
vodka40
Zarejestrowani-
Postów
341 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez vodka40
-
Zbigniew, Super zdjęcia, zachęciłeś mnie, aby poprawić skuteczność ręcznego samodzielnie. Dzięki Rozumiem, że rozpórkę w mechanizmie hamulca należy rozkręcić, aby zwiększyć skuteczność hamowania. Mam tylko pytanie, czy w przypadku obracania jej śrubokrętem przez otwór, należy kręcić ją w kierunku od, czy do sprężynki. Pytam, bo w przypadku założonej tarczy, mogę nie widzieć gwintu. Pozdrawiam, Andrzej
-
Hej, Wg. waszej definicji to pochodzę z małej miejscowości. Za nabicie klimy (brakowało 50% czynnika) zapłaciłem 80 PLN w Białymstoku, w miejscu polecanym w dziale "Polecane Warsztaty". Z odgrzybianiem itp. byłoby pewnie max 100 PLN. pozdrawiam, Andrzej
-
Hej, ja też bym obstawiał pompę, ale jak kolega napisał po resecie kompa wszystko działa ok przez parę dni i siada. Ostatnio u siebie wymieniłem pompę, bo padła i objawy były takie, że ani na zimnym ani na ciepłym nie chodził na benzynie dłużej niż 3 sekundy. Pytanie do speców od gazu, czy to możliwe że instalacja gazowa usuwa zapisane mapy wtrysku ze sterownika silnika? /Andrzej
-
Cześć, Tyle z granicą kosztują E39 w stanie, w którym nie wstydzi się ich sprzedawać dealer BMW: http://ecom.bmwgroup.com/ecom32gahp/DE-GAHP/UVMBMW/de/pages/uvse/index.jsp;jsessionid=H7QN2LUVpSymg0vZDt2IRDlyPiUNzecfkoOE3uRpQD8wIcSZiQNN!-1285469210?process=uvse pozdrawiam, Andrzej
-
Mariusz, A jesteś pewien, że to nie pompa paliwa podaje ci trochę za słabo paliwo i dopóki nie napompuje sobie ciśnienia, albo sie nie rozgrzeje, to masz takie objawy? Może właśnie jak przegazujesz, albo chwilę popracuje to pompa sie rozrusza i jest ok. Czy jak awaryjnie na gazie odpalisz to też jest to samo?? Cewki raczej zwykle na zimnym silniku zachowują się dobrze i dopiero po rozgrzaniu wychodzą ich niedomagania, choć układ zapłonowy i elektryczny też należałoby w pierwszej kolejności zdiagnozować. Pozdrawiam, Andrzej
-
Roberto, Hehe, Pan Paweł nie taki jeszcze stary, ale jak pisałem wydaje mi się, że na oponach to zjadł zęby :) Ja już nie wnikam co on robi, bo po prostu wie co robi, mimo, że patrząc na sprzęt można odnieść mylne wrażenie, jakoby nie był to najlepszy serwis opon. Ma używki, ale ostatnio nie widziałem nic ciekawego. Za to z czystym sumieniem od opon mogę polecić tego pana na ulicy Mińskiej: http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=9406559&order=p Kupiłem u niego kiedyś 2 zimówki i teraz komplet na lato, wszystkie oponki w stanie rewelacyjnym, żadnych zastrzeżeń, dobra cena, ale ma ograniczony wybór jeśli chodzi o rozmiary. Pozdrawiam, Andrzej
-
Cześć Roberto, Widzę, że jesteś z Warszawy, to może zechcesz podjechać do gościa, u którego ja zwykłem zmieniać opony. Kupiłem sobie używane Fuldy z 2007 roku, stan idealny. Niestety było już późno i mój spec od opon był zamknięty. U mnie z czasem krucho, więc podjechałem do gościa niedaleko, który miał otwarte i miał całkiem niezły sprzęt. Opony założone i wyważone – jedną trzeba było przekręcać o 180 stopni, bo wyważarka pokazywała, że trzeba by dołożyć 150g !!!!!!. Przejechałem się kawałek i było ok. ale nie jeździłem zbyt szybko. Rano wsiadam do samochodu, jadę trochę dalej - telepie mi się cała buda przy 90-120. Wracam do gości, mówię, co i jak. Poprawiają. Pokazują mi, że felgi mam trochę krzywe, itp. Itd. Robili mi ten sam manewr co tobie z przesuwaniem ciężarków i gościu mówi, że teraz na 