Niedawno wymieniłem wszystkie żarówki na LED'y. To znaczy stopy, kierunkowskazy z przodu i z tyłu. Wstawione LED'y pobierają po ok. 5W energii każda. Nie mają CANBUS'ów, tylko stabilizatory napięcia. Mierzyłem prądy pobierane przy 12-13V i wyszło ok. 400mA co daje właśnie ok. 4,8W. Auto jest z USA więc w tylne lampy wstawiłem LED'y żółte (WAŻNE - nie pomarańczowe ani jakiś tam zielone) - lampy świecą teraz na pomarańczowo. Ale co z błędami - nie ma !!! Wszystko działa - kierunki migają z taką samą częstotliwością. Nie ma żadnego żarzenia czy czegoś takiego - tzn. jak na razie nie zauważyłem. Jak kupowałem auto to wstawione były w tylne klosze LED'y pomarańczowe i było coś podobno przeprogramowane - tak wskazał komputer i tak mówił sprzedający. Może dlatego nie ma błędów. Te pomarańczowe nie przebijały jednak przez czerwony klosz dlatego zmieniłem na żółte. Tak więc chyba jakoś można założyć LED'y bez wyświetlania się błędów. Dopiero jak wyjąłem całkowicie żarówkę pojawił się komunikat o błędzie. Jak zakładałem LED'y na światła cofania pojawił się błąd i musiałem dodać rezystorki - 150ohm (2 watowy) do każdego LED'a jeden - pobierają dodatkowo coś ok. 1,1W każdy. Ale tutaj było inaczej - te lampki LED pobierały znacznie mniej - coś ok. 280mA co daje 3,3W na lampkę. A, i jeszcze wcześniej wymieniłem też wszystkie żarówki w drzwiach na LED'y - takie słabe - 0,5W ale świecą dość jasno. Bagażnik też "wymieniony" - na silniejsze ok. 1W. Została mi jeszcze kabina :) ------ nie lubię mówić o LED'ach że to żarówki -------- To tyle - pozdrawiam