Skocz do zawartości

nossy

Zarejestrowani
  • Postów

    179
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez nossy

  1. Niby gó...burza, a jednak ciekawa dyskusja i każdy ma trochę racji. To nie jest tak, że tylko totalne igły, trzymane pod kołderką z ori lakierem będą trzymały ceny. Nie jestem mechanikiem, ale dobrze znam rynek bmw-tak więc każde zadbane e46 w coupe czy cabrio z r6 pod maską prędzej czy później zyskają na wartości. I to sporo. Spójrzcie proszę jak oszalały ceny na e36 w coupe i cabrio z r6. Nawet na autach po dobrze wykonanych pracach blacharsko-lakierniczych w stosunku do cen z 2015/2016 bicie jest już często 100%. Ceny na przyzwoite e39 528 i 530 też już lecą mocno w górę o e38 nawet nie wspominając. Pandemia tylko dodatkowo nakręciła popyt na takie auta. Inaczej sytuacja ma się z e46 sedan, czy touring. Tutaj trzeba mieć już niemal salonowy stan żeby cokolwiek z tego kiedyś wyciągnąć. Mocne wersje sedanów skończą na truckdayach w najlepszym wypadku. A co do silników to oczywiście czas m52, czy m54 już przeminął...i co z tego, że w trasie palą tyle samo co n13, czy n20. I co z tego, że n13 i n20 biorą tyle oleju co podjechane m54. Czasy się zmieniają...swoje e46 wycofuje z codziennego użytku, a jako drugie daily wejdzie pewnie jakieś n13 116i, 118i lub n20 125i.
  2. To chyba taniej (i mniej szkoda) będzie e92 335i w sedanie lub e46 330ci (choć tego to już też szkoda bo drożeją), ew.e46 330i w sedanie. Sedany są nieco sztywniejsze, tańsze w zakupie. Trochę wagi idzie odjąć wywalając część środka. Na YT są filmiki kolesia, który z e46 330ci robi auto do torowych zabaw. Bardzo pomocny materiał szczególnie na początku przygody.
  3. ...no właśnie, ale do połowy 2016 nie była. Poza tym wszystkie inne problemy są niemal takie same jak w n13 (rozciągający się rozrząd- nieco rzadziej w n13, wtryski, nagar itp.). Znalezienie tego silnika w jedynce to problem, jak kolega wcześniej napisał do Polski sprowadzano parę sztuk rocznie. Szukam m.in.125i i znalezienie auta z polskiego salonu to nie lada wyzwanie. Nagle okazuje się, że prędzej kupisz zadbane 116i, 118i czy nawet m135i niż 125i.
  4. Nie warto...bo? 2.0 niby gorsze od 1.6 więc zaraz wyjdzie, że nie warto w ogóle pchać się w 1-kę bo nie ma tu przyzwoitego silnika. Pomijam fakt, że znalezienie uczciwego 2.0 w jedynce to jak wygrana w totka. Tak więc wybór w benzyniakach zostaje między m135i/m140i a właśnie n13 114i/116i/118i. O R3 w wyższych rocznikach nie wspominam. Czy nie jest czasami tak, że 114i/116i/118i jest po prostu najwięcej i stąd też najwięcej jest tematów odnośnie awarii tych silników? Oczywiście silnik ma swoje mankamenty, są problemy z temp. szczególnie po modach. W czasach obecnej motoryzacji chyba nie ma silników wolnych od wad.
  5. Bo choćby e92 335i zdecydowanie nie jest autem całorocznym więc mniemam, że m135i czy m140i nie będzie odpowiednim autem m.in dla żony na każde warunki. Oczywiście to stwierdzenie odnosiło się do wersji z napędem na tył. Opcja xdrive została poruszona w późniejszej wypowiedzi. Ale jak masz inne spostrzeżenia i doświadczenia to chętnie się wczytam. Ciągle rozmyślam i przyjmuje wszelkie argumenty.
  6. Dzięki wielkie za info,no to ładny skok mocy i momentu...do "setki"ile wychodzi-5,5? Aż tyle nie chciałbym dłubać z racji, że to ma być takie daily głównie dla żony, również na zimę. Ale widać, że potencjał jest. Problem tylko taki, że tych aut jest strasznie mało. Kurcze łatwiej m135/m140i dorwać, szczególnie na xdrive niż 125i, 228/230i. Ciekawe jak ogólnie taki xdrive w takich autach się sprawuje. No nic czas uzbroić się w cierpliwość i liczyć , że coś się trafi ciekawego.
  7. Witam kolegów/koleżanki z działu "jedynek". Z racji, że moje 323ci przestaje być autem całorocznym i będzie już autem sezonowym chciałem kupić coś "z jajem" jakie drugie auto do domu tak aby trochę radości dawało. Wiadomo pierwszy wybór padł na m135i, ale obawiam się że nie jest to auto całoroczne więc tą opcję odrzuciłem. Na M przyjdzie czas. Chciałem Was zapytać o 125i, o silniku poczytałem bo o r4 nie mam takiej wiedzy jak o r6. Na co rzeczywiście zwrócić uwagę, jakie są koszta napraw, które należy wykonać po zakupie, jaki jest potencjał tuningowy tego silnika (czy bezpiecznie można go wrzucić na jakąś większa moc i moment) itp. Nie ukrywam , że autem głównie będzie jeździć żona, ja pewnie popołudniami w porze jesienno-zimowej. Zastanawiam się między 125i lub 228/230i. Problem polega na tym, że lubię auta z pewną historią, polski salon itp.- no i tu rodzi się problem bo takich aut prawie nie ma. Jakieś rady, wskazówki?
  8. Gdyby to była igła to już dawno by jej nie było. Wpadło mi w oko to ogłoszenie, ale tak: -zdjęcia z okresu letniego ( a na pewno cieplejszego niż obecny) -przebieg jak na tą cenę dość wysoki ...tak więc nawet za dużo nie myślałem o tym ogłoszeniu. Co jakiś czas przeglądam ogłoszenia e46 w mocniejszych wersjach. Ceny idą w górę, wręcz szaleją odkąd o mocniejsze e36 coupe zrobiło się bardzo trudno. Problem polega na tym, że często za wysoką cenę nie idzie jakość tylko "wydaje mi się" właściciela. Wiadomo takie auta trzeba oglądać na żywo , żeby oceniać (lakier choć ładny to może być po korekcie lub tylko potraktowany jakimś quick waxem lub qd-kiem). Co do silników- to faktycznie r6 ma swój klimat, w utrzymaniu nie droższe niż r4. Wszystko zależy kto czego oczekuje od auta. Jeśli to ma być praktyczne wozidło to r4 nie jest głupie, jeśli weekendówka to tylko r6. Przynajmniej takie jest moje zdanie. Z drugiej strony kiedyś będąc "młodym gniewnym" wiele bym dał za choćby najsłabsze e30 lub e36 w coupe :D
  9. To zależy czego oczekujesz. Ceny zaczynają się zbliżać bo e46 coupe drożeje, a e92 jeszcze tanieje- oczywiście dobre egzemplarze trzymają ceny. Jeśli szukasz daily to idź w e92. Dużo mniejszy problem z korozją, auto bardziej świeże, lepsze do codziennego użytku. Oczywiście droższe w naprawach bo bardziej skomplikowane i trochę jest tam elektroniki. Jeśli szukasz auta bardziej na weekendy i masz garaż, żeby chować auto na zimę to zdecydowanie bierz e46 328ci lub 330ci. 328ci w dobrym stanie upolujesz od konesera już tylko, 330ci idzie jeszcze wyrwać, ale jak to mówią-taniej już chyba nie będzie. Mam e46 coupe i moim zdaniem to przestaje być daily, szczególnie na zimę. Choć frajdę z jazdy moim zdaniem daje większą niż e92 (...wiadomo poza 335i)
  10. No jak by mi blacharz/lakiernik powiedział 500zł za stronę, gdzie rudy wszedł jak kolega opisuje to raczej szukałbym innego bo byłyby to zapewne pieniądze wywalone w błoto. Za samo malowanie to cena ok, ale za prace blacharskie (a tutaj trochę rzeźby będzie) wyjdzie pewnie 300-500zł od strony minimum. A gdyby tak trzeba było ciąć, spawać, a później cynować...
