Dzień dobry, mam pytanie do Was, bo ostatnio przy przyspieszaniu słyszę jakieś dziwne buczenie z lewej strony, jak odpuszczę gaz to natychmiast przestaje, nie jest to cały czas, pojawia się sporadycznie, zależy jaka prędkość obrotowa silnika, najczęściej pod obciążeniem gdzieś pod górkę czy coś. Koło pasowe mam wymienione, napinacz z rolką też, łańcuch rozrządu sztywny, i mam zagwozdkę co to może być, wczoraj zajrzałem pod maskę, i z tego co pamiętam, napinacz paska wymieniłem z 3 miesiące temu, teraz on jest czarny od jakiegoś nalotu, pyłek? Ten pyłek też jest od lewej strony na alternatorze, dość sporo, paska na pewno nie tnie, pasek jest cały, zastanawiam się czy to nie przypadkiem szczotki alternatora? Jest dość głośny pisk przy starcie silnika, kiedyś na próbę założyłem sprzęgiełko jednokierunkowe, i zapalanie auta było bezgłośne, lecz nie wiem dlaczego przy sprzęgiełku zaczęło wspomaganie dziwnie przeskakiwać i wróciłem do sztywnego koła na alternatorze. Czy buczenie, czarny pył może pochodzić z alternatora? Odpalałem go bez pasków, ale nic nie słychać, dopiero to występuje pod obciążenie, a bez pasków nie chce jeździć. Pozdrawiam