
sebxx4
Zarejestrowani-
Postów
144 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez sebxx4
-
Witajcie. Od jakiegoś czasu w moim e46 Coupe (przedlift) przy cofaniu z niską prędkością występowało jednostajne głośne wycie, które jednak zanikało po lekkim wciśnięciu hamulca i wracało po jego puszczeniu. Od paru dni owe wycie występuje również przy skręcaniu w lewo, ale tutaj słychać je już bardziej jakby pulsacyjnie. Poprosiłem znajomego żeby posłuchał skąd owe wycie dochodzi przy cofaniu (nie mam jak zrobić tego samego przy jeździe do przodu bo w tym wypadku potrzeba trochę prędkości) i stwierdził, że to prawe, tyle koło. Jak sądzicie, co to może być? Łożysko? (jeśli tak to które obstawiacie i jak to sprawdzić?). Może coś z hamulcami?
-
Czy ktoś tu w ogóle zagląda? Kolejne pytanie dotyczy listew pod reflektorami. Z sedana będą pasować do coupe?
-
Jeszcze jedna sprawa; lusterka. Z poliftowego e46 coupe (wersja angielska) do europejskiego przedlifta. Da radę?
-
Odświeżam. Wrzuci ktoś zdjęcie tego co mam szukać? Nie mam możliwości zajrzeć pod auto.
-
Dobra, lampy już mam. Jeszcze jedno pytanie - muszę kupić osłonę pod silnikiem. Nie mam kompletnie pojęcia jak ona wygląda, już kupiłem jedną i okazało się, że jest od sedana. Zamieściłby ktoś zdjęcie czego mam szukać? Oczywiście do coupe przedliftowego.
-
Są przykręcane, ale chcę kupić cały komplet reflektory + kierunki bo u mnie są połamane mocowania. Szukam też z założonymi ringami, i jak na złość, do wszystkich są oprócz coupe :duh:
-
Między poszczególnymi wersjami też się różnią? :cry: Mówię oczywiście o lampach z sedana przedliftowego do coupe, również przedliftowego.
-
Czy reflektory z przedliftowego sedana będą pasować do coupe?
-
Inpą niestety nie dysponuje, ale sprawdziłem za pomocą ELM327 - nie pokazuje żadnych błędów.
-
Szczerze mówiąc, nie sprawdzałem błędów, ale check nie świeci. Ten problem występował również zanim dałem auto na wymiane rozrządu, więc to raczej nie to. Zauważyłem, że zaraz po odpaleniu przez jakiś czas czuć benzyną.
-
Witajcie. Zauważyłem, że czasem mój silnik ma jakoś gorzej aby odpalić. Dzieje się to na zimnym czy nawet lekko nagrzanym silniku i objawia się tak, że muszę odrobinę dłużej przytrzymać rozruch (około 2-3 sekundy), a podczas samego odpalania odgłos jest taki jakby się dławił? Ciężko to opisać. Generalnie zawsze odpala za pierwszym razem, a kiedy silnik jest całkiem nagrzany to ten problem nie występuje. Na zimnym też nie zawsze, ale najczęściej. Dodam tylko, że niedawno robiłem rozrząd (łańcuchy wymienione, uszczelki vanosów, etc). Problem nie znikł. Co może być przyczyną?
-
Nie muszą być oryginalne, z resztą nie stać mnie na takie :D Ponad 4k / lampa. Depo z tego co wiem miały ringi ccfl. Nie chcę sam dokładać aby nie tracić homologacji.
-
No kurde faktycznie. Wie ktoś gdzie mogę kupić reflektory przedliftowe z xenonami i ringami? Na allegro są, ale właśnie do poliftów.
-
Witam, Mam okazję kupić reflektory ksenonowe z fabrycznymi ringami do e46 coupe po lifcie. Czy dam rade założyć je do przedliftowego?
-
Miałem dziś dziwną sytuację. Samochód stał nieużywany dobe. Odpalił ciężej niż zwykle (kręciłem nim dobre 2 sekundy), a zaraz po odpaleniu słychać było dziwne stukanie; stuknęło może 4-5 razy i przestało. Pamiętam, że kiedyś jakiś mechanik powiedział mi, że to napinacz łańcucha rozrządu daje takie objawy zaraz po odpaleniu, zanim go dopchnie.
-
Mechanik sie ponoć przejechał i mówił, że było okej (nie wiem czy z podpiętym komputerem). Zapłon auta wrócił do normy, pewnie akumulator był troche rozładowany po tym mierzeniu ciśnienia na tłokach bo jednak 6 razy pod rząd musieli zakręcić troche dłużej. Natomiast dziś się przejechałem troche bardziej i zauważyłem kolejną niepokojącą rzecz. Otóż kiedy rozpędzę auto do tych 80-100km/h, przy gazie wciśniętym może do 2/3 mam obroty około 3 tysięcy i kiedy puszczę gaz całkowicie obroty nie spadają tylko trzymają wartość do której były rozkręcone. Dopiero hamowanie sprawia, że spadają. Taka sytuacja nie występuje przy niższych prędkościach oraz na postoju. Nie wiem czy to ja jestem jakiś przewrażliwiony na punkcie tego auta, ale wydaje mi się, że wcześniej tak nie było, tylko po puszczeniu gazu obroty spadały np z 3 tysięcy do 2 tysięcy. W drugą stronę też jest problem - kiedy auto mam rozpędzone i wcisnę ponownie gaz to muszę go wcisnąć mniej-więcej do tego samego poziomu aby obroty w ogóle się zwiększyły. Przypominam jeszcze, mam automat.
