Mlodzik18

Być może, lecz ten wahacz wszyscy tak nazywają :). Na pewno chodzi o tuleje z nr 12.

Nie, to jest dolny wahacz.

No najbardziej czuć to przy szybkim przyspieszaniu lub nagłym hamowaniu. Wtedy właśnie auto zaczyna się zachowywać minimalnie niestabilnie. Oczywiście wszystko zależy od stopnia zużycia. Natomiast jeśli chodzi o tarcze i bicie kierownicy to te objawy występują nawet gdy jest minimalnie wywalona tuleja.

Nie ma wpływu na stuki raczej. Ja przynajmniej miałem tak, że zawieszenie tłumiło wszystko i nie wydawało dźwięków.

Dokładnie te :cool2: Tutaj ktoś sprzedaje dobrej firmy, są trochę droższe niż mówiłem: http://moto.allegro.pl/lemforder-tuleja-tuleje-wahacza-przod-bmw-e60-e61-i1448403535.html

ok. 150k km. Przy tym przebiegu na 100% będą do wymiany, pod warunkiem, że wcześniej już nie były.

Bez problemu.

Ja jeżdżę na letnich Michelin Primacy HP 225/45/17 ale niestety RSC. Są to 10x lepsze opony niż Bridgestone RE050A RSC :). Michelin daje o wiele więcej komfortu mimo, że to Run Flat. Przyczepność też super. Jednak gdybym teraz kupował nowe opony to kupiłbym Bridgestone RE050A ale bez RSC :)

W 2005 i 2006 roku jeśli e90 miało DPF to była ikonka. Później już jej nie robili, ponieważ generalnie jeśli odpowiednio eksploatuje się samochód i jeździ po autostradach więcej niż po mieście to się go nigdy nie wymienia. Wszyscy, którzy mają powyżej 2006 roku nie będą mieli tego w kompie w zakładce SERVICE

No mam nadzieję, że to rozwiąże Wasze problemy :). Sprawdzenie w serwisie tulei po przez odkręcenie wahacza nie jest kosztowne, więc warto to zrobić. Prezioso jeśli Tobie tak na przeglądzie powiedzieli to na 99.9% właśnie przez to bije Ci kierownica. Pozdrawiam.

Być może powodowało, lecz nie było w moim przypadku to tak zauważalne, ponieważ w czasie kiedy rozgryzałem problem zrobiłem bardzo mało kilometrów. Z kolei żeby popsuć tarcze wystarczyło jedno ostre hamowanie z większej prędkości. Akurat miałem ten problem w mocnych wersjach, w mojej e39 535i (właśnie w niej doszedłem do rozwiązani problemu, później już diagnozowałem ten problem na tzw. "oko") oraz kolegi 540i. Mój drugi samochód z tym problemem to 530d. Wszystko rozwiązało się po wymianie tulei (koszt ok. 80 PLN sztuka).

No spoko :) Tak może być, ale pewnie oni wciąż w korkach jeżdżą i mało po autostradach. Dlatego tak jest. Pozdrawiam.

Nie wiem, czy fizycznie potrafię Ci to wyjaśnić, ale na pewno tak jest :) Całe koło wpada w rezonans i przez to jest nierównomierne tarcie. Tam działają strasznie duże siły. Znam takie przypadki i sam miałem tak 2x w mojej E39. Wciąż krzywiła mi się tarcza. Po wymianie na nowe po chwili znowu to samo. Stwierdziłem, że może tarcze do dupy. Kupiłem nowe (innej firmy) jeszcze raz i znowu to samo. Zacząłem badać zawieszenie. Oczywiście mechanicy nie znaleźli nigdzie luzu. Zacząłem sam szukać, pojechałem do mechanika i kazałem mu sprawdzić tuleje, sprawdzał, ruszał, wyginał i mówi, że są ok. Ja mówię, żeby zdjął wahacz i obczaił. Po zdjęciu okazało się, że wywalony. Po wymianie jak ręką odjął. Nigdy w tym aucie już nie ruszałem tarcz. Przetoczyłem tylko raz te nowe, żeby wyrównać tę jedną. Ten sam problem miał kolega w BMW i również okazała się tuleja do wymiany. Po wymianie problem nigdy nie wrócił. Musicie mi zaufać i jeśli komuś wciąż krzywią się tarcze to zweryfikujcie te tuleje. Wystarczy wykręcić wahacz.

