Wielebny

Byłem u mechanika z tym ale nie miał stanowisk wolnych aby lewarować auto. Opisałem sytuacje ,że poziom płynu się obniża przy włączeniu auta. Odpowiedział ,że to kwestia zapowietrzenia układu i należny to zrobić kilka razy bo mocno się zapowietrzyło np innymi powietrznikami jeśli są. Jeśli sam nie dam rady to mam jeszcze raz do niego podjechać na oględziny i odpowietrzenie. tak wiec jeszcze gdzieś jest inny odpowietrznik M60?

jak nie masz kasy to możesz zalać 10W40 GM - bańka jest od GM a w środku Mobil 1 a cena niższa.

Ja mam w swoim m60B35 10W40 Valvoline i nie mam takich problemów wiec jeśli twój olej to rzeczywiście GULF 10w40 to powinno być ok. Ale pytanie jaką specyfikacje ma ten olej lub jak to się zdarza w warsztatach -beczka gulf 10W40 a w środku olej kujawski.

Odnośnie wahaczy to i może by pasowały ale sam nie jestem pewny co do amorów przednich to nie pasuje bo nie mają gniazd na śruby zaś tylne wygląda identycznie na realoem : AMORTYZATORY: E39 V8: http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=DE21&mospid=47547&btnr=31_0255&hg=31&fg=10 E38 V8: http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=GF41&mospid=47513&btnr=31_0244&hg=31&fg=10 Wahacze przód: E39: http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=DE21&mospid=47547&btnr=31_0264&hg=31&fg=05 E38: http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=GF41&mospid=47513&btnr=31_0248&hg=31&fg=05 Wahacze tył: E39: http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=DE21&mospid=47547&btnr=33_0519&hg=33&fg=30 E38: http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=GF41&mospid=47513&btnr=33_0444&hg=33&fg=30

nie ma do E39 z silnikami V8

tak ale teknorot nie robi amortyzatorów :(

A czy ktoś z was się orientuje ile by kosztowała wymiana takich popychaczy zaworowych aby silnik nie klepał? Bo jeśli masz zamiar jeszcze tym autem pojeździć to warto by było po prostu to naprawić a jeżeli myślisz aby za rok je sprzedać to nie ma to sensu.

Ja bym pomyślałem intensywnie na temat firmy SRL do mojego E39 V8 ale niestety nie produkują części do mojego modelu z silnikiem V8

Sprawa dotyczy gaśnięcia zaraz po odpaleniu ale jak odpali działa poprawnie.

Ja auto jest zimne to pracuje poprawnie- nic nie drży i nie strzela nie kopci. Ostatnio miałem tak ,że nagrzane auto zaparkowałem i po jakiś 2 godzinach sytuacja się powtórzyła czyli 3 razy zgasł.

Nie mów, że to mogą być przepalone uszczelki pod głowicami? Nie mam kiślu na korku oleju czy płynu chłodzącego. temperatura nie szaleje. Auto nie kopci w ogóle i nie ma przypierdów.

Cene znajdziesz w sklepie lub na allegro- Najtańsze markowe to TRW a oryginały SACHS- polecane tez Bilstein. Są ludzie co polecają SRL ale ja nic na ich temat ci nie powiem oprócz tego ,że dają na nie 2 lata gwarancji i są tanie.

Zrobiłem dokładnie tak jak to opisałeś. Po włączeniu silnika i odkręconym głównym korku poziom płynu z ponad max spadł do minimum. odpowietrzyłem. wystudziłem dolałem jakieś 200 czy 300ml płynu. Przejechałem się- temperatura na komputerku średnia 108 Stopni, wskazówka sztywno na pionie bez wychyleń ale przy wyłączaniu auta zapaliło się CHECK COOLANT LEVEL :mad2: Ponownie wystudziłem auto i poziom płynu z max spadł o jakieś 8mm(ale do minimum to jeszcze baaaaaaardzo daleko)- znów uzupełniłem i jadę na miasto, temperatura jak poprzednio ale ponownie CHECK COOLANT LEVEL :cry2: - auto teraz się studzi wiec poziom mogę sprawdzić dopiero rano. Czy cały czas jest zapowietrzony ?