100% będzie ok. Proponuję przejażdżkę. Rozpędzamy się do 90, już zaczynam czuć jak mi całym autem zaczyna telepać, a kierownicą najbardziej. Mniej iż poprzednio, ale ciągle. Tym razem nawet powyżej 120 auto jakoś dziwnie się zachowywało. Informuję gościa, że jedyne co w moim samochodzie się zmieniło, to opony i że nie sądzę aby podczas wymiany opon uszkodziło się zawieszenie. Pan z wulkanizacji, za to znajdywał mi dziesiątki wytłumaczeń, że to nie opony, że to pewnie geometria, zawieszenie, zwrotnica, półośka, albo wał napędowy i w ogóle czego na chcę, skoro mam krzywe felgi !!!! Dziś podjechałem do swego wulkanizatora, o którym pisałem w pierwszym zdaniu. Warsztat w garażu, sprzęt już wiekowy ale: 1 koło idzie na wyważarkę a tam wyniki 25/30 – zrzuca ciężarki o masie ok. 40g, przeważą, zakłada ok. 20g w sobie znanej technice. 2 koło to samo - 10-20g za dużo 3 koło to samo - 10-20g za dużo 4 koło najlepsze – 25g za dużo – a założone 70g – wylatuje pasek ciężarków 10cm długości. W to miejsce idzie ok. 20g Efekt taki, że ilość ciężarków spadła o połowę. Wyjeżdżam na radzymińską 80, 90, 100, 110, 120, 130 – nic się nie dzieje 130, 120, 110, 100, 90, 80 – nic się nie dzieje. Wracam do zakładu 80, 90, 100, 110, 120, 130 – nic się nie dzieje. Po drodze kupuję czteropak Lecha przyjeżdżam do Pana Pawła rozliczamy się, wręczam czteropak i cieszę się jazdą. Ul. Klamrowa 14 Warszawa/Ząbki – POLECAM I na koniec zacytuję słowa Pana Pawła – który cieszy się moim uznaniem, gdyż jako jedyny potrafił wyważyć mi koła i to już nie pierwszy raz – Maszyna to 30% dobrego wyważenia. Pozdrawiam, Andrzej
-
TSA, Zgadzam się, że to jeszcze nieduży przebieg, ale np. kolega biernus i inni jeżdżą na tych Teknorot-ach więcej i mają cisze i spokój. pozdrawiam, Andrzej
-
Adriano, Rozumiem twój ból, bo jestem w Białego. Ostatnio jak pojeździłem trochę po Białym na święta to miałem wrażenie, że karoseria odpadnie od podwozia. Jednak nawet po tym doświadczeniu na TEKNOROT-y nie mogę złego słowa powiedzieć. /Pozdrawiam Andrzej
-
Kolego, Jak chcesz mieć jakość za rozsądną cenę, to zainwestuj w to i od tego właśnie gościa: http://www.allegro.pl/item340238593_wahacz_bmw_seria_5_e34_nowy_kpl_4szt.html Wiem, że mogę rozpętać na nowo burzę, ale warto poczytać o tych wahaczach np tutaj: http://www.bmw-tds.pl/forum/viewtopic.php?t=270&highlight=teknorot Na naszym forum też temat się wiele razy przewijał. Ja kupiłem je w sumie przypadkowo, bo jeszcze nie znałem się zbytnio, ale jestem bardzo zadowolony. Na pewno Lemfordery są the best, ale cena... Na tych mam już zrobione 15 000 km i zupełnie nic, mimo, że 12 000 zrobiłem z tulejami górnych wahaczy skręconymi na podniesionym aucie. W tej kwestii odsyłam do mego posta: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=76194&highlight= Do kolegów na forum: Prywatnie rozmawiałem już z kilkoma osobami, które mają Teknorot-y w E34 i sa one naprawdę niezłe, ale muszą to być Teknorot-y, a nie jakiś wahacz w opakowaniu Teknorot-a. Dlatego jeśli zechcesz, to musisz je kupić z pewnego źródła. Jeżdżę po Warszawskich dziurach i nic się w zawieszeniu póki co nie dzieje, więc mogę Ci je polecić. Natomias jak chcesz mieć 100% gwarancję jakości to tylko Lemforder. /Andrzej PS: Tutaj masz obszerny post o TEKNOROT-ach, decyzja należy do Ciebie: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=8589&highlight=teknorot Pamiętaj, że po wymianie wahaczy prawdopodobnie zmieni Ci się trochę zbieżność i trzeba będzie ją ustawiać
