ok. 45 min z powodu wypadku podczas ciężkich opadów śniegu tydzień temu . co do awaryjności trochę to inna sprawa bo: 1- od 10 lat jedynymi usterkami które miałem w Suzuki SX4 , Tiguanie i BMW - łączny przebieg 350 tyś km , to elektryka i układ zawieszenia , czyli coś co też jest obecny i to w nadmiar w EV 2- jak dojdzie do usterki to dzwonię po assistance , auto zostaje zabrane i podstawiono na jego miejsce zastępcze , natomiast w przypadku auta wyglądającego jak bryła lodu bo się nie nagrzewa , to nie zadzwonię po assistance , chyba że suszarkę do włosów będę woził w bagażniku , choć to nie dobry pomysł bo zeżre z kolej całą baterię i nie dojadę do domu , bo kilowato plan powrotu do domu którego ułożyłem szlag trafi :mrgreen: