Skocz do zawartości

Mlodzik18

Zarejestrowani
  • Postów

    3 132
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Mlodzik18

  1. Zrobić 136km dziennie to żaden problem, nie trzeba nawet zbytnio się wysilać. Dla niektórych to dużo, dla innych 1,5h w samochodzie.
  2. Co Ty wiesz o życiu. Stać Cię na nowy samochód i nawet jak by za miesiąc padnie ci pompa wtryskowa, to pewnie 5klocków i tak Cię nie zaboli. Większość na forum ma samochody warte 20tyś, ciułane gdzieś tam przez parę lat, lub na jakiś mały kredyt. Jeden kupił diesla inny benzynę, jedni mają farta i diesel jeździ a inny na dzień dobry musi wymienić pół silnika. Chcę za rok zmienić auto, niestety na Vectrę B, zamierzam przeznaczyć ok 12-15tyś. Jak mam wybierać miedzy benzyną a dieslem, oba mają po 400tyś (powiedzy x18xe1 lub y2tdh) to wolę wybrać benzynę, nawet jak obróci mi się panewkę, zatrze się silnik to zrobie to za groszę. A tdh padnie pompa wtryskowa i za nową masz 8 koła (kpl ze sterownikiem). Ja podziękuje. Jak bym miał kasy dużo to pewnie też bym wybrał diesla bo jechałem e46, 30d 218km i wiem ze jest to bardzo udana jednostka. Nowe dielse mają dobre osiągi i mało palą. I jak bedzie mnie stać na nowy to se kupię. Ale jak szukam auto co ma 10 lat to tylko benzyna. Bo mnie na stać na naprawę beznyny, na diesla nie. A nie wierze w 10 letniego diesla co ma 150 tyś najechane. znam wiele osob cos się napaliło i kupilo do TDI, CDI, i jakieś inne klekoty co miały po 8-12 lat i niby 150-250tyś od pierwszego właściciela, z niemiec itp. no jak ktoś wierzy że 10 letni diesel w niemczech ma 250 to ja wierzę w bociana i św.mikołaja. Moja zdanie jeste takie, diesel nowy, używany pow.5 lat tylko benzyna. Akurat e46 nie ma 218 KM tylko 204, ale mniejsza. Tak jak wyżej pisałem, gdybym miał kupować stare auto to na pewno nie diesla i to bez dwóch zdań, bo one mają 3x więcej nakulane kilometrów więc ryzyko awarii olbrzymie. Kupiłbym benzynę i założył LPG. Nowym samochodem nie jeżdżę jak widzisz. Jestem rozsądnym człowiekiem i 5k zł wydane na naprawę to dla mnie dużo. Wolę kupić auto nowsze i zapomnieć o takich problemach. Po prostu uważam, że niektórzy nie rozumieją tego, że na tym forum użytkowników BMW z dieslami jest 80%, stąd więcej tematów z usterkami diesli. To oczywiście jeden powód, o innych pisałem kilka postów wyżej.
  3. Po co mi diesel, wystarczy mi problemów z dieslami o których czytam na forum. Nie szukam oszczednosci tam gdzie nie musze. No i właśnie o to mi chodziło. Typowy przykład ignoranta :D :mad2:
  4. Nieprawda, zdarzają się, ale w większości części pochodzą z aut rozbitych, które maja np. w tym przypadku przód w całości.
  5. Haha, to była prowokacja. Przecież ja nikomu nic nie udowadniam jedynie wymieniam się poglądami. Gratuluje, 136km/dzień/365dni. Nie masz ciekawszych rzeczy do roboty? Ja mam. Hmm, dalej nie odpowiedziałeś na moje pytanie :). Czy miałeś kiedyś diesla? 136 km dziennie to dla Ciebie dużo? :D WOW. To co powiesz na to, że czasem w ciągu dnia przejeżdżam 1000 km moim fajnym dieselkiem i nie zajmuje mi to nawet 12 godzin? Nie mam co robić i tak sobie jeżdżę, wiesz mało pali więc czemu nie :cool2: Już od razu Ci odpowiem, że oczywiście tylko 20% w Polsce :). Wow... co? Dużo, prawda? Widzisz to nazywa się doświadczenie.
