
sebxx4
Zarejestrowani-
Postów
144 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez sebxx4
-
Dobra, już sobie ogarnąłem. Wystarczy na chwile podłączyć inny akumulator do zacisku pod maską i da się otworzyć. Swoją drogą, trochę głupia opcja żeby tak kombinować z wymianą aku.
-
Witajcie, Odpaliłem dziś po raz pierwszy po jakiś 3 tygodniach swoją F10 535i i wyskoczył mi błąd systemu pasów bezpieczeństwa: "Niesprawność poduszek powietrznych, napinaczy i ograniczników siły napięcia pasów bezpieczeństwa". Dodam tylko, że w międzyczasie był wymieniany akumulator (auto stało bez akumulatora ponad tydzień). Co o tym sądzicie?
-
No okej, a jak się dostać do bagażnika? Da się siedzenia złożyć od strony kabiny?
-
Niby USA, ale widziałem tylko przycisk przy lewej nodze pod kierownicą. Gdzie tego cięgna mam szukać?
-
Okej, już zdążyłem się doinformować, że zwykły tu jest niezalecany. Mam natomiast inny problem. Dziś dopiero zauważyłem, że na klapie bagażnika nie ma zamka na klucz, żeby go awaryjnie otworzyć, a akumulator zdechł. Czyli co, muszę wziąć inny akumulator, podpiąć się pod maską do zacisku i wtedy otworzyć bagażnik przyciskiem? A co z tym starym akumulatorem? Jeśli on jest głęboko rozładowany, a teraz dostanie bardzo duży prąd z innego akumulatora, nic się nie stanie?
-
Witajcie, Jaki akumulator polecacie do F10 535i xDrive? Wstępnie dowiedziałem się, że musi to być aku AGM. Jaka pojemność, jaki prąd rozruchowy? Polecacie jakiś konkretny model?
-
Z całym szacunkiem kolego, ale szukam kogoś kto jest tego pewien
-
Witajcie, Stoję przed pewnym wyzwaniem, a mianowicie remont silnika w F10 (N55B30). Silnik się przegrzewa, wstępnie zdiagnozowano pęknięcie uszczelki pod głowicą w rejonie 5/6 cylindra oraz coś takiego jak na zdjęciach poniżej. Mechanik, który robił diagnostykę twierdzi, że to nagar i da się to honować na 0,05mm, natomiast inny mechanik twierdzi, że są to wżery i że cylindry w tym silniku są pokryte jakąś warstwą, która jeśli ulegnie uszkodzeniu to blok jest do wymiany bo tego się nie naprawia. Sam już nie wiem komu tu wierzyć, może powiedzcie jak to widzicie i na co Wam to wygląda? Z góry dzięki.
-
To znaczy? Nie do końca wiem o co pytasz.
-
Jedno i drugie może powodować ten brak mocy? Dodam tylko, że spróbowałem (w momencie, w którym się to dzieje) przerzucić na chwile skrzynie na neutral i dodać gazu, wtedy kręci bez problemu w całym zakresie obrotów. Jedynie pod obciążeniem coś go dusi.
-
Panowie, ten brak mocy chyba postępuje (nie byłem jeszcze u mechanika z powodu braku funduszy). Teraz zdarza się tak, że jak np ruszam spod świateł to pomimo wciśnięcia gazu prawie do oporu (do kickdown-a) obroty nie przekraczają tych 2-2,5k, jakby w ogóle nie miało mocy. Jak wcisnę kickdown to wystrzeli obroty na 5-6k i wtedy idzie. Wydaje mi się, że dzieje się to tylko na rozgrzanym (albo prawie rozgrzanym) silniku. Zauważyłem też, że czasami jak te obroty nie chcą przekroczyć np 2 tysięcy to obrotomierz tak trochę faluje, powiedzmy 1,9-2,1k.
-
No dobra, ale nie wydmucha mi tej uszczelki spod głowicy albo coś takiego? Staram się go już bardzo nie kręcić; trzymam się tych 2-3 tysięcy obrotów i raczej nie wkręcam na wysokie obroty.
-
I tak za jakiś czas mam zamiar oddać auto do mechanika, więc się tym zajmą. Pytanie tylko czy to jest groźne, czy poza tym, że co jakiś czas śmierdzi palonym olejem (i trochę go ubywa siłą rzeczy) nic się nie stanie?
-
Zrobiłem wczoraj zdjęcia, choć nie wiem czy bez ściągania tej plastikowej pokrywy coś tu zobaczycie.
-
A powiedzcie mi, ten olej spod pokrywy zaworów, to będzie problem z jakąś uszczelką raczej? Jest to niebezpieczne, poza tym że olej ucieka? Dziś jak się zatrzymałem na światłach to aż się z pod maski dymiło, właśnie z prawej strony (tj. od strony pasażera). I faktycznie, jak się tak zastanowić to to śmierdzi takim spalonym olejem i ten dym jest taki biały.
-
Nie wiem w sumie jak śmierdzi spalony olej, ale być może, że to właśnie ten zapach.