-
Panowie, Czy ktoś ma jeszcze jakieś doświadczenia, co może powodować opisane przeze mnie dźwięki? /Andrzej
-
Witam, Polecam wycieraczki z Praktiker-a. Ich marka własna, nie pamiętam jak się nazywają. 2 wycieraczki 610mm kosztują 8PLN (7.99 dokładnie), ładnie wchodzą w oryginalne pióra i bardzo fajnie zbierają. Przerabiałem też wycieraczki z OBI, ale te z praktikera są tańsze i lepsze. /Andrzej
-
Znajomy mechanik oglądał jakiś czas temu między innymi te poduszki i mówił, że sa. ok, ale może to od nich wszystko się zaczyna. /Andrzej
-
TSA, A po czym poznać, że mam poduszki na 100% sprawne? Z zewnątrz, silnika raczej nie drga, chociaż trochę wibracji przenoszonych jest na karoserię, ale dźwięk, o którym pisze na pewno nie pochodzi wprost z drgań silnika, za to z pewnością jest ich pochodną. Dziś się dodatkowo przyjrzałem i jest 100% korelacja z obrotami silnika,a le ten dźwięk wydobywa się jakby z zegarów. Patrząc na realoem, Poduszki raczej nie są zbyt kosztowne (27 USD) więc może zainwestuje. Ktoś wie czy ich wymiana jest skomplikowaną operacją ?? Pozdrawiam, Andrzej
-
Dzięki za trop, ale z zewnątrz już wszystko sprawdzone. Dźwięk powstaje w kabinie, w konsoli.
-
Witam Wszystkich, Od jakiegoś czasu przysłuchuję się odgłosom wpadanie czegoś w wibracje przy lekkim dodawaniu gazu i przy wolnym wytracaniu prędkości do zera. Jestem na 99% pewien, że odgłos dochodzi z lewej strony konsoli, prawdopodobnie z zza zegarów lub ich okolic. Coś wydaje tam upierdliwy dźwięk przez to, że wpada w wibracje. Irytujący dźwięk nie występuje na jałowych obrotach. Pojawia się dopiero jak delikatnie wciskam gaz i samochód rusza, znika przy około 50-60 km/h. Najbardziej dźwięk wibracji daje o sobie natomiast znać, gdy zatrzymuje pomału auto i silnika przechodzi od 1000 rpm do obrotów jałowych, po czym ustaje. Wykluczam przeniesienie napędu, bo ten rezonans jest także, jak silnik się pomalutku wkręca w miejscu. Przy dynamicznym ruszaniu/zatrzymywaniu/wchodzeniu na obroty nic tam nie wibruje i nic nie słychać. Ja mam wrażenie, jakby to był jakiś wentylatorek, silniczek przy zegarach, ułamany plastik, który wpada w rezonans, ale na razie jeszcze nie chce rozbierać całej konsoli w poszukiwaniu, „czegoś”. Chłopaki macie jakieś sugestie?? Co to może być, bo przy jeździe w korkach można oszaleć?? Pozdrawiam, \Andrzej
-
Cześć, Miałem tak samo jak Ty. Auto nie miało tych zaczepów więc je kupiłem + uszczelki. Przez dziurkę w zaczepie tak jak Pisza koledzy wsadzasz jakiś śrubokręt i wciskasz aż zaznaczony na zielono haczyk zaskoczy o karoserię, a w dziurkę w chłodnicy wciskasz gumkę. Ja musiałem użyć takiej siły, że też myślałem, iż wyrwę chłodnice z auta, albo coś połamię, ale weszło…., niestety tylko od strony pasażera. Od strony zbiorniczka wyrównawczego za nic w świecie nie chciało tak się wygiąć, aby zaskoczyć, tak jakby chłodnica była o 5milimetrów za wysoko. Pytanie do pozostałych. Czy chłodnica z dołu ma jakieś regulowane zaczepy (wyżej/niżej) np. e elementy nr. 6 i 7, bo mam wrażenie, że jakbym ją ciut obniżył, to dałoby się zamocować zaczep. Pozdrawiam, Andrzej
-