-
Ponoć 1050zł około. Ale zastanawiaja mnie to zachowanie auta.
-
Ponoć adaptację robili bo mówił, że w końcu przeszła, część nowa. Co z tym ciśnieniem na tłokach?
-
Dobra, odebrałem auto. Wymienili przepustnice na jakąś produkcji VDO (swoją drogą, dobra firma?) No i tak; auto jeździ, póki co. Jak odjeżdżałem, zauważyłem natomiast: - coś dłużej niż zwykle musiałem przytrzymać zapłon żeby silnik załapał (jakieś 0,5-1s dłużej). Niby nic takiego, ale dziwnie jakoś. Wcześniej palił "od kopa" - na biegu jałowym (w sensie, na P), kiedy dam mu trochę gazu np 1,5tys obrotów i nagle puszcze, obroty spadają najpierw do 1tys, zatrzymują się tam na chwile i dopiero po jakiejś sekundzie spadają do jałowych (~600). - wskazówka spalania podczas toczenia się po mieście (~20km/h) wskazuje mi spalanie na poziomie 12 litrów. Czy to aby normalne? Zmierzyli mi też ciśnienie na tłokach; dla pierwszych 5-u cylindrów wynosi ono około 15 barów, dla ostatniego wynosi 14 barów. Z tego co mechanik powiedział wynika, że silnik jest w bardzo dobrej kondycji bo takie poprawne minimum to 11 barów, ale jakoś nigdzie nie mogę znaleźć informacji na temat fabrycznego ciśnienia jakie powinno tam panować. Przypominam, silnik to M54B22.
-
Dobra, dotoczyłem się jakoś do mechanika, ponoć że padła elektronika przepustnicy. Zastanawia mnie jedna rzecz: dostałem od nich jakiś raport z diagnostyki komputerowej i wygląda to tak jakby pół mojego auta nie działało :shock: Poniżej skany: To u nich jest coś nie tak czy ja mam tak zdezelowany samochód? Przykładowo, światła wszystkie mam sprawne, a tu widzę same błędy. Tak samo z podgrzewaniem prawego fotela; niby działa, a tu pokazuje, że przerwa.
-
O co chodzi z tą wiązką lub przerwami w DME? Swoją drogą, czy takie objawy może powodować instalacja gazowa? (była niedawno zakładana)
-
No więc tak. Byłem u mechanika, błąd ponoć wyrzucał przepływomierz, sondy lambda i coś jeszcze o ile się nie myle. Okazało się, że wtyczka przepływomierza była niepodłączona (niedawno zakładałem gaz, więc pewnie któryś z gazowników zapomniał ją podłączyć). Skasowali mnie 200zł za diagnostyke komputerową i podłączenie kabla, nieważne. Dziś odpaliłem normalnie samochód, przejechałem może kilometr, zgasiłem i poszedłem - auto stało z 15 minut. Po ponownym odpaleniu problem powrócił: EML, check engine i DSC. Tym razem wielokrotne odpalenie silnika nie pomogło, obroty cały czas trzymały się powyżej 1000/min, a przy próbie dodania powyżej 1,5tys obrotów silnik zaczynał się dusić, a same obroty spadały poniżej 500. Jakoś udało mi się dojechać do domu wlekąc się niecałe 20km/h bez dodawania gazu. Zauważyłem też, że kiedy samochód toczył się po prostej drodze z prędkością mniejszą niż 10km/h wskaźnik spalania pokazywał zero, natomiast kiedy auto trochę się 'rozpędziło' do tych 20km/h, spalanie wzrastało do 18 litrów i utrzymywało się cały czas na takim poziomie. Przypominam, że w ogóle nie dotykałem pedału gazu. Poniżej zamieszczam film, który nagrałem na postoju. https://www.youtube.com/watch?v=YpOELKkP7a4
-
Pytanie jeszcze jedno: jakie powinno być ciśnienie w cylindrach dla tego silnika?
-
Okej, tak czy inaczej poczekam na ten kabel i sprawdze co i jak. Choć dziś jak wsiadłem do auta to zauważyłem, że check już się nie zapala, ale nie mam też ustawionego zegarka więc prawdopodobnie ojciec odpinał kleme. Nie wiem czy to ma związek z moim problemem, ale zauważyłem, że na jałowych obtotach słychać takie cykliczne cykanie, brzmiące troche jakby świst powietrza. Po choćby delikatnym przygazowaniu przestaje cykać i dźwięk robi się jednostajny (jendostajnie syczy).
-
No dobra, ale jeśli pokaże np, że faktyczny przepływ powietrza jest mniejszy niż założony przez komputer to należałoby szukać problemu w układzie dolotowym, prawda? Czyli, na chłopski rozum, przepływomierz albo przepustnica. Zamówiłem ten interfejs, zobaczymy co mi tam pokaże.