Skocz do zawartości

sebxx4

Zarejestrowani
  • Postów

    144
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sebxx4

  1. Domyślam się. Podpięcie pod komputer pokaże co konkretnie wywołało problem? Zanim się doczekam na termin do mechanika to trochę minie, w międzyczasie mógłbym spróbować samodzielnie coś podziałać. Chyba zainwestuje w ten interfejs diagnostyczny bo ccoś czuję, że jeszcze nie raz mi się przyda :E Znalazłem na allegro jakiś ponoć polski interfejs do BMW za 70zł (nr aukcji: 7787494271). Jak sądzicie, jest to warte inwestycji?
  2. Zastanawia mnie to, że problem po kilkukrotnym odpaleniu silnika ustąpił, tak jakby się coś odetkało?
  3. Witam, 2 dni temu odebrałem samochód od mechanika i pojawił się kolejny problem. Wczoraj zajechałem do pracy i wszystko było wporzątku, dziś rano odpalam i widzę problem; zaraz po odpaleniu silnik prawie zgasł (obroty spadły znacznie poniżej 500) i zaczęły falować. Oświeciła się kontrolka silnika, EML oraz DSC, nie wiedzieć czemu. Zgasiłem silnik w obawie przed ewentualnym uszkodzeniem. Później, nie wiedząc co robić, odpaliłem i zgasiłem jeszcze dwukrotnie, aż w końcu problem ustąpił i została jedynie kontrolka check engine. Dojechałem tak do domu. Generalnie silnik pracuje normalnie (nie dusi się, nie szarpie, etc), ale obawiam się, że problem niedługo znów wystąpi. Co może być przyczyną?
  4. Faktycznie, po wymianie (regeneracji) konwertera problem ustąpił. Natomiast, to chyba prawda co mawiają o BMW: naprawisz jedno, padnie coś innego. Ale to już oddzielny temat.
  5. Co konkretnie masz na myśli z tą 'jazdą po tarce'? Jakieś szarpanie?
  6. Kolejna obserwacja. Pojechałem się przejechać, prosta droga, prędkość raczej poniżej 50 na godzine, obroty w granicach 2k, pedał gazu lekko, jednostajnie wciśnięty. Obroty falowały w granicach 1,8k-1,5k w odstępach 2-3 sekundowych. Zauważyłem, że kiedy wskazówka obrotów zbliża się do dolnej granicy falowania pojawia się ten zgrzyt, po którym od razu wraca do normalnych obrotów, potem znów spada, znów zgrzyt i wraca. I tak w kółko. Przy przyśpieszaniu czy zwalnianiu ani zgrzyt ani falowanie nie występuje.
  7. Generalnie żadnych. Jedyne do czego mógłbym się przyczepić to to, że kiedy przyśpieszam i puszczę gaz to czuć szarpnięcie, jakby przyhamowanie silnikiem.
  8. Konwerter, w sensie sprzęgło jak rozumiem? Czy on może również powodować te zgrzyty?
  9. Witajcie, Pojawiają się kolejne problemy z moim E46 (320Ci, automat). Pierwsza rzecz: niedawno zauważyłem, że w czasie jednostajnej jazdy (bez przyśpieszania, hamowania, zmiany biegu) obroty spadają z około 2,5k do 2,2k, a potem z powrotem wskakują na 2,5k i tak w kółko. Druga sprawa: co jakiś czas słychać taki tępy, jakby wytłumiony zgrzyt. Czasem kiedy to słyszę mam wrażenie, że brzmi to jakby podczas jazdy jakaś ciężka, metalowa część uderzyła o asfalt. Czytałem, że może być problem ze sprzęgłem hydrokinetycznym, ale obawiam się, że na tym może się nie skończyć.