  6. Haha, to była prowokacja, którą łyknąłeś jak młody delfin. Przecież cały czas próbujesz udowodnić, że diesel nie jest tańszy niż benzyna :D. Robię 50k km rocznie i pytanie czy mi się auto psuje jest dowodem na to jak uważnie czytasz moje posty. Odpowiadasz na pytania, które są dla Ciebie wygodne. Zaprasza jeszcze raz do przeczytania mojego posta, tam wszystko napisałem. 18k km hahah, no spoko nie robiłoby mi różnicy jeździć benzyną czy dieslem. Jednak przy moim przebiegu opłaca się bardzo diesel :). Widzisz Ty jesteś jedną z tych osób, które nigdy nie miały, a wydaje im się, że wszystko wiedzą. Nazwałbym Cię nawet ignorantem. Miałeś kiedyś diesla? Ja mogę wypowiadać się obiektywnie, ponieważ miałem kilka BMW z silnikami benzynowymi, a obecnie tylko diesle.
  7. Nie masz pojęcia o kosztach i awaryjności. Twój samochód więcej stoi niż jeździ. U Ciebie statystycznie może nie wystąpić żadna awaria. Jak postawie swoje auto w garażu to też nic się nie popsuje. Można by zrobić test nowych aut 320d i 320i i jestem pewien, że diesel okaże się mniej awaryjny :). Po za tym Ci, których stać na diesla nimi jeżdżą, jeśli Ty stwierdzasz, że jest za drogi w utrzymaniu to też jestem w stanie to zrozumieć.
  8. Mlodzik18

    Usterki E90

    nie wiem jak bmw może serwować ludziom taki chłam za tak duże pieniądze :mad2:
  9. :mad2: :mad2: Ale czego nie rozumiesz? Że w benzynie [E46] nie ma turbin, drogich wtrysków i paru innych elementów, a są w dieslu? Co z tego, że prawdopodobieństwo napraw jest takie samo kiedy, koszt naprawy jest różny. Ale co mnie to obchodzi? Zrozum, że ludzie, którzy kupują diesle jeżdżą dużo a nie od święta tak jak Ty swoją benzyną. BaX każdym Twoim postem próbujesz wmówić innym, że benzyna z jakiegoś powodu jest lepsza niż diesel. Jeszcze kilku takich tutaj również się znajdzie, macie jakieś kompleksy? Jak kiedyś robiłem 10k km rocznie to miałem 540i, samochodem jeździło mi się super, ale nie było aż takiej różnicy, żeby dzisiaj jeżdżąc 3x więcej płacić za to tak słono. Statystycznie diesle psują się częściej, ale jeżdżą 3x więcej niż benzyny. Czyli logicznie rzecz biorąc psują się tak samo jak benzyny, albo i mniej. Każde samochody się psują. Widzisz ja się trochę śmieję z takich komentarzy, że na siłę chcesz wszystkich przekonać do kupna benzyny. Od 3 lat jeżdżę tylko dieslem i wiesz co, przejechałem wiele kilometrów i jakoś nie miałem nigdy problemu z żadnym podzespołem, którego wyżej wymieniłeś. I jak to nazwiesz? Szczęście? Nie sądzę, problemem jest to, że w Polsce jest mentalność taka a nie inna. Ktoś chce zaoszczędzić na kupnie auta i jeszcze na paliwie, więc kupuje starą e46 z 1999r, która na liczniku ma 190k km i po miesiącu wszystko się sypie. Najpierw ciężko odpala, później turbo do regeneracji, później koło pasowe, dwumas etc... A wiesz dlaczego tak jest? W rzeczywistości auto ma 400k km, ostatnio serwis odwiedziła 4 lata temu. Weźmy 320i, która w tym samym czasie przejechała co najmniej 2x mniej więc awaryjność diesla bardzo łatwo usprawiedliwić. Może warto znaleźć taką benzynę, która ma 400k i pojeździć nią rok i przeliczyć ile rzeczy będzie trzeba naprawić? Ja nie jestem żadnym przeciwnikiem benzyny, albo zwolennikiem diesla, fakt, że tym drugim jeździ mi się super, bo nie ma na co narzekać. Dynamika ok, dźwięk dla mnie fantastyczny i spalanie. Miałem duże benzyny i spoko, V8 gada pięknie, kupiłbym teraz gdybym mieszkał w stanach ze względu na koszt paliwa. Ja patrzę realnie na to na co wydaję pieniądze... Jak chciałbyś mnie przekonać w tym momencie, że benzyna będzie lepsza, skoro ostatnie 100k km dieslami przejechałem bez najmniejszej usterki związanej z silnikiem i jego osprzętem? Kalkulacja prosta przy spalaniu średnio 8l/100km. Nie będę pisał ile pali benzyna, bo bardzo dobrze wiesz. Na długich dystansach w ciągu roku właśnie spalanie jest najważniejsze, ponieważ zaoszczędzasz dużo pieniędzy, przez co masz bufor na ewentualne naprawy, które w moim przypadku nie wystąpiły. W przypadku gdybym jeździł benzyną, wydawałbym więcej pieniędzy, a kto zapewni mnie, że nic się nie posypie? Nie starajmy się na siłę przekonywać innych do tego czym chcą jeździć. Jeśli ktoś uważa, że benzyna jest dla niego ok to niech nią jeździ i odwrotnie. Każdy dysponuje swoimi pieniędzmi i jego sprawa na co je przeznacza.