tu się całkowicie z tym nie zgodzę. każdy ekspert powie aby silnik zalewać jak najdłużej olejem syntetycznym czy półsyntetycznym i unikać oleju mineralnego. Aczkolwiek faktem jest ,że jeśli silnik jest już "wydymany" to olej syntetyczny jest za rzadki i będzie przepalany przez mechanizmy zaś mineralny to i tak mu nie pomoże , jest tylko gęstszy ale wykonany z gorszym komponentów niż oleje syntetyczne (na co nawet wskazuje jego cena) i lepiej zrobić remont silnika albo jak połowa polaków- pojeździć- dojechać auto zalać motodoktorem i sprzedać jako mało jeżdżony .

Powiem szczerze ,że nie wiem. Ale sprawdź wszystkie kostki czy któraś nie jest nadtopiona czy nadpalona i czy gniazda nie są stopione bo ja tak raz miałem w innym aucie i korekta blaszki przy pomocy śrubokręta pomogła. Sprawdź czy żarówki nie mają uszkodzonych żarników.

Ja też odradzam minerala bo mineralny olej to jest dobry do Tico. Możliwe ,że ten gulf z beczki jest coś nie tegez jak to mówią. Aby za dużo nie kombinować ja bym przed wymianą zalał płukaczem odczekał 10 minut zlał cały stary olej i zalał po prostu jakimś 10w40 (osobiście zawsze tak u siebie robię).

Sprawdź przekaźniki w bagażniku.

Tak wiec podejście 2: odblokowałem OBC Normalna jazda autem, temperatura silnika z OBC średnia 107-108 bywało ,że spadło do 104. Pojeździłem i zatrzymałem auto na słońcu. Nie wyłączałem silnika , klima na 23 stopnie, radio gra co jakiś czas podnosiłem obroty auta aby za symulować stanie w korku i tak przez dokładnie 8 minut. Visko włącza się dokładnie przy 117 Stopniach wskazówka wychyliła się troszkę w prawo (tak ja na zdjęciu w 1 poście). Po Visko temperatura spadała do 115-114 Stopni i podnosiła się do 117 -116 (nie było powyżej) i tak cały czas. Po 8 minutach takiej symulacji pozostawiłem auto na samym luzie na 2 minuty i temperatura średnia była 114-115 .Po wszystkim ruszam autem -OBC pokazuje średnio 107-108(nie przekracza 108) ale wskazówka nadal była w pozycji wychylonej w prawo jak na zdjęciu. Pojechałem pod sklep wyłączam maszynę i otrzymuje informacje CHECK COOLANT LEVEL -a ja na to Orze....szku włoski. No nic. Kupiłem drzem wracam odpalam auto-wszystko ok- komunikatu żadnego nie ma wskazówka pion bez odchyleń- temperatura 107-108. W domu na wyłączonym silniku odkręcam lekko odpowietrznik i pryska, chlapie jak głupi i po jakimś czasie przestało. Informacji na temat poziomu płynu brak. Czy jest coś źle czy jest ok ??