  11. Pytanie czego oczekujesz 330i daje sporo frajdy i warto dla samego silnika (który nie jest bez wad oczywiście), e46 ma swój klimat, ale to stare auto. seria e9... prowadzi się lepiej, jest autem nowocześniejszym i napchanym elektroniką, ma lepszą antykorozję, części droższe. R4 do super udanych nie należą, nie jadą tak fajnie jak 330i czy choćby 325, 328, 323 w e46.
  12. I zaczniesz jeździć za e92 i uznasz, że poza problemem rudej spotkałeś wszystkie ww. problemy jak przy e46. Swojej e46 szukałem 2 lata, teraz szukam m.in.e92 i historia się powtarza...tylko jeszcze większe gnioty. To auta na których jeszcze bardziej opłaca się kręcić.
  13. Nie ma reguły, ale przyjmując kwotę 8-13 tysi będzie oki, choć jak wspomniałem wcześniej znajomy złapał fajnego touringa za 8k. Przy tych autach co chwile jest jednak coś do zrobienia, hample, opony i masz już 2k, czujniki (przyzwoity zamiennik średnio 200zł, ori ok.400zł), nie przyoszczędzisz na częściach. Wszystko zależy od budżetu jaki masz na start i jaki chcesz poświęcić. Minus taki, że jak chcesz zostać z nim na dłużej, a będzie to 316i to wartość niestety będzie wolno spadać.
  14. No dobra...na tą chwilę problem znikł, ale czy na stałe to się okaże. Błędów nie było żadnych, mimo to mechanik jak twierdzi zrobił "adaptacje przepustnicy" i dwa dni spokój. Nie wiem tylko na ile to pomorze i czy było to przyczyną, czy może skutkiem jakiejś usterki. Czas pokaże.
  15. Co do programu to inpa. Czy pokaże wszystko-nie ale może naprowadzić. Miałem tak dwa razy...za pierwszym komp nie pokazał błędu, a była nieszczelność w dolocie (mechanik ogarnięty, szybko namierzył, nowa rura dolotu ori za 200zł załatwiła temat). Drugi raz było podobnie, tyle że tutaj od razu wywalił błąd czujnika położenia wałka (ten z przewodem). W zamienniki zrażony poprzednimi akcjami z czujnikami już się nie bawiłem. 380zł ori z ASO po jakiś tam niby rabatach załatwił temat. Spokój do dziś. Teraz trzeci raz walczę ze spadkami obrotów na wolnych (o czym w innym wątku), ale teraz mam tylko w określonym przedziale temperatury 40-70st. Poszukiwania trwają... :mad2: Czasami to trudna miłość.
  16. Tu mnie zaskoczyłeś. Błędów brak (a często przy Vanosie wyskakuje coś z elektrozaworem), nie stukają...no ale jest to jakiś trop. Jak to można sprawdzić? Co mnie dziwi to fakt, że pod koniec poprzedniej zimy miałem podobne objawy w przedziale ca.40-60st.C. Zrobiło się cieplej na wiosnę i lato i przejście przez te temperatury silnika następowało gładko. Latem zero problem. Przyszła zima i znowu. Dziwna akcja.
  17. Ile kosztuje e46, która nie będzie miała różne wielkie problemy? Ciężki temat bo to są już stare auta. Słabsze benzyny nie oznaczają mniejszych problemów. Oczywiście w tym budżecie coś znajdziesz , ale będzie to szrot lub totalny szrot wymagający wielu nakładów, które nigdy się nie zwrócą. Za przyzwoity stan ok.15tysi, a i tak wydatki będą. Coupe w r6 to już totalna loteria. Z drugiej strony znajomy kupił e46 touringa 316i 116km za 8k i zakup okazał się bardzo dobry. Udało mu się i tyle. Na pierwsze auto raczej szukałbym czegoś innego niż bmw w tym budżecie. Kiepskie i słabe egzemplarze tanieją bo nie opłaca się ich reanimować, mocniejsze z silnikami r6 w dobrym stanie nie tanieją, a coupe i cabrio zaczynają drożeć. Model wchodzi w typowy dla bmw wiek wzrostu cen dla dobrych egzemplarzy. Tak było z e36 , tak jest z e46 i będzie z e90/92 itp.
  18. Zrobiło się zimniej i pojawił się problem. Auto odpala normalnie, silnik rozgrzewa się normalnie, natomiast jak stanie się np.: na światłach (wolne obroty) to kiedy silnik pracuje i rozgrzewa się, a wskazówka schodzi z już z niebieskiego pola (czyli pewnie ok 40st.C) wówczas silnik zachowuje się jakby chciał zgasnąć. Co paredziesiąt sekund obroty spadają do 300/400 i silnik podbija na 900 i się stabilizują. Po przekroczeniu kreski oznaczającej mniej więcej 70st.C problem ustaje i silnik chodzi na wolnych aksamitnie i równo. Na w pełni ciepłym też dobrze. Błędów brak. Irytuje mnie to trochę. Jakieś pomysły koledzy/koleżanki- czujnik temperatury czy no właśnie co?
  19. Temat rzeka....u mnie we Fordzie mk4 za wibracje odpowiedzialne były opony (nagle zaczęły wibrować, choć wyważenie oki). Zmiana na nowe i po problemie. Zegarek automatyczny mogłem sobie ładować od wibracji kiery na autostradzie. Z kolei w moje e46 wymieniłem łącznik elastyczny wału bo miałem małe wibracje i buczenie między 90-120km/h. Wymieniłem na Febi i..... było jeszcze gorzej. Pytanie zatem na co wymieniałeś bo bmw kocha ori, lemfordery, meyle itp. Nie twierdze, że to coś z powyższych, ale czasami jeśli chodzi o wszelkie łączniki, gumy to wymiana nie oznacza załatwienia problemu...niemniej jednak szacun bo widać, że dobrze podchodzisz do auta, spora robota wykonana :cool2: Wyważenie wału...wydaje się też dobry trop. Dyfer, półosie w jakim stanie?
  20. Samemu polegniesz, zresztą po co wywarzać otwarte drzwi...nie wiem skąd jesteś, ale na pewno gdzieś w okolicy znajdziesz firmę zajmującą się regeneracją felg. Twoje są obrabiane CNC, dobra firma przywróci je do stanu fabrycznego. O możliwych systemach proszkowych, mieszanych ciekło-proszkowych nie będę przynudzał. Każdy "felgarz" ma swoje sprawdzone. Felgi mogą być malowane w systemie ciekłym, mieszanym-czyli podkład proszkowy, baza/kolor ciekła (bo jednak świat farb ciekłych oferuje szersze spektrum barw, bezbarwny proszkowy, systemy tylko proszkowe (głównie w regeneracji,ale coraz więcej zakładów zaczyna stosować również tutaj systemy mieszane). Niezależnie co będą Tobie proponować, ważne aby kolor/barwa były przykryte "klarem". Co do zacisków- farby regeneracyjne do zacisków znajdziesz w sklepach moto. Jednak lepiej dać do piaskowania i walnąć proszkiem albo odpowiednią ciekłą.