  10. :mad2: :mad2:
  11. Miałem dokładnie tak samo w mojej 320d. Coś na chwilę piszczało przy odpalaniu. Na pewno był to jakiś pasek, ale w sumie nie wiem, bo auta już nie mam.
  12. Kup e90 3.0 :D Tak na serio to nie wiem czy jest sens aby to robić, już masz dużo mocy, a z doświadczenia wiem, że nigdy dosyć. Jak zrobisz 220 to później będziesz chciał 250 itd... :)
  13. Hahha, ja nie mam zamiaru nikomu jechać, tak jak napisałem więc "take it easy". Twoje auto wygląda śmiesznie przez te koła. Spoko jednym się podoba, innym nie. Szczerze to również nie obchodzi mnie na jakich kołach jeżdżą w Niemczech. Akurat tam można spotkać kompletnych tuningowców pozbawionych gustu, no ale to już inna historia. Ja nie jeżdżę na 16" bo nie mogę takich włożyć ze względu na wielkość tarcz. U mnie minimum to 17" i takie zostawiam :). Na 17" czy 19" RoF nie ma różnicy w drodze hamowania i trakcji, przypuszczam, że Ty bez modyfikacji swoich hamulców wyhamujesz trochę później niż ja. Nie ma amortyzacji na oponach więc co za różnica? :D P.S. A i jeszcze słowa nie powiedziałem o wyglądzie. Kwestia gustu, mnie śmieszy, tobie się podoba. Będzie wielu zwolenników i przeciwników. Mogę Ci tylko powiedzieć, że masz ładny kolorek tego auta Arktis Metalic, dokładnie taki jak mój :D
  14. Chyba mało kto chciałby kupić samochód od Ciebie, ale wiadomo Twoja sprawa. Ja uważam, że 2.0d to spoko silniczek, bo sam takiego miałem i jeździ przyzwoicie. Do driftu się kompletnie nie nadaje. Wywalacie tyle kasy na felgi, które zajeżdżają trochę wiochą i nie chcę tu nikogo obrażać, ale nie lepiej zainwestować w auto typowo do szaleństw? Tutaj muszę zgodzić się z eXiDe'em, że wygląda to komicznie. Zakładanie felg 19-20" do E90 2.0d to jak zapalać papierosa napalmem.