Nie to nie "cudy niewidy". Kupując nowe auto nie ryzykujesz niczym, jeśli zapoznasz się z instrukcją użytkowania skrzyni automatycznej, będziesz zmieniał w niej olej i filtry, to nigdy Ci się nie popsuje. Problem w tym, że ludzie nie potrafią ich obsługiwać. Wbrew pozorom nie jest to rzecz banalna w użytkowaniu.

Tak, gdy dolna tuleja wahacza jest zużyta np z lewej strony to lewa tarcza będzie się krzywić, ponieważ podczas hamowania koło się cofa i na tarcze działają większe siły oraz temperatura. Zanim zmienicie tarcze, proponuje podjechać do warsztatu i sprawdzić, która tarcza jest krzywa? Często jest tak, że po prostu w kółko krzywi się jedna tarcza ze względu właśnie na luzy w zawieszeniu. Wymiana na nową nic nie da.

Zgadzam się, im mocniejsze auto tym automat bardziej się przydaje. Po za tym samochód jest bezpieczniejszy i mniej zużywają się podzespoły zawieszenia. W manualu dwumas i sprzęgło siada szybko przy mocnych autach. Zaczyna szarpać, a wtedy to tragedia.

Jeśli tarcze się krzywią to raczej rzadko kiedy jest to wina temperatury. Bardzo często za ten problem odpowiadają tuleje wahaczy dolnych. Proponuje je sprawdzić, niestety na oko mogą nie wykazywać luzów, lecz po zdjęciu wahacza będzie od razu widać, czy guma jest zużyta. Niektórzy bez końca wymieniają tarcze a one wciąż się krzywią. Taka mała rada :)

Odkręcasz to od góry. Bardzo proste, nie wiem jak tam klucz jest, ale jak otworzysz tą plastikową osłonę zewnętrzną to coś dopasujesz. Po odkręceniu tej śruby cała wycieraczka wyjdzie z tego bolca. Następnie wyciągniesz całą tę zabawkę z szyby od wewnątrz. Później o ile pamiętam to zdejmujesz kilka jakichś dziwnych nakrętek i wybijasz bolec z tego mechanizmu, czyścisz dokładnie w benzynie ekstrakcyjnej i smarujesz smarem. Ja smarowałem grafitowym, chociaż moim zdaniem można posmarować czymkolwiek, byle był to smar a nie np WD40. Po wyczyszczeniu będzie chodził leciutko. To wszystko. Składasz do kupy i spokój.

Ale rzeczywiście kretynizmem BMW jest to, że nie ma tego w standardzie :mad2:

Nie zgadzam się z przedmówcą. Rura nie może być okopcona. Jeśli jest oznacza to, że albo nie mamy DPFa, albo jest on źle wypalony z powodu zbyt długiej jazdy po mieście. Proponuje poprzepalać auto porządnie po autostradach lub trasach szybkiego ruchu.

Sąsiadowi pomagałem odpalać już kilkanaście razy :D

W poprzednim aucie nie miałem cupholderów i to była porażka. Teraz mam i uważam to za bardzo niezbędne.

To fakt, rzeczywiście szum słychać bardziej niż w sedanie. I często skrzypi roletka trochę.

Sedan wydaje się mniejszy i światła przed liftowe to porażka. Ja zawsze kupuje touringi. Praktyczniejsze i tyłki bardzo mi się podobają :).

Skrętne bez sensu :) Mam to i jest to fajne, ale nie niezbędne. Za to niezbędny jest po prostu bi-xenon. To warto mieć. Warto mieć też podgrzewane fotele. Lusterka ściemniane i składane zewnątrz to też bez sensu wydatek. Jak dużo jeździsz po mieście to rozważyłbym: Xenon, Automat, podgrzewane siodła.