Witam, Odnośnie wyższości PB 95 nad PB 98 i odwrotnie można dyskutować w nieskończoność, natomiast sedno sprawy napisał kolega "diodak". Liczba oktanowa ma się nijak do kaloryczności paliwa, od którego najbardziej zależy spalanie w aucie. Natomiast wyższa liczba oktanowa ogranicza podatność na samozapłon w komorze cylindra (spalanie stukowe), przez co może, w silnikach przystosowanych do PB 98, wpływać na zmniejszenie zużycia paliwa, bo zapłon następować będzie w bardziej odpowiednim momencie (niż na PB 95). Natomiast kaloryczność paliwa naturalnie jest uzależniona od jakości złoża z jakiego zostało wydobyte. Będąc w Katarze miałem przyjemność prowadzić dyskusję na ten temat z człowiekiem, który zajmuje się od 30 lat odwiertami i statystycznie rzecz biorąc Rosja dysponuje złożami najwyższej klasy. Natomiast to co wlewamy do baków to efekt rafinacji ropy naftowej + stan techniczny i czystość zbiorników stacji benzynowej i jak to w Polsce bywa uczciwość sprzedawcy. Myślę, że w przypadku testów laboratoryjnych na PB 98 nasze silniki na pewno by pracowały lepiej, natomiast w życiu nie da się zbadać chemicznie paliwa i zapewnić takich samych parametrów eksploatacji. Osobiście natomiast tankuję PB 98 :) Pozdrawiam, Andrzej
-
Tym z kolei okazem, to może by nawet sie sam Marek zainteresował (solaris) :) http://suchen.mobile.de/fahrzeuge/showDetails.html?id=38296290&tabNumber=1&scopeId=C&sortOption.sortBy=specifics.mileage&sortOption.sortOrder=ASCENDING&makeModelVariant1.makeId=3500&makeModelVariant1.modelId=23&makeModelVariant1.searchInFreetext=false&makeModelVariant2.searchInFreetext=false&makeModelVariant3.searchInFreetext=false&vehicleCategory=Car&segment=Car&maxFirstRegistrationDate=1994-12-31&maxPrice=3000&negativeFeatures=EXPORT&damageUnrepaired=NO_DAMAGE_UNREPAIRED&customerIdsAsString=&lang=de&pageNumber=1 Ale cena niezła, daje do myślenia jakie samochody są dostępne do sprzedaży w Polsce, pamiętaj o tym Adriano. /Andrzej
-
Witam, Jeszcze dla potomnych odnośnie nagaru w silniku. Cytując instrukcję obsługi BMW (ciekawe ile osób ja przeczytało): "Zalecenie Po dłuższej jeździe z małą prędkością (np. w godzinach szczytu w mieście albo w kolumnie pojazdów) jak najszybciej przejechać kilka kilometrów z prędkością obrotową silnika powyżej 3000 obr/min. Przyczyni się to do usunięcia ewentualnego nagaru." Rozpuszczanie nagary przez syntetyk to raczej pozytywne zjawisko, tylko pomaga utrzymywać silnik w dobrej kondycji. Lucass, zgadzam się, istnieje opcja, że ze względu na ilość już nazbieranego nagaru mogą się magistrale przytkać, ale używanie oleju który słabo czyści silnik powoduje, że tego nagaru może być coraz więcej. jak napisałem wcześniej trzeba obserwować stan techniczny silnika (w tym oleju). U mnie syntetyk już pociemniał bardziej po 7000km niż półsyntetyk po 10000km, ale specjalnie kupiłem z wysokim TBN (12), żeby zrobił "porządek" po latach eksploatacji. Natomiast jak ktoś się boi mieć czysty silnik, to przecież może sobie zalać olej o TBN 8 i tyle. Ciekawe tylko co wyczyści cylindry z kwasowych produktów ubocznych spalania, zwłaszcza jak ma LPG. Pozdrawiam, Andrzej
-
Witam, ostatnio opisałem co się u mnie zmieniło po zmianie z półsyntetyka na syntetyk: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=75658&postdays=0&postorder=asc&start=30 Jeszcze odnośnie zmiany oleju, to nie zalecane są zmiany oleju o kilka klas w górę i nie ma to zupełnie znaczenia czy z mineralnego na syntetyk czy inaczej. Chodzi o to, że jak ktoś lał olej klasy SF a zmieni go na SM to może (wcale nie musi, bo to zależy od kondycji silnika) mieć problem. Wszyscy patrzą tylko na oznaczenia SAE, pomijając klasyfikację API i ACEA. Ja jestem zdania, że nowy olej jest dobry każdy, ale przecież nikt z nas nie wymienia oleju po 500 