  10. Mam jeszcze jedno pytanie. Mechanik, który naprawiał mi samochód próbował również nabić klimatyzacje, ale stwierdził jakiś wyciek gazu we wnętrzu samochodu (nabił azotem i sprawdzał miernikiem). Z czego ten gas mógłby uciekać we wnętrzu auta?
  11. Spytam jeszcze o coś. Otóż niedawno odpiłem samochód (stał dobe nieużywany), na dworze było jakieś -5 stopni. Przez pierwsze 30 sekund pracy silnia było słychać takie jakby cykliczne zwiększanie głośności pracy silnika, około 3-4 razy na sekundę, a obroty jałowe wynosiły 1000 obr/min. Było też czuć lekkie szarpanie całym samochodem w przód i tył zsynchronizowane z tymi zwyżkami głośności pracy sinika. Po pół minuty ustało, a obroty zaczęły stopniowo schodzić do tych 500-600. Pierwszy raz takie coś miałem, czy to aby normalne? Druga sprawa, zauważyłem (choć może mi się wydaje), że silnik głośniej pracuje. Już kiedyś to zauważyłem, zaraz po wymianie oleju (wcześniej było 10W40, teraz jest Motul 8100 x-cess 5W40), ale teraz mam wrażenie, że jeszcze bardziej go słychać przy każdym dodaniu gazu. Nie słyszę żadnych patologicznych oznak typu stukanie, piszczenie, etc. Po prostu głośniej warczy.
  12. Czyli jak rozumiem, to jakieś naturalne zjawisko czy bardziej niegroźna patologia? Takie coś chyba się dzieje kiedy olej miesza się z wodą (wilgocią), może uszczelka pod korkiem do wymiany? (w sensie, cały korek)
  13. Mam pytanie. Zaniepokoiłem się pewną sytuacją; otóż odkręciłem kurek od wlewu oleju i okazuje się, że na jego dolnej części nazbierała się dziwna, żółtawa maź o konsystencji masła. Wyciągnąłem bagnet, ale olej wygląda normalnie. Samochód przez ostatnie 5-6 tygodni był opalany zaledwie kilka razy. Co może być tego przyczyną i czy jest to groźne?
  14. Powiedz mi, gdzie na chłodnicy znajdę znaczek producenta? Chodzi o to aby określić czy chłodnica jest oryginalna czy to zamiennik.
  15. Behr jest w sumie droższy od Helli o jakieś 130zł, jest sens inwestować więcej? Byłem obejrzeć jak to wygląda. Okazuje się, że nie odpadła jedna czy dwie łopaty wentylatora, ale wszystkie są pourywane, poprzecinane przewody i podziurawiona chłodnica. Lakiernik wciska mi kit, że "samo sie rozleciało", ale to chyba niemożliwe patrząc na skale zniszczeń? Założył mi wentylator Febi, czyli generalnie najtańsze co jest do kupienia. To chyba niezbyt dobry wybór?
  16. Póki co nadal nie wiem co było przyczyną tego odgłosu, ale będe miał dobrą okazje sprawdzić. Dałem auto do lakiernika, wczoraj kiedy chciał je przestawić rozleciał się wentylator i jedna z łopat wbiła się w chłodnice. Na nową, oryginalną chłodnice raczej mnie nie stać, a zamienników jest kilka firm. Która będzie najlepsza do mojego e46? (automat, klimatyzacja)
  17. Owszem, nie jestem mechanikiem. Ale wole wiedzieć co jest nie tak i na własną ręke kupić co potrzeba.
  18. Dziękuje, wypróbuje to przy najbliższej okazji bo wczoraj o tym zapomniałem :/ Natomiast zauważyłem coś innego - wczoraj odpaliłem samochód i ten odgłos zniknął. Co prawda wydaje mi się, że na samym początku przez chwile go słyszałem, natomiast później już cisza. Zauważyłem, że temperatura otoczenia jest dodatnia (+3 stopnie chyba), a wcześniej kiedy występował ten odgłos było coś koło zera lub nawet lekki mróz.