  21. Jest to sytuacja możliwa. Po pierwsze taką sytuacje parę lat temu miała Kia wysyłając do Polski mnóstwo aut z drugą powłoką ok.200mikronów. Był o tym temat na tvn turbo. Kia przyznała się, że to druga warstwa lakieru po poprawce na linii tylko zapomniała poinformować klientów. Po drugie co do samego bmw to może jest jakaś wzmianka z fabryki w Aso. (przy mojej była ingerencja/kontrola w airbag w fabryce). Po trzecie pracowałem na lakierni w Monachium na trójkach e46 i zdarzało się, że karoseria wracała przez linię po podkładzie itp. Nie ma bata jednak aby auto było całe malowane po uzbrojeniu. W bm-kach zakochałem się bo widziałem jak są robione, z jaką kontrolą jakości i z jakim zaangażowaniem pracowników. Po prostu bmw dbało o standardy jakościowe, ale też o ludzi. Jeśli chodzi o samą grubość 180-200 (dla fordów normalka) to jeśli nie ma większych grubości to raczej nie ma śladów szpachli. Zobaczyłbym jednak co kryje się głębiej w aucie pod obiciami, przemierz dobrze słupki, wnęki, zobacz jaka tam jest grubość. Jaki to motor w ogóle?
  22. nossy

    Wielkopolskie

    Ja robiłem swoją e46 (plus 2 inne auta) u Gabryelskiego na Lęborskiej. Trudno polecać lakiernika/blacharza bo wiadomo może zrobić 10 aut super, a 11-te totalnie sknocić, niemniej jednak ogólnie z nich jestem zadowolony. Na 3 auta dobór kolorów zawsze bardzo dobry, cieniowianie itp. też. Na wiosnę oddaje do nich na mała naprawę lakierniczą plus antykorozję. Antykorozji jeszcze nie robiłem u nich więc tu się nie wypowiem.
  23. No znowu mocno zakiełkowała myśl o e92 335i...miało być e46m3, ale w e46 przeszkadza mi już rocznik i fakt, że to już pomału auto sezonowe. Do mojej choć wolniejszej mam sentyment (i żona też). Ale mocy już trochę brakuje. W akcie desperacji już o golfie r myślałem, ale o dziwo fajniej jeździ się gti...na tą chwilę chyba jednak wolę opcję szybko i całorocznie, a e46 tego już nie daje. Z drugiej strony za 10lat e46 m3 będzie już nie osiągalne. Za 335i w pl ok.50tysi trzeba dać, za mocno umodzoną, która znam aktualnie ok.90tysi. A z trzeciej strony jak koronka poszaleje dalej to człowiek nie będzie mieć takich dylematów :mad2:
  24. Wtyczki lub taśma...u mnie taśma. Wystarczyło trochę podrzeźbić... A tak ogólnie to zobacz, czy się na akcję poduszek nie łapiesz mimo rocznika o ile jeszcze jest. Posprawdzają przy okazji jakby co. Ja się łapałem w zeszłym roku...pasażera wymieniona, kierowcy okazało się, że poprawiona jeszcze w fabryce, przy okazji całe auto sprawdzili z raportem, na koniec gratki za ogólny stan auta...normalnie w głowie sam ze sobą piątkę przybiłem.
  25. Z ciekawości ile taka przekładka kosztuje....nie ukrywam, że myślę o m-ce w e46 i przekładka wchodzi w grę. Klimek chyba tanio nie odda :D . Druga opcją jest e92 335i i też taka przekładka wchodziłaby w grę. No i gdybym dorwał w z UK e36 328 w coupe to też bym kupił- bo zawsze chciałem. Nie wiem gdzie to pomieszczę, ale tym będę się martwił jak się "garaż" powiększy. Bardzo ciekawią mnie koszty przekładki (robota plus części) ww modelach...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.