Tak wiec opisze co i jak z dzisiejszych moich prac. temperatura powietrza 24 stopnie wiec jest ciepło. Uzupełniam płyn chłodniczy po wczorajszych akcjach. Ogrzewanie na max, nawiew na max i jadę. Odpowietrzam jeszcze na zimnym przed wyjazdem. Jak temperatura osiągnęła poziom roboczy(pion) zatrzymuje się i odkręcam odpowietrznik. Płyn chlapie, ja wycieram a on chlapie itd. aż jest ok. i znów jadę. Po jakiś 5 km ponawiam czynność . Jak dla mnie jest wszystko ok wskazówka za pion wychyliła się na max 0.5-do 1 mm czyli tak jak było kiedyś. zadowolony z akcji robię test pracy auta w normalnych warunkach czyli klimatyzacja na 20 stopni nawiew auto i dalej jadę (zaznaczam ,że cały czas trasa). Zatrzymuje się po jakiś 5 km i odpowietrzam ponownie troszkę chlapie ale już płyn jest na tyle nagrzany ze wylatuje strumieniem ale jak by się gotował, taka niby piana która szybko znika i w ogóle. Wsiadam do auta ruszam lekko i słyszę syczenie z pod maski i temperatura zaczyna rosnąć zatrzymuje auto, włącza się wisko oraz zapala się komunikat aby sprawdzić poziom płynu. Po wyłączeniu wiska wyłączam silnik. Po chwili włączam silnik i wszystko wraca do normy. Syczenie zaczęło się po włączeniu klimatyzacji co może świadczyć iż trzeba odczynnik napełnić. Ogrzewanie ustawiłem na 19 stopi bez klimy i z autem nie było problemu (wskazówka w pionie). W domu jeszcze odpowietrzyłem układ -trochę chapało i później wrzący płyn. Sprawdziłem korek od oleju czy nie ma na nim kiślu co by mogło świadczyć o przepalonej uszczelce ale na szczęście go nie było. Obecnie poczekam godzinę aż auto się wystudzi, sprawdzę i uzupełnię płyn, sprawdzę olej i przejadę się autem z klimą tę samą trasę ale bez kombinowania jeśli płynu mi ubędzie to oznacza ,że gdzieś jeszcze mam wyciek i tylko auto do mechanika na windę aby to zobaczyć. No chyba ,że macie jeszcze jakieś inne pomysły?

No jeśli dolewałeś uszczelniacz silnika typu motodoctor to owszem. Ale pytanie po co to dolewałeś?

Ja powiem tak- wcześniej miałem e36 czyly seria 3 teraz mam e39 czyly seria 5 z silnikiem od serii 7 3,5 V8 i ogólnie szukałem e38(seria 7) ale nic w dobrym stanie nie mogłem znaleźć wiem kupiłem serie 5 iiiii żałuje. Nie na samo auto ale jeździłem też serią 7 i komfort pomiędzy serią 5 a 7 jest gigantyczny a przy tym wszystkim seria 3 to zabawka. Aczkolwiek w 7 masz super komfort jazdy ale spalanie przy tym samym silniku większe no i nie odzowne problemy z parkowaniem bo takim wielkim ostruganym kartoflem w ciasnej uliczce to trudno zaparkować. Ja teraz wiem ,że seria 3 jest dobra na miasto ale na trasę to zdecydowanie seria 7 bo im większe auto to większy komfort i bezpieczeństwo ale i koszty utrzymania.

pamiętaj ,że jak 2 razy popsujesz to za 3 razem się nauczysz :) a nauka jest już bezcenna.

Może być przypchany samoregulator śmieciami ze starego oleju lub spadać ciśnienie oleju i olej nie dochodzi do samoregulatorów. Co do 1 to kupić można płyn tzw Engine flush (tak aby było na 7,5 litra oleju) i dolać do oleju przed samą wymianą . Niech pochodzi 15minut. spuszczasz gorący olej (powinien być czarny jak smoła). I teraz sa 2 szkoły 1- 2 litry oleju po prostu wlewasz do układu z otwartym korkiem od miski olejowej - czysty olej swobodnie przelewa się przez układ i zbiera resztki. Zawalasz świeżym i jest ok. 2 szkoła- po płukaniu zalewasz jakimś olejem (może być np mineralny) i robisz trasę ok 30 kilometrów aby znów olej wyłapał resztki i dobrze się nagrzał po czym wymieniasz olej na właściwy. bywa ,że jeśli auto jeździło na mineralnym oleju i to jeszcze na krótkie trasy to w przewodach i kanałach robi sie tzw masło olejowe (bardzo często przy mineralnym LOTOSA) które zapycha układ (osobiście miałem to u siebie kiedyś w lanosie- płukanie silnika pomogło).

Tak wiec wykonam te czynność jutro. Dzisiaj jak wstępnie odpowietrzałem to na chodzie odkręciłem odpowietrznik i na początku tylko syczało a teraz płyn wylatuje ale chlapie czyli jak by z powietrzem. Jutro odkręcę i poczekam dłużej + ogrzewanie na maxa.

Choroba a od czego mogła tak temperatura wzrosnąć? Bo wcześniej tego nie było.