  19. W sensie, chodzi Ci z tym zapłonem o przekręcenie kluczyka do pozycji 2 czy o odpalenie silnika? Który pedał? Wtedy mogę sobie normalnie przerzucić z P na N?
  20. Mam problem ze swoim e46 320Ci (automat). Ostatnio kiedy go odpaliłem, z pod maski zaczął wydobywać się dziwny odgłos. Takie niejednostajne, dziwne, jakby metaliczne tarcie. Oczywiście na postoju bo boje się tym gdziekolwiek teraz jechać. Odgłos dochodzi gdzieś z prawej strony silnika, tam gdzie alternator, rolki, etc. Jak już pisałem, jest niejednostajny, tzn co jakiś czas znika, za chwile znowu go słychać, raz krócej, raz głośniej, itd. Sprawdzilem wszystkie płyny, są w normie (ktoś mi powiedział, że może to być wspomaganie), sprawdziłem też napięcie ładowania - 13,98V. Ciężko mi sprawdzić czy wysokość tego wydawanego dźwięku zwiększa się wraz z obrotami bo powyżej 1000 obr/min zagłusza go już wentylator wiska. Zastanawiam się co to może być i czy dojade do mechanika (~10km) żeby nic się tam nie rozsypało bo wtedy będzie kaplica. Przy okazji, pytanie z innej beczki: da się w tym automacie jakoś wrzucić bieg neutralny bez włączonego silnika? Np znajomy w e65 ma pod kierownicą taką czerwoną wstążke, której pociągnięcie wrzuca neutral.
  21. Śląskie, okolice pomiędzy Bielskiem, a Katowicami.
  22. Chodzi o to, że na hol auta nie wezme do mechanika bo automatów raczej holować nie wolno, a sam samochód stoi w takim miejscu, że zwykłą lawetą go nie wytargam, a laweta z hds-em kosztuje. Niestety nie mam AC, dlatego jeśli już mam się pakować w koszta to chciałbym mieć pewność, że to konieczne.
  23. Nie. Póki co auto stoi pod blokiem i zastanawiam się co mogę sprawdzić i czy obejdzie się bez mechanika.
  24. Na prawde nikt nie miał podobnego problemu? :/
  25. Witajcie, Dziś moje e46 po raz pierwszy zrobiło mi psikusa. Wsiadam sobie do samochodu, odpalam silnik, a ten po sekundzie gaśnie. Mówiąc konkretniej: silnik odpala normalnie (akumulator w porządku), pracuje aż do momentu zgaśnięcia kontrolek ładowania i smarowania (czyli jakąś sekunde), po czym samoczynnie gaśnie. Po zatrzymaniu silnika zapala się od razu kontrolka ładowania, a kolejną chwilę później smarowania. Próbowałem odpalić samochód 5 albo 6 razy i za każdym razem z tym samym skutkiem, oprócz ostatniego razu. Wtedy silnik odpalił jak wcześniej, znowu po jakiejś sekundzie pracy obroty zaczęły spadać poniżej 500obr jakby miał się zaraz zgasić, natomiast w ostatniej chwili obroty wskoczyły ponownie na 600-700 i znów zaczęły spadać. I tak kilka razy aż sam wyłączyłem silnik w obawie przed jakimś uszkodzeniem. Nie używałem auta jakieś 2 doby, nie ma mrozów ani innych niesprzyjających warunków. Paliwo w baku jest. Dodam, że na kilka minut przed pierwszą próbą uruchomienia silnika dolałem mu ~200ml oleju bo bagnet wskazywał 1/3 zalecanego zakresu. Natomiast na kilka godzin wstecz wyjmowałem wkład filtra powietrza (ten zaraz przy wlocie) i być może tutaj jest problem, że jakoś trefnie go poskładałem i się silnik dusi? Z góry proszę i dziękuję za wszelkie sugestie co mogę sprawdzić :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.