-
Nic, check się nie świeci. Dlaczego 550 to za mało? Coś kojarzę z instrukcji, że w benzyniaku tyle powinno być.
-
Właśnie normalnie niczym nie śmierdzi, tylko w tych momentach kiedy się zatrzymam gdzieś na światłach, ale zapomniałem dopisać, że też nie zawsze. Z reguły czuć tą spalenizne tylko po pierwszym zatrzymaniu się gdzieś, a potem już przestaje. I śmierdzi to taką jakby spaloną gumą, albo czymś podobnym. Jeśli chodzi o vanosy, były wymieniane ringi 2-3 lata temu. Co do obrotów, normalnie utrzymuje je gdzieś na 550, ale przy zatrzymywaniu się potrafią spaść poniżej 500. Z tego co pamiętam zawsze w tym aucie tak miałem, ale dopiero od jakiegoś czasu miga mi ta kontrolka od oleju gdy obroty spadną. Są też ubytki płynu chłodniczego. Tak raz w miesiącu musze te 200ml dolać.
-
Witajcie, Ogólnie mam takie dwa problemy ze swoim e46 320Ci (przedlift). Otóż od jakiegoś czasu, kiedy zrobię 10-15km i zatrzymam się np na światłach albo w korku to czuć z nawiewu spalenizną, a nawet widać lekki, jasno-szary dym, który się z nich wydostaje. Klimatyzacja jest wyłączona. Dym ten i zapach pojawia się tylko gdy się zatrzymam. Podczas normalnej jazdy nic nie czuć. Gdzieś wyczytałem, że to może być albo wentylator od nawiewu, albo np przycierająca się pompa od oleju i przypalający się pasek. Ja jeszcze obstawiałem alternator bo parę tygodni temu po odpaleniu przez jakieś 10 sekund świeciła się kontrolka ładowania, a potem jakby zaskoczył. Czasami słychać też, że po odpaleniu przez chwile piszczy. Zastanawia mnie jednak to, że dopiero gdy się zatrzymam ten dym się pojawia (na odpalonym silniku oczywiście). Dodam też, że czasami zaświeca się kontrolka oleju kiedy jadę w korku i obroty spadną poniżej 500. Wtedy muszę wrzucić neutral i lekko dać gazu żeby ta kontrolka zgasła, tak jakby ciśnienie spadało? Po odpaleniu słychać też że przez 2-3 sekundy coś pod maską stuka, tak jakby łańcuch od rozrządu się obijał o napinacze, ale to już od dawna. No i ostatnia kwestia, zauważyłem, że ten silnik jakoś nie ma mocy na niskich obrotach. Kiedy dam mu gazu, do około 2,5 tys obrotów zbiera się niemrawo, a jak przekroczy 2,5k to nagle jakby coś się odblokowało. Będę musiał się z tym wszystkim wybrać do mechanika, ale chwilowo fundusze nie pozwalają, stąd moje pytanie; co o tym sądzicie?
-
Odświeżam temat. Od dwóch dni nie zaobserwowałem tego problemu z kontrolką oleju, ale za to teraz gdy odpalę zimny silnik to przez kilka sekund słychać jakbyś coś tam gdzieś tarło, tak jakby jakaś rolka albo alternator. Jak się chwile pokręci to przestaje wydawać taki odgłos. Nie wygląda to na mające związek z ciśnieniem oleju, ale dziwi mnie taki zbieg okoliczności.
-
Być może, już kiedyś nad tym myślałem, ale dopiero teraz połączyłem kropki. Często mam tak, że po odpaleniu, jak wcześniej troche postoi to słychać przez może sekundę takie stukanie jakby się łańcuch o coś obijał. Podejrzewałem że schodzi ciśnienie z napinaczy i zanim je nabije to mija właśnie ta chwila. Również kontrolki ładowania i oleju powinny chyba gasnąć równocześnie, a zazwyczaj kontrolka oleju gaśnie nawet sekundę później niż ładowania.
-
Akurat nie dysponuje interfejsem, więc trochę problem. A te korekty nie powinny się same po jakimś czasie skasować gdy już będe jeździł tylko na benzynie?
-
Nikt, nic?
-
Witajcie, Dziś zaobserwowałem coś dziwnego, mianowicie gdy wbiłem R (wsteczny, automat) i obroty trochę siadły tak do 500 lub odrobinę niżej, zaświeciła się na chwile kontrolka oleju na czerwono. Podobna sytuacja miała miejsce gdy włączyłem światła. Próbowałem powtórzyć kilka razy ten efekt i kilkukrotnie się udało. Raz zaświeciła się ciągłym światłem na sekunde czy dwie, innym razem zamigała kilka razy i zgasła. Sprawdziłem poziom oleju na bagnecie - jest połowa. Jak sądzicie, czujnik ciśnienia oleju? Dodam tylko, że w czasie jazdy nigdy się nie zaświeciła, a teraz próbowałem znowu i już się tak nie dzieje.
-
Okej, ma to sens. Powiedz mi jeszcze jak skasować te korekty?