przejechanych kilometrach, dlatego skłaniam wszystkich do refleksji, aby popatrzyli jakie oleje mają aprobatę Long Life BMW: http://www.brunsnet.de/BMW/Haupt/Oel.zip Pewnie się w BMW nie znają (tumany jakieś) i nie wiedzą, że M50 najlepiej śmiga na 15W40 zmienianym co 15000km. Zastanówmy się przez chwilę, jak zmieniają się właściwości oleju w czasie jego eksploatacji i sami odpowiedzmy na pytanie, dlaczego oleje Long-Life to prawie same syntetyki. Oczywiście wielu z nas było lub jest w sytuacji, że poprzedni właściciel za namową najwyższej klasy specjalistów od BMW i polonezów zarazem zalał 15w40 i nie wiadomo co teraz z tym zrobić. Ja przeszedłem drogę od nie wiadomo czego, przez półsyntetyk 10w40 do syntetyka teraz 5w50. Uważnie obserwowałem stan techniczny silnika i po zmianie jestem zadowolony. Myślę, że każdy z pomocą doświadczeń innych użytkowników i wiedzy na forum oraz w necie jest w stanie sam zdecydować co zrobić z samochodem. Pozdrawiam, Andrzej
-
Hej, Pamiętam, że kiedyś ktoś pisał o reflektorach DEPO/DJ Auto, że po wymianie na takie nastała jasność :) http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=6551&postdays=0&postorder=asc&highlight=zarowki+hella&start=30 Moje lewe światła tez już po mału umierają i jak mi sie nie uda reanimacja to zamierzam wsadzić DJ Auto. Pozdrawiam, Andrzej
-
Witam, Myślę, że najistotniejsze jest do czego samochód ma służyć Ci. Ja szukałem auta na długie podróże o dobrej dynamice i rozsądnym spalaniu dlatego mam 525iA, ale jakbym szukał wrażeń, to uważam, że 535 (jeszcze w manualu) to naprawdę niezły wóz. Te auta były zwykle całkiem nieźle wyposażone i jak popatrzeć na dane techniczne (link poniżej), to silnik ma niezłego kopa już z dołu a przy tym nie jest zbytnio wyżyłowany: http://pl.wikipedia.org/wiki/BMW_E34 Nie jeździłem 535, ale ty Łukasz mając porównanie do 528 powiedz jak to się zbiera z dołu. Ja jak się przesiadłem z mego 525 245Nm@4200 do 528 (e39) 280Nm@3950 to różnica w elastyczności była ogromna, a 535 ma 305Nm@4000 :) Myslę, że warto by było abyś przejechał się obydwoma samochodami i sam ocenił czy potrzebujesz 535, aby mieć zapewnić sobie uśmiech na twarzy, czy 525. Jednak nadrzędnym wyznacznikiem powinien być faktyczny stan techniczny. Pozdrawiam, Andrzej
-
Hej, Też się spotkałem z informacjami, że nowe mogą iskrzyć. Uważam jednak, że nowa, prawidłowo zamocowana (podpięte uziemienie i wyczyszczona pokrywa z oleju itp.) cewka nie ma prawa przebijać, bo równie dobrze można sobie by kupić na allegro za 50 PLN. Polecam Ci jeszcze zanim zabierzesz się za wymianę to zresetować kompa i udać się na regulację instalacji, bo może cewki harcują swoją drogą, a instalacja LPG podaje Ci niewłaściwą mieszankę. Sam zamierzam najpierw wykonać te czynności + filtry i nowe membranki reduktora. Ostatnio w końcu odkręciłem jedną upartą świecę i wymieniłem wszystkie na nowe NGK i się ładnie wkręca i jeśli wierzyć Ekonomizer-owi to troszkę mniej pali, ale spalanie to zweryfikuję jak na święta trochę km zrobię :) A jeszcze co do wkręcania, to silnik nierówno pracuje od dolnych obrotów, czy dopiero w wyższym zakresie? /Andrzej
-
Hej, Fajnie wiedzieć, że coś takiego jest. Ja teraz za samo OC tez coś koło 600PLN płacę, a już kilka razy coś z TiR-a mi w szybę puknęło, szczęśliwie bez konsekwencji, ale kto to wie... :) Ja z ciekawości pytałem się o AC i niestety w firmach, w których to robiłem, nie było opcji ubezpieczenia dla auta >10 lat :(. /Andrzej