  15. Tu są fajne auta :) http://suchen.mobile.de/fahrzeuge/showDetails.html?id=136879637&__lp=363&scopeId=C&sortOption.sortBy=specifics.mileage&sortOption.sortOrder=DESCENDING&makeModelVariant1.makeId=3500&makeModelVariant1.modelId=10&makeModelVariant1.searchInFreetext=false&makeModelVariant2.searchInFreetext=false&makeModelVariant3.searchInFreetext=false&vehicleCategory=Car&segment=Car&fuels=DIESEL&minFirstRegistrationDate=2005-01-01&siteId=GERMANY&negativeFeatures=EXPORT&damageUnrepaired=NO_DAMAGE_UNREPAIRED&export=NO_EXPORT&customerIdsAsString=&lang=de&pageNumber=1 lub: http://suchen.mobile.de/fahrzeuge/showDetails.html?id=133457956&__lp=363&scopeId=C&sortOption.sortBy=specifics.mileage&sortOption.sortOrder=DESCENDING&makeModelVariant1.makeId=3500&makeModelVariant1.modelId=10&makeModelVariant1.searchInFreetext=false&makeModelVariant2.searchInFreetext=false&makeModelVariant3.searchInFreetext=false&vehicleCategory=Car&segment=Car&fuels=DIESEL&minFirstRegistrationDate=2005-01-01&siteId=GERMANY&negativeFeatures=EXPORT&damageUnrepaired=NO_DAMAGE_UNREPAIRED&export=NO_EXPORT&customerIdsAsString=&lang=de&pageNumber=1 Handlarze takie sprowadzają, cofają licznik i nikt nie domyśli się, że mają takie przebiegi, ponieważ w tak krótkim czasie trudno auto zniszczyć. A swoją drogą ciekawe jak chodzi silnik w tej z 340k km.
  16. Dla mnie samochód po wypadku to taki, którego konstrukcja samonośna w wyniku zdarzenia została uszkodzona/nadwyrężona i wymagane jest naciąganie/prostowanie. Reszta to stłuczki, czyli brak ingerencji w strukturę auta.
  17. Nie przesadzajmy, że rocznik 2007 opony to szrot :). Problemem jest wtedy gdy przechowywane są gdzieś na dworze pod wiatą, ale opony się konserwuje i wytrzymują spokojnie 5 lat i jeśli mało jeździsz to guma dalej jest bardzo dobra. Ja kiedyś na aucie miałem opony po 5 sezonach i było wszystko git, a przez to, że mało na nich zimą było jeżdżone to miały po 6mm bieżnika jeszcze.
  18. Moim zdaniem trzeszczy Ci zawias. Jaki masz przebieg? Oklej zawias taśmą izolacyjną, tzn mam na myśli ten owalny element, na który wchodzi zatrzask i wtedy się przejedź. Kiedyś tak miałem w e39.
  19. W 100% się zgadzam, debilna mentalność, która właśnie tak psuje rynek aut używanych.
  20. Generalnie to stosują firmy, które mają pewne standardy. Za złą obsługę od razu nie trafia się na bruk :). Są to badania prowadzone przez cały rok, tajemniczy klient po każdym spotkaniu wypełnia formularz i przyznaje jakieś punkty. Wyrzucać od razu nie wolno, ponieważ wiadomo, że komuś może się zdarzyć, że ma zły dzień lub osoba z którą rozmawia nie nadaje na tych samych falach. W każdym bądź razie jest to na pewno coś co mobilizuje handlowców, lecz jeśli jesteś inteligenty, to zawsze połapiesz się w ciągu minuty, że osoba, z którą konwersujesz jest TK. Oni po prostu zawsze trzymają się standardów, wyznaczonych przez zleceniodawcę, który Ciebie szkoli, przygotowuje do profesjonalniej obsługi klienta (sprzedaży). :)
  21. Nie mogę wymieniać nazw, ale związane np. z odzieżą, pasmanterią, komputerami :).
  22. Stare diesle są niestety bardziej awaryjne niż benzyny. Natomiast z nowymi nie ma żadnej różnicy w kosztach. Benzyna bez dwóch zdań wychodzi drożej.
  23. Oj stary, od kilku dobrych lat jest coś takiego jak "tajemniczy klient" i zdziwiłbyś się w jakich firmach :)
  24. Częściowo masz rację, ale auto stało pewnie dlatego, że tam usługi naprawy kosztują dużo więcej niż u Nas. Samochodu nie opłacałoby się naprawiać, co nie oznacza, że nie dałoby się go naprawić. Mnie tylko martwi, że u Nas znajdują się fachowcy, którzy to naprawiają za przysłowiową "miskę ryżu" i obawy można mieć co do jakości tej naprawy. Może gołym okiem nie będzie widać, że coś było robione, ale po 2-3 latach nagle coś zaczyna korodować i już jest klops. Producent zna technologie naprawy samochodów, a Ci co robią to w garażu nie bardzo myślą o tym co może wydarzyć się za 5 lat od naprawy. Co więcej, ich to kompletnie nie interesuje, bo auto na "handel".
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.